Ja wiem, ze twarza tej kolekcji nie byla Liv ale nie moglam sobie darowac. Jakby nie bylo blyszczyk nazywa sie LIVely Pink 34. I i chyba juz zawsze Givenchy bedzie sie z nia kojarzylo... pomijajac fotoszopa i efekty uboczne chirurgii plastycznej... dla mnie Liv to piekna kobieta bez wzgledu z makijazem czy bez :P
Le Gloss Revelateur De Liv byl czescia zeszlorocznej jesiennej kolekcji. I podobal mi sie od samego poczatku... ja lubie blyszczyki bez koloru, ktore wydobywaja naturalny kolor ust. Tlumaczylam sobie, ze go nie potrzebuje... omijajam w sklepach az w koncu poleglam.
Opakowanie zawiera 6 ml i jest proste ale eleganckie z fantazyjnym
i wsciekle rozowym pedzelkiem do nakladania myzidla.
Blyszyczk sie nie klei, ma delikatny i bardzo przyjemny kwiatowy zapach. Zaraz po nalozeniu daje lekki polysk ale taki bardzo naturalny. Pozniej jak zniknie, wydobyty kolor dalej utrzymuje sie na ustach, dzieki czemu moje nie sa po chwili znowu takie blade. Wiadomo jest to prawie niemozliwe, zeby ten efekt uchwycic na zdjeciu ale w naturze mnie jak najbardziej przekonal i od jakiegos czasu jest to moje ulubione mazidlo do ust :)
Do tego mam wrazenie, ze pielegnuje bo usta sa bardzo mile w dotyku i delikatne. Nie wiem czy powieksza ale moje usta sa calkiem spore, wiec dodatkowego powiekszenia tez nie oczekiwalam.
Jedyny minus to dostepnosc... jak to bywa w przypadku limitek ehhh...
Komentarz nie chce mi wejść ;(
OdpowiedzUsuńDelikatnie widać go widać. Dobrze że się nie bo takie klejenie bywa irytujące jak się chodzi w rozpuszczonych włosach ;P
wszedl ;) ... tez przed chwila mialam problemy :]
Usuńja ogolnie omijam klejuchy... nie cierpie takie blyszczykow i takich w ogole nie kupuje ;)
Ja rzadko kupuje błyszczyki, wolę pomadki, ale jak już kupię to klejący ;/ Z testerów w drogeriach nie korzystam ;P
Usuńja wole blyszczyki :D :D
UsuńŚwietny pędzelek :) Podoba mi się efekt na ustach
OdpowiedzUsuńtaki bardzo naturalny ale jest :)) idealny na lato :D
UsuńDzyndzelek do nakładania jest extra!!!
OdpowiedzUsuńbtw Sroczko jakie Ty masz piękne usta!
dziekuje... blyszczyk je dodatkowo uwydatnia :)
Usuńgapie sie na ten pedzelek i zastanawiam sie, co sie dzieje z tym rozowym blyszczykiem, ze go nie widac :P Liv niestety 'przekombinowala' troche z poprawkami, ale nadal ma w sobie to cos pieknego a ulotnego...
OdpowiedzUsuńblyszczyk jest bez koloru... pyndzelek jest rozowy :D ... sa zdjecia na ktorych wyglada fajnie ale jak jeszcze wrzuca je w fotoszopa to jest przesada O.o
UsuńLiv na tym zdjęciu ma oczy bardzo podobne do Twoich :))
OdpowiedzUsuńMam małe pytanko o tusz do rzęs. Kiedyś pisałaś, że Twoje niektóre tusze muszą dojrzewać - ja tak jak Ty lubię, gdy tusz jest gęsty, a mam teraz jednego mokrego delikwenta i muszę go trochę podsuszyć, żeby nadawał się do użytku :)
I teraz: jak przeprowadzasz proces dojrzewania? :D Otwierasz tusz i zostawiasz go tak na kilka(naście) dni?
