Seiten

sobota, 5 stycznia 2013

niekosmetycznie... 2012 w punktach :)

Idee na post zgapilam od Urbi, zdecydowanie wole tagi, ktore sie same panosza po sieci,
  zawsze mozna wylapac jakis dla siebie ;) 

 
Dominujące uczucie w 2012 roku?

radosc... i zmeczenie

Co zrobiłaś po raz pierwszy w 2012 r.?

tiramisu... moje pierwsze ciasto w zyciu :P

 Czego nie zrobiłaś w 2012 r.?

nie zaczelam chodzic na basen, mimo ze sobie obiecalam

Słowo roku?

tylko jedno... trudno wybrac ;)

Przytyłaś czy schudłaś?

ani w jedna ani w druga, moje zbedne kilogramy nie chce mnie opuscic 
ale na szczescie nic nowego nie przybywa

Miasto roku?

Warszawa, ktora odwiedzialam po 10 latach

Odwiedzone miejsca?

Warszawa i pare cudowych miejsc w uki pare stale odwiedzanych w de

Ekscesy alkoholowe?

 brak

Włosy dłuższe czy krótsze?

dluzsze

Wydatki większe czy mniejsze?

jakbym tak podsumowala to pewnie wieksze ale nie mam zamiaru sie zaglebiac w temat ;)

Wizyty w szpitalu?

w sumie tylko sluzbowe

  Miłość?

jest i kwitnie

Osoba, do której dzwoniłaś najczęściej?

pewnie moja szefowa... bo tak w ogole to ja jestem jednostka, ktora nie dzwoni... 
ja jestem taki Grinch telefoniczny, nie lubie i juz ;)

Z kim spędziłaś najpiękniejsze chwile?

ze slubnym i z futerkowymi

Z kim spędziłaś najwięcej czasu?

j.w.

Piosenka roku?

Gangam Style... buehehe... nie zeby mi sie podobala ale to jest po prostu tak straszne, ze nie mozna od tego oczu oderwac O.o ... jakby to Niemcy powiedzieli "Ohrwurm" ... po jakims czasie noga sama zaczyna przytupywac ;)

A tak na heh... powaznie to te dwa utwory:

ATB i Armin... dla mnie klasyka :)


Loreen... lubie jej utwory, choc akurat ten najbardziej znany najmniej


Książka roku?


To ksiazka po, ktora czesto siegalam i dalej siegam. Pozatym to czytam glownie fantastyke,
 wiec trudno pwiedziec, zeby ktoras mnie bardzo poruszyla ;)

Serial roku?

bezapelacyjnie "2 broke girls" i "the big bang theory"



Stwierdzenie roku?

co ma plywac... nie utonie...

Trzy rzeczy, z których równie dobrze mogłabyś zrezygnować?

Nie za bardzo mi tu cos pasuje, bo jak mi cos nie odpowiadalo to rezygnowalam, 
wiec nie wiem co moglabym tu wymienic.

Najpiękniejsze wydarzenie?

male, prywatne... i nie do publikacji na blogu :)

2012 jednym słowem?  

ok ;)

56 komentarzy:

  1. Jednoczę się z Tobą w temacie dzwonienia - nie lubię dzwonić, nie lubię godzinami rozprawiać przez telefon. Jak dotąd nikt tej mojej telefonicznej niechęci nie rozumie.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. ja rozumiem :D ... u mnie w rodzinie z czasem sie przyjelo, ze jak nie dzwonie, to znaczy, ze wszystko jest w porzadku ;)

      Usuń
  2. Zakochałam się w 2 Broke Girls, solidna dawka trafiającego w moje gusta humoru ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. o tak... Max jest po prostu boska, jej komentarze powoduja, ze leze i kwicze... i Sophie... polski akcent hehe... ogolnie tam jest wszystkiego po troche, co powoduje, ze ten serial jest wyjatkowy :D

      Usuń
    2. Też bardzo lubię ten serial. Jest nie do podrobienia :)

      Usuń
    3. Podpisuję się rękami i nogami:D fantastyczne są oba:) Koniecznie w oryginale bez żadnych lektorów:)

      Bazinga:D

      Usuń
    4. Ja w ogole nie wiem, jak mozna ogladac z lektorem... to zabija caly urok i sens... jeden lektor nie jest w stanie przeczytac takich szybkich dialogow... to jest porazka, bo czesto teksty sa obcinane i ogolnie tlumaczone ehhh...

