Seiten

niedziela, 18 marca 2012

Artdeco French Manicure Pen... pierwsze spotkanie

W marcowym douglasowym Box of Beauty nie ma za wiele rzeczy, ktore wzbudzily moja ciakawosc. Mozna wrecz powiedziec, ze box jest bardzo slabiutki i chetnie bym powiedziala tym z Douglasa co mysle i tym ich pakowaniu 3 Body Lotion firm XY pasujacych do perfum XY do jednego boxu ale coz zrobic, jak widac firma ma nas (abonamentow) w glebokim powazaniu i rowniez traktuje boxy jako mozliwosc pozbycia sie badziewia zalegajacego magazyny. Na przyszly miesiac znowu widze Hugo Boss i ciekawe co tym razem przyjdzie, bo zel pod prysznic i blody lotion juz mam :/ ... i mam tez coraz wieksza niechec do firmy Hugo Boss, ktora sama w sobie niczemu niewinna, podziekowac moze Douglasowi.

Z tym, ze szalu to ja sie tez nie spodziewalam w tym miesiacu. Jedyne co ten box ratuje to produkt Artdrco, ktorego cena wynosi ca. 10€ ... wiec przynajmniej tyle, ze koszt boxu sie zwraca.

Artdeco French Manicure Pen tego produktu bylam dosc ciekawa, bo ja ogolnie... co tez nie jest niczym nowym, ja jestem antytalent w przypadku paznokci. Ani mnie to nigdy nie pociagalo ani nie potrafie czegos sensownego stworzyc ani nie mam do tego cierpliwosci. French jak wiadomo jest ogolnie prostym mani i mi sie podoba, glowie ze wzgledu prostoty wizualnej. Oczywiscie mialam gdzies tam zapedy na stworzenie czegos co by french przypominalo, efekty byly taaaa... powiedzmy dosc mizerne.



I tak sobie pomyslalam, ze moze takim pisaczkiem bedzie latwiej, jak korzystajac z typowego zestawu. Moze tym razem wyjdzie mniej wiecej rowno. Jak juz pisaczka dostalam, to postanowilam sie pobawic.



Pisak jak pisak, pewnie dla wiekszosci z was nic nowego. Pare razy musialam wcisnac koncowke, zeby pojawila sie na niej farbka i pozniej w ten sam sposob sobie dociskalam, jak zaczynalo mi jej brakowac. W opakowaniu mamy 3 ml i oczywiscie paseczki (20 szt.), ktore to ja znalazlam po fakcie ale moze sprobuje z nimi nastepnym razem.



Na paznokciach mialam tylko baze Kiko "Pastel Pink" i pozniej potraktowalam paznokcie lakierem, zlapalam taki w miare rozowy, tym razem to byl Dior 184 Rose Ballet.



I mimo tej mojej calej niezrecznosci i malowania na zywo... bez paskow, to efekt mi sie calkiem spodobal. Faktycznie malowanie tym pisaczkiem to sama przyjemnosc i przy odrobinie skupienia mozna namalowac w miare prosto. Jedyne co trzeba uwazac to na grubosc/ilosc nalozonej pisaczkowej farbki. Ona jednak dosc szybko zasycha, co tez jest calkiem ok, ale tez nie pozostawia duzo miejsca na poprawki. I zeby ta biala czesc byla jak najbardziej jednolita, to trzeba to za jednym malowaniem zalatwic.

Jakby nie bylo fajna rzecz... o wiele latwiejsze w obsludze jak normalne lakierowe zestawy do frencha i pewnie kiedys sie jeszcze pobawie i zrobie cos bardziej porzadnego :)

44 komentarze:

  1. No jak na antytalent to wyszło całkiem nieźle. Przynajmniej na kciuku ;) Ciekawy ten mazak.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. ogolnie wyszko ok, tylko ja musze miec taki lakier jako baze, ktory dokladnie zakryje kolorystycznie moja plytke paznokcia, zebym mogla zrobic rowne paseczki... moje paznokcie maja same z siebie biale koncowki a ze wiadomo z natury nie wyglada to tak rowno jak dopieszczony french, to musze nad tym popracowac ;D ale mazak naprawde prosty w obsludze :)

      Usuń
  2. Odpowiedzi
    1. tez tak sobie pomyslalam i przyjemne w uzyciu :)

      Usuń
  3. ja osobiście frencza francuskiego nie kocham, nie lubię u siebie, jednak u ciebie wygląda nieźle. na dzień dzisiejszy możesz poczytać u mnie "damę w błękicie"

    a jak coś ci zalega i nie chcesz to powiem gdzie mieszkam :-)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. mi sie french podoba, pod warunkiem, ze pozadnie zrobiony :)

      Usuń
    2. A ja właśnie głównie we frenchu paraduję :)
      Ciekawe czy u nas jest ten zestawik bo ułatwiłby mi robotę ;)

      Usuń
    3. pewnie jest, bo to zadna specjalna nowosc :)

      Usuń
  4. na pewno przez sam fakt ze sie wygodniej i naturalniej trzyma to ladniej wychodzi! fajny produkt:) i bardzo ladny daloz tego co mozna zobaczyc

    ja tez lubie frencha. zalezy od humoru: klasycznego a czasami bawie sie kolorami

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. taki kolorowy tez mi sie podoba, bede musiala kiedys sprobowac, rozne firmy maja pisaki do kolorowego frencha :D

