Wlasciwie to mialo byc zupelnie co innego, wizje mialam piekna aczkolwiek nijak sie ma ona do rzeczywistosci ale to niestety byl jeden z tych dni, gdzie nie chce wyjsc to co sobie wymyslilam. Ogolnie chcialam zolte... z czarnym... duzooo zoltego, tzn nie tyle duzo a mocy. Dupa blada :/ ... ani cien z Cartice ani ten ze sleekowej paletki Glory nie dal mi tego co chcialam, roztarte znikaly z oka. Mimo, ze nakladalam na zolta kredke, ktora tez nie chciala sie tak rozetrzec jak powinna. W sumie w polowie przemknela mi przez glowe mysl, zeby zmyc to i dac sobie spokoj ale upor maniaka zwyciezyl, wiec przykleilam rzesy i dodalam fioletu, bo ten zolty mi juz dzialal na nerwy i efekt taki tam sobie wyszedl... ujdzie w tloku ;)
Oprocz zoltej kredki NYX, ktora w opakowaniu tez byla ladniejsza jak na oku, uzylam cieni z matowej paletki Sleek, bialej kredki Isadora na linie wodna, czarnego linera Maybelline i rzesik Katy Perry by Elure "Cool Kitty".
Ogolnie na zywo efekt (co prawda niezamierzony) mi sie spodobal. Bede musiala poszukac porzadnych zoltych cieni, choc niekoniecznie przekonuje mnie ten kolor na oku ale jeden ladny zoltek nie zaszkodzi... tak na wszelki wypadek, jakby mnie znowu naszlo. Tylko nie wiem jaki... moze jakis matowy maczek... bo to musialby byc cien o porzadnej pigmenacji, ktory mozna rozcierac.
Bonusik ;)
Podkad Lancome TI Silky Mat, omiotlam krysztalkiem Chanel a potem kulkami Guerlain "Pastel White"... na policzkach Sleek Flushed a na ustach kredka NYX i blyszczyk Dior Crystal Gloss 087. Brewki standardowo kredka Artdeco.
niice, a dzień nie-taki-jak-miał-być też dziś miałam bloggowo :)
OdpowiedzUsuńa ja to sobie we wrzesniu przedluze rzesiska i bedzie problem z głowy, o ! :)
OdpowiedzUsuńpodoba mi sie polaczenie zoltego z fioletem.
OdpowiedzUsuńMalowałam się jakiś czas temu dosyć podobnie kolorystycznie i dobrze się sprawdził matowy Chrome Yellow z MAC-a.
OdpowiedzUsuńa to niefajne żółtki ;) ale wersja z fioletem wygląda super ;)
OdpowiedzUsuńswoją drogą, patrząc na Twoje ostatnie makijaże z użyciem sztucznych rzęs, naszła mnie wielka ochota na ich zakup i wypróbowanie (jeszcze nigdy w życiu nie miałam sztucznych rzęs), bo u Ciebie wyglądają rewelacyjnie :)
makijaz jest naprawde bajeczny, masz prawdziwy talent Desti :)
OdpowiedzUsuńjest ta głębia i makijaż bardzo mi się podoba :)
OdpowiedzUsuńmakijaż niesamowicie mi się podoba! może i niezamierzony, ale wyszedł rewelacyjnie :)
OdpowiedzUsuńMnie się podoba ;))
OdpowiedzUsuńOstatnio lubię takie mroczne klimaty :) Czerń i złoto...
A ciekawe jakby to wyglądało z tym złotym cieniem z meybelline 24h tattoo. Poluję na ten cień od dawna i nigdzie go nie ma :/
Moim zdaniem ten żółty na prawdę fajnie tu wygląda, super makijaż!
OdpowiedzUsuńLadnie jest i tyle :)
OdpowiedzUsuńNie wiem czemu, ale na Tobie te rzęsy wcale tak źle nie wyglądają... ;) Bo jak sobie tak na nie patrzę w pudełku, to myślę, że będzie je widać z kilometra. A tu nic. Całkiem ładnie i całkiem naturalnie się na Twojej buzi prezentują :) Powiem szczerze, efekt mnie zaskoczył.
