Jakos miesiac temu pokazywalam wam wypiekany cien Accessorize, swatche mozna ogladnac tutaj. Ostatnio postanowilam go przetestowac.
I musze wam powiedziec, ze to byl chyba jeden z trudniejszych cieni jakie do tej pory mi sie trafily. O ile w opakowaniu i na swatchach wyglada naprawde slicznie, to nalozenie go na oko wcale nie bylo takie proste.
Na sucho naklada sie je ciezko, szczegolnie rozcieranie to zadna przyjemnosc. A roztarte traca na kolorze, wiec postanowilam poprawic je na mokro. Tak nakladalo sie je lepiej ale w momencie gdy chcialam w jendym miejscu poprawic to zamiast nakladac cien to to co bylo na oku czepialo sie pedzla i pozostawialo "dziure" na powiece. Lekko mnie to zdenerwowalo ;). Cienie nakladane na mokro daja takie fajny lekko metaliczny polysk, ktory tu pojawial mi sie miejscami... dajac wrazenie, ze cien jest nalozony nierowno.
I musze wam powiedziec, ze to byl chyba jeden z trudniejszych cieni jakie do tej pory mi sie trafily. O ile w opakowaniu i na swatchach wyglada naprawde slicznie, to nalozenie go na oko wcale nie bylo takie proste.
Na sucho naklada sie je ciezko, szczegolnie rozcieranie to zadna przyjemnosc. A roztarte traca na kolorze, wiec postanowilam poprawic je na mokro. Tak nakladalo sie je lepiej ale w momencie gdy chcialam w jendym miejscu poprawic to zamiast nakladac cien to to co bylo na oku czepialo sie pedzla i pozostawialo "dziure" na powiece. Lekko mnie to zdenerwowalo ;). Cienie nakladane na mokro daja takie fajny lekko metaliczny polysk, ktory tu pojawial mi sie miejscami... dajac wrazenie, ze cien jest nalozony nierowno.
Efekt koncowy co prawda mi sie podobal ale mogly by miec tez lepsza trwalosc, bo mimo bazy i tego ze byly nalozone na mokro to nie przezyly za dlugo. Tym bardziej, ze nadaja sie raczej na mocniejszy wieczorowy makijaz, ktory z zalozenia powinien troche przetrwac.
Podsumowujac... przestalam zalowac, ze nie sa te cienie u mnie dostepne. Bo o ile w opakowaniu prezentuja sie swietnie, to nakladanie ich jest mniej przyjemne i czasochlonne.
daje ladny efekt :)
OdpowiedzUsuńKOSMETASIA,
OdpowiedzUsuńpo dluzszej walce tak... ale wolalabym zeby byl przyjemniejszy w obsludze :)
Jeśli cień jest trudny w obsłudze to nawet z najpiękniejszym kolorem świata ląduje u mnie w przegródce z kosmetykami nieużywanymi. Mnie osobiście strasznie frustruje kiedy makijaż nie idzie po mojej myśli, więc wolę trzymać szkodników na ogległość :P
OdpowiedzUsuńSprawdzanka,
OdpowiedzUsuńdokladnie :)) mnie tez irytuje jak w polowie makijazu nagle cos sie zaczyna psuc :] ... i pzewaznie potem wiecej po dany produkt nie siegne...
nie chciałoby mi się tak męczyc
OdpowiedzUsuńale oczko cudowne :):):) zreszta jak zawsze... Mausik z checia zobaczyłabym Cie cos w kolorze Cranberry MACa w smokey ojjj tak :P
OdpowiedzUsuńpiękny wypocony efekt jest na Twoich oczach, moje umiejętności nie poradziłyby sobie z tym cudeńkiem :)
OdpowiedzUsuńSroczko!Oj i tak jest poprostu super !satarannie i pieknie jak zawsze .
OdpowiedzUsuńMasz dobry warsztat i Twoje cieniowanie zawsze jest idealne .
Efekt końcowy śliczny Ci wyszedł:)
OdpowiedzUsuńwow!Super
OdpowiedzUsuńWpadnij do mnie http://moda-dla-ciebie.blogspot.com
Zapraszam
efekt końcowy super, tylko szkoda, że uzyskanie go takie żmudne :)
OdpowiedzUsuńWygląda świetnie =] Szkoda, że jest taki masakryczny. Ja mam to z cieniami z paletki NYC, co chce nałożyć nową warstwę poprzednia mi się ściera, może to przez ich bardziej gumowy niż gąbkowy aplikator =[
OdpowiedzUsuńNominowałam Cię w konkursie One Lovely Blog Award! Więcej informacji i zasady u mnie na blogu :)
OdpowiedzUsuńsliczny makijaz :)
OdpowiedzUsuńhttp://bajeczneopowisci.blogspot.com/
efekt śliczny, a żeby się tak bawić, to ja muszę mieć i czas i natchnienie, a z tym pierwszym to niestety najczęściej krucho, więc nie dziwię się, że Cię to zirytowało...
OdpowiedzUsuńBardzo fajny efekt, no ale słaba trwałość i trudność aplikacji to nie jest to co tygryski lubią najbardziej ;)
OdpowiedzUsuńA mi się tak średnio widzi ten cień na powiece, taki trochę efekt "brudnych oczu" no ale może mi się wydaje :-P
OdpowiedzUsuńEfekt końcowy śliczny i bardzo pasują do Ciebie te kolory :)
OdpowiedzUsuńNa Krawędzi,
OdpowiedzUsuńjak juz zaczelam to dokonczylam ale to zdecydowanie zaden cien na szybki makijaz :]
Swirrusku,
:* ... poszukam czy mam cos podobnego do Cranberry MACa :)
Biemi,
dziekuje :) kazdy moze taki makijaz wyczarowac :)
Mami,Kobiecewariacje,Dorothy,Pannajoanna,Ewela,
:*
Natasza,
czasami trafiaja sie takie cienie, co za nic nie chca wspolpracowac :]
Smoky evening eyes,
dokladnie... ten cien wymaga czasu i cierpliwosci :)
Greatdee,
dokladnie... tego tygryski zdecydowanie nie lubia :)
Mama Stelli i Livii,
bo to jest taki brudny fiolet :)
Motylek023,
dziekuje :) ja bardzo lubie takie kolory...
No i z tego co widzę to z wzajemnością - takie kolory również lubią Ciebie :)
OdpowiedzUsuń