Kremowy cien Illamasqua, ktory zupelnie przegapilam a kupilam go juz jakis czas temu podczas obnizek. I tak sobie lezal i czekal. Spodobal mi sie dlatego, ze jest to cien bezdrobinkowy. Trudno powiedziec o kremowym cieniu, ze jest matowy... ale na oku tak w sumie wyglada. Z tym, ze jak wiekszosc kremowych cieni sam solo wyglada dosc zwyczajnie i w sumie nigdy nie nosze tego typu produktow samych... u mnie sluza one glownie jako bazy, bo cudnie podbijaja cienie prasowane i sa idealna baza pod sypkie cienie i brokaty.
Cien bardzo przyjemny w uzyciu. W opakowaniu mamy 2g i jest to kolor Command, ktory jest sliwka z odcieniem szarosci i brazu. I wiem, ze dla wielu osob bedzie to odstraszajace, bo takim odcieniem mozna sobie zrobic ladne trupie oczka ;)
Nasycenie powiedzialabym, ze ma srednie ale mozna stopniowac... z tym, ze jak pisalam wyzej dla mnie przede wszystkim ma pokryc rowno powieke, co tez bardzo dobrze robi... bez przeswitow i smug, bo na to i tak potem przychodza cienie :)
Kolor mi sie niesamowcie podoba... zarowno do szarosci, jak i sliwek, fioletow. Mam to szczescie, ze mi w takich kolorach dobrze, krzywdy optycznej mi to nie robi, wiec moge sie bawic z tymi niebezpiecznymi odcieniami ;)
Pare osob pytalo mnie czym nakladam kremowe produkty. Najczesciej siegam po pedzelek Sigma F70 ze sztucznego wlosia. Jak dla mnie jest idealny do nakladania tego typu cieni.
Kolor soczystego siniaka :D. Ale podoba mi się :)
OdpowiedzUsuńGenialny kolor! Z checia bym go zaadoptowala.
OdpowiedzUsuńpiękny jest :)
OdpowiedzUsuńPiękny kolor!
OdpowiedzUsuńpodoba mi się. Niestety z kremowych cieni nie potrafię korzystać.
OdpowiedzUsuńBlanka
Brudny a elegancki - oto istota tego pięknego cienia. Bardzo mi się podoba, niebanalny taki.
OdpowiedzUsuńPiękny kolorek, kolor to niby śliwka niby brąz, bardzo fajne połączenie :D
OdpowiedzUsuńKolor faktycznie jest piękny,tylko ja w fioletach mało pięknie wyglądam;)
OdpowiedzUsuńOn jest taki piękny, że się nie mogę na niego napatrzeć :) Chciałabym dorwać cień (zwykły :P) o podobnym kolorze i również z tymi drobinkami, wygląda to niesamowicie.
OdpowiedzUsuńOn nie ma drobinek :] ... ale chetnie przygarnelabym taki zwykly cien, najlepiej o satynowym wykonczeniu :)
UsuńPiękny!
OdpowiedzUsuńale on jest piekny w sensie ten cien:):) u mnie sesja z makijazem w podobnym odc nieco cieplejszymieniu
OdpowiedzUsuńFajny kolor ale nie dla mnie :D Wyglądałabym jakby mnie ktoś pobił :D
OdpowiedzUsuńUwielbiam takie kolory. Muszę podpatrzeć patent na nakładanie cienia tym pędzlem bo też go mam i rzadko używam.
OdpowiedzUsuńale mi sie podoba,ni to braz ni to sliwka,piekny.
OdpowiedzUsuńTen kolor jest po prostu rewelacyjny.
OdpowiedzUsuńZnając moje umiejętności to bym sobie zrobiła oczy jakby mi je ktoś popodbijał :D Ale mimo to kolor mi się podoba :)
OdpowiedzUsuńależ on piękny ;)
OdpowiedzUsuńRany, no piękny jest! Nic innego nie da się powiedzieć :)
OdpowiedzUsuńKolorek rzeczywiście wspaniały!
OdpowiedzUsuńtak pięknie mój kolor *ślini się*
OdpowiedzUsuńAkurat dla mnie na Halloween ;) Namalowałabym sobie sińce pod oczami do przegrania zombi ;P
OdpowiedzUsuńhehe... pewnie swietnie by sobie poradzil :)
Usuńmam tai lakiur do paznokci .Niestety nie dla psa kiełbasa .Mimo zielonych tęczówek cos czuję , że byłabym takim dwudniowym trupkiem właśnie jak nic :P
OdpowiedzUsuńO taki lakier, tez musi byc sliczny :) gdyby nie to, ze nie chce mi sie wstac z kanapy, to sprawdzilabym czy czegos takiego nie mam... jak nie to bede musiala poszukac, wsrod essiakow rzecz jasna :P
UsuńŚliczny kolor! Opakowanie też urzeka. Muszę trzymać portfel głęboko w kieszeni...
OdpowiedzUsuńSzukam ciut ciemniejszego w tradycyjnej formie:)
OdpowiedzUsuńTez bym nie pogardzila :)
UsuńWspaniały odcień!
OdpowiedzUsuńwłasnie sie zakochałam <3
OdpowiedzUsuńMi takie odcienie również nie robią krzywdy:) Nie mam cieni pod oczami, więc mogę szaleć z odcieniami fioletu:)
OdpowiedzUsuńNo wlasnie ja tez nie mam a z fioletami to sie lubie szalenie :)
UsuńDla jednych siniak, dla innych elegancki fiolet. Ja należę do tej drugiej grupy ;)
OdpowiedzUsuńW opakowaniu wygląda średnio ładnie ale roztarty, przepięknie.
OdpowiedzUsuńUwielbiam takie odcienie ale na ustach :) Na moich ślepiach wyglądają jak charakteryzacja dla zombie :
OdpowiedzUsuńO kurcze... to tak jak ja bym straszyla w takim kolorze na ustach O.o hehe...
UsuńKolor bardzo mi się podoba, ale niestety nie dla mnie;(
OdpowiedzUsuńMi się podoba ten kolor ;)
OdpowiedzUsuńpowtorze ktorys raz ze nie rpzepadam z aodcieniami fioletu na oczkach u siebie, ale ten szarpalabym jak reksio szynke ;-))
OdpowiedzUsuńPiękny kolor!
OdpowiedzUsuńChcę taki :P
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
M
Kolor rewelacyjny, jednak mi nie do końca pasują takie odcienie. A z kremową konsystencją jeszcze nigdy nie miałam do czynienia :)
OdpowiedzUsuńKremowe cienie sa dosc specyficzne i jak dla mnie nie nadaja sie do noszenia solo :)
Usuńkurcze, ładny on! uwielbiam takie śliwkowate kolory :)
OdpowiedzUsuńBardzo ładny kolor, ładniejszego fioletu w kremie niz ten nie widziałam:)
OdpowiedzUsuńKolor jest przepiękny! :)
OdpowiedzUsuńwow kapitalny ten kolorek!
OdpowiedzUsuńOoooooooooooooooooooooch, śliczny ten kolor.
OdpowiedzUsuń