Krem Lavera Intensiv Augenpflege Weißer Tee- Karanjaöl kupilam juz jakis czas temu, lezal sobie w szafce i jakos nie moglam sie ze niego zabrac. Az ktoregos dnia, skonczyl mi sie krem pod slepia, ktory uzywalam na noc i postanowilam, ze zanim kupie cos innego, to pouzywam ten i zobacze czy jest cos wart.
Lavera ma kosmetyki naturalne, veganskie... i do tej pory uzywalam tylko produktow do pielegnacji wlosow i ciala. Jak wiadomo ja nie do konca lubie sie z naturalnymi produktami i nie tyle, ze mam cos do nich ale po pprostu czesto robia mi krzywde. Dlatego nie bylam pewna czy po raz kolejny probowac cos naturalnego.
W praktycznej plastikowej tubce z dziubkiem mamy 15 ml kremu.
Krem ten nie zawiera silikonow, parafiny oraz olejow mineralnych.
Jest to krem do skory wymagajacej, zawiera olej karanja i wyciag z bialej herbaty. To ma zapewnic skorze wyjatkowo intensywna pielegnacje. Kofeina ma pobudzac, olej ze slodkich migdalow rozswietlac a nutraceramidy i sepilift dbac o wygladzenie zmarszczek.
100% składników naturalnych:
- Biała herbata – przeciwdziała wolnym rodnikom
- Olej karanja – zapobiega powstawaniu plam, chroni przed promieniowaniem UV
- Fitokolagen – stymuluje odnowę kolagenu i wmacnia układ odpornościowy skóry
- Nutraceramidy – wygładzają niedoskonałości skóry
- Sepilift – ujędrnia i zapewnia skórze młodzieńczą elastyczność
- Bamboo extract - nadaje skórze miękki, jedwabisty wygląd
***
Krem o dziwo bardzo mi sie spodobal. Potrzebuje chwilke na to zeby sie dobrze wchlonal ale wieczorem mi sie nie spieszy, wiec mi to specjalnie nie przeszkadza ale wiadomo pod makijaz to niekoniecznie. Chyba, ze ktos ma sporo czasu rano i pare minut w ta czy tamta nie robi mu roznicy. Krem ma przyjemna konsystencje, nie jest za gesty ale tez nie splywa spod oka. Zapach ma bardzo delikatny i nienachalny. Podoba mi sie efekt jaki daje. Skora jest bardziej napieta ale przy tym delikatna i dobrze nawilzona. Kosztuje ca. 13,00€ wiec nie jest to jakas duza kwota i za nia mamy naprawde calkiem przyjemny produkt pod oczy, ktory sobie calkiem dobrze radzi a jak wiadomo ja mam dosc duze wymagania jezeli chodzi o kremy pod oczy. Polubilam sie z nim na tyle, ze zastanawialam sie nad zakupem innych produktow z tej serii, ciekawa jestem czy sa rownie dobre.
