Chcialam dzis napisac pare slow o obu odzywkach do wlosow, ktore ostatnio uzywam. Obie firmy maja kosmetyki naturalne i nie zawieraja silikonow. Nie zeby te mi specjalnie przeszkadzaly, bo mi one nie robia krzywdy, raz w tygodniu uzywam szamponu gleboko oczyszczajacego i jest cacy. I wtedy tez uzywam te odzywki, wlasciwie bardziej jako maski. Ogolnie
malo ktory produkt nie ma w tej chwili silikonow, wiec dobrze jak mozna
w jakis sposob zmniejszych ich ilosc na wlosach.
Roznica jest glownie w tym, ze Alverde mozna kupic tylko i wylacznie w DM (ewtl. na amazon.de) ... Lavera jest dostepna w wiekszosci drogerii, choc nie zawsze w pelnym asortymencie. Oba produkty sa Vegan.
Jak wiadomo mam dlosc dlugie wlosy i ogolnie zdrowe, tak samo koncowki... nie mam problemu ani z suchoscia ani rozdwajaniem. Jedyne na co musze zwracac uwage, to to czy dany produkt nie obciazy mi wlosow, bo nie dosc, ze nie mam ich za duzo to sa przy tym lekkie i cienkie z tendencja do puszenia sie, przez co czesto wygladam jak miotla ;)
Alverde Nutri- Care- Spülung Mandel Argan
W opakowaniu mamy 200ml. Konsystencja jest dosc gesta, taka bardziej kremowa ale dobrze rozprowadza sie po wlosach i przynajmniej nie przecieka przez place. Zapach typowy dla kosmetykow pielegnacyjnych alverde, trudny do zdefiniowania ale nie jest jakis uciazliwy, nie pozostaje na wlosach. Gdy uzywam jako maske, to pozostawiam na wlosach kilka minut ale przewaznie uzywam tak od polowy wlosow i po chwili zmywam.
Odzywka zawiera olej migdalowy i arganowy. Ma pielegnowac i regenerowac wlosy. Do tego je nawilza. Przeznaczona do wlosow suchych.
Sklad: Aqua, Glycine Soja Oil*, Alcohol*, Cetearyl Alcohol, Myristyl Alcohol, Glyceryl Stearate Citrate, Isoamyl Laurate, Argania Spinosa Kernel Oil*, Prunus Amygdalus Dulcis Oil*, Lauryl Glucoside, Lauryl Laurate, Dehydroxanthan Gum, Sodium Lactate, PCA Glyceryl Oleate, Caramel, Tocopherol, Helianthus Annuus Seed Oil, Ascorbyl Palmitate, Parfum**, Linalool**
* ingredients from certified organic agriculture
** from natural essential oils
Lavera Apfel Haarspülung
Tu mamy 150ml. Konsystnecja nie za rzadka i nie za gesta. Wyczuwalny lekki i bardzo naturalny jablkowy zapach ale w sumie to pachnie jak wiekszosc naturalnych produktow, czyli na rozne skladniki i nic konkretnego. Uzywam tak samo jak odzywke Alverde, choc ta wydaje mi sie jest bardziej lekka, przez co bardziej przyjazna moim wlosom.
Ma wzmacniac i nawilzac wlosy, ekstrakt z jablka poprawia struktore wlosa i ulatwia rozczesywanie. Przeznaczona do wlosow normalnych.