      Usuń
  5. dla mnie to już zbyt zaawansowana sztuka. NIGDY nie potrafię sobie czegoś takiego zrobić, żeby wyglądało przynajmniej przyzwoicie :P

    OdpowiedzUsuń
  6. super sprawa z takim pisaczkiem.. świetnie wygląda! aż zatęskniłam za frenczykiem :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. ja do tej pory rzadko robilam, bo zawsze mi krzywo wychodzilo albo zanim skonczylam to jakis paznokiec zahaczlam i tylko sie wsciekalam ;D

      Usuń
    2. oh nie.. te paseczki ułatwiają sprawę.. sama miałam kiedyś takie i nieźle sobie radziły.. a linia uśmiechu równiutka i śliczniutka :) tylko gorzej z moją cierpliwością :P

      Usuń
    3. pamietam, ze ja mimo paseczkow nie potrafilam tego porzadnie zrobic :P

      Usuń
    4. no bo z lakierami, to jest mała zabawa.. dlatego napisałam, że nie miałam cierpliwości :P taki pisaczek bardzo ułatwia sprawę :)

      Usuń
    5. tylko tak sie zastanawiam, co zrobie jak mi sie paseczki skoncza :P

      Usuń
  7. ja tez, szczegolnie do frencza jestem antytalent ale z tym pisaczkiem rowniez poszlo mi calkiem niezle (dostalam box w sobote i tez zalamka co do tych trzech body lotionow )...
    calkiem calkiem Ci wyszlo !!!! ladne paznokietki masz ...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. przegieciem jest jeden balsam ale trzy to jest po prostu chamstwo ;D
      a pisaczek calkiem przyjemny, mysle ze bede po niego czesciej siegac :D

      Usuń
    2. pisaczej jest rewelacyjny do stop, ja uwielbiam frencz na stopach ale zewsze mialam z tym problem a teraz jest o wiele latwiej...
      to moj trzeci box z Douglasa i mam wrazenie ze jest coraz gorzej ale poczekam jeszcze na pare nastepnych i zobacze czy przedluze bo mnie tym ostatnim strasznie wkurzyli

      Usuń
    3. ostatni mi sie podobal :) ... dzieki niemu trafilam na serum Kiehl's, ktore pokochalam szalenczo :D ale co jakis czas wypuszcza takiego bubla... dobrze, ze choc pisaczek jest fajny... bo tym razem ta miniaturka perfum to tez nic dla mnie a balsamy powerdowaly do kosza :/

      Usuń
    4. no wlasnie czytalam ze zakochalas sie w tam serum..
      mi tez przypasowalo , skora po nim mieciutka i delikatna i nic nie zapycha ( mam problem z zaskorniakami i rozszerzonymi porami nie moge uzywac wielu kosmetykow bo mnie po prostu zapychaja)
      perfumy za to mi przypasowaly ... na szczescie bo juz kompletna klapa by byla ...

      Usuń
    5. dla mnie to i tak najlepsze pudelko jakie jest u nas dostepne :) ... i jak juz mam abo to przy nim zostane, bo potem trudno sie znowu wstrzelic ;)

      Usuń
  8. Kurczę, dawno nie miałam frencha. A u ciebie ładnie wygląda :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. ja tez dawno nie mialam, bo sam z siebie to on zbyt czasochlonny i skomplikowany, z pisaczkiem o wiele patwiej cos ladnego stworzyc :D

      Usuń
  9. ja uwielbiam frencz, ale ile się trzeba namęczyć, żeby wyszło w miarę równo... ostatnio kupiłam sobie biały liner do paznokci, ale nie jestem zadowolona z efektu... taki pisak byłby w sam raz! pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. wlasnie dlatego nie robilam sobie frencha, bo mi to nie wychodzilo ale sam w sobie mi sie podoba :D teraz moge, musze tylko troche pocwiczyc ;)

      Usuń
  10. Fajna sprawa, lubię frencza,ale tak średnio wychodzi zwykłym lakierem:) Jaka jestr jego cena? w Dougim jeszcze u siebie nie widziałam tego bajeru.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. u mnie mozna go bez problemu kupic, kosztuje miedzy ca. 10€

      Usuń
  11. Ja sie zrobiła anty-frenczowa, zupełnie nie wiem dlaczego :) Dziecko Emo we mnie wstąpiło i teraz jaram się ciemnymi lakierami ;)

    OdpowiedzUsuń
  12. hmm chyba sie skuszę, zwyczajnie ciężko mi namalowaś białą linię tak aby wyglądało to schludnie :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. dokladnie tak samo mialam, tym pisaczkiem potrafie, wiec mysle, ze warto sprobowac :)

      Usuń
  13. bardzo lubię french i pisaczek szlenie mi się spodobal

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. mi tez :) jak kiedys machne porzadny frenczyk to pokaze :P

      Usuń
  14. box rzeczywiscie kiepski - ciekawa jestem jak glossy box będzie traktował klientki

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. pewnie tez beda lapsze i gorsze boxy, nie ma co liczyc, ze kazdy bedzie taki wypasiony jak pierwszy :D

      Usuń
  15. Fajnie Ci to wyszlo. Chyba sie rozejrze za takim pisakiem. Szczegolnie, ze mam zerowe zdolnosci manualne i sama robie sobie pazury raz na ruski rok.

    OdpowiedzUsuń
  16. Pisak to genialny pomysł dla takich anty talentów jeśli chodzi o frencza jak ja;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. z innych firm sa takie kolorowe, do kolorowego frencha :D

      Usuń