Sklad: Water (Aqua), Olea Europaea (Olive) Fruit Oil, Alcohol, Glycerin, Butyrospermum Parkii (Shea Butter), Hydrogenated Palm Glycerides, Squalane, Pongamia Glabra Seed Oil, Glyceryl Stearate Citrate, Hydrogenated Lecithin, Sodium Lactate, Camellia Sinensis Leaf Extract, Caffeine, Ceramide 3, Ascophyllum Nodosum Extract, Bambusa Arundinacea Stem Extract, Brassica Campestris (Rapeseed) Sterols, Arctostaphylos Uva Ursi Leaf Extract, Maltodextrin, Silica, Prunus Amygdalus Dulcis (Sweet Almond) Oil, Simmondsia Chinensis (Jojoba) Seed Oil, Lecithin, Lysolecithin, Dipotassium Glycyrrhizate, Dipalmitoyl Hydroxyproline, Xanthan Gum, Tocopherol, Ascorbyl Palmitate, Helianthus Annuus (Sunflower) Seed Oil, Fragrance (Parfum), Limonene, Linalool, Benzyl Salicylate, Citronellol, Geraniol, Citral
Ostatnio Lavera bardzo mnie kęci .Zakupilam dwa balsamy i krem do rąk .Produkty pięknie pachną i świetnie nawilżają .Zawłaszcza krem do łap (rózany ) super spełnia swoją funkcję .Ubolewam jednak ,ze stacjonarnie nie można u nas kupić tej marki i tylko strzelanie w sieci wchodzi w grę .Ja lubię coś choć poniuchać nim wybiorę produkt ,a jak możliwe ,to pomazać z testera krem . No cóż ,dobrze , że są internety :P
OdpowiedzUsuńmała poprawka
Usuńznalazłam 1 aptekę u mnie , która ma Lavere w ofercie :)
Mami Lavera czesto jest w sklepach ze zdrowa zywnoscia :))
Usuńja się od dawna nie mogę zdecydować jaki krem pod oczy kupić i w rezultacie używam oleju kokosowego
OdpowiedzUsuńja ostatnio tzn. odkad go wyprobowalam na twarz to tez na co uzywam oleju :D ale pod slepia smaruje wczesniej cos jeszcze ;)
Usuńnie miałam jeszcze nic z tej marki
OdpowiedzUsuńja zaczelam od zeli pod prysznic i produktow do ciala ale musze przyznac, ze te do twarzy tez sa w porzadku :)
UsuńZaciekawiłaś mnie nim. ja się lubię z kosmetykami naturalnymi (choć oczywiście wszystko zależy, z jakimi, itp). Lavery miałam dotąd tylko pastę do zębów, ale wprost mnie zachwyciła, czego się po paście do zębów nie spodziewałam.
OdpowiedzUsuńPoszukam tego kremu, bo mam ochotę bliżej poznać Laverę, a kremów pod oczy w moim wieku nigdy za wiele...
wlasnie ostatnio widzialam ta paste i bardzo mnie zdziwila :D ... ja teraz jeszcze kupilam lekkie serum do twarzy na dzien, zobaczymy jak sie bedzie sprawowac :)
UsuńMoja skóra też nie lubi pielęgnacji naturalnej. Nie wiem , może do tej pory testowałam nie odpowiednie kremy itd, ale moja skóra reaguje tak jak bym się wysmarowała smalcem, który w ogóle się nie wchłania :-( więc i nie pielęgnuje.
OdpowiedzUsuńja probowalam Orgins i Nuxe... Dermalogica i pare innych, zedna mi nie podeszla O.o ... a do tego niektore robia mi krzywde pfff...
UsuńNie używałam, ale opis brzmi całkiem obiecująco :)
OdpowiedzUsuńcalkiem przyjemny krem :) ale tez raczej zapobiegajaco nalezaloby go uzywac, niz na istniejace juz problemy :]
Usuńnie stosowałam jeszcze produktów Lavery. podczas jednej z wizyt w Niemczech w DM miałam ochotę wziąć na spróbowanie jakieś produkty tej marki, ale ostatecznie wybrałam tańsze Alverde.
OdpowiedzUsuńja sie wiele razy zastanawialam ale potem ciagle odkladalam na polke... tak samo zreszta z produktami Alverde :P
Usuńuwielbiam białą herbatę w kosmetykach, dzięki za trop! :-)
OdpowiedzUsuńprosze bardzo ;)
UsuńMaja bardzo fajne, proste opakowanie:)
OdpowiedzUsuńproste i praktyczne :) ale mimo wszystko przyciagaja oko :)
UsuńSzkoda, że w PL nie ma tych kosmetyków :(
OdpowiedzUsuńSa :)
UsuńNigdy mnie ta marka nie ciekawiła, ale przyznam, że mnie zainteresowałaś tą recenzją :)
OdpowiedzUsuńbo w sumie ogolnie malo o niej slychac :) u mnie jest dostepna w wiekszosci drogierii i sklepow ze zdrowa zywnoscia
UsuńJa się kręcę koło samoopalacza z Lavery:)
OdpowiedzUsuńnie znam :) ... ogolnie nie lubie samoopalaczy :D
UsuńJeszcze z lavery nic nie miałam,ale chętnie bym wypróbowała:)
OdpowiedzUsuńwydaje mi sie, ze warto sie przyjrzec tej firmie blizej :)
UsuńO z białą herbatą ;) polubiłam się z tym napojem i nawet mam krem z Avon z białą herbatą rzekomo dla 30+, ale mojej 20paroletniej skórze cudów nie robi, a co dopiero skórze potrzebującej wiele sensownych składników.
