Jak nie urok to... to alergia, ktora jednak sie pojawila z miesiecznym opoznieniem i obalila mnie na ryjek. I jak nie jestem w pracy to spie i czasami zalegam na kanapie, bo na nic innego nie mam sily. Samopoczucie mam takie jak przy grypie, tylko bez goraczki, wiec ogolnie wiadomo O.o
Dzis sie jednak spielam, bo post ten czeka wlasciwie od paru dni zebym go w koncu wrzucila na blog... a poniewaz post z gatunku latwych i przyjemnych to idzie tez latwiej ;)
Jak widac na obrazku... ulubiency. Z tym, ze od jakiegos czasu nie sa to tylko ulubiency po ktorych najczesciej siegam ale staram sie co miesiac wybierac celowo cos innego, tak zeby nic w sroczmy kuferku nie poczulo sie zaniedbane.
Dwa podklady, ktore namietnie uzywam. Nie ukrywajac w celu wykonczenia ale przez przypadek wyszlo, ze oba wymieszane daja mi aktualnie idealny efekt... dokladnie taki jak chce uzyskac. Oba podklady sa "matujace" czyli daja delikatna satyne. Swietnie wspolpracuja i dobrze sie trzymaja pomimo ciepla na dworze. Lancome TI Silky Mat 02 ma rozowe tony... Givenchy Eclat Matissime 5 Mat Honey jest zdecydowanie zolty. Nie wiem ktory z nich kupi ponownie ale glownie dlatego, ze oba bardzo lubie i chetnie uzywam. Lancome pieknie sie prezentuje na zdjeciach, Givenchy jest trwaly i ma calkiem dobre krycie pomimo tego, ze jest lekki.
Lancome Fever Gloss 385 to jest blyszczydlo z LE, smierdzacy na lawende ale powiedzmy, ze sie z czasem do niego przyzwyczailam. Kocham efekt jak daja feverki na ustach i musze jeszcze tylko napisac, ze mam dziwne wrazenie, ze je powoli wycofuja bo w sklepach widze smetne resztki. Smuteczek. Z tym, ze pojawily sie nowe blyszczydla... pierwesze testy wypadly obiecujaco. Moze cos z tego bedzie.Naprawde nigdy nie myslalam, ze napisze cos takiego o tego typu produkcie ale baslamy w kredce Astor Soft Sensation Lipcolor Butter sa tak genialne, ze trudno je ignorowac. Daja to co obiecuja czyli kolor, nawilzenie i blysk. Bardzo lubie uzywac, na razie uzywam kolorek 002 i swietnie wyglada na ustach.
Po raz kolejny mam w ulubiencach motyle Guerlain i jak widac dno w nich przeswituje. Prasowane meteoryty lepiej widac na skorze ale to czegos nie lubie to to, ze ten puder z czasem staje sie dosc twardy i miekkim pedzlem nic nie nabierzemy. To musi byc conajmniej taki jak kabukowa kulka z Sephory nr 44 do bronzera. Tak... ta swietlistosc, swiezosc i promiennosc cery na zdjeciach daje mi wlasnie ten produkt (... lub inne z G). MAC Vintage Grape spodobal mi sie od pierwszego spojrzenia ale jak go dorwalam to intensywnosc koloru troche mnie przerazila. O dziwo tekie kolory bardzo dobrze sie u mnie prezentuja (w tym macowa Amazon Princess), tylko wiadomo lekka reka dosc wazna przy nakladaniu :)
Jak dla mnie jedyna naprawde dobra paletka Sleek i warto ja miec. Ultra Matts V2 to rewelacjyne maty w niektorych cieniach mam juz wglebienia. Mocno napigmentowane, trwale i calkiem przyjemne w nakladaniu, czego nie mozna powiedziec o wielu matach. Szczegolnie dla kogos kto z matami srednio sie lubi i ogolnie nie potrafi ich za bardzo obslugiwac. Lubie do tego stopnia, ze jakis czas temu dokupilam druga na zapas :P
***
I to byloby na tyle :)
Ja zabieram sie za trobienie sobie twarzy
i reszte tego upalnego dnia spedze w kinie na Despicable Me 2.
;)
lacze sie w bolu co do alergii :(
OdpowiedzUsuńehhh... a juz myslalam, ze mnie w tym roku ominie... to przylazla cholera i nie chce mnie opuscic :/
Usuńpaletka cieni- piękna:)
OdpowiedzUsuńNie wiedziałam, że powstała druga cześć Despicable Me :D Niedawno oglądałam pierwszą, bardzo mi się podobała.
OdpowiedzUsuńJa ostatnio też celowo wyciągam kosmetyki z głębokich czeluści szafek, żeby poużywać.
dopiero co sie pojawila w kinach :D
Usuńja co miesiac staram sie wymieniac... choc mam takie po ktore bede siegac bez wzgledu na to co sobie przed nosem poloze hehe...
też mam to masełko z Astor w tym samym kolorze i bardzo je lubię ;)
OdpowiedzUsuńJestem ciekawa tych masełek Astora:)
OdpowiedzUsuńPiękne cienie. Uwielbiam maty
OdpowiedzUsuńja wlasnie tak niekoniecznie ale te mnie przekonaly ;))
Usuńmnie tez alergia meczy:(
OdpowiedzUsuńMam tą paletkę i bardzo ją lubię ;)
OdpowiedzUsuńPodkładów nie znam...