czasami na dluzej, wszystko zalezy od tuszu... trumienka Guerlain dojrzewala chyba 3 miesiace :D ... jak mi dostatecznie podeschnie i zaczne uzywac... to potem dojrzewa sam z siebie :D
UsuńDzięki :* Jeszcze dziś go otworzę i zobaczymy, co z tego będzie ;)
UsuńBardzo naturalny efekt:-) też nie lubię klejuchow:-(
OdpowiedzUsuńtaki efekt lubie najbardziej :))
UsuńMiałam go kupic, ale zrezygnowałam :) A z Liv się zgadzam, uwielbiam ją:)
OdpowiedzUsuńja pare razy podchodzilam ale w koncu nie moglam sobie darowac, ja lubie takie mazidla :D
UsuńDobrze, że nie klei- także jestem na to przewrażliwiona :) A no i świetny jest ten pędzelek ;p na prawdę przykuwa uwagę.
OdpowiedzUsuńja nie cierpie klejuchow :/ ... tak sie zastanawialam czy bedzie wygodny bo jest dosc dlugi ale jest super :D
UsuńA wygodny ten pędzelek, taki cieniutki?
OdpowiedzUsuńbardzo wygodny :)) az sie zdziwilam :D
Usuńoj a ja o nim zupełnie zapomniałam, miałam przecież się mu przyjrzeć i wyleciało z głowy;)
OdpowiedzUsuńgapa :P
Usuńo pacz, a ja go jeszcze nigdy nie widziałam :o nawet na zdjeciach promo :o przynajmniej sobie nie przypominam (a jak wiemy mam zaawansowana skleroze, wiec wszystko mozliwe ;)
OdpowiedzUsuńtak czy siak - wyglada przeslicznie! zarowno w opakowaniu, jak i na ustach. niesamowicie mi sie podoba ten efekt, usta - tak jak piszesz - wygladaja na bardzo zadbane, odzywione, pulchniutkie. calowalabym!!!!
oooo... ale w sumie sie nie dziwie, bo on taki niepozorny i przy tych wszystkich innych cudach zniknal ;))
Usuńtez bym calowala ale siebie to troche trdno ;)) ... ale blyszczyk sam w sobie jest cudny :D ... moze jest jeszcze do dostania :)
siebie?! mnie całuj!!!
Usuńmuak muak :))
Usuńno, od razu lepiej :]
UsuńLiv to dla mnie antyreklama, koniec, kropka :P nie przypominaj mi nawet
OdpowiedzUsuńja i tak mam do niej sentyment :)))
Usuńno patrz ,a ja bym się zarzekala , ze on musi być różowy , taki masz ładny własny pigment :D
OdpowiedzUsuńLiv ... wczoraj "leciał " Hulk i akurat Ona tam ;) ... piekna i tyle.
to wlasnie zaleta tego blyszczdla... wyciaga pigment :)
Usuńu mnie lecialy hobbity :D ... jako elf byla boska Ö.Ö
o tak !!! Elficka elfica :D
UsuńTeż go lubię :)
OdpowiedzUsuńNa Heathrow jest ich z 10 w szufladce ;)
tylko nie wszystkim Heathrow po drodze ;))
UsuńNie przepada, za bezbarwnymi błyszczykami
OdpowiedzUsuńjak kto woli :)) ja za to lubie :D
UsuńFajne opakowanie - przezroczyste z różową niespodzianką :D Ładny efekt daje, taki subtelny i delikatny :)
OdpowiedzUsuńtaki inny jest a do tego cudnie wyglada na ustach :D
UsuńJa po latach kupowania wszystkiego co czarne i szare, przeżywam na starość jakąś niezdrową fascynację różem;) aż ślinka mi pociekła na widok tego obłędnie różowego pędzelka, jest tak cudnie infantylny...
OdpowiedzUsuńA Liv najbardziej podobała mi się w "ukrytych pragnieniach".
dokladnie :D tak sie zastanawialam jakie slowo okresliloby ten pedzelek najlepiej... infantylny pasuje w 100% :D :D
UsuńLiv Tyler w filmie "stealing beauty" byla cudowana, jakos ostatnio zniknela z ekranu.
