Przyszla juz pare dni temu. Stala sobie na polce a ja dumalam... robic czy nie robic. Bo nie mialam ochoty na kolejne porazki. Tym bardziej w przypadku moich nedznych kudelkow. Kupilam nr 1 do ciemnego brazu, bo moje wlosy od polowy ciagle byly na tyle ciemne, ze na zdjeciach wygladaly na czarne. Roznice bylo tez widac wtedy jak mialam wlosy zwiazane. Nie tak mocno jak kiedys ale jednak bylo. A zadne tam dekoloryzacje nie wchodzily w gre, bo jak sie nie uda, to dopiero mozna sobie wlosy zniszczyc, pomijajac juz ich wyglad.
W zwiazku z tym, ze instrukcja bylo tylko po angielsku... to pewnie to jest angielska wersja farby. Bo w de jest ona w dalszym ciagu nie do spotkania w sklepach, przynajmniej u mnie na Bawarii. Na szczescie na obrazkach mamy pokazane jak uzywac a i te pare slow pod zdjeciami mozna zrozumiec.
Oprocz tej specjalniej szczoteczki mamy trzy skladniki farby/rozjasniacza, balsam i (czarne) rekawiczki. Wsypujemy proszek do butelki a pozniej wciskamy tam tubke z numerem 3... porzadnie mieszamy i mozna zaczynac.
Zdjecie niestety juz w ciemnosci/sztuczne swiatlo i po suszeniu suszarka ale w koncu udalo mi sie wyrownac kolor, gora ma taki sam odcien jak dol. Tak jak myslalam przy ostroznym dozowaniu i krotkim czasie ma wlosach sciagnal mi ten bardzo ciemny kolor, pozostawiajac braz. Co prawda z rudymi przeblyskami ale teraz calosc pasuje i jak machne sobie "koka" to kolorystycznie to pasuje.
w rzeczywistosci wlosy sa o wiele jasniejsze :) |
Co do samego produktu. Pewnie ombre mozna nim osiagnac, aczkolwiek mam obawy, ze u mnie wyszedlby rudawy kurczaczek. Wiadomo wszystko zalezy od wysciowego koloru a moj byl mieszanina brazow i rudosci, wiec nie ma sie co oszukiwac, takiego efektu jak na zdjeciu bym w zyciu nie miala. I na szczescie na tym mi nie zalezalo, ja chcialam rozjasnic wlosy. Wydaje mi sie, ze ta farba jest tez dobrym rozwiazaniem dla tych co chca sobie zrobic pasemka. Glownie ze wzgledu na ta ich "nowa" szczotke, ktora sie swietnie rozprowadza farbe na wlosach.
Ja wykorzystalam mniej wiecej polowe farby, wiadomo im wiecej nalozymy tym mocniejszy uzyskamy efekt... do tego ja trzymalam na wlosach ca. 20 minut. Dozwolone jest do 45 minut. Nie chcialam, zeby za bardzo mi rozjasnilo. Uwazam, ze jest to bezpieczne wyrownywanie koloru i przy odrobinie uwagi nie da sie zrobic sobie kuku. Pewnie raz na jakis czas bede sobi wyrownywac wlosy ta farba ale prawde mowiac ciekawa jestem jak beda wlosy wygladac jak na nie poloze moja farbe (aktualnie Schwarzkopf Sensual Color) . Co prawda trzymam ja na wlosach tyclko 10 minut i glownie na odrostach ale teraz musze jakos utrzymac ta rownowage kolorystyczna :P
ja przez wakacje się zastanawiałam czy sobie nie zrobić, bo włosy chcę rozjaśnić od dawna,ale nie mam kasy a jak mam to się boję efektu. ale znając mnie za jakiś rok zaszaleje i z dnia na dzień to zrobię, tak jak 2 lata temu scięłam długie włosy na takie króciutkie przed ramiona :)
OdpowiedzUsuńniestety zawsze jest ryzyko, ze to co bedziemy miec na glowie nie bedzie tym co chcemy... i to bez wzgledu czy zrobimy to u fryzjera czy w domu :]
UsuńJa odradzam. Sama mam resztki ombre na włosach i teraz bardzo żałuję, że je zrobiłam. Bo teraz muszę się bawić w zamalowywanie tej dolnej jaśniejszej części (na górze mam swój naturalny kolor). I każda farba mi się spiera szybko z rozjaśnionych i znowu mam ten blond.
