Pomijajac, ze lubie miec pomalowane oko i ogolnie dosc czesto cos tam sobie stworze... oczywiscie glownie wtedy jak mam czas i wolne (nie wspominajac o inwencji tworczej)... to przewaznie biegam z minimalistycznym makijazem. Wcale nie trzeba miec pelnego malunku wojennego zeby dobrze wygladac. Cos podobnego bylo juz na moim blogu ale poniewaz ciagle dostaje pytania jak dobrze wygladac rano i najlepiej zeby to nie zajelo zbyt duzo czasu. To pomyslalam, ze moze faktycznie sie komus ten post przyda. Ja wstaje o 6 i naprawde nie mam wtedy sily ani ochoty na zabawe przed lustrem. Wyglada sie wtedy jak sie wyglada... nie ma sie co oszukiwac ale pare produktow bardzo szybko potrafi dac nam swiezy wyglad a nie kosztuje to zbyt wiele czasu.
Wiadomo na umyta buzie nakladamy ulubiony krem albo baze, w zaleznosci co kto lubi i co komu sluzy. Ja zawsze nakladam lekki krem pod oczy, ostatnio testowalam benefitowy, o ktorym wam jeszcze napisze bo jest bardzo fajny... glownie dlatego, ze lekko chlodzi i robi dobrze niewyspanym slepiom.
Podstawa to lekkie produkty. Dlatego wszelkie niedoskonalosci lepiej zakryc korektorem. Do rozswietlenia i rozjasnienia najlepsze sa dla mnie korektory w pisakach. Tu firma nie gra roli, kazda z nas ma swoje ulubione i sprawdzone produkty... najlepiej po nie siegac. Do roznych innych niespodzanek i przebarwien uzywam kremowego korektora. Siegam po paletke MAC albo po kremowy z Illamasqua, o ktorym tez juz pisalam.
Podklad lub BB krem... tez w zaleznosci co sie lubi. Ja na codzien jak pracuje uzywam bebiki, wygladaja bardzo naturalnie, maja dobra trwalosc i swietnie wyrownuja kolor skory. Jezeli mam wolne i robie mini makeup... to przewaznie siegam po lekki podklad. I u mnie sa to przewaznie podklady rozswietlajace.
Utrwalam sypancem... to po ktory siegam zalezy w sumie od nastroju albo tego, ktory mi w rece wpadnie. Glownie nakladam go na strefe T, bo jako mieszaniec potrafie czasami zablysnac a w tym przypadku wiadomo nie jest to raczej efekt wskazany.
Poniewaz maluje sie rano w swietle sztucznym, to rzadko siegam po roz... glownie z tego powodu, ze nie chce sobie zrobic krzywdy. Wole rozswietlacz, bo ten dodatkowo doda tego wskazanego blasku, wyglada sie wtedy swiezej. Jak mam wolne i troche wiecej czasu to wiadomo moge te minimum troche podrasowac.
Jezeli zlapie za cien to jest to przewaznie jasny kremowy. Wklepuje na ruchomej powiece, rozcierajac dokladnie palcem przy zalamaniu, zeby przypadkiem nic sie tam pozniej nie zebralo. Wiadomo mozna uzyc bazy... ale bazy i kremowe cienie to tez moze byc roznie a wiele kremowek jak zaschnie to trzyma sie niesamowicie. W sumie cien nie musi byc mocno napigmentowany, glownie chodzi o rozswietlenie oka. Wiadomo mozna jeszcze uzyc cielaka na linie wodna ale ja rano predzej bym sobie oko wydziubala. Jedyna kredka jaka uzywam, to ta do brwi. Bo lepiej nie zapominac o ich podkresleniu, chyba ze z natury ma sie piekne ciemne, to mozna je tylko wyczesac.
Na koniec tusz... tu tez warto siegnac po ulubiony i sprawdzony. Jasny blyszczyk dopelnia calosci... i gotowe. Tak sie prezentuje i praktycznie nie wymaga poprawek, ewentualnie mozna sobie nosek przypudrowac w miedzaczasie lub odswiezyc usta ;)
Naprawde trudno sobie tu czyms zrobic krzywde. Tym bardzej jezeli
siegniemy po sprawdzone kosmetyki. Czasu tez to nie zajmuje duzo i jak sie wpadnie w rutyne, to mozna i na wpol spiaco machnac cos takiego ;) W zaleznosci od czasu jaki mamy mozna
cos jeszcze dodac... moze to byc zwykly jasny cien na bazie... kredka,
roz, bronzer. W dziennym swietle mozna sobie na wiecej pozwolic ale tez gdy sie ma wprawna reke... ja rano jestem sierota, wiec sie nie porywam z motyka na ksiezyc. Cos takiego mi w zupelnosci wystarcza i nawet gdy jest to 7 dzien pracy, to tego po mnie nie widac :P
***
Milego weekendu zycze,
u mnie on niestety pracujacy...
ale cos nas nie zabije, to nas wzmocni.
