Seiten

środa, 1 października 2014

Chanel Les4Ombres - 234 Poesie


Wlasciwie wcale nie mialam w planach kupowac nic wiecej z tej kolekcji... roz i pomadla to byly wystarczajace lupy. Przechodzilam kolo tej paletki pare razy i pewnie gdyby nie to, ze ja pomacalam... to nie znalazlaby sie w moim kuferku.


234 Poesie na pierwszy rzut oka wyglada w sumie calkiem zwyczajnie. Ot ciemny braz i trzy jasniejsze kolory. Puderniczka jak zawsze... czarna klasyka z lusterkiem. Wagowo ma tyle samo co wszystkie nowe paletki Chanel czyli 2g.


Mimo tego, ze firma pozostawila im lekko chrobowaty wyglad, to nie sa juz wypiekane cienie, przez co sa o wiele przyjemniejsze w nakladaniu i rozcieraniu a nasycenie to po prostu bajka.


Wykonczenie tych cieni to nie jest typowa perla... bardziej metaliczna satyna. Jak przejedziemy palcem po cieniu, to jest jak aksamit i to urzeklo mnie najbardziej. Choc mialam mozliwosc poznac juz nowe paletki, dwie kupilam jak tylko sie pojawily... zachwycily mnie tak jak ta. To ogolnie urok tej odkrylam po zrobieniu swatcha na szybko w sklepie. I nie moglam inaczej... musialam kupic.


Tak sie prezentuja na skorze. Idealne zestawienie, pozwalajace nam wykonac tymi cieniami lekki dzienny makijaz ale takze mocny wieczorowy. Na puderniczce (od spodu) pojawil sie teraz, oprocz obrazka pokazujacego kolory, opis ktory cien do czego jest przeznazony. I tak wg producenta oba cienie po lewej strone (tak samo na swatchu) to glowne kolory. Ciemny ma sluzyc do nadania makijazowi intensywnosci, jasny kolor po prawej stronie to rozswietlacz. Przydatne dla osob, ktore nie maja zbyt wielkiego doswiadczenia z makijazem. Reszta moze uzywac wg potrzeb i zachcianek ;)


Ja zawsze lubilam paletki Chanel... bez wzgledu na to czy sa to nasze stare wypiekane, czy amerykanskie pudrowe ale te nowe skradly moje serce i wiem, ze to na pewno nie jest ostatnia paletka.


49 komentarzy:

  1. mam ten zestaw i jest genialny, bardzo odpowiada mi zestawienie kolorystyczne:)

    OdpowiedzUsuń
  2. Jakoś się dziwnie złożyło, że nie mam ani jednej paletki cieni z Chanela, z Diora też nie, nie wiem, czemu to tak:) Ale z tej nowej kolekcji podobają mi się właśnie te Poesie i Tisse Gabriele, już teraz na poważnie się zastanawiam nad zakupem. Jesteś kolejną osobą, która mówi, że nowa formuła jest lepsza, bardziej delikatna i miękka, dotykałam je ostatnio i faktycznie coś w tym jest. Wpisane na wishlistę:D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja akurat Diora i Chanel najbardziej lubie jezeli chodzi o takie paletki... swietne byly na moje poczatki z makijazem a potem sympatia pozostala :)

      Usuń
    2. Diorkowe oglądałam, ale przeważnie jakiś kolor mi tak trochę 'nie pasuje' do pozostałych 4 w palecie, a może to ja mam jakieś urojenia i jestem dziwna:) Za to Chanelowa Poesie i Gabriele są przepiękne, pisałaś, że nadają się zarówno do dziennego, jak i mocniejszego makijażu to byłyby w sam raz:)
      Pokażesz kolekcję Diorkowych paletek? Może bym tam coś znalazła kolorystycznie w całości pasującego do mojej imaginacji :)

      Usuń
  3. Ja sobie za każdym razem powtarzam sobie, gdy koło nich przechodzę, że nie potrzebuje ;) Choć coraz bardziej ich błysk mi się podoba.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. No i po co sie oklamujesz hehehe... kup, bo jak sie w koncu zdecydujesz, to juz ich nie bedzie ;))

      Usuń
  4. Cudowne kolory ! Całkowicie w moim stylu :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. W moim tez :)) Chanel wyjatkowo trafia w moj gust jezeli chodzi o brazy :D

