Korzystajac z faktu, ze mam wolne i to chyba byl ostatni w miare ladny dzien... od jutra zapowiadaja deszcz a od poniedzialku powrot zimy, to skorzystalam i wybralam sie na przelot po sklepach. Oczywiscie do Norymbergii :)
W koncu trafil sie dzien, gdzie na starym miescie bylo stosunkowo nieduzo ludzi ale na tyle, ze sepy w sklepach byly zajete i moglam sobie spokojne poogladac to co chcialam. Przy pkazji oczywiscie nie zabraklo czegos na wzmocnienie, bo wiadomo... latanie byla meczace ;)
Nie mialam jakis specjalnych planow zakupowych... chcialam sie paru produktom przyjrzec z bliska, co tez uczynilam i odetchnelam, ze nie zrobilam zakupow online. Cos tam mi jednak w lapki wpadlo. Zupelnie nieplanowany zakup bebika z Diora... ale 002 to sliczny bezyk i do tego na skorze daje podobny efekt jak baza Skinflash, tylko z odrobina koloru. Wzielam tez tusz do rzes a wlasciwie do dolnych rzes z Clinique... bo chwilowo mam problemy z malowaniem tego duzymi szczotkami, gorne rzesy mi przeszkadzaja :P. A przy okazji zlapalam kolejna kredke do brwi Artdeco ale ja je po prostu uwielbiam... i coby sie zrelaksowac po tym lataniu, wzielam sobie sol do kapieli z Lavera Vanille&Kokos.
W Deichmann przyczepily sie do mnie balerinki z nowej kolekcji Helly Berry. Lekkie i ze skory... beda idealne na wiosne, tego typu butow nigdy za duzo.
W Obi zauroczyla mnie chatka czarownicy... drewniany domek, ktory pewnie mozna sobie postawic w ogrodzie i gdybym taki posiadala... plus nadmiar gotowki, to pewnie bym kupila hehe... ale przy zabojczej cenie 5 tys € ... no dobrze 4 tys € bez psiej budy, to pozostalo mi sie tylko pojopic :)
A jak juz pisze o zakupach. Wczoraj odwiedzilam DM, chcialam poogladac te wszystkie nowosci, ktore wyszly na wiosne i pare jest calkiem ciekawa, glownie z p2. Choc musze przyznac, ze powalilly mni kremowe cienie, ktore maja opakowania dokladnie takie jak moje ukochane blyszczyki Lancome Fever Gloss. Pojawila sie tez wiosenno- letnia kolekcja ale tu akurat nic mi nie wpadlo w oko.
Oczywiscie pare drobiazgow wzielam ze soba :P
Przy okazji kupilam sobie dwa szampony z profesionalnej serii Schwarzkopf. Bardzo lubie ich szampon gleboko oczyszczajacy a te dwa mnie wyjatkowo zaciekawily.
Konczac wywody zakupowe chcialam jeszcze wspomniec o kompakcie Armani Lasting Silk UV, czy prasowanym odpowiednikiem podkladu, ktory mnie tak zauroczyl.
Dzis przyszla tez paczuszka z Zoevy ale o tym bedzie innym razem :)
Chatka czarownicy wymiata! :)
OdpowiedzUsuńJej cena tez ;)))
Usuńrety! ale się zrobiłam bo tych jedzieniowych zdjęciach :D
OdpowiedzUsuńi ładne to "pare" drobiazgów... ;)
ja tez nie moge takich zdjec ogladac, bo robie sie glodna ;))
Usuńszkoda, że nie kupiłaś tej chatki czarownicy, zrobiłabyś nam przynajmniej rzetelna recenzję;)
OdpowiedzUsuńhehe... nie mialam takich drobnych ze soba ;))))
Usuńnie mów, że ponad 4 koła za tę chatkę? :O oczywiście urocza i chętnie bym sobie taka w ogródku postawiła.. ale nie za tyle kasy :P haha
OdpowiedzUsuńbalerinki śliczne! a rzęsami, to już się nie chwal? :P hyhy to ten tusz z tą malutka szczotą, co nie? :)
chatka jest boska i ma sporo miejsca w srodku, nie da sie ukryc porzadnie wykonana ale fakt... ta ceny powala na ryjek :]
Usuńtak tak... z ta malutka szczoteczka :) boski jest !!