      Usuń
  3. Usmialam sie przy Gangam style ;) No cos w tym jest :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. sa takie utwory, od ktorych robi nam sie slabo a mimo wszystko masochistycznie tluka nam sie po glowie i nie chca jej opuscic ;)

      Usuń
    2. o tak .... "Ona taaaańńńczy dla mnieeeee.. " rzygam ,rzygam , a jak tylko gdzieś usłysze to juz mam po dni ,bo do wieczora w głowie sie kiełbasi :D

      Usuń
  4. Loreen jest genialna! Przesłuchałam jej płytę wielokrotnie i nadal nie mogę przestać, a "Everytime" jest w ścisłej czołówce tych naj, najukochańszych:) Tylko nie wiem, jak można było przerabiać "Sober", którego pierwsza wersja jest prześliczna. Pozdrawiam! :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. tez nie wiem :/ ... Sober tez uwielbiam i ta oryginalna wersja mi sie o wiele bardziej podoba, ja nie wiem dlaczego wszystkie utwory przerabiaja na "dyskotekowe" kopyto, skoro one w sumie sa swietnie i nie wymagaja podrasowywania...

      Usuń
    2. Też nie rozumiem tego trendu ;/ Na tyle, że z kompa wyrzuciłam albumową "podrasowaną" wersję i zostawiłam oryginał. Ale i tak mimo tego faux pas całość jest świetna. I nie mówię tego tylko dlatego, że jestem szwedofilką :)

      Usuń
    3. Ja tez sobie tylko oryginalna wersje zostawilam :)

      Usuń
  5. Również obiecałam sobie, że będę chodzić na basen, ale zawsze było coś ważniejszego, a to czasem leń wpadał na kawkę i nie mogłam mu odmówić;D

    OdpowiedzUsuń
  6. :)Ja też najwięcej czasu spędziłam z mężem,bejbiorem i naszym futrem,no ,ale takie są uroki siedzenia na urlopie wychowawczym,czas to wreszcie zakończyć:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. no tak :) ... ja mimo pracy i tak najwiecej czasu spedzilam z mezem i futerkowymi... tak w skali roku ;D

      Usuń
  7. O nie, tylko nie "Gangnam Style"! ;)
    A "2 Broke Girls" też lubię. I "The Big Bang Theory" również. Wspaniale odprężają!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. o tak :) to sa typowo relaskujace seriale z cietym dowcipem i do tego ciekawe :)

      Usuń
  8. Właśnie te seriale planuje zacząć oglądać jak tylko uporam się ze sesją :)

    OdpowiedzUsuń
  9. a myślałam, że najpiękniejszym momentem w 2012 było poznanie mnie :D hyhy
    taaa, Gangam Style jest tak głupie, że aż fajne :D ahaha

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Marti to jest tak oczywiste, ze nie musze tego pisac ;D

      jak pierwszy raz zobaczylam Gangam Style to pomyslalam WTF ?!? ... a potem doszlam do tego, ze mimo tej tragicznosci nie dziala mi na nerwy... wiec jakos sie to przezyje ;)

      Usuń
  10. uwielbiam 2 broke girls :D Caroline śpiewająca "Happy Birthday" to mistrzostwo świata :D ciekawy był Twój 2012 :) aż sama mam ochotę zrobić takie podsumowanie :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. nic tylko zrobic :) ... chetnie poczytam :)

      one obie sa obledne... dobor postaci w tym serialu to mistrzostwo swiata :)

      Usuń
  11. Też mi się spodobała ta książka Rae Morris :)

    OdpowiedzUsuń
  12. ja za to uwielbiam dzwonic i gadac, gadac, gadac... na szczescie tylko z wybranymi osobami ;-)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Alergia na rozmowy telefoniczne to dosc rzadka przypadlosc ;)

      Usuń
  13. 2 Broke Girls zaczelam ogladac dopiero od niedawna.

    OdpowiedzUsuń
  14. Gangam Style...jak pierwszy raz usłyszalam tą piosenkę to pomyślałam co to za shit?!:D jednak widzę że ta piosenka ma sporo zwolennikow:D nie mój gust i styl:D a ATB lubiłam kiedys dawno temu:)seriali nie znam, bo ja nieserialowa:D a książka na pewno ciekawa, kto wie może kiedyś przeczytam:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja bym nie powiedziala zwolennikow, dla nas to ona jest tak kiczowata, ze bawi ale na szczescie nie denerwuje i za jakis czas po prostu zniknie ;) ... ja ATB lubie, nawet jak nie slucham teraz czesto, po prostu mam sentyment i to nie tylko jezeli chodzi o tego wykonawce ale ogolnie o trance :)

      Usuń
  15. O ATB zapomnialam - a co roku zawsze wrcam do ich muzykii Andree <3 moglabym na niego patrzec godiznami :)