OdpowiedzUsuńNie mówię, że u Ciebie będzie tak samo, to moja opinia po prostu. Miałam też dość mocne przejście między kolorami plus ten blond nie wyszedł taki jakbym chciała, a taki bardziej złoty/miedziany.
UsuńA czy ja gdzies napisalam, ze chce efekt ombre ???? Pomijajac, ze farbe juz uzylam i napisalam w poscie dosc wyraznie co chcialam nia uzyskac.
UsuńWiem, wiem, ale napisałam komentarz ogólnie do farby;-)
Usuńto jest farba specjalna do ombre a nie jakis rozjasniacz... wiec nie jest powiedziane, ze musi wyjsc katastrofa ale zdaje sobie sprawe, ze zrobic sobie samej bez wzgledu czy to pasemka czy ombre to porywanie sie z motyka na ksiezyc ;)
UsuńTeraz każdemu powtarzam, że szkoda włosów, widzę po sobie. Ale faktycznie, ta farba musi być delikatniejsza niż rozjaśniacz;-) Ciekawe rozwiązanie wprowadzili, to chyba pierwsza taka farba na rynku;-)
Usuńoprocz tego, ze ta farba jest bardziej delikatna to naprawde fajna jest ta szczoteczka do nakladania, nie trzeba sie obawiac, ze bedzie sie mialo placki na glowie ale mimo wszystko lepiej jak ma sie kogos, kto moze nam tyl glowy zrobic :P
UsuńNigdy nie farbowałam włosów w domu:)
OdpowiedzUsuńja farbuje od ca. 20 lat :P
UsuńCieszę się, że udało ci się osiągnąć zamierzony efekt :)
OdpowiedzUsuńBtw ciekawe jakie by ombre wyszło ta farbką? Mnie się akurat taka koloryzacja podoba, o ile jest dobrze zrobiona... A obawiam się, że w domowym zaciszu nie zrobimy sobie ombre z prawdziwego zdarzenia ;) Nawet taką cud szczoteczką :P
Na pewnie nie zrobi sie samej... ale jak mamy kogos zaufanego, kto by pomogl. To calkiem mozliwe, ze by wyszlo. Kiedys zrobilam koleznace pasemka takim zestawem do pasemek i wyszlo naprawde super :D
UsuńU mnie tez nie ma.
OdpowiedzUsuńI sie nacisnelo opublikuj.
OdpowiedzUsuńTez u mnie nie ma i pewnie dlugo nie bedzie. Sama mnie do ombre ciagnie, ale 3 lata dochodzilam do mojego koloru wlosow i coz.... :) Tak narazie zostanie
masz bardzo fajny kolor wlosow, tez byloby mi szkoda :)
UsuńAle wiesz, jak to jest... co nowe to ciagnie, widze to na przykladzie kosmetykow:D
Usuńw przypadku kosmetykow tez tak mam ale wlosy to zostawiam w spkoju, bo mam ich za malo zeby sie ciagle bawic ;D
UsuńJa wolę nie ryzykować i nie farbować włosów sama. Zawsze bezpieczniej się czuję jak mi to zrobi fryzjerka.
OdpowiedzUsuńnie zawsze... juz widzialam dziela fryzjerow... wlosy deba stawaly :P
UsuńO nie, ja farbowałam u fryzjera raz i potem tydzień chodziłam z zafarbowaną na czerwono skórą na około 2 cm od linii włosów. Nigdy więcej. Od tej pory (kilka lat) farbuję sama w domu i takich przebojów nie miewam.