OdpowiedzUsuńTeż na to zwróciłam uwagę, wyglądają na prawdę naturalnie.
UsuńOd siebie polecam żółte minerałki z Meow :)
OdpowiedzUsuńMoze spróbuj color tatoo ten złoty? Mi się podoba makijaz
OdpowiedzUsuńPodoba mi sie makijaż :) A rzęsy wyglądaja zaskakująco naturalnie - przynajmniej dla mnie.
OdpowiedzUsuńbardzo ładnie wyszedł te taki tam look :-))
OdpowiedzUsuńten żółty ładnie wkopmonowałaś ja mam paletkę sleek V1 brights i tamten zólty całkiem dobrze sobie radzi
widzę,że polubiłaś zabawę sztucznymi rzęsami:)
OdpowiedzUsuńświetny makijaż:)
OdpowiedzUsuńświetny makijaż:)
OdpowiedzUsuńfajna odmiana od fioletów :) a i oczki masz hipnotajzin :)
OdpowiedzUsuńŁadny make-up :) Kocham sztuczne rzęsy :)
OdpowiedzUsuńŚlicznie jest ;)
OdpowiedzUsuńJeszcze sie zakocham w tych Twoich maziajkach :D
OdpowiedzUsuńMezu moj trzymaj mnie hyhy
Slicznosci :)
Jakie rzęsiska :). Świetnie wyglądają. Bardzo podoba mi się ta żółć na oku :)
OdpowiedzUsuńPięknie wyszło ta żółć pięknie wygląda z fioletem:)))a rzęsy są po prostu mega!:)
OdpowiedzUsuńOjej. Niby niezamierzony, a przepiękny! :)
OdpowiedzUsuńHm, może poproś kogoś z Pl o żółty cień Miyo? Są świetnie napigmentowane. :)
Czyli "nie ma tego złego ,co by na dobre nie wyszło " ;) ,a wyszło super !
OdpowiedzUsuńhmm fajne te rzęsy. muszę się niedługo zebrać i kupić kilka par...
OdpowiedzUsuńZawsze boję się żołtego cienia na powiece, może niepotrzebnie. Całkiem fajnie wyszedł Ci ten makijaż. Ja ostatnio eksperymentuje z kępkami Inglota.
OdpowiedzUsuńJak na niezamierzony efekt to wyszło fantastycznie:-)A rzesy dopełniły całości:-)
OdpowiedzUsuńa dla mnie efekt jest powalający!
OdpowiedzUsuńefekt swietny :) powodzenia w żółtkowym poszukiwaniu;)
OdpowiedzUsuńten zolty akcent w wewnetrznych kacikach dodal swietnego charakteru :)
OdpowiedzUsuńpiękny look :)
OdpowiedzUsuńIleż razy próbowałam coś takiego zrobić, w kąciku żółte dalej róż i na końcu ciemny. Ale albo mam za małe oczy żeby to zmieścić albo jestem wyjątkowo tępa. Czy można prosić o zdjęcia step by step? Myślę, że przydadzą się niejednej z nas:)
OdpowiedzUsuńja nie robie stepow :) ... z wielu powodow i wiele razy o tym pisalam :)
UsuńWyszło rewelacyjnie!:)
OdpowiedzUsuńŚwietne rzęsiska ;)
OdpowiedzUsuńŁadnie połączenie kolorów :)Też czasami czegoś chce, a wychodzi inaczej :D
OdpowiedzUsuńBardzo ładnie wyglądasz
OdpowiedzUsuńPodoba mi się :) Jakoś tak inaczej, niż zwykle :)
OdpowiedzUsuń... grunt, że ślicznie w nim wyglądasz... :P
OdpowiedzUsuńPięknie :)
OdpowiedzUsuń(apropo naszej rozmowy sprzed tygodni- nie widziałam połówek eylure nigdzie :(( )
OdpowiedzUsuńmoze nie ma... w takim razie pozostane przy Ardell :)
Usuńbardzo ladny makijaz i Tobie w nim slicznie :)
OdpowiedzUsuń