Seiten

czwartek, 15 września 2011

Essence zelowe eyelinery (LE NATvenTURista)

Kolejnym produktem z jesiennej kolekcji Essence "NATvenTURista" ... (a swoja droga nie wiem kto wpadl na taka kretynska nazwe) ... ktoremu sie blizej przyjrzalam, to zelowy eyeliner. W tej LE dostepny byl w dwoch odcieniach, ktore sa na tyle ciekawe, ze nie moglam sie im oprzec ;)



Po prawej mamy liner w zielonkawym kolorze o1 "Barefoot throught the moss", po lewej stronie mamy dosc ciekawy kolor, ktory trudno mi jednoznacznie zdefiniowac... bo nie jest to miedz ani zloto, wyglada na cos posredniego, aczkolwiek prezentuje sie swietnie. I jest to 02 "Mother Earth is watching you".



Linery na szczescie sa wyprodukowane we Wloszech i nie ma takiej katastrofy jak z ostatnimi z Cartice, w kazdym badz razie sprawdzam teraz gdzie sa robione i Chiny bede raczej omijac szerokim lukiem. W opakowaniu mamy 3,2 g.



Kolory sa naprawde cudne i na tyle widoczne, ze nie beda ginac w makijazu.



A do tego skusilam sie na pedzelek do linera, ktory tez byl dostepny w tej kolekcji. Poniewaz nie mam porzadnego scietego pedzelka, kreski maluje glownie cieniutkim pedzelkiem do linerow z MAC... to stwierdzilam, ze ten mi sie przyda. Tym bardziej, ze jest naprawde porzadnie wykonany i szkoda go bylo nie wziazc, tym bardziej ze kosztowal 1,49 € ... co jest dla mnie smieszna cena.



Eyeliner jak widac jest tak samo kremowy jak te ze standardowej sprzedazy. Jest dosc trwaly co mnie zaskoczylo, bo moje pierwsze spotkanie z linerami Essence/Catrice nie bylo zbyt obiecujace.



Tak sobie mysle, ze milosniczki zalowych linerow powinny im ulec bo oba sa naprawde fajne i takie kolory tez nie sa na codzien dostepne. Na jesien pasuja oba idealnie... tym bardziej w polaczeniu z cieniami z kolekcji ale o tym bardzie nastepnym razem :P

36 komentarzy:

  1. Kolory bajeczne!az chcialoby sie je miec:DDDD

    OdpowiedzUsuń
  2. nigdy nie używałam żelowych eyelinerów, jakoś nie potrafiłam się przełamać, ale chyba warto spróbować jak patrze na te kolorki :D heh fajny blog,będę oglądać!:) pozdrawiam i zapraszam. http://kufereklili.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  3. Szkoda, że tej limitki teraz w Polsce nie ma. A oba kolor są cudowne! Pieniądze same wyskakują z portfela.

    OdpowiedzUsuń
  4. Ja chce:) Mam nadzieje, że dojdą do mojej drogerii

    OdpowiedzUsuń
  5. Ach te cudowne nazwy =] Ale kolory piękne, bardziej mi się spodobał ten zielony =]

    OdpowiedzUsuń
  6. Hexx,
    chcialoby sie... czy chcesz ?? :D

    Kuferek Lili,
    ja tez sie niedawno przelamalam i uwielbiam zelowe eyelinery, choc oczywiscie tez nie kazdej firmy mi pasuja :) ale najprosciej sie nimi maluje kreski i sa niesamowicie trwale.

    Angiotensyna,
    jeszcze nie ma... ale ogolnie powinna byc :)

    mkmakeup, Atina,
    :)

    OdpowiedzUsuń
  7. Na te bym się chętnie skusiła :) Jeszcze chciałam ten turkusowy/niebieski z Sun Club, ale nie udało mi się nigdzie trafić :(

    OdpowiedzUsuń
  8. Czekam na makijaże w Twoim wykonaniu z tymi żelusiami :)

    OdpowiedzUsuń
  9. Ten jasny liner jest naprawdę prześliczny :). Czekam, może i do nas dojdą.

    OdpowiedzUsuń
  10. Widać , ze masełkowe !!!:D
    Chiny omijamy :D

    OdpowiedzUsuń
  11. Piękne są, kupiłabym bez zastanowienia! Pytanie czy będą w Polsce...

    OdpowiedzUsuń
  12. Nigdy nie używałam eyelinerów w żelu, ale numerek 02 bardzo mi się podoba, może go zakupie a przy okazji musiałabym się skusić na pędzelek... :)
    Dziwnie nazywa się nowa kolekcja Essence, hehe.