UsuńMiałam rok temu ombre i chętnie zrobiłabym sobie znowu :) Niestety muszę poczekać, aż moje włosy trochę się uspokoją :)
OdpowiedzUsuńja bym chciala takie jak pokazywalam w poprzednim poscie o tej farbie ale do tego to bym tez musiala miec taka ilosc wlosow, co maja gwiazdy na zdjeciach :] ... na trzech wlosach w pieci rzedach trudno uzyskac cos sensownego ;D
UsuńMi fryzjerka zrobiła ombre rozjaśniaczem i tak mi spaliła, że musiałam ściąć na boba. Dziękuję, dobranoc.
OdpowiedzUsuń:(
i to wlasnie potwierdza to co napisalam wyzej, wizyta u fryzjera nie gwarantuje uzyskania tego co chcemy :]
UsuńJa miałam rozjaśnione końcówki i ogólnie nie polecam. Rozjaśniacz bardzo niszczy włosy i różnica między tymi zdrowymi, a tymi zmaltretowanymi jest bardzo widoczna. Musiałam obciąć dosyć dużo, żeby znowu to jakoś wyglądało. :)
OdpowiedzUsuńnie mam zamiaru robic rozjasniaczem
UsuńOoo! Super pomysł, bardzo ciekawa propozycja :)
OdpowiedzUsuńGunt , że efekt Cię zadowala i osiągnęłaś cel .
OdpowiedzUsuńSama jestem antytalentem włosowym i to do kwadraru . Nie potrafie nawet francuskiego warkocza zrobić :/ Dlatego nawet domowe farbowanie odbywały się z pomocą rąk czyiś ;)
Mojej mamy , która jest fryzjerką ,ale już od lat nieczynną , że tak ujmę ;)
Jednak nałożyć fachowo farbę , zakręcić loki, przyciąć kłaczki ptrafi .Czasem korzystam choć generalnie chadzam do salonu . Lubię o zaopiekowanie moiją głową i oderwanie się od codzienności na te dwie godzinki ;) ot próżniak :P
staram się jednak łapać okazję , jak np teraz .Umówiłam się na za dwa tygodnie na farbowanie właśni ,bo będzie 20 % zniżka :)
teraz sie tylko zastanawiam jak mam nalozyc moja farbe, zeby za mocno nie zlapala i tak juz sobie myslalam, ze na odrosty naloze jak zwykle a potem uzyje sobie tej szczoteczki i zrobie to samo co ta farba ombre tylko w ramach farbowania :P
UsuńMyślę , że dobrze kminisz i będzie git ;)
UsuńPrzeczesz tylko na resztę na dosłownie kilka minut ,zmalaksuj i zmywaj .
Farba ciekawa,ale tak jak kiedyś pisałam już jednak wolę iść do fryzjera;-)
OdpowiedzUsuńpewnie tez bym wolala gdybym miala zaufanego :)
UsuńJa na szczęście mam swoja Panią Marzenkę, dlatego za farbowanie w domu się nie zabieram;-)
UsuńDobry patent :)))
OdpowiedzUsuńjeszcze trochę i moje kosmyki będą wyglądać jak ombre :P cały czas czekam, aż odrosną naturalne... kurcze fajny ten pomysł z tą farbą :D
OdpowiedzUsuńno kurcze chetmnie sama bym zrobila sobie ombre ale mam z natury mega jasne blond wlosy.. i bardziej koncowek sie rozjasnic nie da chyba ze na platyne:P a glupio mi tak fantazjowac z nakladaniem ciemniejszej farby do polowy wlosow.. tym bardziej ze nigdy jeszcze sie nie farbowalam... Ale fajny patent jak to juz ktos napisal :)
OdpowiedzUsuńfaktycznie chyba jaśniejsze masz włosięta, bo miałaś idące w czerń :)
OdpowiedzUsuńsama miałam kiedyś chęć na ombre, ale nigdy się nie odważyłam :)
Ja...uwielbiam eksperymenty na glowie. I chyba nie bylo jeszcze tak, zebym nie byla zadowolona z efektu. Czasem efekt faktycznie roznil sie od oczekiwan, ale jednak dawal rade. Raz tylko nie poszlo, kiedy spalono mi wlosy robiac dready. Wtedy poszlam pod kose.
