Co prawda jestem ciagle w fazie przekonywania sie do tych lakierow ale musze przyznac, ze maja kolory, ktore mi sie wyjatkowo podobaja i moze nie byla to milosc od pierwszego spojrzenia ale cos jeszcze z tego bedzie :)
Tym razem zachcialo mi sie brazu. Glebokiego i ciemnego brazu, do tego najchetniej bez drobinek. I udalo mi sie taki znalezc. Od razu wpadl mi w oko.
Little Brown Dress byl czescia Fall Collection 2010.
Tym razem zachcialo mi sie brazu. Glebokiego i ciemnego brazu, do tego najchetniej bez drobinek. I udalo mi sie taki znalezc. Od razu wpadl mi w oko.
Little Brown Dress byl czescia Fall Collection 2010.
I jest to cudna gorzka czekolada, dokladnie takie kolor jaki chcialam. Bardzo ciemny ale jeszcze nie czarny. I bardzo ladnie prezentuje sie na paznokciach. Moze w weekend uda mi sie pomalowac paznokcie, bo na razie pracuje, wiec taki kolor zdecydowanie odpada.
Lakier ma odpowiednia konsystnecje, nie jest za rzadki ani za gesty. Dwie warstwy daja bardzo ladne krycie. Co do szybkosci wysychania i trwalosci nie moge na razie nic powiedziec ale skoro testy wypadly pozytywnie, to nie powinno byc zle :)
Macie jakies ulubione jesienne kolory wsrod lakierow Essie ??
Mamy! Ja lubię Essie Raspberry :) w ogóle preferuję lakiery różowe / czerwone :)
OdpowiedzUsuńViollet,
OdpowiedzUsuńsliczny :D ale nic dla mnie ;)
Przepiekny ! teraz wyjatkowo trafiony ..taki jesienny ..mrruu Bosko na pazurkach wygląda !
OdpowiedzUsuńW końcu coś w mój klimat hehehhe
Podoba mi się :)
OdpowiedzUsuńpięęęęękny :) ja mam taką czekoladę choć odrobinę jaśniejszą z miss sporty, nr 410 :)
OdpowiedzUsuńw sam raz na jesień :)
OdpowiedzUsuńsuper kolorek muszę go mieć ,zapraszam do siebie:)
OdpowiedzUsuńMam, zabij mnie, nazwy nie pamiętam. Ale wielbię bezgranicznie, odkąd go kupiłam jest moim ulubieńcem :-)
OdpowiedzUsuńWidze, ze skusilas sie na gorzka czekolade:)))
OdpowiedzUsuńBardzo lubie ten kolor choc Essie juz mniej....
piekny, ach...
OdpowiedzUsuńMoże nie Essie ale odkryłam i zakochałam się w Opi Here today, Aragon tomorrow z kolekcji hiszpańskiej :) Głęboka, ciemna zieleń, mm :)
OdpowiedzUsuńSuper kolor! Nie miałam żadnego lakieru z Essie, trochę drogie w Polsce są i jakoś mam opory :/ A kolory kuszące!
OdpowiedzUsuńŚliczny kolor.
OdpowiedzUsuńWow jaki cudowny mocny kolor;)
OdpowiedzUsuńKolor bardzo ładny, mam dość podobny z Essence, ale jednak to nie to samo ;)
OdpowiedzUsuńoj, bardzo nie lubie takich kolorow - w ogole nie lubie ciemnych brazow na swoich paznokciach.
OdpowiedzUsuńa z essie mam tylko czerwien i roz wiec to sa moje uubione:)
Czaję się na ten brąz od zeszłej jesieni:) Z Essie moim faworytem jest Masquerade Belle - jestem w połowie drugiej buteleczki, a to "coś znaczy", zwłaszcza że niepodzielnie i tak u mnie królują nieśmiertelne czerwienie w przeróżnych wykończeniach:)
OdpowiedzUsuńbaardzo ciemny, faktycznie, za to bardzo ładny :) idealny na jesień :)
OdpowiedzUsuńpięknie się prezentuje:) będe musiała poszukać tego lakieru u mnie w mieście;) Pozdrawiam:)
OdpowiedzUsuńwww.acid-nails.blogspot.com
Mniam :)
OdpowiedzUsuńuwielbiam takie kolory!
OdpowiedzUsuńBardzo ładnie się prezentuje!
OdpowiedzUsuńpiękny :) lubię takie delicje na paznokciach :)
OdpowiedzUsuńa jesienią... jesienią noszę odcienie niebieskiego (od spranych dżinsów po granaty) zielone wariacje, nasycone i głębokie fiolety, fuksje, czerwienie...
Aga,
OdpowiedzUsuńzielony jeszcze mnie ciagnie... taka ciemna butelkowa zielen bez zadnych drobinek :D