Buziam :*
Często z braku czasu robię takie minimum. Ale zawsze używam różu. :)
OdpowiedzUsuńU mnie wygląda to podobnie. Jak widać też trochę produktów się do takiego minimalistycznego makijażu używa wbrew pozorom :) A rozświetlacz to idealny ratunek po nieprzespanej nocy, hehe.
OdpowiedzUsuńrozswietlacze to w ogole wspanialy wynalazek :D
Usuńta mina na zdjeciu z korektorem na twarzy- wyglasz super uroczo!!:)
OdpowiedzUsuńjak chomik na krotko przed odstrzalem ;)))
Usuńhaha wcale nie;)
Usuńteż zwróciłam uwagę na to zdjęcie i wyglądasz megasympatycznie:)
Fajny świeży look :) o to chodzi w makijazu o tej 6-7 nad ranem :) żeby wyglądac świeżo i promiennie :) kremy bb dodaja takiego fajnego blasku skórze:)korektor jak najbardziej podstawa, u mnie bez korektora ani rusz, bo oczy mam genetycznie z sińcami.Tak to można się swiatu pokazać delikatny makijaż zawsze dobrze wygląda :)
OdpowiedzUsuńi o to wlasnie chodzi w porannym makijazu :) ... o swiezosc albo wlasciwie ukrycie zmeczenia ;D
UsuńJakie ty masz ładne oczy!
OdpowiedzUsuńMoj makijaz codzienny wyglada bardzo podobnie, czasem dorzuce roz lub kulki. Sroko co nakladasz w pierwszej kolejnsoci, podklad czy korektor?? ze zdjecia wnioskuje, ze korektor?
OdpowiedzUsuńkorektor :) szczegolnie ten w pisaku... reszta zalezy od tego, co mam do ukrycia ;D ... ja chwilowo uzywam ten rozswietlacz z Chanel ale jak mam wolne, to czesto siegam po kulki :)
UsuńMi codzienny makijaż zajmuje max 10 minut, nawet ostatnio udaje mi się w tym czasie zrobić kreskę eyelinerem,z czego jestem dumna :-)
OdpowiedzUsuńoooo... az taka dobra nie jestem ;D
UsuńMake up no make up bardzo udany :)
OdpowiedzUsuńNo to widzę, że mamy podobnie, bo ja na co dzień też nie świruję z make-upem. Ostatnio obiecałam sobie urozmaicać codzienny makijaż eyelinerem. Różnie z bywa, ale fakt teraz kreskę robię sobie częściej, a tym samym coraz lepiej mi ona wychodzi :)
OdpowiedzUsuńja nie mam czasu hehe... namalowanie kreski nie miesci sie w moim czasie przeznaczonym na makijaz ;))
UsuńSwiezy look,u mnie ostatnimi czasy wyglada to bardzo podobnie :]
OdpowiedzUsuńLEkko i świeżo, podoba mi się. U mnie podobnie, tyle, ze bez pudru sypkiego i mazideł naustnych, za to z brązerem lub różem.
OdpowiedzUsuńja bez mazidel do ust nie moge... mam je wszedzie :D :D ... podobnie jak kremy do rak :]
UsuńHeh ja jednak zawsze lubię mieć wyraźny akcent w moim makijażu, a to oczy a to usta, nie lubię tak minimalistycznie :D
OdpowiedzUsuńjak ktos lubi to mozna usta bardziej podkreslic :)) ... ja sie zle czuje z ciemnymi ustami :)
UsuńMasz przepiękne oczy!:)
OdpowiedzUsuńMi też wstają o 6 nic się nie chce...
mi sie nawet wstawac nie chce ;)))
UsuńŚwieżo i naturalnie :) Bardzo mi się podoba :)
OdpowiedzUsuńja w zimie mam lenia i też stawiam na minimalizm.
OdpowiedzUsuńzima to ogolnie jakies takie szalone lenistwo sie szerzy ;))
UsuńWyglądasz bardzo naturalnie i promiennie:)
OdpowiedzUsuńUwielbiam kolor Twojej tęczówki :D
dziekuje :) ... i w sumie dokladnie o to chodzi :D
Usuńja bym jednak dodała jeszcze róż :)
OdpowiedzUsuńprzy aktualniej pogodzie i moim ciaglym zmianom temperatur (pomieszczenia/dwor) ... bardzo szybko mam naturalnie zarozowione poliki i rano roz jest mi zbedny ale jak robie mini jak mam wiecej czasu to czesto siegam po roz albo bronzer :)
UsuńTwoje niebieskie oczka są przepiękne!
