Czyli kolejny wypad do Norymbergii, ci co mnie sledza na insta, maja przewaznie relacje na biezaco ze sroczych aktywnosci pozablogowych, dlatego niektore zdjecia moga sie wydac znajome. Tym razem specjalnie w piatek, bylo spokojnie i luzno... idealnie do latania po sklepach. Jedyny minus byl taki, ze douglasowe sepy sie nudzily i pikowaly w moim kierunku jak tylko na sekunde zawisnelam przy jakiejs szafie, wiec dougiego dosc szybko opuscilam.
Nie bylo zbyt zimno, wiec pojechalam bez czapulca, za to w wersji "dziewcze z kwiatem we wlosach" ... i w sumie przez to, ze mialam je z tylu glowy zapomnialo mi sie, ze chce jeszcze jakies takie w H&M zakupic. Ale nic...
Gdzies w biegu wpadla mi w oko nowa LE Catrice, glownie przez te kolory ale nic dla mnie wiec pomknelam dalej. Ogolnie od jakiegos czasu te ich limitowanki mnie srednio pociagaja.
Podumalam chwile nad szafa Dior ale ogolnie nic ciekawego, te ich nowe kredko - cienie to jakas pomylka, szminki takie sobie, blyszczyk cacy ale taki juz byl i go mam. Cienie mile ale mi zbedne, jakbym sie uparla to u siebie tez znajde takie kolory.
Ogolnie chcialam pomacyc nowy tusz Guerlain ale oczywiscie jeszcze ni ma... za to dorwalam testery nowego podkladu Lancome, co to ostatnio o nim pisalam. I na pewno go kupie ale jeszcze nie teraz... moze na lato ale wstepne testy bardzo obiecujace, korektor faktycznie rozni sie od tego z kremu, konsystencje ma troche taka jak te z macowych paletek. Jedyne co mnie zdziwilo to to, ze jest ciemniejszy jak podklad... w sumie wszystkie wygladaly prawie identycznie :]
W lapki wpadlo mi za to co innego... no coz sroka jestem i Marti jest wszystkiemu winna :P ... ale nie dosc, ze wiosenny Chanel cieszy slepia, to jak pomyzialam to przepadlam ale o nim innym razem.
H&M to zuuoooo... tak, zgadzam sie z tym w 100%. Po tym jak tam wlazlam, bo gdzies mi sie kolatalo, ze cos chcialam ale nie doszlam co za to kupilam kolejny sweterek. Ja po prostu uwielbiam ich sweterki... i dziergane legginsy z kieszonkami... i zwykle legginsy.
Spacerek tez byl a jakze :)
I chwila wytchnienia w ulubionym Starbucks. W sumie w centrum sa trzy ale ten jest najwiekszy, wiec jest ogolnie spokojnie i do tego maja najlepsza kawe i nie wiem na czym ten fenomen polega, ze wszystkie punkty maja taka sama kawe a w kazdym inaczej smakuje. Najgorsza pilam w Warszawie na Nowym Swiecie... to byly pomyje :/
Moj praktycznie staly zestaw, czyli kawa z wanilia i syropem karmelowym...
i slimaczek z cynamonem.
Tym razem ominelam Depot ale za to utknelam w Butlers. Tu macie czesc ich oferty serii Mrs Winterbottom, niestety nie bylo tego co chcialam.
Ceny maja dosc znosne :)
Zachorowalam za to na serie mebli... jest to Cabott Cove. Ja juz je widze w jadalni. Calkiem porzadna jakosc i te rozkoszne slady "zuzycia". Do tego jasne, proste... jak dla mnie idealne.
I tak juz sobie wymyslilam, ze te trzy z ponizszego zdjecia,
pasuja jakby byly robione na miare :)
Oczywiscie chetnie wymienilabym tez stol i krzesla ale na to slubny nie pojdzie hehe... ta seria ma calkiem spory wybor nie tylko kuchenno-jadalniany ale takze ma w ofercie sypalnie i meble do korzytarza. Tak przy okazji wspomne, ze w sklepach leza katalogi z kuponem rabatowym waznym do konca marca... na wieksze zakupy ;)
Ogolnie urzeklo mnie jeszcze pare rzeczy... i ogolnie maja coraz fajniejsze meble. Az zalowalam przez chwile, ze nie mieli takiego wyboru 2 lata temu.
