Pomijajac, ze caly ten dzien byl taki niekoniecznie moj to wracajac w ciemnosciach do domu o 20.30 nie mialam ochoty praktycznie na nic. Padnieta po pracy cieszylam sie na spokojny wieczor na kanapie. Ale zeby nie bylo mi na tej kanapie smutno samej... slubny niestety w pracy, to zaparzylam sobie caly dzbanek mojej ulubionej zielonej herbaty (jablko z gruszka) ...
... walijskie ciasteczka posmarowalam truskawka ze sloika.
I zamowilam film... lekki i przyjemny, bo na nic innego nie mialam sily ;)
Zapakowana w cieply sweterek i zimowe kapciuchy, ktore przyjechaly ze mna z uk... w towarzystwie mruczacych siersciuchow, popijalam herbate i ogladalam bajke :)
Lubie jesienne wieczory. Moze dlatego, ze ja tez jestem jesienna... listopadowa.
Ostatnim punktem programu bedzie relaksujaca kapiel z mila swiadomoscia,
ze ten weekend mam wolny. Moge sie wyspac i odpoczac. Mrrrrr...
Milego weekendu :*
co nie pisałaś, że masz wolną chatę? bym przyjechała :D hyhy
OdpowiedzUsuńprzyjezdzaj... jutro tez mam :D przywiez ciasteczka... herbate mam :) ... dostaniesz kocyk i jednego siersciucha :D
Usuńjutro to do pracy idę :P
Usuńale sierściuchowa propozycja brzmi baaardzo kusząco :D
oj tam do pracy... dam Ci nawet tego siersciucha co sie lubi myziac :D
Usuńahaha a co chciałaś mi dać tego co nie lubi? żeby mnie podrapał.. :P no wiesz :P
Usuńdrugi ma autystyczne fazy ale jak widzi jedzenie, to staje sie najlepszym przyjacielem czlowieka ;D
Usuńto przywiozę torbę chrupków :D hyhy
Usuńoooo... to wtedy sie od Ciebie nie odczepi :D
UsuńI właśnie za to kocham jesień ♥
OdpowiedzUsuńu mnie na razie zloty pazdziernik w pelni rozkwitu... blekitne niebo z puchatymi chmurami i drzewa we wszystkich kolorach... a rano snujace sie mgly... bajeczne widoki :)
Usuńdoskonale rozumiem :-) cudownego weekendu, Sroczko!
OdpowiedzUsuńTo są właśnie dobre strony jesieni...Gdy mam ulubioną herbatkę, dobry film albo książkę i kocyk, to może być nawet zima :) W sumie to każda pora roku ma swój urok, kiedyś nie cierpiałam jesieni, teraz jednak zaczynam ją coraz bardziej lubić...
OdpowiedzUsuńmi jesienia nawet deszcz nie przeszkadza... pod warunkiem, ze nie leje calymi tygodniami ;D
UsuńMaus... Ale post...
OdpowiedzUsuńKilkoma zdaniami i zdjęciami zbudowałaś taki nastrój, że nim dotarłam do końca czułam, jak mi się rozluźniają napięte mięśnie. Nawet nie wiedziałam, ze taka jestem spięta.
Dzięki za tę chwilę... :)
ciesze sie, ze mi sie cos takiego udalo :)
Usuńajajaj, a ja też jestem listopadowa :) Co do walijskich ciasteczek - mieszkam w Walii, a nigdy o nich nie słyszałam. Omija mnie tu sporo ciekawych rzeczy :)
OdpowiedzUsuńoooo... a te ciasteczka sa wszedzie :P ale lepiej wlasnie na takim markcie kupic, bo te z tesco itp. nie smakuja tak bosko jak swiezo upieczone :)
UsuńHah... ja właśnie skończyłam oglądać ten sam film :)
OdpowiedzUsuńMilo spędzony wieczór:-)też takie lubię:-)
OdpowiedzUsuńooo widzę,że oglądasz mój ulubiony film:P Charlzie jest piekna:)
OdpowiedzUsuńTeż lubię jesienne wieczory mimo to, że jestem z marca;p
OdpowiedzUsuńbo marzec to naprawde trudno lubic ;D
UsuńUwielbiam leniwe wieczory! Nie ma to jak świeczka i ciepła herbatka :) Może dlatego, że ja też listopadowa? :)
OdpowiedzUsuńja też listopadowa i lubię jesień
OdpowiedzUsuńTakie wieczory to ja bardzo lubię. Nie często się zdarzają, ale jak już są - jest miło :)
OdpowiedzUsuńmoze dlatego wlasnie, ze nie tak czesto sie zdazaja... potrafimy docenic ile nam daja ;D
UsuńTeż lubię takie wieczory, choć moje kociaste wolą się siłować na podłodze niż oglądać film ze mną ;).
