Jakis czas temu pokazywalam wam
nowosc na niemieckim rynku i dosc znany produkt w stanach (tak... zeby
nie bylo, to jest to samo) czyli ultra lekki podkad L'oreal Nude Magique.
Pouzywalam go chwile i moge wam powiedziec co ja mysle na jego temat.
Moglabym napisac krotko, ze milosci z tego nie bedzie ;)
Ja mam w kolorze 140 Pure Beige.
Krycie ma srednie i jest faktycznie bardzo lekki i lejacy. Pomijajac kretynskie opakowanie, to i tak nie ma innego wyjscia jak wylac sobie troche na reke i wtedy przy pomocy pedzla lub gabki nalozyc na twarz. Ogolnie taka aplikacja mi nie przeszkadza, ja nie mam nic przeciwko lejacym sie podkladom, z tym ze wiadomo pedzle i gabki wciagaja dosc duzo produktu. Nakladalam go stemplujac a potem poprawialam to palcami. Tu chyba kazdy musi znalezc swoj sporob na nakladanie.
Ladnie stapia sie ze skora, faktycznie tworzac lekki woal. Na zdjeciu po lewej mamy sam podklad na twarzy. Chwile po nalozeniu robi sie pudrowy i daje naprawde ladny aksamitny mat. W ramach przypomnienia mam cere mieszana ale w sumie w tym momencie bylam zadowolona z efektu jaki dawal. Na zdjeciu po prawej w gotowym makijazu, lekko go utrwalilam krysztalkiem Chanel i potraktowalam prasowanymi motylami.
I pewnie czesc z was sie w tym momencie zastanawia, dlaczego napisalam wyzej, ze milosci z tego nie bedzie... skoro patrzac na zdjecia naprawde wyglada to ladnie. Owszem... wyglada mozna by powiedziec super ale tak gora do godziny. Potem wygladam jak zona Frankensteina. Trwalosc na mojej skorze to tragedia. Podkresla mi po tej godzinie wszystko, nawet to czego normalnie nie mam ;) ... w strefie T zaczyna sie wazyc, miejscami sie sciera. Calosc wyglada smutno i niefajnie. Nie wiem co z tym cudakiem zrobie ale ja na pewno nie bede z niego korzystac. Potestowalam dla dobra ogolu i koniec.
Nie moja bajka.
szkoda ze z niego taki koszmarek, przynajmniej wiem zeby nie probowac:D
OdpowiedzUsuńsprobowac zawsze mozna bo jednak kazda z nas ma inna skore :) ... tym bardziej, ze on naprawde ladnie wyglada :P
UsuńJa jestem z niego bardzo zadowolona. Lubie lekko kryjace podklady. Dlugo utrzymuje sie na mojej skorze, ale mam sucha. Jedyny minus to to, ze szybko ubywa.
OdpowiedzUsuńja uzywam tylko lekkie podklady dlatego ten mnie zainteresowal ale niestety u mnie sie nie trzyma a to go dyskwalifikuje :]
UsuńNo tak, tez bym nie chciala, zeby po godzinie wszystko ze mnie splynelo.
Usuńtym bardziej jak sie jest poza domem... rzut oka w lusterko i szok stulecia ;))
Usuńkurcze a taki ładny pierwszy efekt..ale jak widac pozory mylą szkoda!
OdpowiedzUsuńtak to bywa... wiadomo, ze nie kazdemu bedzie pasowal ale szkoda, ze tak ladnie sie na poczatku preznetuje a potem katastrofa...
UsuńTo dobrze że go sobie odpuściłam :)
OdpowiedzUsuńsprobowac zawsze mozna ale zdecydowanie lepiej przetestowac zanim sie kupi :)
UsuńKarina do Londynu jedzie i ma mi kupić kilka rzeczy i tak się nad nim zastanawiałam :) Ale będę mieć inne śliczności <3
Usuńpoczekaj az sie pojawi w pl... nie warto go sciagac z uk ;)
UsuńA podobno to niemalże identyczny kosmetyk jak Armani Meaestro fusion... Tutaj masz linka http://www.lifesentropy.com/2013/07/giorgio-armani-maestro-fusion-makeup.html
OdpowiedzUsuńja mam ten podklad armanka :D ... ale jeszcze o nim nie pisalam :P
UsuńWczoraj go macalam,zdziwilam sie ze on taki malutki jest i po konsystencji chyba stwierdzam,ze to tez nie moja bajka ;)
OdpowiedzUsuńja taka konsystencje lubie :) ... nie lubie za to jak mi sie robi po jakims czasie masakra na twarzy :]
UsuńA mi się tak marzy, żeby go wypróbować!!! Od czasu, gdy amerykański YT o tym piał...
OdpowiedzUsuńpewnie z czasem pojawi sie tez w pl :)
Usuńdziwne....ale jak na moje oko...nawet to lewe zdjecie jest nietego.....mi sie efekt nie podoba. Gdybym nie przeczytala, to myslalam ze na lewym zdjeciu w ogole nie masz tego podkladu...a na prawym jestes z nim zrobiona.