Sklad: Water (Aqua), Glycine Soja (Soybean) Oil*, Alcohol*, Cetyl Alcohol, Cetearyl Alcohol, Glyceryl Stearate Citrate, Isoamyl Laurate, Lauryl Laurate, Lauryl Glucoside, Pyrus Malus (Apple) Fruit Extract*, Persea Gratissima (Avocado) Oil*, Hydrolyzed Wheat Proteine, Sodium PCA, Dehydroxanthan Gum, Potassium Cetyl Phosphate, Potassium Di-Cetyl Phosphate, Dipotassium Hydrogen Phosphate, PCA Glyceryl Oleate, Tocopherol, Helianthus Annuus (Sunflower) Seed Oil, Ascorbyl Palmitate, Fragrance (Parfum)**, Limonene**
* ingredients from certified organic agriculture, **natural essential oils
Oba produkty sa podobne. Ta z Alverde jest do bardziej wymagajacych wlosow, ta z Lavera bardziej uniwersalna . To sa dwie najlepsze odzywki jaki do tej pory znalazlam. Robia to co maja robic i nie obciazaja moich wlosow za bardzo. Uwatwiaja rozczesywanie. Z tym, ze jakbym miala wybrac jedna z tych dwoch, to mimno wszystko wybralabym Lavera. Mimo, ze jest lzejsza, to moje wlosy bardziej ja lubia. Wiadomo jest to bardzo indywidualne i obie odzywki moge spokojnie polecic ale ta jedna lubie troche bardziej :)
Kosmetyki Lavera mozecie kupic w pl, glownie online... choc stacjonarnie pewnie tez :)
Miałam szampon z tej serii Alverde i byłam zadowolona o tej drugiej firmie nie słyszałam. Pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuńta druga jest tez niemiecka firma i tu jest calkiem popularna bo maja cala pielegnacje lacznie z twarza i cialem a do tego kolorowke :)
UsuńMuszę ja się wreszcie wybrać do tej Germanii i zakupić troszkę takich rarytasów;)
OdpowiedzUsuńa lista juz dluga ??? :D :D
UsuńZapowiadają się obiecująco, będę o nich pamiętać podczas buszowania na Allegro :)
OdpowiedzUsuńowocnego buszowania ;))
UsuńLavery jeszcze nie próbowałam, ale szmpony i odżywki alverde bardzo lubię. Z alverde moja wulubiona do morela i cytryna. Polecam :)
OdpowiedzUsuńja sobie bede probowac jedna po drugiej i zobaczymy, ktora zostanie moja ulubiona :D
UsuńZakochałam się w Twoim kotku ♥
OdpowiedzUsuńMam 3 odżywki Alverde. Dwie nieruszone, więc wypowiem się o jednej, która aktualnie dobija dna. Nie pamiętam z czym tam ona była, ale ma fioletowy zatrzask. Niestety mi ona zupełnie nie podpasowała :( Zużyłam ją do OMO jako pierwsze "O". Oby te dwie pozostałe okazały się lepsze... Jeśli nie to podejrzewam, że kolejnych podejść do kosmetyków włosowych Alverde nie będzie.
ja nie jestem zbyt rozeznana w OMO, na takie zabawy nie mam czas ani ochoty ;) ... ale jedno co wiem, one nie lubia byc dlugo na wlosach i czesto wlasnie sa zbyt odzywcze i potrafia wlosy zamiast podniesc to obciazyc...
Usuńmnie odżywki Alverde jakoś nie podeszły, miałam amarantusową i hibiskusową
OdpowiedzUsuńtak tez bywa... moze cos maja w sobie, co Twoim wlosom nie odpowiada :)
Usuńcudnego masz tego kota :) nie mogłam się skupić na kosmetykach, które pokazujesz, bo Twój piękny kiciuś odwracał moją uwagę :)
OdpowiedzUsuńmam dwa koty, ktore wystepuja na zmiane albo w duecie ;)))
UsuńKontroler jakości na stanowisku :)
UsuńJeszcze nic z Alverde nie miałam :(
OdpowiedzUsuńto zawsze mozna zmienic ;))
UsuńDo tej pory nie miałam szczęścia do odżywek z Alverde, ale jak będę miała okazję to wypróbuję wersję z olejkiem migdałowym i arganowym :)
OdpowiedzUsuńa czemu Ci nie podeszly ?? nie dawaly tego co powinny, czy obciazaly ??
Usuńmusze zaczac zwracac wieksza uwage na pielegnacje wlosow. Jakies takie nie tego sie zrobily. Zaczynam sie rozgladac za dobrymi maseczkami, najlepiej mi sluzyla ta od Macadamia
OdpowiedzUsuńogolnie przy moich cienkich piorkach maseczki sa czesto za ciezkie i potem wygladam smetnie ;)) chyba, ze nie musze nigdzie wychodzic i ponownie umyc wlosy ;D ... ale tak to juz naprawde wole moja dwa olejki Khadi, sa nie do pobicia :D
UsuńTa Alverde mnie ciekawi ;)
OdpowiedzUsuńja, jako kocia mama i fanka, apeluje! nie wrzucaj zdjęć kotów, kiedy piszesz tak interesujące posty, bo jest tysiąc razy trudniej skupić się na tekście ;)
OdpowiedzUsuńhehe... to wlasnie zauwazylam, ze futra kompletnie rozpraszaja ;))
UsuńLubię kosmetyki Alverde :)
OdpowiedzUsuńW Polsce jeszcze nie spotkałam się z tymi produktami. W przeliczeniu na złotówki ile kosztują? Pozdrawiam!