***
Przede mna teraz 7 dni pracy. Ciesze sie jak dzika swina na ostrym zakrecie pfff... bo ogolnie jest szaro, zimno, doopiato i nic mi sie nie chce, wiec nawet dobrze naladowane baterie nie wystarczaja na dlugo.
Milego i spokojnego tygodnia zycze.
:*
Ten komentarz został usunięty przez administratora bloga.
OdpowiedzUsuńnaprawde jak widze takie komentarze, to dostaje wysypki :/ ... nie masz nic do naspisana to nie pisz i nie zapraszaj mnie do siebie...
OdpowiedzUsuńOj tam, oj tam, dziewczyna ma 13 lat. Mnie jakoś nie to nie wkurza jak dzieci tak piszą. Co innego dorosły ;)
UsuńA co do Starbucks, to jestem jedną z tych, którym ichnia kawa nie smakuje zupełnie. Zawsze zamawiam zielone TAZO bo już nawet sojowa latte mi nie smakuje ale fakt, że niektóre ciacha mają dobre :)
Nie sprawdzam ile kto ma lat, jest wystarczajaco słitaśnych blogaskow gdzie moga sobie urzedowac... poza tym jak sie nie ma nic w temacie to lepiej sobie darowac i im szybciej sie to pojmie tym lepiej ;D
UsuńJa tam zagladam raz na miesiac... W niektorych kawa jest ok, w innych dno i babelki ;))) ale ze mnie tez zaden smakosz ;)
trzymam kciuki! 7 dni cięgiem to nie jest łatwe zadanie, o nie. pozdrawiam Cię serdecznie i niech ten tydzień będzie udany.
OdpowiedzUsuńjeszcze tylko 4 dni... jakos mi sie wyjatkowo ciagnie O.o
UsuńOoo tak,znam to,H&M to jest moja mekka:)) meble świetne,jadalnia będzie super;))
OdpowiedzUsuńjeszcze tylko musi byc moja ;))
UsuńTe sweterki mnie najbardziej ciekawią. ;)
OdpowiedzUsuńja kocham swetetki z H&M :)
Usuńoby szybko mijał dzień w pracy i nastał kolejny weekend ;) z taką nadzieją zawsze kończę niedzielę ;)
OdpowiedzUsuńw Norymbergii też kiedyś byłam, podobało mi się ale po sklepach nie poszalałam...
weekend tez niestety pracujacy ;) Norymberga to moje ulubione zakupowe miasto :)
Usuńoch ach piekne te Twoje relacje z terenu :]
OdpowiedzUsuńPokazuj tego chanela i opowiadaj o podkladzie lancome! ja chce zobaczyc jak on kryje!!!
w USA o nim ani widu ani slychu jeszcze...
ja też chcę zobaczyć jak on kryje! Strasznie się na niego nastawiłam, tylko martwi mnie ten ciemniejszy korektor:)
UsuńUrbi,
UsuńTu na razie wiecej slychu jak widu ;) ... najchetniej to chcialabym probke ale watpie czy uda mi sie taka dorwac :/ ... na spokojne testy to bede musiala poczekac az sie w müller pojawi, tam mi nikt tylka nie zawraca moge sobie ogladac do woli ;)
Uwielbiam ogladac i czytac o tych Twoich wypadach :) ciekawam tego podkladu Lancome, wiec pisz szybciutko co i jak :)
OdpowiedzUsuńA za rozswietlacz dziekowac nie musisz :P hyhyhy
Marti ja juz wiem... spotkamy sie, wezmiemy rozswietlacze, bedziemy siedziec i sie jopic... choc moj jest i tak ladniejszy ;)))))
UsuńPodklad mi sie bardzo podoba ale wiadomo ja mieszaniec a do tego z ich podkladami sie lubie, wiec mnie zainteresowal ale co moge napisac po sklepowym macanku... do tego to bylo w dougim sep juz lecial w moja strone, wiec sie zmylam ;))
To jest mysl! :D zobaczymy czyj ladniejszy.. Ale na bank moj.. Twoj juz pewnie przez Koty wylizany :P hyhy
UsuńNie lubimy drogeryjnych sepow :/ musze obmacac ten podklad jak wroce do irl :)
Fajne meble! :) Wpadło mi w oko kilka drobiazgów :)
OdpowiedzUsuńmi ostatnio ciagle cos wpada... cos straszniego ;D
UsuńUwielbiam Sroczkowe wypady :P
OdpowiedzUsuńCoś tam schanellowała hę ? ;)
Te mebelki cudne . Nijak do mojego obecnego designe ,ale może kiedyś . Marzy mi się domek w skandynawskim stylu :)
A :D
UsuńMarti chyba sypnęła zawartoć :D
Poka !
Pokaze... jakbym mogla nie pokazac ;) ale to za chwile ;D
Usuńo sproket, do tej pory po lekturze Twoich postów "chorowałam" na kosmetyki, teraz nie wypędzę spod slepi obrazu tych mebli, byłyby jak znalazł do mojego wiejskiego domu...a ten kredens jest po prostu zaje..fajny
OdpowiedzUsuńno wlasnie na poczatku chcialam ten trzy czesciowy ale w sumie lepiej bedzie mi pasowac dwojka... ogolnie sa cudne i najchetniej kupilabym teraz natychmiast ;D
UsuńKusicie kobiety tą nową kolekcją chanel :P
OdpowiedzUsuńmozna sie jej przjrzec z bliska ;)
Usuńdziergane leginsy z HM brzmią ciekawie, muszę obczaić co oni tam mają, bo na leginsy nigdy nie zerkałam;)
OdpowiedzUsuńja jak je zobaczylam to od razu mnie zauroczyly :D
Usuńtak tak H&M to zło :D a tak swoją drogą to zauważyłam że w kwestii sweterkowej to mam identyko niektóre ubrania :D tylko te nóżki jakby mniej zgrabne :|
OdpowiedzUsuńznaczy sie moje :D :D
UsuńJAk ja lubię te Twoje posty z wycieczek.
OdpowiedzUsuńPokaż szybko Chanelka ;]
a kawa ze Starbucks. to dłuuga historia,wszystko zależy od ciśnienia jakie mają ustawione w maszynie,od wody i innych dupereli.Siostra jest dyrektorem w Starbucks to mi trochę poopowiadała ;]
pokaze... jak bede miala chwile czasu na porobiebie wystarczajaco kuszacych fotek ;)))
UsuńNa całe szczęście bardziej podoba mi sie mój Lauderowy rozswietlacz z nowej kolekcji niż ten Cudak z Chanel :p uwielbiam wypady Twoje i kurczy mam nadzieje wielka, ze jednak w 2013 to nasze spotkanie sie odbędzie :))))
OdpowiedzUsuńSwirrusku tez mam taka nadzieje :D
UsuńTeż ostatnio zauważyłam, że limitki Catrice i Essence są coraz słabsze. Wiem, że te firmy celują w nastolatki, ale mogliby czasami wypuścić coś bardziej stonowanego...
OdpowiedzUsuńmogliby wypuszczac rzadziej ale ciekawsze :)
UsuńTen komentarz został usunięty przez autora.
OdpowiedzUsuńEDIT: Lubię H&M, ale sklepowych sępów nie lubię jak ty. Ładne miasto... trzeba będzie sobie kiedyś wycieczkę na zachód zrobić :) Te meble i dodatki wyglądają świetnie, ale po cichu liczę na przeprowadzkę po wakacjach, więc nic nie kupuję nowego.
OdpowiedzUsuńa po przeprowadzce mozesz urzadzac nowe gniazdko :)))
UsuńPiękne meble! Nie dziwię się, ze wpadły Ci w oko :)
OdpowiedzUsuńwpadly i utknely :)) ... jak tak dalej pojdzie to beda mi sie snily hehe...
UsuńKurczę, jestem ciekawa Twojej opinii o kolekcji Chanel ;) Macałam cienie i strasznie mnie kuszą, nigdy nie miałam czwórek, bo dużo osób mówiło, że twarde.. a te się wydają takie w sam raz.. Rozświetlacz piękny ale źle mi w rozświetlaczach :)
OdpowiedzUsuńja lubie cienie Chanel, nie przeszkadza mi to, ze sa wypiekane i moze troszke bardziej twarde jak zwykle cienie ale jak sie je oswoi, to sa bardzo przyjemne i swietnie wygladaja na oku :)
Usuńzazdroszczę wypadu:) Ja cięzko harować hehe, a mi sie te kredko-cienie podobają:)
OdpowiedzUsuńJa od poniedzialku ciezko harowac ;)))
Usuńa ja leniuchować jeden dzien:))
Usuńja ciagle harowac i cierpiec bo @ przylazla ;)
UsuńTo to, co podają w Starucksie to jest kawa? ;)
OdpowiedzUsuńRozświetlacz Chanel jest świetny :)
dlatgo tez go kupilam, mimo poczatkowego zapierania sie zadnimi... ale jak pomacalam, to przepadlam :D :D
UsuńNo fakt, nudna ta limitka z Catrice:))
OdpowiedzUsuńkolejna zreszta...
Usuńten roz po prawej z Catrice to zjadlabym :D
OdpowiedzUsuńwatpie zeby byl smaczny ;)
UsuńStrasznie podobają mi się takie "stare" meble :))
OdpowiedzUsuńmi tez :D
UsuńJak ja lubię Twoje, Wasze, wypady na miasto czy na spacer, czy na zakupy...
OdpowiedzUsuńLancome kusząco zapowiada się, a jeśli powiadasz Marti, to już wiem o co chodzi z tym Chanelem, to ten boski roz... No to czekam na Twoją prezentację :)
Meble rzeczywiście bardzo, bardzo fajne, mam słabość do takiego stylu " znoszonego " mają nadzwyczajny urok, ślicznie zrobione, każdy szczegół przemyślany, nawet uchwyty są niczym " z babcinego kredensu " ach, cudne!
Kuchenne słoiczki oraz inne gadżety wyglądają mega, ja do takich sklepów chodzić nie mogę, mąż już mówi że mamy nie kuchnię, ale muzeum :)
Miłego tygodnia Sroczko i udanej pracy
Ja tez bardzo lubie tego typu meble i dodatki, na moje nieszczescie albo mojego meza hehe... wiele znajduje w internecie a tu tak szybko sie kupuje... jeden klik i jest moje ;D
Usuńno i kolejnej recenzji wyczekiwac musze zakupu Chanel a korci mnie i nie pozostawia w spokoju podklad Lancome :D
OdpowiedzUsuńfajowe te Twoje wypady ...meble faktycznie maja swoj niepowtarzalny styl :)
na pewno warto pomacac ten podklad... mi sie podoba :D
Usuńtez mam te rozyczki z H&M, ale ja wybralam 2 kolory w zestawie, mam bez i brudny roz, to noszenia w zestawie lub osobno.
OdpowiedzUsuńFajne sa
ja mam dwa rozne zestawy ale pewnie przy okazji jeszcze jakies dokupie :)
UsuńTwoja posty o zakupach są świetnie. Uwielbiam je :)
OdpowiedzUsuńA właśnie takie meble bardzo mi się podobają. Ponadczasowy styl. Teraz to wszystką chcą robić na wysoki połysk... bleeee.
Lilitka z Catrice- no faktycznie nic specjalnego. Czekam na następną, bo kiedyś były bardzo fajne.
Limitka*
Usuńa oni maja wlasnie takie meble, ktore wygladaja jakby juz spror przeszly... bo nie tylko ta seria jest swietna... inne tez mi w oko wpadly :P
UsuńTeż ostatnio najwięcej kupuję w H&M choć potem w myślach się za to karcę. Ich ciuchy niestety nie są najlepszej jakości :/
OdpowiedzUsuńwiele nie jest ale jezeli chodzi o te co mam, to ogolnie jestem zadowolona z jakosci, tym bardziej, ze nie sa drogie :)
UsuńEhh Marti kusicielka jedna i Ciebie skusiła Chanelkiem:):D fajny wypad:)a kawa i ciacho mniam:)))miłego tygodnia:*
OdpowiedzUsuńChanelek w sumie tez sam z siebie odpracowal cala robote, bo jest naprawde sliczny ;)
UsuńTen komentarz został usunięty przez administratora bloga.
OdpowiedzUsuńBardzo lubię tego typu posty u Ciebie Sroczko:-)a mebelki fajnego:-)ciuchy w h&m nieraz wpadną mi w oko,ale cena do jakości czasami odstrasza:-(
OdpowiedzUsuńniektore sa kiepskiej jakosci ale te co kupilam, bo w porzadku sa i ja jestem zadowolona, choc nie wiem czy w pl bym ta cene zaplacila :)
UsuńWogole wydaje mi się,że w zagranicznych h&m są lepsze ciuchy-tak przynajmniej uważam a u nad jakoś tak średnio fajnie i uważam,że za drogo;-(
Usuńto juz pare razy slyszalam, ze jest roznica miedzy h&m w roznych panstwach
UsuńJakie dziergane legginsy? Bo ja uwielbiam i leginsy i H&M, a leginsy z H&M to już najbardziej na świecie, mam chyba z 7 par. W ogóle mam wrażenie, że czasem towar z DE różni się od tego w PL. Szavka pokazywała taki fajny sweterek oversize różowy z ciemniejsza plama na środku, a w PL go nie widziałam :(
OdpowiedzUsuńno wlasnie jak tak czytam o tej zlej jakosc w h&m to nie chce mi sie wierzyc, ze to ten sam sklep... wiadomo maja swoje slabsze i lepsze rzeczy ale ogolnie jak na te ceny to nie sa to zle ciuchy... pewnie, ze zupelnie inaczej wyglada to dla mnie w € a inaczej w zlotych... ale i tak ja jestem zadowolona z ich jakosci i wiszystkie rzeczy, ktore kupilam mi dobrze sluza :)
Usuńdziergane leggisny to te szare na zdjeciu ;D ... ja te tak nawalam, bo wygladaja jak zrobione z lekkiego sweterka ;)
jeju, właśnie byłam ciekawa czy to to! dzięki :) obym znalazła je w polskim H&M.
OdpowiedzUsuńCo do jakości - moim zdaniem wystarczy naprawdę tylko trochę się znać na tym, żeby ocenić naocznie i namacalnie (ja nie mogę inaczej, miętolę wszystkie ciuchy zanim kupię). W samym H&M są różne działy i - teraz nie pamiętam dokładnie który - jeden dział ma świetnej jakości tshirty gładkie/w paski/kropki i inne bluzki na ramiączkach czy z długim rękawem. Z kolei inny ma bluzki w te same wzory, ale materiał jest cieniutki, szybko się kulkuje, rozciąga etc. Więc ja tego pilnuję i sprawdzam składy - zbyt dużej domieszce akrylu mówię nie.
ja bardzo lubie te z serii L.O.G.G. ... nie sa moze zabojczo trwale ale na ta cene co jaka sa jak najbardziej ok :)
UsuńUwielbiam posty z twoich wypadów na shoping + te fotki które przenoszą mnie w zakątki w których byłaś,super forma postów ps. fajne te legginsy wymiatają
OdpowiedzUsuńco prawda moje wypady sa dosc monotematycznie jezeli chodzi o miasta ale staram sie zawsze co innego pokazac :D ... tez lubie takie posty u innych :)
UsuńZdecydowanie miło się ogląda zdjęcia,urzekła mnie Twoja fryzura:-)
OdpowiedzUsuńi najwazniejsze jest calkiem prosta do zrobienia ;)
Usuń