OdpowiedzUsuńmerci :)
Usuńpięknie, naturalnie :) ja też na co dzień i od święta resztą też nakładam podkład często mineralny,puder sypki, korektor rozświetlający i róż :)
OdpowiedzUsuńczasami i te podstawowe produkty potrafia wiele odmienic w naszym wygladzie :)
Usuńbomba :-)
OdpowiedzUsuńteż bym tak chciała umieć, heh :-)
kiedy tu sie naprawde nic nie da zepsuc :P ... to nie zegarek ;))
UsuńŁadnie choc ja wole cos bardziej widocznego na oczach:)
OdpowiedzUsuńwszystko zalezy od tego co sie lubi :) mi juz przeszlo to, ze musze miec koniecznie podkreslone oczy... ale tusz to podstawa :D
Usuńślicznie! u mnie jest podobnie, gdy maluję się na szybko :) tylko, że bronzer i róż musi być.. bez nich czuję się podwójnie pyzata :P
OdpowiedzUsuńmi o 6 rano jest to naprawde obojetne ale jak mam wolne... tak jak dzis, to nie odmiawiam sobie bronzera albo rozu :D
Usuńno ja o 6 rano mało kiedy wstaję.. dla mnie to środek nocy i na drugi bok się wtedy przewracam :P
Usuńdokladnie :P
UsuńŚwietnie - naturalnie i świeżo. Ja wstaję w okolicach 5 tej:(((
OdpowiedzUsuńo biedna... dla mnie o 6 to juz koszmar ;)
Usuńtaaaaaaaa:( naprawdę trudno wtedy o świeżość:)
Usuńja wtedy wygladam bardziej jak papier totaletowy za czasow komuny ;))
UsuńU mnie do takiego minimum dochodzą jeszcze kreski eyelinerem, bo bez nich łyso siię czuję;). Tez lubię jasne, rozswietlające cienie - sa dla mnie idealne kiedcy sie wlasnie spieszę:).
OdpowiedzUsuńnamalowanie kreski tak rano, wykracza poza moje mozliwosci ;)) ... choc ogolnie nie mialabym nic przyciwko, ladna kreska dodatkowo podkresla oko :)
UsuńAle masz piękne oczy! :)
OdpowiedzUsuńmerci :)
UsuńŚlicznie , tak dziewczęco .Make up - no makeup ...
OdpowiedzUsuńW sumie czasem sama dochodzę do wniosku przed lustrem ,ze nie ma jak minimalzim ;)
Bardzo mi się podoba ten cień kremowy :)
ja uwielbiam te cienie... wszystkie, ktore posiadam :D
Usuńminimalizm czasami jak najbardziej wskazany, wyglada o wiele lepiej jak mocniejszy makijaz :)
Pięknie ;) Podobają mi się taki delikatny make up, niestety przy mojej cerze nie mogę takich robić ;(
OdpowiedzUsuńczemu nie mozesz... wszystko zalezy od odpowiednich produktow :)
UsuńMój makijaż w dni, w które mam zajęcia na 8.00, wygląda bardzo podobnie ;) Wolę dłużej pospać niż się mocniej pomalować :D
OdpowiedzUsuńoooo... dokladnie :D :D spanie wygrywa :D
UsuńDelikatnie i dziewczęco, podoba mi się:)
OdpowiedzUsuńslicznie, u mnie minimalizm wyglada odobnie :) ostatnio b czesto rezygnuje z cieni
OdpowiedzUsuńja nawet jak siegam po cienie, to przewaznie tez minimalistycznie ;)
UsuńJa rano jestem tak zaspana, że często nie umiem znaleźć pędzla do pudru;) Na szczęście po chwili przychodzi otrzeźwienie. Poranny makijaż ograniczam do minimum, bo przy moich dwóch lewych rękach, kiepskim świetle i spowolnionej reakcji nietrudno o katastrofę...
OdpowiedzUsuńno wlasnie ja rano tez mam kiepskie swiatlo w lazience, bo nie mam czasu na odpalanie lamp i cudowanie... wszystko zalatwiam w lazience i musi isc szybko i sprawnie ;)
UsuńI u mnie wygląda makijaz podobnie:-)
OdpowiedzUsuńminimalistyczny look w mega wydaniu :)
OdpowiedzUsuńTaki minimalistyczny look świetnie podkreśla kształt Twoich oczu i obłędny kolor tęczówki. Zdecydowanie na plus. Choć w mniej minimalistycznych makijażach też Cię lubię.
OdpowiedzUsuńto zdecydowanie plus u mnie, ze nawet jak machne minimalistyczny, to oczy i tak robia swoje ;)))
Usuń