OdpowiedzUsuńa skad ja mam wiedziec ile... nie znam przelicznika zl do euro :)
Usuń:D
Usuń:D
:D
ja tam nie chcę ani Lavery ani Alverde.. chcę tego tam kota ^^^^ :D hyhy
OdpowiedzUsuńsa kup... :)))) :* ... kosztuja tyle co jedna albo dwie torebki MK ;)))
Usuńale ja chcę tego tam ^^^^ :D
Usuńposzla sio... moj ci on :D :D :D
Usuńmasz dwa.. jednego oddaj :P hyhy
Usuńnööö... jeden jest moj, drugi slubnego :P
Usuńto niech ślubny wymieni swojego na moją Rudą :D hyhy
Usuńnie nie nie... Ty tez mi nie chcialas pozyczyc meza :P hehe...
UsuńUżywam teraz szampon z tej serii-Alverde,i jestem bardzo zadowolona.Lavera na pewno też dobra,ale droższa.
OdpowiedzUsuńto fakt... kosztuje troche wiecej :) ja musze kupic sobie jakis szampon, tylko musze podumac jaki :D
UsuńZainteresowala mnie ta z Lavery ;) A probowalas może ich tej odzywki(czy to maski) w saszetce na jeden raz?
OdpowiedzUsuńtak... i pisalam juz o niej :) to jest ta z winogronami... bardzo ja lubie :D
UsuńLavera jest do kupienia w warszawskiej Arkadii w sklepie z eko-żywnością, ceny od 20PLN w górę. wybór mizerny. trochę ekologicznych kosmetyków innych marek też tam widziałam :-)
OdpowiedzUsuńmi sie wydaje, ze wlasnie najlatwiej bedzie dorwac w sklepach ze zdrowa zywnoscia, u mnie tez w sumie najwiekszy wybor jest w takich sklepach :)
UsuńAlverde ma bardzo dobre odżywki :)
OdpowiedzUsuńto fakt :) ale wiadomo tez nie beda wszystkim sluzyc :))
UsuńU mnie Lavera się nie sprawdza, niestety. Kotek <3 !!!
OdpowiedzUsuńu mojej kolezanki tez nie... a mi sluzy :D
UsuńBardzo lubię tę odżywkę Alverde.
OdpowiedzUsuńSzampon, również :)
ja bede musiala w koncu wyprobowac jakis szampon :)
Usuńmiałam odżywkę z alverde ale jakoś nie polubiłam się z nią :/
OdpowiedzUsuńbo one sa dosc specyficzne i trzeba do nich podchodzic z ostroznoscia ;)) ... no i znalezc odpowiednia dla siebie :D
UsuńLavera mnie kusi, ale jakoś nie mogę na nią trafić :/
OdpowiedzUsuńi necie patrzylas ?? sporo mozna znalezc :)
UsuńLubię Alverde i odkąd odkryłam używam non stop, jednak ta odżywka mnie zawiodła..Natomiast szampon z tej serii były świetny:)
OdpowiedzUsuńObecnie używam szamponu Alverde z oliwką - bajka:)
Muszę wypróbować cosik z Lavery, bo kuszą niesamowicie:)
wiadomo nie tak latwo znalezc cos dla siebie... mi sie ogolnie wydaje, ze mimo wszystko z odzywkami trzeba uwazac, bo one czesto zbyt odzywcze sa i potem daja efekt odwrotny od zamierzonego :]
Usuńmnie najbardziej zaciekawił te kot ;)
OdpowiedzUsuńjak zwykle ;)) co sie gdzies pojawia, to odciagaja uwage od tego o czym pisze ;))
UsuńSroczi Twój kot na pierwszym zdjęciu ma taką piękną sierść jakby używał odżywek z absolutnego, światowego topu - aż mam ochotę pogłaskać to zdjęcie;)
OdpowiedzUsuńdlatego mowie, ze to pluszaki ;)) one sa takie mieciusie ;))
UsuńMoje włosy chyba za bardzo lubią silikony! Wszelkie zabawy z naturalnymi kosmetykami kończyły się porażką. Jedynie odżywka z serii Anti-age z Organique daje jakos radę.
OdpowiedzUsuńmoje ogolnie tez lubia ale jak ich za duzo to tez nie za dobrze :]
UsuńMoże po prostu trafiłam do tej pory na nieodpowiednie kosmetyki. Wszelkie próby to była mega porażka i jak na razie pozostaję przy sprawdzonych pozycjach :-)
Usuńmoje przygody z naturalnymi kosmetykami tez sa takie sobie, jedynia szampony musze uzywac naturalne, bo innych moja skora glowy nie toleruje :/
UsuńTo u mnie na odwrót. Szampony tak mi plątały włosy, że myślałam, że wyłysieję :-0 Dopiero duża ilość odżywki po myciu sprawiałam, że mogłam fryz rozczesać.
