Seiten

piątek, 2 marca 2012

uprzejmie donosze... czyli przelotem po Norymberdze ;)

Trzeba bylo jakos ten ostatni wolny dzien wykorzystac...



Norymberga przywitala mnie sliczna sloneczna pogoda, idealna na latanie po sklepach :)

***

Na pierwszy rzut poszedl oczywiscie MAC.



LE "Vera" z ktorej od samego poczatku podobaly mi sie oba hmmm... ja bym to naprawde nazwala rozo-rozswietlacze ale niekoniecznie pudry. Jakby nie bylo spodobaly mi sie oba ale mimo wszystko nie wzielam rozowego... bo rozowych mazidel tego typu mam juz wystraczajaco. Zreszta jak sobie zrobilam swatcha, to ten drugi wypadl o wiele lepiej... i ten tez wyladowal w koszyczku. Pigmenty nawet nawet ale sobie darowalam, reszta mnie nie interesowala.



LE "Shop MAC Cook MAC" z ktorej nie spodobalo mi sie nic na tyle, zebym przytulila. Bardzo fajne sa te blyszczyki, choc dla mnie tez to sa raczej pomadki w kremie z dodatkiem blyszczyka. Sa bezdrobinkowe i maja bardzo ladne kolory, bosko pachna i co najwazniejsze nie sa klejuchami. I tak mi w srodku pikalo ale mam sporo mazidel do ust, wiec bylam twarda i nie wzielam.



Nowe piatki Dior, o ktorych pisalam jakis czas temu. Ladne ale rzadna do mnie specjalnie nie machala a do tego sa w stalej sprzedazy, wiec spieszyc sie nie musze. Przygladalam sie oczywiscie po raz kolejny tej wiosennej LE ale za nic nie moge sie przekonac do tych kichowatych na zywo rozyczek wytloczonych na mocno perlowych i slabo napigmentowanych cieniach, po prostu fuuuujjj...

I pare innych aktualnych limitowanek.



Essence LE "Marble Mania" z ktorej spodobal mi sie glownie roz, bo wygada ciekawie.



Catrice LE "Fe Male", z ktorej nie spodobalo mi sie nic :P



Catrice Million Styles - Effect Top Coat ja chwilowo spelniona jestem w tym temacie ;) ... ale musze przyznac topy prezentuja sie calkiem ciekawie.

A poniewaz wiadomo, ze latanie po sklepach doprowadza do upadku z sil i nasilenia checi pochloniecia czegos dobrego, tym razem padlo na PizzaHut :)



Na koniec mini zakupy czyli MAC Flower Fantasy Pearlmatte Face Powder z najnowszej LE (suocze u Temptalii), cielaczek Essie bo juz od jakiegos czasu taki po mnie chodzil i kredka do brwi z p2 z najnowszej LE, z jeden strony typowa brazowa kredka do brwi, z drugiej bezdrobinkowy rozswietlacz. Przy okazji odebralam w dougim moja miniaturke nowej mascary Dior, jak juz przysylaja kupon to trzeba skorzystac :)



A jutro znowu do pracy tiaaaa... tyle na temat wolnego weekendu :]

55 komentarzy:

  1. Ja chcę połowę kosmetyków z tych zdjęć! :D I pizzę też ;p

    OdpowiedzUsuń
  2. Sroczko, czytając Twojego posta odniosłam wrażenie, że jesteś wypoczęta i pełna energii! Oby tak dalej :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Niecierpku jutro juz bede zmeczona, wiec musialam dzis wykorzystac chwile hehe ;D

      Usuń
    2. W takim razie trzeba poważnie pomyśleć o przeprowadzce do Norymbergi i codziennych wizytach w MACu :)

      Usuń
    3. o nie... w zadnym wypadku :D ... ja kocham moja wies i spokoj, miasta juz mi sie przejadly ;D

      Usuń
  3. Faktycznie, jakoś nic oprócz MACa nie kusi na tyle mocno, żeby biec z miejsca do sklepu.. :) Jedyne o czym teraz myślę, to te nowe szminki MAC supreme sheen, poza tym raczej nic.


    Aj, zazdroszczę Ci najbardziej pizzy... boże, ale mam ochotę na taką :(

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. ten "puder" jest warty grzechu ;) mieciutki i naprawde sliczny, taki wlasnie wiosenny :D

      ja co jakis czas mam ochote wlasnie na PizzaHut, w duzej mierze z sentymentu ale ogolnie to lubie ich pizze. Z tym, ze tez najblizsza wlasnie w Norymberdze.

      Usuń
    2. nic mi nie mów o pizzy hut, też mam do niej sentyment (do pepperoni <3), a ich knajpę mam 10min drogi od domu :O ale będę silna, wytrzymam ;))

      Tak swoją drogą - wiesz, że liczę na Twoją recenzję diorowego newlooka? ;)

      Usuń
    3. wiem wiem... choc dla mnie ta szczoteczka to dziwadlo niesamowite :D ale zobaczymy, za rzadka nie powinna byc... przynjmniej ta miniaturka :)

      boshhhh... pizzahut zaraz za rogiem, to bylaby dla mnie tragedia :D ... badz twarda :D

      Usuń
  4. Sroka powraca ze zdwojoną siłą :)

    Jaki to numerek/nazwa Essiaka?

