Przez dlugi, dlugi czas moimi ulubionymi chanelowymi perfumami bylo Allure i dalej uwielbiam ten zapach ale po prostu mi sie przejadl. I dlugo nie podobalo mi sie nic na tyle, zebym odczula potrzebe zakupienia. Do momentu jak pojawily sie Coco Mademoiselle. Jedyne co mnie powstrzymywalo od zakupu, to zabojcza cena. Dougi zyczy sobie za 50ml EdP 83,00€ ... i pewnie dalej bym tych perfum nie miala gdyby nie tydzien z Glamour, ktory byl jakis czas temu i kupon na 20% w perfumerii online parfumdreams.de ... gdzie do tego okazalo sie, ze perfumy te sa ca. 10€ tansze i tak z rabatem dalam za nie ca. 58,00€
Nie umiem zapachow opisywac, wiec nawet nie bede probowac... to juz jest w tej chwili klasyka do tego stopnia, ze chyba malo kto sie jeszcze z tym zapachem nie spotkal. Tworca jest Jaques Polge... Allure tez jest jego dzielem, wiec w sumie nic dziwnego, ze ten zapach do tego stopnia mnie zauroczyl.
Delikatny, świeży, orientalny aromat pełen wdzięku i zmysłowości charakterystycznej dla Chanel. Nieco mniej formalny niż Coco, dzięki czemu jest odpowiedni na co dzień. Chanel jak zwykle nie zawodzi, jest to zapach dość prosty, ale w tym właśnie tkwi jego elegancja.
nuta głowy: sycylijska pomarańcza, kalambriańska bergamota
nuta serca: róża, orientalny jaśmin
nuta bazy: indonezyjska paczula, haitańska wetiweria, wanilia z Réunion, białe piżmo
nuta serca: róża, orientalny jaśmin
nuta bazy: indonezyjska paczula, haitańska wetiweria, wanilia z Réunion, białe piżmo
Ja dzisiaj zauroczyłam się Lanvin Eclat D'arpege Gourmandise, piękny , orzeźwiający i kwiatowy zapach. W sam raz na lato!
OdpowiedzUsuńznam ten zapach, jest cudowny
OdpowiedzUsuńjakos mi nie po drodze z zapachami Chanel, ale luubie posty o zapachach, takze prosze o wiecej :))
OdpowiedzUsuńmnie rowniez nie podeszly, sa zbyt intensywne, zbyt charakterystyczne, niekoniecznie przyjemne w odbiorze powiem szczerze. wiele kobiet je lubi, ale mysle ze nierzadko glownie ze wzgledu na marke, ktora sama sobą mocno kusi ;)
UsuńCayenne,
UsuńNie wyobrazam sobie kupic perfum w tej cenie tylko dlatego, ze sa znane... musze mi sie podobac i na mnie lezec ale to tez nie jest zapach na codzien, do pracy... No i nie mozna przesadzac ;))
Slyszalam, ze jest fajny!
OdpowiedzUsuńJeden z moich ulubionych :)
OdpowiedzUsuńkocham ten zapach jest prześliczny, ale niestety nie na moja kieszeń:(
OdpowiedzUsuńTo fakt cene ma zabojcza O.o
UsuńUwielbiam ten zapach :) mam jedną buteleczkę, już mi się niestety kończy a fundusze nie pozwalają jak na razie na zakup kolejnej więc teraz używam tylko na specjalne okazje :)
OdpowiedzUsuńMiałam okazję powąchać i jakoś nie przypadł mi do gustu.
OdpowiedzUsuńZnam tez zapach i lubie ;)
OdpowiedzUsuńLady zapach i oczywiscie cudowne policzki Keiry... :) Ja na lato mam juz trzy typy ze swojej kolekcji zwlaszcza Hermes- Un Jardin sur le Nil, zapach bardzo 'zielony' z mango i cytrynka... Nie brzmi cudownie i nie potrafilabym go uzywac w zimie ale na lato jest w sam raz! :)
OdpowiedzUsuńTo jedne z moich ulubionych perfum od lat:)
OdpowiedzUsuńjeden z moich ulubionych na wiosnę :)
OdpowiedzUsuń...piekny,tak pachnialam,gdy bralam slub :)
OdpowiedzUsuńRacja,piękny zapach,jednak ja ja się nim popsikam,niestety czar pryska..:/ Inne Ph skóry i zapach się zmienia..:/
OdpowiedzUsuńna mnie chanel dobrze lezy :D
UsuńJa szukam ciągle idealnych perfum:(
OdpowiedzUsuńmam. kocham!!!!! neci mnie jeszcze wersja black....
OdpowiedzUsuńJa jestem zdania, że Coco Mademoiselle to wielki zapach. Wielki i naprawdę piękny. Sam noszę się z zamiarem napisania jego recenzji, ale ciągle nie mam pomysłu, jak go ubrać w słowa, żeby było dobrze.