OdpowiedzUsuńJa go ogladalam w drogerii, ta konsystencja pudrowa mi odpowiadala, ale pojemnosc tylko 20ml i brak pompki u mnie go zdyskwalifikowal. Ja tez na szczescie nie potrzebuje duzego krycia...i z tego lewego zdjecia widac, ze daje bardzo slabiutkie krycie.
A co to ma do podobania ?? nie uzywalam tu korektora ani nie nakladalam kolejnej warstwy zeby pokazac, ze jest bardzo lekki i jak wyglada, co nie znaczy, ze zawsze tak to musi sie prezentowac :P
Usuńprzeciez napisalam, ze ma bardzo lekkie krycie, wiec chyba logiczne, ze nie bedzie inaczej wygladal... wiadomo, ze ja ogolnie uzywam lekkich produktow, wiec jak pisze, ze cos jest bardzo lekkie to naprawde takie jest... od korygowania i krycia jest korektor
I odezwal sie skorpion :D
UsuńJa nie krytykuje przeciez, napisalam tylko, ze patrzac tylko na zdjecie myslalam, ze jestes bez niczego na twarzy.
UsuńGdyby co to przxczytalam ze zrozumieniem, wiec o lekkim kryciu tez zrozumialam:-)
Ja wiem, ze nie krytykujesz ale naprawde wrzucajac zdjecia nie jest sie w stanie dopasowac go do kazdego monitora :P ... w sumie producent tak reklamuje, ze go na skorze nie widac... podkladu nie producenta ;)))
Usuńhehe.....no wlasnie...fajnie, ze nie widac...ale fajnie jak udaloby mu sie choc ciut krycia dac...kurcze skomplikowane to do okreslenia jest.
UsuńWiem, ze moze u ciebie na zywo to wygladalo lepiej, na zdjeciach jest to trudne do uchwycenia, wiec biore to pod uwage.
Ja oczekuje wyrownania skory, bo ukrywac nie mam co(na szczescie) i w sumie po pierwszym tescie (jak pisalam wyzej) struktura mi odpowiadala, wlasnie ta pudrowa....tylko pompka i pojemnosc to dla mnie minus(nie umiem....n ie mam cierpliwosci) wylewac podklad i potem jak wyleje za duzo go marnowac.
a tyle się nad nim zastanawiałam - już wiem że i nie moja bajka. Dzięki za to, że zaoszczędziłam :)
OdpowiedzUsuńpodejrzewam, ze jest to produkt z gatunku, ktory albo sie kocha albo nienawidzi... a nienawidzi sie pewnie podwojnie jak sie kupi i sie okaze, ze to wtopa ;))
UsuńJa ogolnie nie lubie podkładów Loreal .Uzywalam True Match,Infalible i każdy ważył się mi na twarzy i scieral w tempie błyskawicznym.jakas masakra.mam koleżanki które maja tak samo..poza tym te podklasy przynajmniej w Polsce nie kosztują mało a ich jakość jest jak dla mnie beznadziejna...
OdpowiedzUsuńto fakt... ceny jak na podklady drogeryjne wcale nie sa niskie...
UsuńJakoś w kwestii podkładów to staram się zawsze trzymać sprawdzonych produktów, w tym przypadku unikam eksperymentów. Czyli bubel od L'oreala. Więcej opinii w necie jest raczej na nie.
OdpowiedzUsuńja co jakis czas przetestuje dla czytelniczek jakiegos cudaka, bo moje podklady juz mam a i tak jak szukam to zupelnie gdzie indziej ;))
UsuńOj to nie za dobrze....ale chociaż wiesz, że już po ptokach i on nie dla Ciebie i nie dla mnie, bo pewnie u mnie byłoby to samo;) ciągle bym się zastanawiała czy już świecę jak latarnia czy jeszcze nie:D
OdpowiedzUsuńNie mam zaufania do podkładów Loreal, nie skuszę się na niego:)
OdpowiedzUsuńJa w ogole nie mam zaufania do produktow drogeryjnych :P
UsuńAle w ogóle , czy do podkładów ?
UsuńPo pielęgnację jakoś faktycznie sporadycznie sięgam ,ale czy to słuszne?
Nie dalej jak wczoraj widziałam wypowiedź eksperta, że często porównując składy mamy to samo czy to w drogerii, aptece , czy perfumerii ... więc może to tylko gdzieś tak z tyłu głowy siedzi ,ze jak z drogerii , to już gorsze ,albo byle co ;)
ogolnie ale do podkladow przede wszystkim :P ... to, ze sklady podobne to wiem... bedzie wkrotce post na blogu o trzech podobnych produktach z roznych polek hehe... ale to nie chodzi o glowne skladniki, tylko o te rozne dodatki, ktore czesto gesto robia krzywde... w drozszych produktach skladniki sa lepsze jakosciowo... wiadomo, ze to wszystko chemia ale mozna ja na rozny sposob i z roznych surowcow wytwarzac :)
Usuńja znów jakoś największym zaufaniem darzę produkty apteczne, jednak po wielu zasłyszanych opiniach ludzi " z branży " powątpiewam już w to przekonanie swoje , że tak bezpieczniej . Ponoć każdy produkt dopuszczony na rynek musi przejść tę samą drogę , nim możemy go kupić .
