rzut okiem w sroczy "kuferek" ;)

To, ze moje kosmetyki maja nowy domek pokazalam pare dni temu. I o ile komoda naprawde wyglada na spora, to zmiescilam w niej to co mialam w starym "kuferku" i rozne inne rzeczy, ktore byly poupychane to tu... to tam, co doprowadzalo mnie do szalu. Teraz wszystko jest na swoim miejscu i pod reka . Wiadomo, kuferkiem jest tylko ta waska czesc z lusterkiem.

Poniewaz pojawily sie pytania jak to wyglada od srodka, to prosze bardzo...
rzut oka w sroczy kuferek.

***

Na samej gorze tam gdzie mamy lusterko, jest tez miejsce na bizuterie. Bardzo praktyczne, wszystko lezy sobie przygotowane do zalozenia, fajne ze jest to lusterko. A jak nic nie potrzebuje to moge zamknac czyt. zabezpieczyc przed kotami.



W pierwszej waskiej szufladce leza sobie paletki. Z tylu dwie Catrcie z LE Big City Life (New York i Sydney), obok NYX "Winter in Moscow". Pozatym reszte widac do dobrze.

Druga waska szufladka to moje pedzle do twarzy, linery zelowe i sypkie/kremowe cienie. Z tylu rzesiska... i dwie rzeczy do zuzycia, czyli pryszczaty puder Guerlain i odklad Rimmel.

Kolejna szufladka, to juz jest ta gleboka. I tu mamy moje paletki (Dior, Chanel, Guerlain, MAC, Kiko) ... a pozatym blyszczyki/szminki oraz roznego rodzaju pojedyncze cienie.



Kolejna gleboka to podklady/BB kremy oraz pudry sypkie i oczywiscie kulki, ktore to najwiecej miejsca zajmuja (jak sa tak rozlozone). A oprocz tego mamy pudry prasowane/bronzery, roze i rozswietlacze plus paletka do konturowania Kiko.

Kolejna szuflada to rzeczy, ktore mialam poupychane gdzie indziej, czyli powiedzmy poza kuferkiem. A sa to przede wszystkim lakiery, ktorych kolekcja lekko mi sie rozrosla (jak na mnie to ilosc przeogromna). Lakiery sa glownie po lewej... Dior, Kiko, holo z Color Club, Opi, Essie i zestaw do stempelkow Essence. Z prawej mam jakies tak drobiazgi z Catrice i Essence a do tego rozne odzywki, bazy, top coaty itd. itp. ... pozatym mam tu rozne miniaturki (perfum), probki albo rzeczy z kolorowki, ktorych jeszcze nie uzylam.

Ostatnia szuflada to wlasciwie zbieraninia pielegnacji, czyli rozne cuda, ktorych jeszcze nie uzywalam, patyczki jakas szczotka... tak wiec ogolnie nic specjalnego ;)

W szklanych pojemniczkach zostaly tylko pedzle do oczu i kredki/tusze.
Bo tak mi jest najwygodniej.

I to byloby na tyle :) ... wbrew pozorom prawie wszystkie te rzeczy, miescily mi sie w te dwie skrzynki z szufladkami co mialam, z tym ze bylo juz troche ciasno i srednio wygodnie, chcialam tez miec wiecej miejsca na biurku.