OdpowiedzUsuńCo do palety Sleeka to mam ją (razem mam ich 7) i nie wiedzieć czemu najrzadziej używam ze wszystkich... Jakoś tak coś mi w niej nie pasuje:/ Za to uwielbiam Sunset i Au Naturel.
mi dla odmiany zadna inna nie pasuje ;) ... kupilam pamietam jakas jeszcze i nawet nie wiem gdzie jest, bo to nie moja bajka, nawet nie chodzi o kolory, tylko o same cienie ale te maty mi sie wyjatkowo podobaja :D
UsuńUwielbiam Soft Sensation Loved Up, te kredki są rewelacyjne!
OdpowiedzUsuńtez bardzo lubie :)
UsuńŚliczne kolory <33
OdpowiedzUsuńCudeńka ♥
Najbardziej oczy zaświeciły mi się do tych "motylków" i do różu - wyglądają cudownie!
OdpowiedzUsuńza jakis czas po motylkach pozostanie puste opakowanie ;D
UsuńJa też bardzo lubię Darks :) u mnie 2 najjaśniejsze cienie już praktycznie zniknęły ;)
OdpowiedzUsuńu mnie tez te dwa maja najwieksze wglebienia :D
UsuńŚwietni ulubieńcy, z chęcią podkradałabym kilka cudeniek ;)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam A.
Czyżby te podkłady wyparły ulubieńca Guerlenowskiego (Prarure?)
OdpowiedzUsuńJeśli chodzi o róże to zaczynam się przekonywać, że te intensywne w kolorze dają lepsze efekty niż te, które mają w puderniczce kolor, jaki chcemy uzyskać na twarzy. Mnie podkusiło ostatnio do Extra Dimensions MAC w kolorze at dust i żeby cokolwiek na policzkach zobaczyć muszę się nieźle namachać a i tak to nie jest to :(. I znowu mam pretekst na kolejne zakupy ;)
nie nie... pomijajac, ze parurka dawno skonczylam ale te dwa co mam zdecydowanie chetniej uzywac jesienia i zima... na lato wole lekko matujace, bo swiece sie i tak sama z siebie ;)
Usuńte kredki astor wpadły mi w oko już dawno, ale bardzo zniechęca mnie zapach, który o mizianiu na dłoni był jak dla mnie za mocny i mdlący... może przy okazji jakiejś promocji się skuszę, najwyżej oddam mamie :) paletkę sleeka mam, ale na razie nie mogę się do niej przekonać... muszę poćwiczyć :P
OdpowiedzUsuńpozdrawiam, A
to fakt ten zapach jest dosc chemiczny ale bywaja gorsze i na szczescie nie przeszkadza mi za bardzo, wiec moze uzywac :)
UsuńRóż MAC piękny. Gdyby nie to, że średnio się z kosmetykami MACa lubię to pobiegłabym do sklepu już dzisiaj ;)
OdpowiedzUsuńja tez lecialam, bo znikal jak cieple buleczki ;D
UsuńRóż z MACa ma niesamowity kolor!
OdpowiedzUsuńprawda :)) ... bardzo go lubie :D
UsuńWszyscy kuszą kredkami Astora. Chyba trzeba się w jakiś kolor zaopatrzyć :P
OdpowiedzUsuńwarto sie im przyjrzec :)
UsuńSame cudeńka <3
OdpowiedzUsuńUwielbiam Givenchy Eclat Matissime! Mimo, że nie daje pełnego matu, na mojej skórze sprawdza się świetnie :)
OdpowiedzUsuńja sie nawet ciesze, ze nie daje calkowitego matu... ta satyna wyglada o wiele lepiej :D
UsuńTeż lubię darks, jest tam kilka unikatowych kolorów :)
OdpowiedzUsuńto dla mnie takie podstawowy zestaw matow :)
UsuńKoniecznie daj znać jakie wrażenia po kinie.....bo i ja mam ochotę się wybrać na odstresowanie :-)
OdpowiedzUsuńja uwielbiam miniony, wiec jak zwykle sie dobrze bawilam :D
Usuńpiękne te motylki od Guerlain :)
OdpowiedzUsuńmotylki uwielbiam... zarowno te prasowane jak i kulaski ale te maja wiecej blasku :) ... prasowane mozna jako wykonczeniowy na codzien uzywac :)
UsuńPaletka śliczna! Miłego oglądania ;)
OdpowiedzUsuńpaletka jest swietna... ja nie przepadam za matami ale po te chetnie siegam :)
UsuńTen Givecny mnie kusił , tetsowąłm go nieco ale dałam sobie spokój:) A SLeek w wersji mat jest cudny, fakt.
OdpowiedzUsuńja go bardzo lubie i kiedys pewnie do niego wroce ale na razie bede musiala przyjrzec sie temu nowemu podkladowi Givenchy :D
Usuńbiedna! :* trzymaj się dzielnie i nie daj dziadostwu :)
OdpowiedzUsuńulubieńcy przyjemniaści, jak zwykle :)
juz jest lepiej :D ... to przewaznie trwa u mnie tydzien do dwoch tygodni... upierdliwe ale co zrobic ;)
Usuń