UsuńO :) to czekam , co tam wzięłaś pod lupkę sroczą .
szkoda, że się nie spisał ;/
OdpowiedzUsuńSzkoda... bo moglby byc ciekawy produkt... a tu lipa :]
UsuńSkoda, szkoda . Na zdjęciu wyszłaś genialnie .Tak świetliście i zdrowo .Ten odcien u mnie na monitorze ..taki zdrowy , piękny . A tu .. taka kupa :(
OdpowiedzUsuńTo swietliscie i zdrowo to meteorki ;) ... one mnie lubia :D
Usuńaaaa....... :D
UsuńJezuuu pamiętam jak kiedyś się uparłam ,ze sobie kupię ... dwa razy podchodziłam , myziałam i ...nic nie widziałam :D
A jak się już uparłam ,ze pojde w koszty i zaryzykuję w ciemno w samolocie cena zachęcała ) to się skończyły :D
No chyba nie chcą dziady do mnie !
BTW
UsuńSroka ma wolllllneeee !!! :D
Odpowiedź na komentarz- natychmiast !
nie moge natychmiast, bo sie udzielam na FB i twituje... robie pranie, odbieram poczte, robie zdjecia i pare innych rzeczy... na blog nie wystarcza czasu... na natychmiast rzecz jasna :P
UsuńMami prasowane daja lepszy efekt :P
Kurcze jakoś wydawał mi się fajny, w sensie chyba z wyglądu i opisu :P Jakby tak wyglądał cały dzień jak u Ciebie na zdjęciach to byłby świetny, szkoda, że się tak waży i znika :( Chociaż ja mam bardziej suchą skórę, może u mnie nie było by tak źle
OdpowiedzUsuńOgolnie nie lubie produktow, ktore po wyschnieciu zmieniaja wykonczenie na pudrowe. Przynajmniej wiem zeby sie trzymac od niego z daleka. Troche szkoda, bo zapowiadal sie fajnie. Ostatnio bardzo polubilam sie z innym podkladem Loreal, Lumi Magique :)
OdpowiedzUsuńZakupiłam go dwa dni temu. Odstawiłam do szafki, żeby czekał na swoją kolej, bo nie lubię mieć kilku podkładów pootwieranych. A teraz jednak coś mnie korci, żeby zobaczyć jak u mnie się sprawdzi,
OdpowiedzUsuńMam skórę normalną czasami do suchą, ale nie jest ona w żaden sposób wymagająca, więc cudów nie oczekuję, ale zobaczymy jak to będzie u mnie.
Mam nadzieję, że się sprawdzi.
Szkoda, że twój tak szybko ucieka.
Szkoda, że się u Ciebie nie sprawdził. Jestem fanką lekkich konsystencji i niezbyt mocnego krycia, więc cały czas mam ochotę go wypróbować. Może na mojej skórze sprawdzi się lepiej :)
OdpowiedzUsuńMi od razu nie przypadł do gustu:) ALe tutaj w uk kupują na potegę:)
OdpowiedzUsuńNie wiem dlaczego firmy rzadko produkują podkłady z pompką. Wtedy nie trzeba wylewać na dłoń by rozprowadzić pędzlem. Lubię, by podkład stosowany zimą dobrze krył i trzymał się większość dnia.
OdpowiedzUsuńajć, też bym się nie polubiła :/ a szkoda, bo wygląda super na buźce! ale jesli robi takie numery, i to tak szybko po nałożeniu, to dziad z niego i tyle :P
OdpowiedzUsuńDla mnie nawet 120 za ciemny...buuuu buuuu...
OdpowiedzUsuńDo tego juak w dm go na réku wypróbowalam i jak zobaczylam ze wlazi w pory to stwierdzilam : nie dziékuje
Do tego buteleczka jest mini...i ten WIELKI otwór...tragedia!
Prawie na niego sie zdecydowalam gdy byl w promocji, ale bardzo pociemnial jak tylko nalozylam go na reke. Roznica miedzy odcieniem z buteleczki a roztartym byla spora, wiec sobie darowalam.
OdpowiedzUsuń"zona Frankensteina" takiego efektu nie chcemy i nie lubimy... o nie...
OdpowiedzUsuńKurczę, szkoda. Szkoda, bo zamiar producenta fajny, a wyszło jak wyszło ;-).
OdpowiedzUsuńNo i aplikacja naprawdę niewygodna musi być.
fajnie wygląda, ale skoro taki nietrwały to nie spada :P
OdpowiedzUsuńJa go uwielbiam!:) i na mojej mieszanej cerze trzyma sie bardzo dlugo:)
OdpowiedzUsuńPamiętasz jeszcze jakiego odcienia używałaś? :)
OdpowiedzUsuńEhhh napisane jest jaki kolor :D Jakaś jestem nieuważna
OdpowiedzUsuń