Jak sie juz wczoraj zabralam za swatchowanie, to zaciekawilo mnie jak sobie ten kremowy cien bedzie radzil na oku, oczywiscie w towarzystwie innych cieni. I dosc poznym wieczorem machnelam sobie wyjsciowe oko ;)
Zeby nie bylo latwo, to wybralam sypkie pigmeny... dwa z NYX i jeden Inglot.
Na zdjeciu ponizej widac jak prezentuje sie jedna, roztarta warstwa sliwki w kremie. Do tego wszystkie trzy sypance na sliwce. Zdecydowanie podbil ten cien pigmenty NYX, bo ten Inglota to sam w sobie jest dosc intensywny.
Bardzo przyjemnie sie nakladalo i rozcieralo pigmenty na kremowym cieniu. Nie bylo zadnych niespodzianek czy trudnosci. Aczkolwiek trzeba sliwke porzedanie rozetrzec, bo obawiam sie, ze moze miec ta sama chorobe, co kremowe pigmenty Illamasqua, czyli bedzie sie zbierac w zalamaniu powieki. Ja nie uzylam zadnej bazy pod sliwke, co w przypadku moich powiek jest dosc ryzykowne. Makijaz mialam na oku ca. 4-5 godzin i bylo ok ale nie perfekt... ale to mogla byc tez wina pigmentow... nastepnym razem sprobuje z prasowanymi cieniami.
Bonusik ;)
A poza tym uzylam:
- MAC Prep + Prime BB
- sypaniec Illamasqua
- na ustach blyszczyk Dior 707
- linia wodna p2 chrome kajal
- brwi kredka Artdeco
- Guerlain meteorki "white pastel"
- rzesiska Red Cherry #DW
- eyeliner w pisaku p2 100% black
:)
Wersja romantyczna ;) Lubię!
OdpowiedzUsuńWygląda ekstra!
OdpowiedzUsuńŚlicznie! ;)
OdpowiedzUsuńŚwietny makijaż ;) Żałuję, że ja nie mogę używać takich kolorów...
OdpowiedzUsuńPiękne te fiolety ;)
OdpowiedzUsuńmakijaż wygląda super :)
OdpowiedzUsuńMasz śliczny kolor oczu :)
Cudowny make up! Piekny kolor. Tym bardziej, bo to "moje" kolory! Piekna Ty..!
OdpowiedzUsuńoch , ach .... te oczy !
OdpowiedzUsuńkiedy Ty czas znalazłaś jeszcze wieczorem ...po tym ciastek pieczeniu ? ;)
O Mami... Ciastka robilam wczesniej :P wczoraj pralam, prasowalam, zmienialam posciel, lupalam lod przed domem, postawilam choinke (to akurat nie sama) ... obiad tez byl oczywiscie a wieczorkiem machnelam oko a to tylko dlatego, ze ciekawa bylam jak sobie poradzi kremowa sliwka a w przyszlym tygodniu nie bede miala na to czasu :]
UsuńFanfarzy tudzież gratulencje.
UsuńWyrobiłaś 300% normy - zostajesz naszym honorowym Przodownikiem Pracy! :D
...tymczasem ze mnie na razie homo ludens :P
UsuńA mialam sie kurna lenic, taki ambitny plan na nicnierobienie mialam... i jak zwykle poszlo sie ptasic ;)
UsuńŚlicznie!:) weź mi Sroczi też taki make-up trzaśnij na oku !:)))pieknie kolorki skomponowałaś i do tego jeszcze pigmenty!:)świetnie Ci w takim makijażu, wygladasz jak nastolatka :)
OdpowiedzUsuńAle śliczny kolor! Bardzo Ci pasuje, piękny makijaż Sroczko :)
OdpowiedzUsuńMiłego wieczoru :)
bardzo delikatnie wyglada ta sliwka na oku....a z pigmentami super.
OdpowiedzUsuńpiękny makijaż ;)
OdpowiedzUsuńbardzo pasują Ci te kolory :)
szkoda, że mi fiolety nie pasują;( Wyszło ślicznie, rzęsistka wręcz cudne!
OdpowiedzUsuńZnów włada mną zachwyt. Pięknie.
OdpowiedzUsuńah piękny makijaż! bardzo lubię takie kolorki :) taki romantyczny ;)
OdpowiedzUsuńślinię się. Boże, jak ślicznie!
OdpowiedzUsuńWspaniale wyglądasz w takim makijażu :)
OdpowiedzUsuńBardzo ładnie wyglądasz w tych rzęsach, tak.........bajkowo :)
OdpowiedzUsuńJa te pigmenty nakładam na roztartą czarną kredkę żelowa z Essence Longlasting Eye Pencil i trzymają się calutki dzień, raczej je wklepuję a nie rozcieram wtedy mają intensywniejszy kolor :) Ale tak czy siak makijaż jak zwykle piękny :
OdpowiedzUsuńLubię Cię w fioletach :)
OdpowiedzUsuńśliczności, pięknie wyglądają szczególnie na 1 foto :)
OdpowiedzUsuńooojpigment z Inglota wspaniałościowy! ;)
OdpowiedzUsuńRzęsy kozacko wyglądają :)
OdpowiedzUsuńten jasniutki nyx jest piekny i uniwersalny
OdpowiedzUsuńcudnie. uwielbiam makijaże w takiej kolorystyce :)
OdpowiedzUsuńślicznie Sroczuś! bardzo Cię lubię w fioletach! :)
OdpowiedzUsuńNie mogę się napatrzeć, Twoje makijaże są przepiękne.
OdpowiedzUsuńAle te pigmenty pięknie się błyszczą! Taki sylwestrowy look:)
OdpowiedzUsuńJakie Ty masz piękne oczy! :)
OdpowiedzUsuńA makijaż jak zwykle piękny!
No wyszło ślicznie :D
OdpowiedzUsuńChoć sama śliwka to do mnie nie przemawia wcale a wcale... :P
Ale ja po to wlasnie ta sliwke wzielam, zeby mi sluzyla za baze do takich roznych makijazy :P
UsuńTez tak właśnie myślałam :)
UsuńŚwietnie wszystko roztarłaś:) Uwielbiam makijaże utrzymane w odcieniach fioletu:)
OdpowiedzUsuńFiolet to jeden z moich ulubionych kolorów:-)a makijaż jak zwykle cudny:-)
OdpowiedzUsuńuwielbiam osobiscie fiolety ..alez przy nich masz niebieskie patrzaly ! cudne!
OdpowiedzUsuńZawsze bałam używac sie fioletu myślalam,ze daje on efekt podbitego oka;p
OdpowiedzUsuńAle Ty zrobilas to rewelacyjnie, masz piekne oczy;]
To Inglot ma cienie w kremie? O.o Muszę się rozejrzeć ponownie w asortymencie:)
OdpowiedzUsuńŁadnie grają ze sobą te pigmenty:) Makijaż śliczny, ale to jak zawsze:)
nieeee... tzn. nie wiem ale cien w kremie jest z Illamasqua, pokazywalam go we wczesniejszym poscie :) ... z Inglota to uzylam tu pigmentu :)
Usuńslicznie:) czekam na swój NYX:)
OdpowiedzUsuńBoskie fiolety!
OdpowiedzUsuń