OdpowiedzUsuńJak Ci się film spodobał?
po jakiejs chwili tez sie tlukly... a potem myly... a potem znowu mruczaly... i od nowa ;D
Usuńa film mi sie podobal, fajnie zrobiony :)
Ja nie mogę tak z rana takich postów noooo... Od razu się rozleniwiłam. Zaraz wejdę pod koc i nici z roboty.
OdpowiedzUsuńtrzeba bylo pczekac z czytaniem do wieczora ;D
UsuńWierz lub nie ale wczoraj oglądałam dokładnie ten sam film tylko z innym rodzajem przekąsek :p
OdpowiedzUsuńwierze :) ... i jak Ci sie podobal ??
UsuńO ja już dawno nie miałam takiego wieczoru...
OdpowiedzUsuńja tez nie... dlatego wczoraj sobie taki robilam :)
UsuńA jak Ci się Śnieżka dla dorosłych podobała?:-) bo mi ten film bardzo do gustu przypadł,uważam,że Charlize świetnie w nim zagrała:-)
OdpowiedzUsuńbardzo fajny byl... podobalo mi sie to, ze troche inaczej opowiedziany, przez co takie troche bardziej dla doroslych ;)
UsuńPodpisuję się mi tez bardzo się podobał :)
UsuńSzczególnie Łowca :P
Jesień <3 zawsze mi się z ciepłą, owocową herbatką kojarzy ;)
OdpowiedzUsuńja w ogole od jesieni zaczynam wypijac hektolitry herbaty :D
Usuńpodobal mi sie ten film :) szczegolnie kreacje Theron,moglam na nia patrzec godzinami ;-)
OdpowiedzUsuńmi tez sie podobal :)
Usuńdawaj te kapciuchy !
OdpowiedzUsuńChora jestem , gicze mam lodowate :/
Mami kapciuchy sa po prostu boskie !!! W koncu mam cieple konczyny, bez efektu gotowania...
Usuńhhahaha jeju muszę zakupić dla siebie takie pantofelki :D
OdpowiedzUsuńpolecam... kupilam w tesco albo asda za jakies 10 funtow :D
UsuńJa październikowa:) Wolę jednak zdecydowanie lato, ale jesienne wieczory faktycznie mają coś w sobie.
OdpowiedzUsuńto zalezy jakie lato ;) ... ale jesien tez potrafi byc piekna :D
UsuńKanapa, sierściuch, herbata i film to zestaw idealny :) Często korzystam :)
OdpowiedzUsuńtakie wieczory sa jak najbardziej wskazane :)
UsuńJa lubię jesienne wieczory, chociaż jestem zimowa :P Takie błogie lenistwo ;D
OdpowiedzUsuńTeż lubię takie leniwe wieczory:)i jak Ci się film podobał?:)bo mi nawet nawet:) ja tez listopadowa, bo wtedy się urodziłam zapewne tak samo jak Ty;)
OdpowiedzUsuńpodobal :) ... widze, ze tu sporo listopadowych dziewczyn :D
UsuńTeż kocham takie wieczory... a i film ostatnio widziałam ;) Jak Ci się podobał? ;) Pozdrawiam i zapraszam do siebie! ;)
OdpowiedzUsuńwww.jcmakeupdream.blogspot.com
bardzo mi sie spodobal :) ja lubie takie bajki...
UsuńTakie wieczory uwielbiam :) Co ciekawe - największą ''magię'' mają właśnie jesienią :) Chociaż te zimowe też są super!
OdpowiedzUsuńo tak... zimowe tez potrafia, pod warunkiem, ze na dworze panuje prawdziwie zimowa aura, ze sniegiem i mrozem :)
Usuńuwielbiam długie jesienne wieczory, z dobrą książką / filmem i herbatą ;)
OdpowiedzUsuńja tez :D tylko niestety nie tak czesto mam taka okazje :)
Usuńlubię takie leniwe, nastrojowe wieczory :) no może bez kąpieli, bo jestem zwolennikiem prysznica. ale jak zima przypili to i ja pakuje się do wanny :P
OdpowiedzUsuńtez tak mam... latem prysznic ale zima to kabina stoi nieuzywana a ja lezakuje w wannie :D
Usuńteż w piątek wieczorem oglądaliśmy bajkę - trochę inną i prowodyrem byla moja mniejsza wersja :-) ale było niezwykle przyjemnie - no może brakowało sierściuszka tulisia bo mój piesio już wyrósł z przytulanek...
OdpowiedzUsuń