Seiten

czwartek, 29 września 2011

Essence cielaczek z LE NATvenTURista

01 you’re my dragonfly, sugar! to ostatni lakier z tej kolekcji,
ktory kupilam i juz wiem, dlaczego go wczesniej ominelam.



Kolor jest ladny, cielakowaty ale jak dla mnie za duzo w nim czegos, czego ja tak do konca nie lubie na moich paznokciach. Ogolnie lubie lakiery z rozowymi odcieniami ale ten niestety do moich ulubionych sie nie zaliczy.



Do tego ma on w sobie mikroskopijne drobinki, mlecznego koloru... ktore widac jak sie zrobi zdjecie z lampa. I to tez mi sie za bardzo nie spodobalo. Jak dla mnie jest to najslabszy lakier z tej limitki.




Trwalosc trudno mi ocenic, bo nie dosc, ze malowalam na baze i potraktowalam go topem zeby szybciej wyschnal, to nie zdazylam go miec za dugo na paznokciach, jednak 2 - 3 dni wytrzymal bez uszczerbku.

:)

16 komentarzy:

  1. Racja, bez drobinek byłby ładniejszy :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Spodziewałam się, że będzie bardziej kryjący. Szkoda

    OdpowiedzUsuń
  3. to faktycznie krótko się trzymał. ale wygląda ładnie :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Ładny kolor, ale ciut za słabo kryjący.

    OdpowiedzUsuń
  5. Mi się podoba, lubię takie kolory na paznokciach

    OdpowiedzUsuń
  6. Ble, rzeczywiście nieciekawy :/

    OdpowiedzUsuń
  7. A mi do złudzenia przypomina lakier z LE Ballerina Backstage (cośtam little tutu).

    OdpowiedzUsuń
  8. Taki mało kryjący. Wybacz, ale zbytnio mi się nie podoba ;)

    OdpowiedzUsuń
  9. też miałam go w ręce i rozważałam zakup, ale ostatecznie zrezygnowałam.
    Dodaję do obserwowanych :)

    OdpowiedzUsuń
  10. .Leejdi,
    wybaczam ;) bo tez mi sie zbytnio nie spodobal :D zdecydowanie mu czegos brakuje ;)

    niecierpek,
    moze im zostalo tamtego, wiec przelali do nowej buteleczki ;D

    Sheva,
    ja ogolnie tez lubie ale ten mi nie za bardzo podszedl...

    OdpowiedzUsuń
  11. hm ale na zdjęciu ładnie wygląda :)

    OdpowiedzUsuń
  12. Abscysynka,
    bo ja ladnie zdjecia robie ;D ... a tak na powaznie to on nie jest brzydki ale to nie do konca moj kolor...

    OdpowiedzUsuń
  13. Ojej, a mi się podoba poduszka!

    OdpowiedzUsuń