Lubie tego typu produkty, nawet jak niespecjalnie wierze w cuda, ktore obiecuja to te dobre bardzo fajnie napinaja skore i przy regularnym stosowaniu faktycznie wyglada ona lepiej ale wiadomo celulitu nie zlikwiduje a z oponki ratunkowej nie zrobi mi tali osy... na to nie mam co liczyc ;)
Dlatego tez jak zobaczylam nowy produkt Vichy, to radosnie zapakowalam do koszyka. Ale wlasnie tym razem wzielam produkt do skory na brzuchu. I musze przyznac, ze bardzo jestem zadowolona... choc oponka jak byla tak jest, za to stan skory ulegl poprawie. I pewnie przy okazji jak dorwe drugi preparat z tej serii to tez kupie.
VICHY DESTOCK VENTRE kuracja wyszczuplająco-ujędrniająca,
poprawa jedrności skóry brzucha.
Wg producenta:
Brzuch to słaby punkt większości kobiet. Przyczynia się do tego nieodpowiednia dieta, siedzący, mało aktywny tryb życia oraz wrodzone skłonności, z którymi cieżko walczyć. Z upływem czasu problem narasta, szczególnie wraz z nastaniem menopauzy - skóra na brzuchu traci jędrność i zaczyna obwisać - może sie tak dziać nawet mimo ćwiczeń tych partii ciała. Co gorsza, niewłaściwe ćwiczenia potrafią pogorszyć estetykę brzucha. Nie przypadkowo tłuszcz chętnie odkłada się właśnie na brrzuchu - znajduje się tam więcej receptorów tkanki tłuszczowej niż w innych rejonach ciała. Preparat ma działanie kształtujące, wspomagające wyszczuplanie, również w obszarach odpornych na działanie ćwiczeń.
Skladniki aktywne:
- skoncentrowana czysta kofeina w stężeniu 5% silny składnik ułatwiający spalanie tłuszczu oraz blokujący powstawanie nowej tkanki tłuszczowej
- hydrolizowane peptydy sojowe napinają skórę, poprawiają jędrność
- wyciąg z zielonej kawy źródło silnych antyoksydantów, słynie z właścuiwości wspomagających spalanie tłuszczu
- wyciąg z Yerba Mate (Ilex Paraguanensis) typowy składnik preparatów ułatwiających odchudzanie
- kwas salicylowy oraz lipo-hydroxy kwas (LHA) wygładzają skórę i ułatwiaja wnikanie innych substancji czynnych
- kamfora rozszerza naczynia krwionośne i poprawia ukrwienie tkanek, daje wrażenie ciepła
- mentol daje uczucie chłodu i natychmiastowej świeżośc
też mam oponkę :D
OdpowiedzUsuńod września zaczynam intensywne ćwiczenia :)
no wlasnie z cwiczeniami to u mnie ciezko ale moze w koncu sie kopne w tylek i zaczne chodzic na basen :]
UsuńJa mam problem z tzw "bryczesami" i mimo że nie ważę dużo przy swoim wzroście to niestety tego pozbyć się nie mogę :C ćwiczę, masuję i nic , eh :c wolałabym mieć już problem z brzuchem niż z tym brzydactwem ;(
OdpowiedzUsuńPrzybij 5:((( tez mam to dziadostwo i walczę i zwalczyć nie mogę. I tez wolałabym problematyczny brzuch ;)
UsuńMaus: poka zdjęcia przed i po :D
No to piona ;(((
UsuńW ogóle od jakiegoś czasu obserwuję, że w trakcie okresu bryczeski mi jakby puchną od tej całej wody..
UsuńChętnie wymienię się na brzuch do wytrenowania :D
Urbis,
UsuńTy na zdjeciach wygladasz jak ein strich in der landschaft :P ... i trudno sie u Ciebie doszukac jakis stref problematycznych :D
Luna,
w sumie chyba faktycznie trudniej pozbyc sie bryczesow jak oponki...
