Seiten

środa, 8 lutego 2012

w odcieniu brzoskwini...

Ostatnio zachcialo mi sie rozu w brzoskwiniowym odcieniu. Czesto uzywam mojego podwojnego Catrice z LE Floralista ale tak sobie pomyslalam, ze taka porzadna matowa brzoskwinka tez by mi sie przydala. I tak oto wpadl mi w rece Sleek Blush.



Bardzo polubilam roze tej firmy, choc co prawda mam dopiero jeden, pisalam o nim tutaj. Spodobalo mi sie w sleekowych rozach glownie nasycenie, efekt jaki daja i trwalosc. A poniewaz kupowalam kondomki na pedzle i tam tez byly produkty Sleek do kupienia, to poogladalam odcienie i zdecydowalam sie na 921 Suede.



W typowym czarnym opakowaniu mamy 8 g produktu, kosztowal cos kolo 6 €, wiec nie jest to majatek... pomyslalam sobie, ze jak mi sie nie spodoba, to na pewno znajde mu nowy domek.

Na szczescie nie musze szukac, bo odcien podoba mi sie bardzo... wlasnie dokladnie taki mial byc :)



Kolor jak widac to stonowana brzoskwinka.




O ile nie przemawiaja do mnie w ogole cienie tej firmy, po prostu mi sie nie podobaja, tak roze wyjatkowo trafiaja w srocze oko i pewnie nie jest to ostatni z tej firmy, ktory znalazl sie w moim kuferku. Znacie jeszcze jakies sleekowe ciekawe kolory, ktorymi warto sie zainteresowac ??

:)

62 komentarze:

  1. Kolor flamingo za mną chodzi:)

    OdpowiedzUsuń
  2. powalająca brzoskwinka :)

    OdpowiedzUsuń
  3. nawet au naturel Ci się nie podoba? :) (pomijając że tam same maty..)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. pomijajac, ze maty... czyli nic dla mnie... to nie zadna mi sie nie podoba i to nie tylko cienie ale ich wyglad i same paletki, nic dla sroczego oka ;D

      Usuń
  4. A ja z zupełnie innej beczki!
    Słyszałaś może o produktach tej firmy? http://www.frau-shopping.de/pastel-waterproof-volume-mascara-in-blau-und-grun-14359.html#more-14359

    Zobaczyłam te tusze i zapragnęłam je mieć. Może wiesz jak można je w Niemczech kupić? Wszak jest to produkt dostępny w Turcji, ale może jednak coś wiesz? :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. watpie zeby bylo mozna je w de kupic, ja o nich nie slyszalam :)

      Usuń
  5. piękny kolor ale aż mnie zatkało jak przeczytałam tytuł - Ty zdecydowana zwolenniczka "różu" w różu masz brzoskwinię - superancko :-)) czekam na makijaż i ciekawa jestem wyglądu buźki w brzoskwini....

    OdpowiedzUsuń
  6. Ty i brzoskwinia na polikach ?! Nie podejrzewalabym Cie o to :] Rozy Sleeka nie znosze podobnie jak ich cieni, wiec tradycji dzieje sie za dosc :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. nooo... starzeje sie ;) cieni tez nie lubie, pasudztwo wysokich lotow... ale roze sa calkiem przyjemne jak sie je oswoi... i nie zaczyna od takiech szalonych kolorow, jak ten co mi wysylalas hehe...

      ps. znowu odpowiadasz na mejle w myslach :maczuga: ?!

      Usuń
  7. Też czuję się zaskoczona tą brzoskwinią ;)))

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. ja w sumie tez :D ale i tak mi sie podoba ;D

      Usuń
  8. śliczny:) ale po tych wszystkich opisach myślałam, że on coś jak brąz z rudością bo go tak opisywali:D i dlatego ciągle go unikałam;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. moze ma cos tam z brazu ale to taki przeciag po brazie ;D

      Usuń
  9. Ja mam odcień rose gold i jestem bardzo zadowolona ;D

    OdpowiedzUsuń
  10. Myślałam, że on bardziej brązowy jest. Ja się czaję na Life's a peach. A mam i lubię Rose gold- porównywany do Orgasm Narsa:)

    OdpowiedzUsuń
  11. Ja mam Sleekowego Corala :) podobny do Twojego, chociaż mój ma ciut więcej czerwonawego pigmentu niż pomarańczowego jak tak patrzę. Kolor bardzo zbliżony, tylko mój jest ciemniejszy. Za to Ty mnie zachęciłaś do tego - na wiosnę jak znalazł :) i jeszcze Rose Gold mi się podoba. I jeszcze z 5 róży z Inglota... taaak, kupię je wszystkie ;p

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. ja pewnie w przyszlosci jeszcze jakis roz nabede ale na pewno ciemniejszy i chlody :D

      Usuń
  12. Ja mam jeden ,ale że robo blink blink to Ci nie będę reklamowac .Nieczęsto sięgam po niego .Np teraz wcale bo na trupiej ,zimowej urodzie to niespecjalnie sie jawi ,ale latem kiedy mimo starań aby nie skóra i tak dziwnie zyskuje jakieś piegi i lekko ciemnmiejszy odcień zdarza mi się taki róz sleekowy róż zarzucić ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. o nie... blink blink niekoniecznie ;) ... swiecacy trup hmmm... :D