no to może by w niej można zamieszkać :P za taką kasę niech da nam coś więcej, niż uroczy domek w ogródku :P hyhy
Usuńmam chyba miniaturkę tego tuszu, muszę ją w końcu otworzyć :D
czego Ty tam nie masz... wszystko pochowane a potem sie zapomina i nie uzywa :P jak dla mnie ten tusz jest swietny, to znaczy tusz jak tusz ale ta szczoteka faktycznie bardzo wygodnie sie naklada :) ... bo ja nie umiem poradnie nalozyc i sie nie upackac taka np. szczota od BADgal :]
UsuńCiebie w szufladce :P i wielu innych :D
UsuńBADgal to był pikuś przy nowym MACowym tuszu :P tu to dopiero szczota :O
o nie... ten benefitowy to juz dla mnie gorna granica wielkosci hehe... dzis sie przygladalam tej drugiej mascarze co oni tam maja... taka znana :] ... ale mnie nie przekonala :P
UsuńThey're Real :) mam ją i jest średnia dość :/ szczoty się źle używa, a tą maczugą można sobie oko wydłubać :/
UsuńUdane zakupy :) Muszę przyjrzeć się nowościom p2, dotąd miałam tylko ich lakiery do paznokci, a widzę, że mają więcej cudów ;)
OdpowiedzUsuńp2 ma pare calkiem fajnych produktow :)) warto im sie przyjrzec blizej :)
Usuńładne mi drobiazgi .A chatka czarownicy wymiata .Ją mam chrapkę na lakier z p2 ten z efektem. ż elowych paznokci.
OdpowiedzUsuńooo... te jakos przegapilam, nawet nie wiedzialam, ze maja cos takiego :) bede musiala sie nastepnym razem dokladniej przyjrzec ale przy tych szafach, to mozna czasami oczoplasu dostac ;)
Usuńoj, zgarnęłabym większość z p2 :)
OdpowiedzUsuńtak do potestowania to tez bym wiekszosc szafy przygarnela ;))
UsuńJestem ciekawa bb z Diora,bo mam na niego chrapkę:)
OdpowiedzUsuńmoge mu sie wkrotce blizej przyjrzec :)) testy w sklepie mnie bardzo pozytywnie do niego nastawily, choc wiem ze nie ma go co porownywac do azjatyckich bebikow, to zupelnie inna para kaloszy :)
UsuńDumalam ostatnio nad tym topem z pirdyliardem blekitu od essence,ale jako ze nie lubie ,to nie wzielam i wiesz co ...,chyba jednak wezme;)
OdpowiedzUsuńChatka....opad szeny :D normalnie Andersen by sie nawet zachwycil :D
Lodzikiem katujesz.Zero litosci
Balerinki....ciekawe czy sa i u nas ?loookne dzis.
Zakupy jak zawsze .Nie byle jakie :)
a widzialam :) ale ja mam taki essiakowy wiec wystarczy :D
Usuńchatka boska, cena mniej O.o ... lody jak zawsze niebo w gebie ;))
balerinki powinny byc, piekne sa takie z szaro-blskitnej skorki, mieciucie... az mi ich bylo szkoda zostawic ;))
Dumalam ostatnio nad tym topem z pirdyliardem blekitu od essence,ale jako ze nie lubie ,to nie wzielam i wiesz co ...,chyba jednak wezme;)
OdpowiedzUsuńChatka....opad szeny :D normalnie Andersen by sie nawet zachwycil :D
Lodzikiem katujesz.Zero litosci
Balerinki....ciekawe czy sa i u nas ?loookne dzis.
Zakupy jak zawsze .Nie byle jakie :)
a co to za czort ?
