Dlugo... bardzo dlugo sie opieralam kremowkom Chanel. Na poczatku bylo to calkiem proste, poniewaz cienie te mialy wiecej brokatu jak koloru. Te najnowsze sa juz inne i co tu duzo mowic o wiele bardziej interesujace. Do tego stopnia, ze jak widac skusilam sie na jeden odcien. W typowym dla tego typu produktow opakowaniu mamy 4g cienia. Dla porownania cienie Dior maja 6,5g.
Illusion D'Ombre bardzo mnie zaskoczyl. Porownywac moge tylko do kremowych cieni Dior i prawde mowiac nie przypuszczalam, ze Chanel bedzie taki mieciutki. Bez wzgledu na to czy nabieram palcem czy pedzelkiem, to mam wrazenie, ze te sa latwiejsze w obsludze.
Nalezy tylko pamietac, ze kolor w opakowaniu to bardzo mocne wydanie tego co uzyskamy na powiece. Cien jest dobrze napigmentowany i latwo rozprowadza sie na powiece.
Utopia w opakowaniu jest ciemnym fioletem, takim troche sliwkowym. Na ponizszym zdjeciu mamy cien nalozony pedzelkiem (po prawej) oraz nalozony palcem i roztarty (po lewej).
Na mojej powiece natomiast wyglada bardziej rozowo. Swietny cien do niebieskich slepi, bardzo fajnie odswieza spojrzenie i wyciaga kolor teczowki.
Bonusik ;)
Bardzo pozytywnie zaskoczyla mnie trwalosc. Moje powieki ogolnie sa bardzo fanaberyjne. Pod kremowe cienie i tak nie moge uzywac zadnej bazy, wiec wymagam od nich naprawde dobrej jakosci. Jak na razie moim faworytem byly kremowki z Dior ale tak mi sie cos wydaje, ze te moga wysunac sie na pieresze miejsce. Po okolo 8 godzinach moje oko wyglada rownie dobrze. Moze nie tak intensywnie ale cien jest caly czas widoczny i nie ma przeswitow. Co za tym idzie, nie zbiera mi sie w zalamaniu powieki i za to jestem go w stanie kochac bezgranicznie ;)
Wychodzi na to, ze w przyszlosci w moim kuferku pojawi sie wiecej cieni Chanel.
Macie jakies ulubione kolory, ktore koniecznie (hehe...) trzeba posiadac ?
uwielbiam te cienie od Chanel <3
OdpowiedzUsuńja tylko nie kumam po co te filtry czy blury czy co tam na tych twarzach :P
Jak tak dalej pojdzie, to tez bede uwielbiac :)
UsuńNie wszystko trzeba kumac :P
Ja mam jeden ze starszych cieni i szybko się zestarzał. Czytając te pozytywne recenzje szanelek wydaje mi się,że chyba coś zmienili w formule na lepsze.
OdpowiedzUsuńPiękny jest ten kolor i przez moment pożałowałam,że go nie kupiłam:)
Ja nie jestem pewna ale wydaje mi sie, ze one faktycznie sa troche inne :) ... poprzednie macalam tylko w sklepie ale konsystencja tego troche mnie zaskoczyla :)
UsuńLesne Runo dodaj odrobinke zelu silikonowego z kolorowka com
UsuńMaka,
Usuńa co to za specyfik ?? :)
Moj tez, niestety, szybko zaczął wysychac i na dodatek odchodził od brzegu juz po miesiącu
UsuńTo jest mieszanka silikonow, ale te cienie zawieraja w sobie takie silkony wiec mozna je uratowac dodajac odrobinke tego zelu. Mam wiele kolorow i kilka juz reanimowalam w ten sposob, balam sie dodawac gliceryne bo nie ma jej w skladzie, a podpbno jest taka zasada zeby dodawac, to co bylo w skladzie produktu
Usuńakurat ja mialam taki zel. Tak ze dziewczyny nie wyrzucajcie tych cieni jak wyschna :-)
Usuńxbebe18,
Usuńja mam tak z jednym z Diora :]
maka,
dzieki :)
Kolejny piękny fiolecik ;)
OdpowiedzUsuńO tak ;)
UsuńJa je lubie w kazdej edycji ale tych ostatnich juz nie kupuje bo ciagnie mnie do innych:)Poza tym one sa nie do zuzycia:P
OdpowiedzUsuńTak sie wlasnie zastanawialam jak to jest z wydajnoscia ;) ... a ktore Ciebie tak ciagna ?? Armanki ??