Bo ja jestem "miszcz" kamuflazu :D gorzej jak się "rozpakuje".... :/ to co, bedą fotyy? :D bitte bitte :D
Usuńchyba zwariowalas :D ... nie bede tu mojej oponki prezentowac, nie zmiesci sie na monitorze :P
Usuńa Ty lepiej w koncu odpwiedz mi na maila, bo sie zezloszcze :D ... bo w koncu bym Ci paczke wyslala ale nie mam jak bo trabce jak zwykle nie po drodze na mojego maila :]
Oooooops... Jak tylko dolece do domu :****
UsuńChyba i ja powinnam sie za nim rozejrzec ;/
OdpowiedzUsuńchyba nic tak nie pomoże na brzuch, jak ćwiczenia ;)
OdpowiedzUsuńDokładnie, niestety.. ale ćwiczenia plus taki dobry preparat mogą poprawić kondycję brzucha:)
UsuńMozę pomóc detoks. Woda z cytryną, plusze itp przez weekend, jakieś delikatne zupki. I razem z tym ćwiczenia.
UsuńJa tam mam inny problem, bo jestem nieproporcjonalna i nie mam mięśni :P
Wygląda bardzo fajnie ;)
OdpowiedzUsuńO, to ciekawostka, trzeba się będzie rozejrzeć:-)Ale też jestem zdania, że ćwiczenia to podstawa, tylko z mobilizacją ciężko;-)))
OdpowiedzUsuńLubię takie produkty, bo ładnie ujędrniają skórę :)
OdpowiedzUsuńnikt nie wierzy a każdy kupuje :D
OdpowiedzUsuńMam go, ale uczucie chłodu jest tak silne, że nie jestem w stanie korzystać z jego uroków :)
OdpowiedzUsuńo mi sie podoba to chlodzenie :D
UsuńOj, ja nie lubię chłodzenia... To już nie dla mnie :-(
UsuńJa nie wierze w zmniejszenia obwodow, ale wierze w napinanie skory :) A cwiczenia polaczone z taka pielegnacja moga dac duzo. Oczywiscie, jesli robimy wszystko regularnie.
OdpowiedzUsuńJa mam zrywy na tego rodzaju produkty. W chwili obecnej akurat nie mam takiego zrywu ;)
Ale z tego, co pamietam, produkty tego rodzaju z Vichy maja w ogole dosc dobra opinie.
A czy nie Elancyl jest takim wiodącym liderem w kwestii właśnie ujędrniania, antycellulitu etc? Bo wiele osób właśnie te produkty poleca..
Usuńco nie zmienia faktu, ze Vichy ma dobe opinie :P
UsuńMi brakuje wytrwałości w stosowaniu tego typu produktów :) Raz się zawzięłam i używałam 4 produktów z jednej serii na cellulit. Była to seria pomarańczowa Ziaja (chyba już jej nie ma w sprzedaży, wyparły ją nowości). Był to peeling, balsam, serum i oliwka do masażu. Efekty były rewelacyjne - ani śladu pomarańczowej skórki, choć miałam nadwagę w tamtym okresie. Grunt to wytrwałość, czego Ci życzę :)
OdpowiedzUsuńTez tej serii uzywalam i bylam bardzo zadowolona :)
Usuńja akurat lubie sie smarowac, wiec idzie to u mnie automatycznie ;)
UsuńTen komentarz został usunięty przez administratora bloga.
OdpowiedzUsuńmam nadzieje, ze pomoze - ja musialabym chyba jednak wyciac czesc opony :)
OdpowiedzUsuńtez bym musiala... z innych czesci ciala zreszta tez :] ale przynajmniej napieta bede i bardziej oplywowa ;D
UsuńJa bardzo zraziłam się do marki Vichy...kilkukrotnie dawałam jej szanse kupując różne kosmetyki lecz albo mnie uczulały albo nic nie robiły a wszystkie preparaty do buzi powodowały wypryski...
