Moje pedzelki do oczu to aktualnie zbieranina moich trzech ulubionych firm
(choc wlasnie zauwazylam, ze nie ma czwartej :P) ...
ogolnie jezeli chodzi o pedzle do makijazu to najbardziej cenie sobie pedzle MAC i Sephora (ta niestety u mnie niedostepna) macowe do oczek ma trzy... 239 i 219 zaliczam do faworytow 224 ma jak dla mnie troszke za dlugie wlosie i zaluje, ze nie wzielam 217 ale to zawsze mozna zmienic ;) ... ostatnio odkrylam w Douglasie pedzle Barbara Hofmann professional i te dwa co mam (naturalne wlosie) bardzo lubie, rewelacyjnie rozcieraja cienie... ostatnie dwa to Douglas, szczegolnie lubie ten plaski z jasna raczka bo ten drugi ma troche za twarde wlosie...
nio ja musze sobie sprawic jakis fajny pindzel do rozcierania bo ten z sigmy to normalna katastrofa tak sie rozjechalo to wlosie ze hej,mysle tak nad maczkiem 217 lub ten 224
OdpowiedzUsuńAgawcia popatrz w dougim ten pedzelek Barbary Hofmann... trzeci od dolu... jak dla mnie rewelacja do rozcierania... zreszta ten mniejszy tez... i cena o wiele bardziej przyjazna ;)
OdpowiedzUsuńno to ide pokukac do dlugiego :)
OdpowiedzUsuńviel spaß ;)
OdpowiedzUsuńJa mam z LancrOne - nawet nie złe (jak za tą cenę), ale marzy mi się HAKURO. :D
OdpowiedzUsuń