OdpowiedzUsuńz jednej strony szkoda ale z drugiej to jej zycie :)
UsuńA ja Liv kocham za rolę Arveny we Władcy Pierścieni :)
OdpowiedzUsuńBłyszczyk jest piękny,lubię błyszczyki bez koloru. Ile taka przyjemność kosztuje?:)
nie pamietam, bo kupilam go juz jakis czas temu :)
UsuńCałkiem zgrabny ten błyszczyk, ciekawy pomysł z aplikatorem w żywym kolorze, na pewno zwraca uwagę. Co do Liv - podzielam Twoją opinię,piękna. Ona ma w sobie coś szlachetnego:)
OdpowiedzUsuńno wlasnie taki inny jest ale cudnie sie prezentuje :)
Usuńślicznie wygląda! kocham takie kolorki, choć w sumie koloru to to nie ma ;) ale dla mnie im delikatniej tym lepiej :)
OdpowiedzUsuńno wlasnie tez lubie... niby nic a tak przyjemny w noszeniu :D
UsuńŚlicznie wygląda, a ten jaskrawy kolor pędzelka jest jak powiew świeżości do minimalistycznego opakowania :) Na usteczkach cudnie wygląda ;)
OdpowiedzUsuńgdyby nie ten rozowy pedzelke, to w ogole nie zwrocilabym uwagi na ten blyszczyk :)
UsuńŚwietnie prezentuje się na Twoich ustach:) Ja stawiam na bardziej kryjące kosmetyki, ponieważ mam parę przebarwień na górnej wardze, które staram się zamaskować;) Poza tym w ciemniejszych kolorach wyglądam wyraźniej;) Ale Tobie takie połyskujące, jasnoróżowe usta pasują:) Lubię kosmetyki, które roztaczają wokół siebie kwiatową woń:) Podobnie jak Ty mam słabość do Liv. Uważam ją za jedną z piękniejszych aktorek:)
OdpowiedzUsuńja wlasnie w ciemniejszych kolorach wygladam conajmniej dziwnie O.o ... za to uwielbiam wszystko co jasne... nudkowe i rozowe :D
UsuńFajny ten błyszczol :-)
OdpowiedzUsuńbardzo lubie pedzelki w blyszczykach :)
OdpowiedzUsuńSliczny i ponadczasowy kolor:P Niezależnie od wszystkiego mozna uzyc i samodzielnie i na pomadkę:)
OdpowiedzUsuńWydaje mi się, że efekt jest widoczny :) Podoba mi się to cacko!
OdpowiedzUsuńto super :D bo na zywo ten efekt widac jeszcze lepiej... a wlasciwie to widac tylko moje usta, ktore maja o wiele ladniejszy kolor :D
UsuńNie wiedziałam, że istnieje. I teraz co? Przez Ciebie odkryłam nowe chciejstwo. Jesteś złem wcielonym. :)
OdpowiedzUsuńA poważnie - wygląda świetnie i chyba rzeczywiście się za nim rozejrzę.
hie hie :D
Usuńjest swietny... tym bardziej dla osob, ktore preferuja minimalistyczny makijaz :D
To dla mnie. Na razie używam bezbarwnego Lip Fusion (został mi jeszcze jeden nieużywany w zapasie) i też bezbarwnego O Plump Smashbox. Z obu jestem zadowolona. Z drugiego chyba bardziej. :)
UsuńNie klei się, ma ładny zapach a mnie dodatkowo podoba się to opakowanie :) Ten pędzelek tak ładnie się w nim prezentuje :)
OdpowiedzUsuńmozna by powiedziec, ze to ideal... tylko szkoda, ze limitowany :]
Usuńooo jaki cudak <3
OdpowiedzUsuńsuper , moglabym go miec ...prezentuje sie super a do tego Ty mendo niedobra jak zawsze kusisz :P
Ja nie kusze, ja sie dziele informacjami o roznych ciekawych produktach hehehehe... ktore gdyby nie ja, to zaginelyby w mrokach dziejow ;))))
Usuń