UsuńDwa razy sie wysłał...:/
miętowy cień z p2 to bym przygarnęła :)
OdpowiedzUsuńja niedługo planuję pierwszy raz pojechać specjalnie na 'wycieczkę do Niemiec"do DM'u, bo mieszkam w Szczecinie i w sumie mam 30 km :)
OdpowiedzUsuńto rzut beretem :) busy z tgo co pamietam kursuja dosc czesto :)
UsuńŚwietny domek czarownicy. Przydałaby mi się taka siedziba ;>
OdpowiedzUsuńAle fajna ta chatka :-) Pizza wygląda smakowicie :D
OdpowiedzUsuńBaletki urocze!
ciekawe jak Ci się sprawdzi bb Diora, sama już pisałam co nieco na ten temat ale ciągle testuję :-)
OdpowiedzUsuńtez jestem ciekawa... choc wiem, ze musze do niego podejsc troche inaczej i w zadnym wypadku nie porownywac do azjatyckich, bo to zupelnie inna bajka :D ale wydaje mi sie ze z pudro/podkladem Armaniego albo Illamasqua powinien sie dobrze prezetnowac :))
UsuńNajbardziej spodobaly mi sie buciki i... Loooody. Mmmmm :D
OdpowiedzUsuńdzis dokupilam jeszcze inne... wyjatkowo w tym roku Deichmann sie postaral z balerinami :D
UsuńSame cuda tu u Ciebie :-) Mmm..lody :D
OdpowiedzUsuńbłyszczol wygląda jak fever glossik:D! już mi się podoba;)
OdpowiedzUsuńDimiti gapo... to cien w kremie :P
UsuńZakochałam się w balerinkach! :)
OdpowiedzUsuńja tez :))
UsuńChodzi za mna ten malutki tusz z Clinique;)
OdpowiedzUsuńdzis go uzylam i kocham... KOCHAM :)))
Usuńchatka urocza :-) budy też bym nie brała, psa wolę w domu ;-)
OdpowiedzUsuńto p2 to podkład jakiś fajny? dasz cynk jak oni z podkładami? bo może warto się wybrać po zakupy, albo poprosić o zakup... szukam podkładu idealnego, na diory mnie jeszcze nie stać, ych, a w polskich drogeriach właściwie nie ma niczego jasnego z różowym odcieniem...
uściski!
co z p2 ?? bo nie wiem o ktory produkt chodzi :) niestety w przypadku drogeryjnych podkladow nie pomoge, bo sie nie znam :D
Usuńpierwszy z lewej na fotografii oznaczonej "parę drobiazgów wzięłam ze sobą"
Usuńmiałam nadzieję, że to może podkład, heh :-)
A to jest cien w kremie :)))
UsuńCena chatki taka, jakby w środku było jeszcze pełno kosmetyków dla czarownicy ;)
OdpowiedzUsuńfajnie byl bylo ;)
UsuńI ja wczoraj odwiedzilam berliński dm;-)dobrze,że mniej więcej wiedziałam co warto wziąć,ale i tak paru rzeczy zapomniałam:-(szkoda,że było sporo ludzi i lekko przetrzebione szafy,ale jeszcze tam wrócę:-)))
OdpowiedzUsuńdlatego ja lubie DM w mniejszych miastach... te sa o wiele lepiej zaopatrzone i wszystko nie znika w zastraszajacym tempie ;))
UsuńOoo, te błyszczyki z p2 zapowiadają się fajnie :)
OdpowiedzUsuńto sa cienie :P
UsuńŁadna ta Norymberga..
OdpowiedzUsuńbo to jest piekne miasto :))
UsuńAch jeszcze trochę i ja poszaleje w DM :D
OdpowiedzUsuńTe lody wyglądają cudnie!
i sa pyszne... takich lodow nie dostanie sie nigdzie indziej :))
Usuńzazdroszczę bardzo bardzo dostępu do DM :) Balerinki mnie urzekły, słodkie mają serduszka :)
OdpowiedzUsuńjeśli masz ochotę to zapraszm Cię do mnie na początkującego bloga, byłabym wdzięczna za wszelkkie uwagi ponieważ dopiero uczę się blogowania :)) zapraszam :)
mnie tez urzekly, chetnie wzielabym jeszcze dwa inne kolory :D i do tego sa bardzo wygodne :)
UsuńJednak Armani:)
OdpowiedzUsuńprzeciez Ci o nim pisalam :) ... ale ten w kompakcie :D ... pynny kiedy indziej :P
Usuńhehe wiem wiem:))))
Usuńmam dzisiaj taki dzien ze na wszystkich blogach pomimo wielu kosmetycznych cacuszek zachwyca mnie tylko jedzenie. mniam!
OdpowiedzUsuńcos w tym musi byc ;))
Usuń