Seiten

poniedziałek, 1 lipca 2013

pierwsze spotkanie z Babydoll Fetish Black :)


Jak wiadomo od dawna uwielbiam tusz Singulier od YSL i jak tylko sie cos pojawi nowego to musze sie temu z bliska przyjrzec. Jak na razie zadnemu innemu tuszowi tej firmy nie udalo sie mnie zachwycic, ciekawa jestem jak bedzie z tym :)


 Mialam troche obawy bo to EFC a podstawowa wersja tego tuszu jest bardzo mokra, potem robia sie gluty i w ogole moje rzesy jej nie lubia... podobnie zreszta jak Shocking, tu bylo jeszcze gorzej :]

W przypadku Babydoll zaciekawila mnie szczoteczka i to, ze tusz na zdjeciach prezentowal sie juz troche inaczej jak w tych wymienionych wyzej.


Typowe zlote opakowanie a w nim 5 ml tuszu. Tu musze wtracic, ze lekko zirytowana polazlam do lazienki po Singuliera i moje przypuszczenia sie potwierdzily. FUCK! Babydoll jest niezle odchudzona. Do tej pory tusze YSL mialy 7,5 ml ... teraz jak widac maja mniej, tylko cena dalej kosmiczna, bo z tego co widze w dougim online zycza sobie za nia ca. 32,00 € ... no coz pozostawie to bez komentarza, bo mi sie sama lacina cisnie pod klawisze.


 Standardowo wzielam czarna 1 Fetish Black, choc w sprzedazy jest w 4 kolorach.

Szczoteczka jest dosc ciekawa, tylko nie do konca rozumiem dlaczego jest taka miekka. W jakims tuszu juz tak kiedys mialam i srednio mi sie to podobalo, jak bedzie tu to sie okaze przy dluzszym uzywaniu. 

Konsystencja tuszu mi sie podoba, choc oczywiscie dla mnie i tak jest za rzadki i musi dojrzec.


 Jedna warstwa swiezynki ;)


 Jest nadzieja, ze sie polubimy... swietnie sie trzyma na oku, jak ja nalozymy tak po calym dniu dalej wyglada dobrze. Tylko ten numer z pojemnoscia pozostawil teraz lekki niesmak.


Jak dojrzeje i ja pouzywam, to dam znac jak sie sprawuje :)


40 komentarzy:

  1. Ładnie na oczach wygląda..

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dlatego jest nadzieja, ze sie z nim polubie :))

      Usuń
  2. "Musi dojrzec" haha tez mam taka zasade z tuszami:) ale shocking tej firmy nawet jak odlezal swoje doprowadzal mnie do nerwicy. Wiecej nie kupie zadnego tuszowego wynalazku od ysl i juz od dawna jestem wierna maskarze dior iconic.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja dawno temu mialam ukochany tusz z Diora ale po tym jak go wycofali, to zaden inny diorowy mi nie podchodzi... z ysl uwielbiam Singuliera ale z pozostalymi roznie to bywa i to niekoniecznie dobre wrazenie na mnie zrobily :)

      Usuń
  3. Ten komentarz został usunięty przez autora.

    OdpowiedzUsuń
  4. chciałabym ją chociażby dla samego opakowania;)

    OdpowiedzUsuń
  5. Pięknie rozczesuje rzęsy, podoba mi się bardzo efekt na oku. Szkoda, że zawartość taka mała :/

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. A cena taka wysoka, bo to juz jest zdzierstwo :/

      Usuń
  6. "musi dojrzeć"! :D. Masz przepiękne oczy. Koniecznie daj znać jak się sprawuję :)

    OdpowiedzUsuń
  7. Ładnie wygląda na Twoich rzęsach :) Ja nie przepadam za taką szczoteczką w tuszach.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja tez niekoniecznie ale co zrobic ;) ... jakby nie byla taka miekka ;)

      Usuń
  8. MNie ten tusz chyba nie kusi, pisze chyba bo kto wie:) Ja za singulier nie przepadalam, dużo było reklamacji nań:(
    Jestem na razie wierna Guerlain

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Za ta cene i pojemnosc to w sumie niewarto :]

      Usuń
  9. Od jakiegoś czasu nawet nie spoglądam w stronę wysokopółkowych tuszy do rzęs . Pozostaję wierna Cover Girl i ich maskarom za $8 - bo jak dziad to nie szkoda wyrypać do kosza.

    Ale Baby Doll wygląda pięknie. Ale sądzę, że na takich rzęsach nawet tani gniot będzie wyglądał zjawiskowo ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Te rzesy to tez nie natura ;)) wyhodowane na Revitalash ;P ... ale wiadomo, to pakt z diablem ;)

      Usuń
    2. Dlatego ja się na takie coś nie decyduję ;) Ale nie powiem - piękne są.

      Usuń
    3. Moje byly juz tak zalosne, ze to byl akt desperacji ;))

      Usuń
  10. O prosze, a do mnie właśnie leci ten tusz w kolorze wheedler brown :) Fajnie, ze tak naturalnie na rzęsach wygląda, nie lubię efektu pajęczych nóg.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. I to jeszcze jako swiezy tusz, tez bylam pozytywnie zaskoczna :)

      Usuń
  11. Świetna nazwa. Gdybym miał kupić K tusz, to ten miałby dużą szansę przyciągnąć moją uwagę.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Tez mi sie podoba ;) ... aczkolwiek jak kupowalam, to nie zwrocilam uwagi na urocza nazwe koloru :)

      Usuń
  12. Póki co fajnie wygląda. Zobaczymy co będzie jak już się troszkę zestarzeje i powciskasz w niego odrobinę powietrza ;)
    Ale ta cena .... nie będę komentować :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Mam nadzieje, ze bedzie lepiej... tak jak w przypadku singuliera :))

      Usuń
  13. złodzieje ! złodzieje ! ;)

    OdpowiedzUsuń
  14. Szczoteczka w moim klimacie :D

    OdpowiedzUsuń
  15. Ladnie wyglada na oczach.

    OdpowiedzUsuń
  16. Bardzo lubie wlasnie takie szczoteczki :)

    OdpowiedzUsuń
  17. Nareszcie normalna szczoteczka, bo te spiralkowe doprowadzają mnie do spazmów :-(

    OdpowiedzUsuń
  18. a co to za cień na oczach?:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. To chanelkowa cien kredka z letniej LE i cien UD Midnight Rodeo z 15th Anniversary Eyeshadow Palette :)

      Usuń
  19. Ładnie na rzęsach wygląda, nie ma co, ale z ceną pojechały, rzeczywiście można poczuć się oszukanym.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. cena w sumie typowa dla tuszu wyskokopolkowego i ja w ogole nie wpadlam na to, ze moze go byc mniej bo opakowanie jest tak samo duze jak bylo... wczoraj autentycznie przezylam szok :/

      Usuń
  20. ładnie wygląda! informuj na bieżąco :D

    OdpowiedzUsuń