      Usuń
  5. Takie kolory chyba każdej z nas pasują :)

    OdpowiedzUsuń
  6. Prześlicznie odcienie. Kojarzy mi się troszkę z takim starym zestawem cieni L'Oreal sygnowanym czyimś nazwiskiem. Bardzo podobne kolory, aczkolwiek w o niebo lepszym wydaniu i na pewno lepszej jakości ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Bo to taki uniwersalny zestaw a przy okazji piekny :)

      Usuń
  7. Lubię, w dość podobnym klimacie m Kaska Beige i Mystic Eyes :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Kaska mi nie podeszla ale Mystic mam i bardzo lubie :)

      Usuń
  8. Przeszła mi koło nosa gdy chcialam ją w końcu kupić:)
    Tisse rivoli jest teraz na mojej liście: dobrze,ze to nie limitka:)

    OdpowiedzUsuń
  9. No nie.... Znowu?!?! Znowu kusisz! Tylko, że u nas tego numeru nie ma... A tak mi się podoba! :D Piękne te cienie! Idealne zestawienie :D Pozdrawiam! U mnie na blogu 204 Tisse Vendome w zliżeniu :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ide zobaczyc :)) ... ale ta LE pewnie tez u Ciebie byla, to tez cienie tez powinny. Z tym, ze na pewno byla wczesniej jak u mnie, wiec mozliwe, ze cieni juz nie ma...

      Usuń
  10. Fakt, przepiękna ta paletka jest!

    OdpowiedzUsuń
  11. Paletka faktycznie wygląda przecudnie :) Ładne kolory, bardzo delikatne i urzekające jednocześnie ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. A jak sie do tego pomaca... to sie kompletnie przepada :)

      Usuń
    2. Jeszcze nie macałam i chyba poczekam z tym do kolejnej wypłaty, hihi :)

      Usuń
    3. No coś Ty?!?! No to teraz faktycznie spać nie będę mogła po nocach...No chyba, że się uśmiechnę do Pani w Douglasie :D

      Usuń
    4. Powaznie :)) dlatego lepiej nie czekac za dlugo ;)

      Usuń
  12. ale piękna paletka! :) idealny kolory :)

    OdpowiedzUsuń
  13. Po zmianie w wypiekany zarówno cieni jak i róży Chanel mam ochote sprobowac - poprzednio pamietam za kazdym razem wielki zawód gdyż pigmentacja była kiepska ... Te kolory sa bardzo moje chociaz przyznam ze po skończeniu czterdziestki jakos coraz mnie kręcą mnie błyskotki - wole matrixowe maty jak u Guelaina lub czasami u Dioraska hyhy

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja na razie ciagle lubie, czasami siegne po maty ale nie powiem zebym jakos je szczegolnie lubila ;) ... ja tam nigdy nie mialam problemow z wypiekanymi czworkami :D

      Usuń
  14. Piękna czwóreczka, myślę, że moje zielone oczka mogłyby ją pokochać. Mikołąj coraz bliżej, więc może mi przyniesie... ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. To jest limitowana wersja, wiec pewnie w koncu zniknie ze sklepow ;)

      Usuń
  15. śliczne kolorki, bardzo moje i do tego ich intensywność ;)

    OdpowiedzUsuń
  16. Też chwilę koło niej chodziłam, ale skusiłam się przez to że jest LE. Nie żałuję bo daje piękny efekt na oku

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. To samo pomyslalam, ze jak nie kupie... to potem bede sobie plula w brode. I pewnie tak by bylo ;)

      Usuń
  17. Dobrze, że się opamiętałaś i ją jednak kupiłaś :D hihi

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Przy limitowankach sie nie zastanawiam zbyt dlugo ;))

      Usuń
    2. Nie jest to wskazane ;) Limitki to zuuuuuo :D

      Usuń
    3. Straszne zuooo... dlatego najlepiej jak sie je przegapi ;))

      Usuń
    4. Ahahahha nie wiem co by trzeba zrobić?! Wyjechać do dzikiej puszczy bez kompa i ładowarki do telefonu :P

      Usuń
    5. Tego bym chyba nie przezyla hehehe

      Usuń