      Usuń
  13. Mam go :D Jak go opisywałam to nie potrafiłam odgadnąć koloru, stonowana brzoskwinka :D Choć powiem Ci, że na mnie wygląda bardziej brązowo-beżowo, lekko marchewkowo nawet :).
    Bardzo lubię Pomegranate - daje mi naturalny rumieniec na buźce. Rose Gold też sobie chwalę, Flamingo nieco mniej, ale daje radę :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. podejrzewam, ze na roznych skorach to on sie bedzie troche inaczej prezentowal :) ... ale mam nadzieje, ze nie bede miala marchewki :/

      Usuń
  14. Mam kolor Santorini - ładny, ale chyba nie dla mnie - no, ewentualnie w minimalnych ilościach. Wydaje mi się że o wiele lepiej będzie wyglądał na bladolicych. Teraz się zastanawiam, czy go wymienić czy może dać mu drugą szansę. Bo pigmentacja i trwałość jest naprawdę dobra. Twój kolorek już dawno za mną chodzi:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. o kurcze... popatrzylam na swatche tego Twojego w necie i wali po oczach jak diabli :D

      Usuń
  15. Wczoraj macałam te róże i mało z jednym nie wyszłam do domu :)) Dumam tylko czy go potrzebuję..

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. ja ogolnie nie potrzebowalam ale chcialam ;P

      Usuń
  16. O jejku, jesteś chyba pierwszą osobą, którą nie zauroczyły paletki cieni Sleek :P Szok hehe ;) Na róże tej firmy też się czaję, bo ostatnio ogarnęła mnie różomania.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. w sumie jest takich wiecej... ja nie widze w tych cieniach nic ciekawego :D ale roze sa bardzo ciekawe :D

      Usuń
  17. Różu Sleeka jeszcze nie próbowałam. :) Paletek zresztą też nie...

    OdpowiedzUsuń
  18. Mam jeden róż tej firmy, fajny bardzo, choć odcień taki, że rzaadko używam

    OdpowiedzUsuń
  19. Też ostatnio jestem na etapie poszukiwania brzoskwiniowego tuszu, ale chyba poszukam w ofercie Catrice.

    OdpowiedzUsuń
  20. Hmm chyba obadam ten róż jak będę w Paatalu :)

    OdpowiedzUsuń
  21. Nie próbowałam jeszcze ani cieni, ani róży ze Sleek. Słyszałam wiele więc czas najwyższy spróbować. :) Pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
  22. Też mu się przyglądałam, ale mam Coral i z tego co widzę, są dość podobne. Myślę nad Life's a peach :D

    OdpowiedzUsuń
  23. Tuz przed dzisiejsza blogowa lektura zrobilam wpis o moim ulubionym rozu ostatniego czasu.. Wchodze do Ciebie a tu.. Sleek.. JA akurat pisze o innym odcieniu, wiec zerknij jesli masz ochote przyjrzec sie Pomegranate.
    K.

    OdpowiedzUsuń
  24. ja używam tylko brzoskwiniowych róży :) ten jest śliczny!

    OdpowiedzUsuń
  25. Długo się nad nim zastanawiałam, ale koniec końców stwierdziłam, że wystarczy mi róż z The Balm Frat Boy, który jest moim ulubionym różem wszechczasów!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. ja lubie roze zmieniac, jeden odcien by mi sie szybko znudzil :)

      Usuń
  26. Piękny odcień. Też mnie ostatnio ciągnie w kierunku brzoskwiniowych róży.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. :) ... rozowych mam sporo i zachcialo mi sie cos innego :D

      Usuń
  27. Ładny:) Kusi mnie kilka odcieni róży Sleekowych, ja cienie akurat bardzo lubię:)

    OdpowiedzUsuń
  28. Mi poza Suede wyjatkowo wpadl w oko odcien Rose Gold . A jak z ich trwaloscia ?

    OdpowiedzUsuń
  29. Ja jeszcze nie mam żadnego różu ze Sleeka, ale zamierzam zamówić Life's a Peach :)

    OdpowiedzUsuń
  30. Ładny odcień, ja używam tylko pomarańczowych róży więc ten by pewnie się u mnie sprawdził :) Co do cieni Sleeka, to macałaś je? Czy ci się wizualnie nie podobają? Bo dla mnie to są najlepsze cienie jakie kiedykolwiek macałam, lepsze na pewno od Maca, Inglotów, Catrice, Glazel i co tam jeszcze :D Więc może warto wypróbować? :) ( Wiesz, ja mam zboczenie w tej kwestii, wszystkim chcę je wcisnąć :D )

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. wizualnie mi sie nie podobaja... ani wykonanie (caloksztalt) ani zestawienia kolorow... to ja juz wole ingloty :D

      Usuń
  31. Ja też bardzo lubię róże ze Sleeka, mam ochotę na kolejne dwa. Są świetnie napigmentowane i mają bardzo dobrą trwałość :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. ja polubilam i do tego sa takie poreczne, w tych malych ale ladnych opakowaniach :)

      Usuń
  32. Też go mam :) Na mnie wygląda raczej na beżowo-brązowy. Tak w ogóle, to muszę zacząć go używać, ale chyba do konturowania.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. bo on ma cos z brazu w sobie... ale mimo wszystko u mnie widac brzoskwinke :D

      Usuń
  33. Jakoś mnie ta firma kusi, ale roz wyglada smakowicie :P

    OdpowiedzUsuń
  34. wyjatkowo lubie roze sleeka! life's peach jest tez genialna brzoskwinka, nadaje swiezosci!

    http://www.facebook.com/EwelinaSzajnarMakeUP

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. jak bede sie dobrze w brzoskwinkach czula, to popatrze na ten, o ktorym piszesz :)

      Usuń
  35. Myślę nad jego kupnem :D
    Niestety mam Saharę i nie przepadam za nią...

    OdpowiedzUsuń