    OdpowiedzUsuń
  16. jak ok, to ok. Moj rok byl nie ok, ale ten moze bedzie lepszy:) Jutro zrobie ten tag:) bo fajny

    OdpowiedzUsuń
  17. Tez nie dzwonie za duzo - ewentualnie do rodzicow owszem, bo z kolei oni malo komputerowi :D
    JEden z nielicznych TAG'ow ktory u kazdej dziewczyny czytam 'z wypiekami na policzkach' :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. U nnie tez dluzsze rozmowy, to tylko z rodzicami :)

      Usuń
  18. z gangnam to jest tak, najpierw myślisz: eee nie podoba mi się. A po 10 minutach już nucisz heyyy sexy lady;D

    OdpowiedzUsuń
  19. Ja też nie lubię rozmawiać przez telefon :) Jeśli kogoś dobrze nie znam. To dla mnie porównywalne z borowaniem zębów.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja nawet jak znam, nie cierpie rozmow w stylu " to powiedz mi co slychac" :]

      Usuń
  20. Ja bez telefonu mogłabym żyć, aczkolwiek korzystam z niego, skoro noszę go w torebce;) Dla mnie największym koszmarem są świąteczne życzenia. Nie lubię otrzymywać wierszyków z internetu, jak takie coś widzę, to trudno mi się zmobilizować do odpowiedzenia na takowe. Wolę parę prostych słów niż rymy częstochowskie.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja w sumie tez bym mogla bez telefonu, ostatnio przewaznie robie nim zdjecia i to czesciej, niz telefonuje ;) ... Takich zyczen tez nie lubie, wolalabym po prostu "wesolych swiat" ale od serca a nie z poczucia obowiazku wyslania :]

      Usuń
    2. Ja akurat nie mam dobrego aparatu w telefonie, ale chętnie wykorzystuję jako radio:)

      Też wolę proste życzenia od serca:) Sama takowe wysyłam. Wolę napisać 10 słów, ale niech będą to moje słowa;)

      Usuń
  21. Skończyłam oglądać Dextera, Misfits, a Pretty Little Liars dopiero za 2 dni startują z nowym sezonem, więc dobrze mieć coś na podorędziu i spróbuję z 2 Broke Girls. Ogólnie lubię seriale z taką nietypową fabułą + wątek kryminalny. Komedie kiedyś oglądałam na potęgę, ostatnio wolę akcję, ale liczę, że spodoba mi się ten serial ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. ja bardzo lubie wlasnie takie komediowe, medyczne albo syfy :)

      Usuń
    2. A jakie medyczne lubisz? (tylko z angielskojęzycznych, nie lubię oglądać w nieznanych językach)

      Pytam, bo pewnie nie znam jeszcze wszystkich fajnych.

      Ja oglądam chirurgów i prywatną praktykę, czasem dr house'a (ale mocno mnie nie urzekł)

      A kiedyś się mocno dziwiłam, że jak to można coś takiego oglądać. Chyba myślałam, że wszystkie są takie 'świetne' jak nasze na dobre i na złe.

      Usuń
  22. Jeśli o pieczenie chodzi to w podstawówce się do tego garnęłam- oczywiście z piekarnika wyciagał ktoś inny i nie tworzyłam nie wiadomo czego, ale jednak mi się chciało.

    Potem byłam na pieczenie obrażona.
    Teraz piekę, bo jednak na dobrych składnikach to inny smak a drugi, ważniejszy powód- boję się gotowych ciast, dowalą jeszcze jakiś tłuszczy zwierzęcych i nie wiadomo czego; a jak mam jeść i się stresować to bez sensu.

    A Gangam style przyprawia mnie o palpitację serca...

    OdpowiedzUsuń
  23. ... widzę, że w wielu punktach miałabym to samo... ;)

    Nienawidzę dzwonić!!! :P
    Pierwsze ciasto... tylko inne, marchewkowe... :P
    No i basen sobie na ten rok postanowiłam, ale coś czuję, że skończy się jak u Ciebie... ;)

    OdpowiedzUsuń
  24. ... widzę, że w wielu punktach miałabym to samo... ;)

    Nienawidzę dzwonić!!! :P
    Pierwsze ciasto... tylko inne, marchewkowe... :P
    No i basen sobie na ten rok postanowiłam, ale coś czuję, że skończy się jak u Ciebie... ;)

    OdpowiedzUsuń
  25. Ciekawe podsumowanie :) chyba zacznę oglądać 2 broke girs, już tyle osób polecało, a ja szukam nowego zjadacza czasu :)

    OdpowiedzUsuń