UsuńZ tym, ze ja uzywam Phyto i Khadi... tych z Alverde jeszcze nie probowalam, mialam kiedys jakis z Lavery i byl ok ale nie porwal mnie na tyle zebym kupila ponownie :)
UsuńSroczę kochane, rozbroiłaś mnie tym kotem - coraz częściej przyłapuję się na tym że... kurczę, przecież nie cierpię kotów.
OdpowiedzUsuńDzięki za umilacz nastroju :)
Zajac brytki to gatunek sam w sobie... nie ma porownania miedzy dachowcem a brytkiem :)) ich sie nie da nie lubic :D
UsuńFutrzak wyraznie preferuje Alverde :)
OdpowiedzUsuńblizej stala ;))
UsuńPrześliczny kotek :) a szampony alverde kocham ponad wszystko. Mam wersje z oliwka i henną oraz z hibiskusem i nie zamienię tych szamponów na żadne inne
OdpowiedzUsuńja szamponow jeszcze nie probowalam ale pwnie kiedys sprobuje, bo ogolnie mam duzy problem i nie moge uzywac praktycznie zadnego z tych noemralnie dostepnych w drogerii... i w sumie wiekszosci "profesionalnych" tez... najlepiej sluza mi Khadi i Phyto, wiec naturalne... dlatego te pewnie tez kiedys sprobuje :)
Usuńakurat uzywam ta z Alverde :)
OdpowiedzUsuńi jak wrazenia ??
Usuńta odżywka z Alverde czeka u mnie na swoją kolej:)
OdpowiedzUsuńmilego uzywania... jak juz przyjdzie jej kolej :)
UsuńGrunt że nie obciążają :)
OdpowiedzUsuńto dla mnie podstawa :)
Usuńhmm fajna ta jabłuszkowa :)
OdpowiedzUsuńZaciekawiła mnie Lavera, muszę się za nią porozglądać, może akurat uda mi się trafić :) Mam jeszcze pytanko odnośnie kociastych - Czy Twoim futrzakom obecnie wyłazi mocno futro ? Mojej Brysi leci okropnie i nie wiem, czy coś nie tak, czy po prostu wiosna idzie ;)
OdpowiedzUsuńwylazi... w sumie ciagle ale to moja wina, bo za rzadko je czesze ;))
UsuńChętnie wypróbowałabym obie!
OdpowiedzUsuńzawsze mozna :))
UsuńJa wiele używałam ale zawsze coś zmieniam, czasem z ciekawości czasem po prostu stale szukam ideału, tych marek poszukam:)
OdpowiedzUsuńja tez lubie zmieniac ale ja Lavery na dluzej zagosci w mojej lazience :))
UsuńJa odkąd odkryłam Babuszkę Agafię nie chcę już żadnych innych odżywek :) Obecnie moją miłością jest balsam na propolisie brzozowym - cudo!
OdpowiedzUsuńfajnie jest znalezc swoj ideal :))
UsuńKochana ja nie o kosmetykach,ale o tym przecudownym kocurze!!!Zdominował moje pole widzenia :) Prze-kot jak ja to opisuję takie osobniki :P Cudowna puchaty sierściuch,buziaki
OdpowiedzUsuńtak to przewaznie bywa, ze jak pojawi sie ktorys z kotow na kosmetycznym zdjeciu, to czesc osob widzi tylko futerka ;)) ale prawde mowiac wcale sie nie dziwie, bo ja je uwielbiam :))
Usuńodkąd odkryłam odżywkę John Masters Organics taką z pomarańczą, wiem że będę jej wierna, nakładam tylko odrobinkę na końcówki i nie spłukuję, to jest moje tajna broń ;-)
OdpowiedzUsuńwlasnie mi ostatnio na jakiejs stronie wpadly w oko produkty JMO i tak sie im przypatrywalam ale kurcze nie znam firmy :))
Usuńmialam kiedys lavere i fajna byla
OdpowiedzUsuńtez ja lubie :)
UsuńTa jabłkowa odżywka z Lavery mnie zaintrygowała:) Zauważyłam, że moje włosy dobrze reagują na kosmetyki, które bazują na kwaśnych owocach. Po ich użyciu są miękkie i lśniące. Poza tym nie stwarzają problemów podczas rozczesywania, co dla mnie jest niezwykle istotne, bo mam długie włosy.
OdpowiedzUsuńw takim razie jak najbardziej polecam, ja bardzo lubie ta odzywke i to jest juz kolejne opakowanie :)
Usuń