Dzis chcialam wam pokazac pare nowosci, ktore nabylam droga kupna w miedzyczasie plus pare produktow, ktore przylecialy do mnie z uk.
Tak w ogole to mam zamiar zrobic posta na temat mojej aktualnej pielegnacji, bo w sumie po odstawieniu slimakow i akcji ratunkowej mam staly zestaw, ktory uzywam juz od jakiegos czasu i bardzo lubie. I wbrew temu co mogloby sie wydawac, nie uzywam stu roznych produktow na raz a wrecz przeciwnie staram sie to jakos ograniczac i zuzywac jedno po drugim.
Na pierszy rzut upolowane na amazonvip serum REN. Tak mnie juz od jakiegos czasz ta firma intryguje ale ceny ma hmmm... troche wyzsze, wiec obawialam sie kupowac w ciemno. I tak nie moglam sobie darowac okazji i kupilam Ren Anti-Age Bio Retinoid Concentrate przeceniony z 79,00€ na 49,00€
Wg producenta: Koncentrat z bioaktywnymi retinoidami przeciwdziałający starzeniu to
zestaw witaminy A, prowitaminy A i analogów retinoidów – czystych,
silnie działających i w 100% naturalnych. Zwalcza zmarszczki,
niedoskonałości i plamy, pojawiające się z wiekiem na skórze,
pozostawiając cerę wyraźnie odmłodzoną, gładszą i jaśniejszą. Nie
wywołuje podrażnień, jakie często powoduje syntetyczny retinol.
Sklad: Rosa Rubiginosa Seed Oil, Glycine Soja (Soybean) Oil, Gossypium Harbaceum (Cotton) Seed Oil, Bidens Pilosa Extract, Hippophae Rhamnoides Fruit Extract, Parfum (Fragrance), Linum Usitatissimum (Linseed) Seed Oil, Tocopherol, Linalool.
Wody termalnej Uriage nie musze chyba nikomu przedstawiac. Kupilam po tym jak po raz kolejny chwalila ja nieesia25 i pokochalam dosc szybko. Kupuje wielkie 300 ml flachy za ca. 9,00€ to jest juz moja druga na zapas a do pracy biore zawsze 50 ml mini. Tym razem wzielam jeszcze mokre chusteczki Uriage 1ère Eau gdzie oczywiscie na pierwszym miejscu w skladzie jest ta woda. W opakowaniu jest 25 sztuk i kosztuja ca. 5,00€
Ja uwielbiam filtry z Vichy. To jedne z nieliczych produktow tej firmy, ktore mi sluza. Mam zarowno do twarzy jak i do ciala. O tych ktore uzywalam w zeszlym roku juz pisalam, wiec nie trzeba sie powtarzac. Tym razem skusilam sie na troszke inna wersje tego do twarzy. W jednym z filmikow nissiax83 mowila o matujacym i na ten tez sie skusilam... Mattifying face fluid dry touch SPF 50. Ciekawa jestem czy bedzie sobie tak samo dobrze radzil jak ten zwykly. Jako gratiska dostalam 50ml After-sun repair lotion dla skory wrazliwej Avene.
***
Kolejne produkty przylecialy dzis do mnie z uk. Mam je dzieki Hunger z bloga Hunger For Beauty. Jeszcze raz duzy buziak :* ... z wrazenia nie wiem od czego zaczac testowanie ;)
I tak na pierwszym miejscu firma, ktorej u mnie oczywiscie nie ma i dlatego tez nic burzujkowego sie na blogu nie pojawia. Tym razem sie skusilam, glownie z ciekawosci. Bourjois to mlodsza i sredniopolkowa siostra Chanel. Kosmetyki produkowane sa w tej samej fabryce. Skusilam sie glownie dlatego, ze baze ta mozna prownac do tej chanelowej. To znaczy efekt jaki daje. Prawde mowiac ta Chanel nigdy mnie nie kusila pomimo tej szalonej popularnosci, to jakos nie byl to dla nie produkt w ktory chcialam zainwestowac. Burzujkowa baza kosztuje £7 czyli ca. 8,50€ wiec nawet jak sie nie polubimy to plakac nie bede ;) ... wiecej na temat tej bazy, oraz porownanie jej do tej chanelowej znajdziecie
tutaj. Scooby Ciasteczka bardzo dokladnie opisala i obfocila oba produkty.
Poniewaz moj Singulier dogorywa powoli, to zdecydowalam sie na nowosc wsrod tuszy YSL, czyli na Babydoll. Swoja droga tusz jest oczywiscie jeszcze u mnie niedostepny i jak to u mnie z tuszami tej firmy bywa, troche to minie zanim podziele sie wrazeniami, bo normalka... musi dojrzec. Ma ciekawa gumowa szczotke i naprawde nie moge sie doczekac az go pouzywam i zobacze czy dorownuje Singulierowi, bo jak na razie jest to bezapelacyjnie najlepszy tusz YSL.
Jak juz wspomagam rzesy i wlosy to mozna tez zajac sie troche brwiami, kore z czasem tez delikatnie mowiac wylnialy. Owszem mozna domalowac ale wolalabym zeby byly troche bardziej pelne i tak pouzywam sobie RapidBrow. Wrazenia oczywiscie sie pojawia jak juz bedzie tak daleko.
Nie moglam sobie odpuscic kultowego produktu z wysp. Mowa oczywiscie o korektorze Collection (teraz juz bez 2000). Jak widac mam dwa odcienie fair i medium.
Na koniec troche mniej kosmetycznie ale mimo wszystko pasujaco do reszty. W walce o moje mizerne kudelki postanowilam wyprobowac nowy suplement Solgar. Nie musze chyba wspominac, ze u mnie go niet... i nie pozostalo mi nic innego jak kupic w uk. Swietnego posta na jego temat ma Alina (znana jako Brunetka) i to wlasnie to co napisala przekonalo mnie do wyprobowania tego specyfiku. Po wiecej informacji i wrazenia odsylam was na bloga Aliny -> klik. Ja dopiero zaczelam lykac, wiec nic na jego temat na razie nie powiem ale mam nadzieje, ze pomoze, wiec trzymajcie kciuki.
***
To byloby dzis na tyle.
Milego tygodnia :)
Buziam :*