    OdpowiedzUsuń
  13. Jestem ciekawa jak wyglądają na powiece, bo jadę za tydzień na zakupy do Niemiec i może na któryś bym się skusiła... Bardzo bym prosiła o zdjęcia kreseczek na oczu, prrrroooszę :) jeśli to możliwe, oczywiście :)

    OdpowiedzUsuń
  14. Maus:-)
    Chce:DDD stukne pozniej maila do Ciebie:*

    OdpowiedzUsuń
  15. zazdroszczę Ci łatwiejszego dostępu do LE essence ...
    a na jasnego eyelinera będę polować, jak kiedyś kiedyś w polszy się pojawi ;)

    OdpowiedzUsuń
  16. no, jeśli te linery będą tak trwałe jak te z normalnej kolekcji to na pewno się skuszę :) tylko wolałabym żeby były trochę gęstsze, zostawiam je na noc otwarte na początku żeby trochę wyschły :P

    OdpowiedzUsuń
  17. Ten zielony jest PRZEPIĘKNY! :)) Oby tylko do mojej mieścinki dotarły :(

    OdpowiedzUsuń
  18. Jak nie chciałam tych linerów, teraz zaczynam się modlić żeby do nas dotarły. Zielony MUSZĘ mieć; )

    OdpowiedzUsuń
  19. Mi także się kolory bardzo podobają i bardzo czekam na zdjęcie samych kresek nimi wykonanych plus pełen makijaż.

    Szczerze mówiąc nie mam zbytniego doświadczenia w kreskach, ale coś mi się tam udaje pomazać mokrym cieniem z OSS Sleek. Wiem, że muszę próbować aż się uda :)

    OdpowiedzUsuń
  20. Agusiak747,
    jest mozliwe :) postaram sie machnac kreseczki...

    Hexx,
    no tak myslalam ;)

    Pilar,
    a ja lubie takie :D

    OdpowiedzUsuń
  21. kurcze, kolory były przekłamane na reklamowych zdjęciach. jaśniejszy złotomiedziowaty nie będzie mi pasował przy mojej bladości a zieleń do zielonych oczu średnio będzie pasować. oba piękne, ale chyba nie dla mnie, szkoda :) zakochałam się w turkusowym linerze BB i teraz męczę rozmazującego się E.L.F'a, wierząc, że czarny liner Essence jest równie dobry jak turkusowy. chyba, że po prostu jaśniejsze linery dłużej się trzymają i nie rozmazują, wiesz coś o tym? :)

    OdpowiedzUsuń
  22. edtt,
    nie wiem :) to w sumie moje pierwsze essensowe linery, mialam jeden z Catrice ale puscilam w swiat, bo srednio mi sie trzymal... jak bedzie z tymi na oku to sie okaze :D

    OdpowiedzUsuń
  23. szkoda, że nie wiesz, bo jestem bardzo ciekawa :) turkus naprawdę pozytywnie mnie zaskoczył, nie myślałam, że liner może u mnie wytrzymać cały dzień jedynie tylko blaknąc. gdyby nie to, że kolor nie pasuje do każdych ciuchów nosiłabym go codziennie! również niebieska kredka P2 zaskoczyła mnie trwałością (nie rozmazuje się, tylko blaknie w połowie dnia) stąd moje rozważania czy to kwestia koloru :)

    OdpowiedzUsuń
  24. Jeśli pojawią się w Polsce, to nie przejdę obok nich obojętnie ;D

    OdpowiedzUsuń
  25. niebieski z BB nie chce się zmywać.. Za to brązowy jest genialny. Dobrze się nosi cały dzień i można go łatwo usunąć

    OdpowiedzUsuń
  26. Wolałabym czarny, ale bo jakiś bardziej neutralny kolorek. Ładna jest jednak zieleń... :)
    Zapraszam do zobaczenia nowego wystroju mojego bloga:
    http://sleepingbeauty0.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  27. czarne sa dostepne w regularnej sprzedazy :)

    OdpowiedzUsuń
  28. Ta LE musi być w Polsce! 02 jest idealny, właśnie takiego koloru linera szukałam :)

    OdpowiedzUsuń
  29. Piękna ta zieleń,natknęłam się na twój post w poszukiwaniu swatcha i proszę jest,bardzo się cieszę,bo wygrałam rozdanie i niedługo wpadnie w moje ręce.pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń