Takiego posta jeszcze u mnie nie bylo ale pomyslalam sobie, ze moge pokazac sroczy kuferek wypadowy, czyli co zabieram ze soba i to bez wzgledu czy sa to dwa dni, czy dwa tygodnie... z tym, ze oczywiscie zawartosc zmienia sie w zaleznosci na co tam mam faze i co aktualnie uzywam albo zuzywam.
Wszystko to (oprocz paletek) miesci sie w dwoch niewielkich kosmetyczkach.
Tak troche rozowo to wyglada ale to naprawde przypadek ;)
Mam podklad, korektor... puder w kamieniu, roz i rozswietlacz. Dwie paletki... Sleek maty i nowa Urban Decay ale prawde mowiac moglabym sie ograniczyc do jednej. Na szczescie jade a nie lece, wiec nie musze sie martwic o nadbagaz. Do tego pare kredek (do ust, brwi i oka) ... uniwersalny ciemny eyeliner, baze pod cienie, tusz i dwa blyszczyki. Plus pare pedzli i polowki Ardell, tak na wszelki wypadek. I to byloby wszystko :)
***
A przy okazji zapowiedz cudaka, ktory juz po mnie chodzil od jakiegos czasu. Kupilam na ebayu i dzis przyszla w paczuszce... moja "elektryczna" zalotka. Ciekawa jestem co z tego wyjdzie, bo ogolnie zwykle zalotki nic u mnie nie daja. Zobaczymy jak ta sobie poradzi. Moze macie doswiadczenia z czyms takim, to chetnie poczytam.
Zycze milego weekendu
i jak cos to wiadomo gdzie mozna mnie wirtualnie znalezc.
(twitt, fejsbuk albo mail)
Buziaki
:*
Buuu :((( Gdybym wiedziała, że będziesz na tym spotkaniu pandorkowym, to bym kurde od roku oszczędzała, zaciągnęła kredyt w banku, żeby później wydać astronomiczne sumy na ich produkty, żeby i mnie zaprosili.. I żebym Ciebie w koncu osobiście poznała i wyściskała za te paczuchy Akcji Humanitarnej z DE :)
OdpowiedzUsuńBaw się dobrzeeee! :****
ps. Planujesz przywieźć ze sobą zapas ptasiego mleczka? ;)
UsuńAlissku ja mam urlop we wrzesniu i dalej planuje to o czym Ci pisalam, wiec pozyjemy... zobaczymy :D ... po Twoim londynskim poscie jeszcze wiekszej ochoty nabralam :P
Usuńps. planuje omijac je szerokim lukiem, dupe mam jak Berlin... w nic sie juz nie mieszcze ;/ ... rzucam jedzenie, bede zyla miloscia (do kosmetykow) i swiezym powietrzem hehe...
a weź spadaj, jak wrzesień wypali to skoczymy w takie miejsca, że obie będziemy mieć popo jak pół Rosji :D w grupie raźniej! ;)
Usuńja nie chce jak pol Rosji... ja bym wolala taka jak Pcimcie Dolne... malutka, niezauwazalna hehehe... ale skakac mozemy, nie mam nic przeciwko :D
Usuńchyba powinnam isc spac... nadmiar slonca albo pracy albo jednego i drugiego lekko mi zaszkodzil :]
Elektryczna zalotka- brzmi ciekawie :)
OdpowiedzUsuńJa jutro zabieram się za robienie listy tego, co muszę wziąć na wyjazd wakacyjny. Kolorówkę ograniczę do niezbędnego minimum na rzecz pielęgnacji :) Ja niestety lecę i w dodatku mam zamiar przywieść z wakacji conieco, tak więc bagaż musi mieć naprawdę sporo luzu :P
przywiezc to tez zamierzam, na szczescie bagaznik pojemny i za wiele rzeczy ze soba na weekend nie bierzemy, wiec moge go potem zapelniac ;)
UsuńA cóż to takiego ta zalotka?;-)p.s.właśnie ktoś mi ochoty na ptasie mleczko narobił;-)
OdpowiedzUsuńa to takie cudo, co podobno dziala... sama jestem ciekawa :P
Usuńps. ptasie mleczko Twoj wrog hyhy ;D
A ja właśnie sobie z PL, z weselnych prezentów przywiozłam gigant pakę :D i czekam na dzień jak małż nie przyuważy.. wtedy odtworzę i pożrę :D
Usuńto poczekaj az przyjade... pomoge hyhy...
UsuńOkejka! :D
UsuńTo czekam na relacje "zalotkowa";-)ja używam zwykłej i nie jest źle:-)Ja to powinnam mieć zakaz wogole spoglądania na słodycze:-)
OdpowiedzUsuńmi tez chyba to spogladanie szkodzi ale co zrobic ;) ... wrazeniami dotyczacymi uzywania zalotki na pewno sie podziele :)
Usuńale Ci dobrze, że jedziesz :) ja niestety lecę i to tylko z bagażem podręcznym, więc jestem mocno ograniczona :D i chyba będę musiała zrezygnować z zabrania lustrzanki :( buuu
OdpowiedzUsuńdlatego wlasnie przekonalam slubnego, zeby ze mna jechal... moge szalec i nie martwic sie o kg z ktorymi bede wracac ;P
Usuńps. ja bede miala moja, jak cos to sie z Toba podziele...
świetnie to sobie wykombinowałaś! :D nie dość, że wygodnie, to jeszcze właśnie nawieziesz sobie różnych dobroci :)
UsuńPS: oddasz pół? :P hihi
do tego sprytnie hotel wybralam, co rzut beretem od zlotych tarasow sie znajduje ;D ... co bym nie musiala ganiac przez pol miasta hyhy...
Usuńps. aparatu nie ale miejscem na karcie sie podziele ;D jakos sobie poradzimy :D
no to spryciula z Ciebie pełną gębą :) lokalizacja idealna! :) ja planuję po Pandorce do ZT właśnie wskoczyć, bo mają otwarte do 22ej :D jakbyś miała chęć się przyłączyć na szybki maraton po sklepach, to zapraszam :)
UsuńPS: będę miała małego pstryczka, ale wstyd przy Was lustrzankowych :P hihi
na ten maraton sie pisze :D ... bardzo chetnie :D
Usuńps. lepszy pstryczek jak nic ;)
super! :) to mi coś kupisz :D hyhy
Usuń:D Ja na dwa dni, to o wiele mniej pakuję, no, chyba, ze są to dla mnie ważne dwa dni. :) Generalnie na zdjeciu wyglada to jak: o matko, ileż Ty rzeczy ze sobą bierzesz!
OdpowiedzUsuńAle po krótkiej analizie wzrokowej odhaczyłam wszelkie niezbędniki plus dodatki na "w razie co, by bylo jeszcze lepiej". :D Takze super, tyle, ze ja zamiast błyszczyków bym szmineczki spakowała, ale ja po prostu ubóstwiam szminki. ;)
Udanego urlopu, szerokiej i bezpiecznej drogi i spokojnego powrotu. ZBieraj dużo pozytywnych wrażeń, a co do zalotki to nic a nic nie powiem, bo nigdy żadnej nie mialam (jeszcze :D).
no wlasnie to wszystko tylko tak strasznie wyglada ale w sumie same podstawowe rzeczy, ktore uzywam na codzien... jak nie pracuje oczywiscie hehe...
UsuńKiedyś podstawowym elementem mojej wyjazdowej kosmetyczki, byly środki do mycia i tusz do rzęs, a jak hardkor bylam, to nawet puder. xD Rety, jak to wszystko nagle się zmienia. ;)
Usuńjest na czym oko zawiesić :D
OdpowiedzUsuńTak jestem ostatnio do tyłu z postami, że nawet nie wiem, gdzie się wybierasz ;/ Zdecydowanie muszę nadrobić zaległości... Żeby jeszcze tylko doba miała jakieś 70 godzin...
OdpowiedzUsuńA propo paletek UD. Byłam ostatnio na stoisku, macałam, oglądałam i tak się muszę przyznać, że jednak pierwsza podchodzi mi najbardziej. W sensie kolorystycznym. Kolejne też są niezłe, ale mam wrażenie, że do mojej bladej twarzy mogą nie pasować. Za to, jakie małe cudo znalazłam! Paletkę magnetyczną do zbierania ulubionych cieni. Widziałaś? No i zakochałam się w ich pędzlach. Tylko drogie cholery, jak nie wiem co!
A tak w ogóle, udanego wyjazdu :)
Zupełnie zapomniałam. Czytałam gdzieś na necie recenzję tej zalotki i nie była zbyt pozytywna. Osoba stwierdziła, że strata kasy. I tylko powtarzam. Nie znam, nie próbowałam, nie mam opinii. Czekam na Twoją ;)
OdpowiedzUsuńja ogolnie wole sama cos przetestowac, pod warunkiem oczywiscie, ze nie kosztuje to za wiele :) ... bo mimo wszystko jednka osoba bedzie zadowolona a inna nie i badz tu czlowieku madry ;D
UsuńTo sie pochwale i powiem ,ze dzisiaj pol opakowanie ptasieg mleczka smietankowego zjdalam a co ;)M
OdpowiedzUsuńA Tobie zycze milego weekendu i nie szalejcie tam za bardzo :)))
Daj znać czy zalotka daje radę :)
OdpowiedzUsuńudanego wypoczynku Sroczko kochana:)!
OdpowiedzUsuńprzyjemności i udanego wypadu ... :-)
OdpowiedzUsuńudanego pobytu i mała zawartośc kosmetyków
OdpowiedzUsuńKosmetyki oczywiście wszystkie niezbędne zabierasz:-) Czekam na opinię zalotki, nie miałam takowej jakem żyję
OdpowiedzUsuńFajny niezbędnik:) miłego urlopu:)
OdpowiedzUsuńE.
moje ulubione pędzle:) Może tez wezme:P
OdpowiedzUsuńA pogrzewalas zalote suszarka? Wtedy ma moc
OdpowiedzUsuńMiłego wypoczynku!:)zalotka fajna widziałam podobną chyba od Sally Hansen:)
OdpowiedzUsuńno to czekamy na relacyje... ja jestem ogromnie ciekawa:D
OdpowiedzUsuńMiałam kiedyś zalotkę elektryczną z Sephory i byłam nią kompletnie rozczarowana. U mnie nie robiła kompletnie nic. Mam nadzieję, że Twoja okaże się chociaż trochę lepsza.
OdpowiedzUsuńMiłego wyjazdu i czekam na fotorelację :)
miłego wypoczynku Kochana ! Baw sie dobrze i odpoczywaj. No i wróć do Nas z nowymi pomysłami na posty :)
OdpowiedzUsuńOoo elektryczna :D Miłego i udanego wyjazdu :)
OdpowiedzUsuńojej czekam az dac znac jak sie taka zalotka sprawdza :) :)
OdpowiedzUsuńMam elektryczną zalotkę Remington, którą dostałam przy zakupie prostownicy. Leży nieużywana już chyba ze 3 lata. Jakoś wolę takie zwykłe. Ale aż ją znajdę i sobie przypomnę dlaczego mi się nie spodobała :P
OdpowiedzUsuńja tak srednio jestem przekonana do takich wynalazkow ale chetnie przetestuje, bo ciekawskie ze mnie stworzenie ;D
UsuńWłaśnie mam focha
OdpowiedzUsuńja Ci dam focha... w dupsko dostaniesz to Ci fochy przejda ;)
UsuńSama jestem ciekawa tej zalotki :-)
OdpowiedzUsuńciekawy wynalazek ta zalotka :)
OdpowiedzUsuńsame wspaniałości... :)
OdpowiedzUsuńCo do elektrycznej zalotki, to jest faktycznie lepsza, bo działa jak lokówka, ciepłem :)
OdpowiedzUsuńtaka tez mam nadzieje ;)
Usuń