OdpowiedzUsuńTy zachęcasz recenzję ale niestety nie potrafię zaufać już tej marce.
buźka
ja dlawno temu zrazilam sie do szamponu, pielegnacji ogolnie tez nie lubie ale za to micela i tego typu mazidla uwielbiam :D
UsuńTo chyba jednak nie do konca dla mnie, ale dziekuje za informacje ;)
OdpowiedzUsuńPrzy okazji zapraszam do siebie na http://cox-fashion-and-beauty.blogspot.com
Pozdrawiam!
Ja mam od Eveline 3d slim extreme wyszczuplać sam z siebie zapewne nie wyszczupla, ale jaka jędrna i gładka skóra po nim mi się zrobiła *.* i to na udach i na brzuchu =]
OdpowiedzUsuńMi od tego syfu popekaly naczynka na udach ... A dodam, ze nigdy ani przed ani po nie miałam z tym problemów...
Usuńmnie też popękały ale od wersji rozgrzewającej. Wersja zielona - chłodzący efekt sprawdza sie niesamowicie!!
UsuńMam coś podobnego z Dax Cosmetics ale pewnie ten Twój preparat jest lepszy:)brzuch to moja zmora, został mi taki flak po ciąży i nie chce wrócić do poprzedniego stanu...trzeba się wziąć za jego używanie.:)
OdpowiedzUsuńCiekawe, ciekawe... Ja ostatnio testowałam Eveline 4D- też miało wyszczuplać. Oczywiście nie wyszczupliło - niemożliwością jest utrata kilogramów przez smarowanie się balsamem xD Ale skubane ujędrniło i to całkiem nieźle! ;)
OdpowiedzUsuńno wlasnie ja to ujedrniajace dzialanie lubie, skora jest wtedy ladnie napieta i wyglada lepiej :)
UsuńJa wolę kosmetyki marki Elancyl :) Ale czasem i Vichy mnie zadowala ;)
OdpowiedzUsuńbardzo przekonujące! Pewnie drogie?
OdpowiedzUsuńpozdrawiam ♡
czy ja wiem... tanie nie jest ale to chyba tez nic dziwnego, Vichy nie ma tanich rzeczy ale wazne, zeby odpowiadalo :)
Usuńoj prawda, ja mimo chudości mam problemy z brzuchem, jednak brak ruchu robi swoje. a to cuś wygląda fajnie :)
OdpowiedzUsuńja w sumie mam duzo ruchu ale chyba to nie tak do konca odpowiedni ruch ;D
UsuńNa szczęście na brzuch nie potrzebuję, ale na uda to bym się przydało...
OdpowiedzUsuńprzydało by sie oj, przydało;)
OdpowiedzUsuńJa na szczęście jeszcze nie muszę korzystać z tego typu produktów, ale bardzo fajnie, że działa :D Szczerze mówiąc to nie wierzę w produkt, który ma Cię niby wyszczuplić bez ćwiczeń i odpowiedniej diety :D
OdpowiedzUsuńA ładnie pachnie? :D
bardzo nie lubie uczucia chlodu w takich kosmetykach, czasem z tego mam az dreszcze!
OdpowiedzUsuńten jest calkiem przyjemny, mnie on nie przeszkadza ;)
UsuńOponka przekleństwo kobiet!!! Precz z nią :P A uczucie chłodu ja osobiście uwielbiam w takiego typu kosmetykach, mam wrażenie, że coś tam się dzieje z tym moim tłuszczykiem :P
OdpowiedzUsuńhehe... dokladnie :) dlatego lubie ten chlodek... dla mnie jest on calkiem przyjemny...
UsuńOOOO, skuteczne to to powiadasz? Kurka, to coś dla mnie! Muszę się ujędrnić tu i ówdzie przed wakacjami ;) jakoś się poluzowałam zbytnio ostatnio :D
OdpowiedzUsuńujedrnia bardzo fajnie... stan skory na brzuchu mi sie poprawil :)
Usuń