OdpowiedzUsuńChociaz moment! Raz nie wyszlo. I skutki sa widoczne do tej pory. W 2010, kiedy przyjechalam do Stanow, machnelam sie ciemnym brazem. Zwykle sie takim ciemnym brazem machalam, bo wiedzialam, ze po ok. dwoch myciach kolor troche sie zmyje i bedzie git. Tutaj trafilam na farbe permanentna, ktora faktycznie byla permanentna i meczylam sie z prawie czarnymi wlosami. Probowalam Color Oops, a skonczylo sie na sprayu dla blondynek John Frieda. I te koncowki, ktore kiedys byly czarne, teraz w efekcie sa jasniejsze od moich naturalnych. Znaczy, ombre mam :]
Czy te farby do pasemek jeszcze sa w sprzedazy? Bo po przeczytaniu Twojego posta, zaczyna mnie ciagnac...
szkoda, że nie pokazałaś foty całych włosów przed farbowaniem i po... ;)
OdpowiedzUsuńa po co :P w koncu nie robilam, zeby uzyskac efekt ombre, wiec nie jest to recenzja :] ... tylko uzylam w troche innym celu... do tego produkt ten na kazdych wlosach bedzie wygladal inaczej. Ja efekt widze, na zdjeciach tez go widac... i to jest najwazniejsze :D
UsuńMam ochotę na ombre już od jakiegoś czasu ale boję się zniszczenia włosów
OdpowiedzUsuńFajnie, że jesteś zadowolona i operacja farbowania przebiegła pomyślnie :)
OdpowiedzUsuńCiekawa ta farba:)fajnie, że dobrze Ci posłużyła do wyrównania koloru:)może do pasemek bym ją kupiła, ciekawe czy by mi cos wyszło w ogóle no i jaki kolor:D
OdpowiedzUsuńSroczko, a jakie Ty masz długie te włosy?
OdpowiedzUsuńdo lopatki :)
Usuńfajny kolor, w sumie sama bym się na niego skusiła ;) Pozdrawiam i zapraszam do siebie! ;)
OdpowiedzUsuńwww.jcmakeupdream.blogspot.com
Ja miałam kiedyś ombre i byłam zadowolona i na pewno jeszcze je zrobię. Jak się nie jest czegoś pewnym, to najlepiej nie robić, żeby nie żałować :)
OdpowiedzUsuńIle kosztowała ta farba, ogólnie?
cos ca. 10€ ... chyba :P nie wiem ile bedzie kosztowac w sklepie, bo ja moja kupilam na amazonie, bo u mnie w sklepach jeszcze jej nie ma :)
Usuńu tej pani na opakowaniu efekt jest niesamowicie sztuczny!! a samo ombre mi sie bardzo podoba
OdpowiedzUsuńjestem bardzo ciekawa tej farby i jak pojawi się w drogerii to pewnie się skuszę :) chociaż mam też małe obawy... włosy mam bardzo "zwyczajne", typowy ciemny, polski blond :) ale lubią sobie przy próbach domowego rozjaśniania zarudzić i tutaj byłoby już mniej fajnie :D jeszcze to przemyśle.
OdpowiedzUsuńale Ty testujesz na piorkach ;-)
OdpowiedzUsuńJa kilka dni temu zrobiłam wlaśnie tą farbą ombre i wyszło wspaniale! Idealnie wszystko się rozjaśniło i jestem baaardzo zadowolona! :)
OdpowiedzUsuńja tez zrobilam sobie tym ostatnio [tym samym kolorem] i jestem w szoku, ze tak dobrze mi wyszlo to ombre ;)
OdpowiedzUsuń