Nad tym cieniem Maybelline Color Tattoo 24h dumalam juz od jakiegos czasu ale nie do konca moglam sie do niego przekonac i jak widac moja intuicja jak zwykle zadzialala. Z tym, ze w koncu go oczywiscie kupilam ale z tej mojej trojki to ten mi sie najmniej podoba.
45 Infinite White w opakowaniu wyglada... i tu bedzie odkrycie stulecia... wyglada bialo ;)
Tu za to mamy zdjecie z fleszem i dopiero wtedy widac, ze jest to biala perla. A ja prawde mowiac wolalabym zeby to byla matowa biel i o ile na swatchu ponizej wyglada calkiem w porzadku, to jest to grubsza warstwa cienia. Bo ten niestety przez ta perlowosc nie jest prosty w obsludze i naklada sie nierowno. Nawet gdy potem rozetrzemy to widac przeswity, ktore moga tez wynikac z roznego odbicia swiatla. Efekt ten jest lekko irytujacy, bo to dyskwalifikuje ten cien w przypadku noszenia solo. Ja co prawda i tak uzwam tego typu cienie glownie jako kolorowe bazy po makijaz ale w takim razie na co mi perla, skoro i tak ja przykryje czym innym. Dzis sobie machnelam oko na tym cieniu i prawde mowiac na koncu nikt by na to nie wpadl, ze mam jakas taka baze pod spodem.
A przy okazji, porownanie wszystkich trzech kolorow ktore posiadam.
Przez przypadek na palcach mam dobra kolejnosc cieni... tak wyglada moj ranking. Fiolet jest zdecydowanym faworytem, mimo ze tez ma w sobie perlowa poswiate to jest po prostu boski, ten kolor mi sie podoba i podbija cienie jakie na nim poloze. Pozniej jest szaraczek, swietna baza pod zwyklaki, sam w sobie matowy... wiec jak najbardziej w matowych makijazach moge go uzywac. I na koncu na razie nieszczesna biel. Zobaczymy jak to z nia dalej bedzie i czy sie polubimy.
Mimo wszystko bardzo te cienie polubilam. Uzyte jako baza bardzo dobrze sobie radza i makijaze sie na nich swietnie trzymaja, wiec na pewno z czasem moja kolekcja powiekszy sie o koloejne odcienie :)
strasznie podoba mi się turkus z tej kolekcji.
OdpowiedzUsuńTen fiolet jest oszałamiający :) Biel podobałaby mi się, gdyby była matowa :)
OdpowiedzUsuńno wlasnie tez bylabym bardziej szczesliwa gdyby to byl mat...
Usuńmam te kolory, niedawno był w Warszawie Zombie walk, czyli przemarsz stada zombie przez centrum miasta. Mój młodszy zombie miał zrobioną twarz tym białym cienie i wyglądał bardzo zombiowato:)
OdpowiedzUsuńFiolecik piękny ;p
OdpowiedzUsuńBardzo podoba mi się ten fiolet, sama mam tylko kolor Bad To The Bronze, chyba się skuszę na więcej, bo jak narazie dobrze sie sprawdza :)
OdpowiedzUsuńja mam matową biel z limitowanki essence ballerina backstage, ale w sumie jakoś specjalnie często jej nie używam ;d
OdpowiedzUsuńte sa zupelnie inne i lepsze jakosciowo, do Essence nie ma co porownywac :)
UsuńTen fiolecik taki mocny, a biały też bardzo sympatyczny ;) Mam taką białą perłę z Bell i nawet dobrze się sprawuje :)
OdpowiedzUsuńja testuje teraz taki kremowy cień, ale z innej firmy ;))
OdpowiedzUsuńfiolet śliczny;)
OdpowiedzUsuńFajne kolory:) Widzę ,że nie możesz im się oprzeć ;)
OdpowiedzUsuńano nie moge :D ale co zrobic jak sa fajne ;)
UsuńWszystkie trzy są piękne:)najładniejszy jednak fiolecik:)))a ja szukam takiego cienia w kremie w kolorze szampana ale coś znaleść nie mogę:)
OdpowiedzUsuńzdaje sie ze Shiseido cos takiego ma...
UsuńTen komentarz został usunięty przez autora.
OdpowiedzUsuńu nas biel w ogole nie jest dostepna (i nie wiadomo czy bedzie), jesli kupie to na pewno szaraczka "podbite oko"(permanent taupe), bo spodobal mi sie ze hej ho :P
OdpowiedzUsuńa ile kolorow jest w ogole dostepnych w pl ??
Usuńpodoba mi się :)
OdpowiedzUsuńTen komentarz został usunięty przez autora.
OdpowiedzUsuńja tak wlasnie myslalam jeszcze nad srebrnym i grafitowym :)
UsuńJa mam zloto i musze sie niezle namachac zeby je dobrze rozprowadzic bo te cienie jakos szybko zastygaja. Napewno kupie szaraczka i turkusik.
OdpowiedzUsuńprzy tym bialym tez trzeba sie streszczac :] bo jak sie bedzie grzebac, to sie nie zdazy rowno nalozyc, zanim zastygnie :P
Usuńbardzo mi się podobają! ja mam w takiej formie z catrice i tez jestem bardzo zadowolona(made to stay)
OdpowiedzUsuńPiękne kolory =]
OdpowiedzUsuńNabieram ochoty na nie!
OdpowiedzUsuńjako baza moz ebyc super:) kurcze chyba musze zapolowac na jakis ten tatoo!
OdpowiedzUsuńdziewczyny, czy one są dostępne w Polsce? Ja jakaś zacofana jestem chyba:D
OdpowiedzUsuńz tego co dziewczyny pisaly to powoli sie pojawiaja :)
UsuńTak, są w Polsce, widziałam w wielu Rossmannach.
Usuńfiolet i błękit są obłędne, ale tak biel jest z drobinami... ;/
OdpowiedzUsuńtez go mam i ubolewam nad tym, ze tak nierownomiernie sie naklada!
OdpowiedzUsuńJa mam fiolet i złoty brąz, ale nie mogę przeboleć że nie ma w Europie wersji bordowej (w Ameryce jest!) A na ten kolor miałam największą ochotę.
OdpowiedzUsuńja mam nadzieje, ze przyjdzie w paczce... bo tez sie na niego czailam :)
Usuńja właśnie szukam takiej bieli:)
OdpowiedzUsuńW bieli wyglądam tragicznie, ale u Ciebie czuję że spisze się fakin amejzin jako roświetlacz innych, ciemniejszych! :) Bo solo to fakt, raczej nie.. :)
OdpowiedzUsuńja jak sie znam, to i tak go przykryje potem czyms ciemnym i nic nie bedzie widac ale mam nadzieje, ze troche rozjasni/rozswietli ciemniejszy makijaz :D
UsuńMocno kusisz kremowymi cieniami, a ja już ledwie się opieram ;) Cały czas mam wrażenie (z dawnych doświadczeń), że "niesucha" konsystencja nie utrzyma się na moich powiekach, ale jestem już coraz bliższa kolejnej szansy dla kolorków w kremie ;)
OdpowiedzUsuń*Muszę* je mieć, a nigdzie nie mogę ich dorwać. Ta biel mi się widzi do rozświetlenia wewnętrznego kącika, ale ja lubię mocny blask. ;)
OdpowiedzUsuńPrzepiękny ten fiolet;) Już widzę go na moich powiekach:))
OdpowiedzUsuńFaktycznie, mógłby być mniej perłowy...
OdpowiedzUsuń