OdpowiedzUsuńja nie zwracam uwagi na te zalecenia producenta, bo przewaznie kremy odpowiednie dla wieku okazuja sie za slabe :]
UsuńJeśli będę miała dostęp do kosmetyków Lavery, z pewnością sięgnę po ten produkt. Moja skóra wokół oczu ostatnio stała się wymagająca. Zmarszczki mimiczne coraz bardziej dają o sobie znać, dlatego interesują mnie tego typu kosmetyki:)
OdpowiedzUsuńNaturalne produkty też mogą podrażniać. Aloes wielu osobom przynosi ukojenie, ale niektórzy są uczuleni na wyciąg z tej rośliny.
Dzięki Tobie dowiedziałam się o istnieniu oleju karanja:)
ja tez po raz pierwszy spotkalam sie z tym olejkiem :)
Usuńa aloes kupilam sobie w doniczce ;)
brzmi super i do tego taki tanioszek :D ja teraz czekam na dostawę 'od pośredniak' Diorka pod oki i będę się myziać :D
OdpowiedzUsuńcalkiem przyjemny i dokladnie... tani :)) tak dla odmiany ;D
UsuńNo proszę:) Mi Lavera sie marzy ale do ciałka:P
OdpowiedzUsuńo tak... szczegolnie ta kokosowa :D
Usuńzupełnie nie znam tych kosmetyków, ale dobrze, że się sprawdził :) ja od jakiegoś czasu używam kremu pod oczy z nuxe i jestem zadowolona. nie podrażnia mnie, a z tym mam często problem.
OdpowiedzUsuńpozdrawiam, A
mi wlasnie niestety Nuxe robi krzywde a szkoda, bo pamietam, ze mialam mkiedys krem, ktory nie dosc, ze cudnie pachnial to ogolnie calkiem dobrze sobie radzil :]
UsuńZnalazlam u siebie sklep, ktory prowadzi sprzedaz kosmetykow Lavera, ale niestety ich ceny w Kanadzie sa zawrotne. No... Moze przesadzilam! Mozna jeszcze sobie na nie pozwolic. W kazdym badz razie juz sprawdzilam, ze ich kosmetyki tutaj kosztuja dwa razy tyle co w Europie. Szkoda. Nie jestem az tak zdesperowana zeby je probowac przy tym placac za nie podwojnie.
OdpowiedzUsuńniee... no pewnie :)) moze kiedys zrobie rozdanie z tymi kosmetykami ;D
UsuńNie miałam tego kremu,ale chętnie go wypróbuję bo lubię kosmetyki z Lavery:)
OdpowiedzUsuńwarto mu sie przjrzec :))
UsuńOj, ja niestety kompletnie nie dogaduję się z naturalnymi produktami ... Nie leżą mi w ogóle.
OdpowiedzUsuńmi przewaznie tez nie :] ... zawsze pisalam, ze jestem dzieci chemii ;))
UsuńLubię Laverę. Teraz, podczas pobytu w Niemczech kupiłam jednak tylko balsam do ust.
OdpowiedzUsuńja sie dopiero z nia poznaje, w przypadku kosmetykow do twarzy... bo te do ciala lubie :))
UsuńBardzo fajnie czyta mi się Twojego bloga :) Możliwe, że będę wpadać częściej.
OdpowiedzUsuńObserwuje i liczę na rewanż :) http://linka-kattalinka.blogspot.com/
Dzieki! Przetestuje! Pozdrawiam
OdpowiedzUsuń