UsuńArmanki nowe sa boskie, ale niewszystkie ale odkrylam dzisiaj cos fajnego, jutro potestuje i napisze:)
UsuńW takim razie czekam :))
Usuńpiękny kolorek, skusiłabym się na taki :)
OdpowiedzUsuńNo wlasnie ja tez nie moglam sie oprzec ;)
UsuńJa przepadłam zupełnie. To moje pierwsze cienie kremowe i jest ogromna miłość. Mam właśnie Utopię, do tego Emerveille, Mirage, Fatal i Ebloui :)
OdpowiedzUsuńMusze sobie zaraz obejrzec te pozostale kolory :)
UsuńMam coraz większą ochotę na te cienie Chanel :)
OdpowiedzUsuńWcale sie nie dziwie ;)
UsuńSpodobał mi się kolor. Nie jestem jednak przekonana do tych cieni. Lubię kremowe konsystencje, ale tak naprawdę od święta :)
OdpowiedzUsuńJa po kremowe czesciej siegam latem :) nie chce mi sie wtedy robic porzadnego makijazu, nie przy takich upalach i takie cienie sa dobrym rozwiazaniem :)
UsuńW opakowaniu mi sie podoba, jednak na powiece to nie moja bajka.
OdpowiedzUsuńDlatego wlasnie koniecznie trzeba je pomacac przed zakupem, bo na powiece czesto wygladaja troche inaczej ;)
UsuńNo żesz! Zewsząd mnie atakują te cienie i teraz muszę je kupić... ;-)
OdpowiedzUsuńhehe... widocznie to przeznaczenie ;))
Usuńprzepiękny jest - bardzo go lubię i widzę, że Tobie pasuje! <3
OdpowiedzUsuńTez go lubie ;))
UsuńJestem w nim zakochana <3 Mam 89 Vision i myślałam że odpłynę kiedy go pierwszy raz zmacałam, może nie daje spektakularnego koloru jak Twój, który posiadasz ale przepięknie mieni się na złoto, jest absolutnie cudowny i na powiece wygląda nieziemsko :3 Oj mam chrapkę na inne kolory :)
OdpowiedzUsuńJa tez juz sie czaje na inne ;) jedyne co mnie powstrzymuje to fakt, ze mam juz pare kremowek i one jednak maja krotka zywotnosc w porownaniu do prasowanych... wiec musze na razie uzywac co mam ;)
UsuńJako ze miałam podobne spostrzeżenia do Twoich - odnośnie kiepskiej pigmentacje - omijając łukiem . Widze, ze ta wersja jest o niebo lepiej napigmentowana- ale chyba nadal dla mnie za wiele brokatem - ja to wiesz - stara (ale jara!) make up jak zwykle piekny No i te oczyska ...pozdrowienia
OdpowiedzUsuńJasne bo ja szalenie mloda :P ... na zywo na oku cudnie wyglada :))
UsuńMlodsza ode mnie hyhyhy
Usuńoj tam to w sumie drobnostka... ta roznica :P
Usuńtaaak no prawie 8 lat hyhyhy
UsuńPisanie komentarzy na iPhone ma te wadę, ze nie widze połowy tego co napisałam i wychodzą jakies brednie ;) ale chyba rozumiesz o co mi chodziło ..;)
OdpowiedzUsuńZrozumialam... ale co sie usmialam to moje ;)))
Usuńhyhy no ja teraz tez, jak przeczytalam swoje wytwory ;)
UsuńCzytam i ryje na glos !!!:)))
UsuńPiekny różowiaczek z niego! Ja niedawno kupiłam trzy Diorki, aż żaluję, że nie skusiłam się jeszcze na kolejnego Chanelka. No, ale co się odwlecze... ;)
OdpowiedzUsuńto nie uciecze :D
UsuńDokładnie tak! :D hihi
UsuńA to ci psotnik...kupujesz fiolet a on ròżowy :D
OdpowiedzUsuńJa tez latem jakos lubie kremowe formuly mocniej.Roze inglotowe pokochałam wręcz. W szanelki to ja nie inwestuje choc z drugiej strony to ,lepiej miec trzy ukochane i świetne produkty niz 10 średnich ;)
Jestem minimalistką mówiłam już? :P
Dla mnie dwa otwarte tusze to o jeden za duzo hehehe....
jak go myzialam w sklepie, to mialam podejrzenia, ze bedzie jasniejszy jak w sloiczku... w sumie zawsze tak jest hehe...
UsuńU mnie niestety trwałość większa mają kremowe cienie maybelline.
OdpowiedzUsuńja uwielbiam kremowki maybelline, tez uwazam, ze sa rewelacyjne i swietnie sie trzymaja :))
UsuńKolor mnie oczarował! Mam nadzieję, że kiedyś będę posiadaczką takiego kosmetyku z wyższej półki.
OdpowiedzUsuńnie zajac ;)
UsuńUwielbiam te cienie :)
OdpowiedzUsuńJa tez sie chyba z nimi zaprzyjaznie ;)
Usuńpiekny kolor
OdpowiedzUsuńtaki letni :))
UsuńPasuje idealnie do twojej urody. Z tej kolekcji jeszcze lepiej napigmentowane są pozostałe kolory.
OdpowiedzUsuńBede musiala sie przyjrzec blizej tym kremowkom ;))
Usuń