    Mac bardzo fajny :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Najbardziej lubię Pizze Hut, nie że z posta ale z pizz:D Ciągle mi w głowie pozostają te lody co kiedyś pokazywałaś, o fajnym kształcie, pamiętaj o kolejnych kształtach i o nas przy kolejnej wizycie :)

    Zakupy super:) Mac ahh ah :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. kolo tych lodow tez dzis przechodzilam, slubny zjadl migdalowe ale ja bylam twarda ;D ... a pizze kocham zarowno wloska jak i ta z PizzaHut :D

      Usuń
  6. Mnie szminki kuszą z MC/MS ewentualnie te z Too Supreme Collection, która nie jest jeszcze dostępna :)
    Czekam na 07.03 bo dopiero wtedy ma u nas być MC/MS

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. ja ogolnie szminek z maca nie kocham za bardzo, wiec na nie rzadko zwracam uwage :D

      Usuń
  7. Cudne zakupy i cudna pizza :D Aż chyba zaraz sobie sama zrobię, bo mi narobiłaś ochoty :P

    OdpowiedzUsuń
  8. Jestem pod wrażeniem, że szafy Essence i Catrice takie pełne, u nas nie doświadczysz tego widoku ='D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. tu akurat mam szczescie, ze obie firmy sa niemieckie, wiec na brak produktow w sklepach naprawde nie moge narzekac :)

      Usuń
  9. ech .... najbardziej mi się spodobała ..ta pizza Sroko !!!! dawaj ją tu !!!!
    :D:D

    OdpowiedzUsuń
  10. Fajna pogoda i widzę nowe Srocze zdobycze :))

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. pogoda byl super :D a od niedzieli ma lac pfff...

      no cos mi tam do koszyczka wpadlo :D

      Usuń
    2. W mnie początek dnia był fatalny, a p;otem się przejaśniło, nawet słonko wyszło :)
      Ja w ramach zrobienia jakichkolwiek zakupów zaopatrzę chyba kociastego w nowe gadżety :D

      Usuń
    3. kociasty na pewno sie ucieszy :D

      Usuń
  11. wspaniale jest się chociaż pogapić na limitowanki essence i catrice i mac
    rany
    ja tego nie mam u siebie na wsi
    dzieki za takie foty :P

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. ja w sumie tez mieszkam na wsi, gdzie jest parenascie domow i nawet kiosku z gazetami nie ma ;D

      Usuń
  12. nu nu nu, ładne zakupy, ładne :>

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. takie tam drobiazgi ;D na otarcie lez, ze w weekend musze pracowac :P

      Usuń
    2. na otarcie łez to ja bym taką pizzę wsunęła (wegetariańską rzecz jasna), ale boję się powrotu utraconych pięciu kg, więc pokornie wracam do kiełków ;p ależ ten essiak cudny mmmmmniam!

      Usuń
    3. dlatego tez tak trudno mi cos zrzucic, bo ja nie potrafie wymienic pizzy na kielki :) ... na szczescie sama jej nie jadlam, wieksza czesc wciagnal slubny ;)

      co do essiaka to juz sie nie moge doczekac az go przetestuje :D

      Usuń
    4. Ja zrzuciłam własnie 4,2 kg ! Tadam!!! Przede mną jakieś 20, ale kto by tam liczył ;) Pizzę zamieniam na pyszne koktajle, bądź rybke pieczona w piekarniku i do przodu :)

      Usuń
    5. ja pizzy nie zamienie na nic ;D ale i tak jem ja dosc rzadko ale raz na jakis czas nie moge sobie odmowic, bo zreszta nie na tym to polega, jak nie zjem to bede nieszczesliwa hehe...

      Usuń
    6. Mam cel przed oczami : ślub. A potem będę sobie pozwalać na grzeszki, póki co chciałabym być niezłomna :D

      Usuń
    7. no tak... to rozumiem :D

      Usuń
  13. Pizzaaaaaaaa ;p przełykam teraz nadmiar śliny, rety, jak ja bym zjadła. :D

    Dwie dolne piątki z Diora bardzo mi się podobają (jak to brzmi, jakbym o zębach gadała :D), a z essence również róż mi się podoba, nie mogę się go doczekać, u mnie w Naturze ciągle Circus a z Catrice Las vegas. ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Usmialam sie niezle z tych dwoch dolnych piatek :D

      Usuń
  14. w jakich sklepach w De jest Mac ? fajne zakupy:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. w roznych :) na niemieckiej stronie maca mozna zobaczyc, gdzie sa dostepni... przeciez ja nie znam wszystkich sklepow :D

      Usuń
  15. no Kochana poszalałaś :) oddaj coś.. :D
    ale tę pizzę to już mogłaś gdzieś skryć, bom ja na diecie :P

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. nic nie dam :P a pizze musialam pokazac, wygladala tak apetycznie hehe...

      Usuń
  16. Nie mogłabyś zamieszczać trochę większych tych zdjęć? Fajniej by się oglądało :)
    W którym sklepie widziałaś te top coat z Catrice?
    Strasznie mi się spodobał różowy odcień tych piątek z Diora :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. w sumie nie widze potrzeby zwiekszenia, bo w koncu na kazde zdjecie mozna kliknac i wtedy sie powiekszy :)

      Te Top Coat byly w sumie w kazdym sklepie gdzie jest dostepna Catrice, z tym ze one teraz nie sa w szafie a na takim stojaku z innymi "nowymi" odcieniami lakierow, wiec czasami trzeba sie rozejrzec :)

      Usuń
  17. Za dużo wspaniałości naraz ;) Szaleństwo na całego :)))

    OdpowiedzUsuń
  18. Essence Le Marble Mania... to po prawej rozumiem, że cienie wypiekane? Jeśli tak to <3

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. tak :) nawet calkiem fajne te cienie, z tym ze ja akurat nie potrzebuje takich kolorow :)

      Usuń
  19. Lakier z Essie! Czuję, że to będzie cudo...

    OdpowiedzUsuń
  20. pełne szafy - tylko pozazdrościć!

    OdpowiedzUsuń