OdpowiedzUsuńGratuluję zakupu, no i niech się dobrze nosi. :)
Ten zapach jest jak jedno wielkie marzenie! Czaję się na niego od dłuższego czasu i chyba niedługo ulegnę!
OdpowiedzUsuńtez sie dlugo czailam ale nie moglam przepuscic taka okazje :)
Usuńmój zapach na lato to Trussardi Donna <3 a zapachy bez których nie potrafię żyć to Kenzo Amour i VIktor&Rolf Flowerbomb MAGIA :)
OdpowiedzUsuńmi Flowerbomb zupelnie nie podchodzi :) kiedys polecialam wachac, bo gdzies ktos sie zachwycal i dostalam zawalu nosa ;D
UsuńMam takie same odczucia odnośnie Flowerbomb - okropnik;)
Usuńna wizażu zdaje się to najpopularniejszy zapach-wiem że testowałam w perfumerii ale był dla mnie zbyt poważny-muszę jednak zrobić drugie podejście i jeszcze raz sprawdzić,może gust mi się zmienił :) Bo Chanel 5 nie cierpię,nie wiem jak będzie z Mademoiselle :)
OdpowiedzUsuńChanel 5 tez mi nie podchodzi... ogolnie lubie tylko Allure i teraz Mademoiselle :)
UsuńUwielbiam go ;)
OdpowiedzUsuńzapach mojej mamy :) zawsze bedzie mi sie kojarzyc z nia ;)
OdpowiedzUsuńOd kilku lat nie schodzi u mnie z piedestału :)
OdpowiedzUsuńTeż je mam:-)ale kusi mnie by sobie kupic coś nowego;-)
OdpowiedzUsuńJeden z moich ulubionych :)
OdpowiedzUsuńmhmmmm <3 moja! ukochana!
OdpowiedzUsuńTez bardzo lubię Allure ale z Chanel to chyba jednak najnajnaj Coco.
OdpowiedzUsuńszkoda ze perfumy Chanel sa tak często podrabiane ze na ulicy co druga stara pani tak pachnie:(
OdpowiedzUsuńDla mnie podroby nigdy nie pachna jak oryginaly :]
Usuńmoje ukochane! długo się przed nimi broniłam.. musiałam dojrzeć do zapachu.. teraz uwielbiam i zużywam właśnie drugą butlę :)
OdpowiedzUsuńTakie zapachy sie albo kocha albo nie ;))
UsuńTo chyba mój ulubiony zapach od Chanel :)
OdpowiedzUsuńPiękny zapach!Jednak cena jeszcze przez pewien czas powstrzyma mnie od kupna. Ostatnim razem jak kupiłam wymarzone perfumy to są one oszczędzane :P
OdpowiedzUsuńLubie, ale tylko jesien - zima. Dla mnie osobiscie nie jest to zapach na lato, za ciezki.
OdpowiedzUsuńAle widac kazdy ma inny "nosek" ;)
Bardzo lubię wersje edp ale generalnie bardziej na kims niz na sobie:)
OdpowiedzUsuńTez mam tak z niektorymi zapachami, ze bardziej mi sie podobaja na kims jak na mnie :P
UsuńTe perfumy mam w planach jak wykończę aktualne:) Jedyne, które podobają mi się z dostępnych w Polsce. Klasa sama w sobie:) Nie dziwię się, że skradły Ci serce:))
OdpowiedzUsuń[Wydaje mi się, że wersja perfumowana ma w składzie nie kwiat pomarańczy a grapefriut. Kwiat pomarańczy jest delikatniejszy i jest zamiast grapefriuta w wersji toaletowej- na którą ostrzę zęby:) Na grapefruit jestem wyczulona, wąchając obie wersje nuty zapachowe w perfumowanej wersji mi 'nie grały' - zajrzałyśmy z ekspedientką do jakiegoś przyniesionego z zaplecza 'katalogu' perfum Chanel i faktycznie - w wersji toaletowej grapefruita nie ma a jest właśnie słodsza pomarańcza:) Z tego co zauważyłam perfumerie internetowe często ten sam skład podają przy obu wersjach. No, rozpisałam się, ale chciałam się podzielić:)]
O, sprawdziłam i napisałam odwrotnie - jednak grapefruit jest w wersji toaletowej, a nie perfumowanej (tu pomarańcza)! Mea culpa:)
UsuńAle zapach cudny - bez zmian:)
Mi sie w ogole tylko dwa chanelowe zapachy podobaja :)
Usuńuwielbiam ten zapach :) kiedyś dostałam od mamy i mocno za nim tęsknię :)
OdpowiedzUsuńpozdrawiam, A