Seiten

wtorek, 28 grudnia 2010

na problemy z wlosami - Merz Spezial

Chyba wszyscy slyszeli juz o tabletkach Merz Spezial. Polecane glownie przy problemach z wlosami... choc dobre sa takze na skore i paznokcie. Dostepne w opakowaniach po 60 i 120 drazetek.

Wg producenta: Wyważona kompozycja specjalnych, odżywczych substancji pomaga skórze w jej codziennej regeneracji. W Merz Spezial Dragees składnikami odpowiedzialnymi za skórę są: witaminy B i ß-karoten. Gęste, zdrowe włosy. Odnowienie zdrowej struktury włosa jest możliwe tylko od wewnątrz. Włosy, które są odżywiane poprzez cebulki włosowe stają się zdrowsze, mocniejsze i piękniejsze. W Merz Spezial Dragees składnikami odpowiedzialnymi za włosy są: witamina A, panotenian wapnia, kwas foliowy. Piękne, zdrowe paznokcie. Paznokieć jest odżywiany poprzez system naczyń krwionośnych skóry. Istotne jest, aby wspomagać paznokcie od wewnątrz dla zachowania ich dobrej kondycji. Odpowiednio odżywione paznokcie nie rozdwajają się, nie łamią i mają gładką powierzchnię. O piękne paznokcie dbają zawarte w Merz Spezial Dragees: biotyna, żelazo i aminokwasy.

Moje wrazenia: biore te drazetki z przerwami okolo 7 lat. I prawde mowiac nie znalazlam jeszcze nic lepszego. Chodzi mi glownie o to, zeby wlosy wspomagac i wzmacniac... choc pomogly mi kiedys gdy mi strasznie wypadaly. Bo wtedy po miesiacu lykania 2 tabletek dziennie... faktycznie wyczuwalam pod palcami jezyka... a i wypadanie wlosow sie uspokoilo. I na pewno nie jest to zloty srodek na wszelkie problemy z wlosami... bo wiadomo te moga miec rozne podloze. Ale zdecydowanie polecam przy oslabionych wlosach... bo same odzywki nie pomoga... trzeba tez od srodka ;) ... i tu MS calkiem dobrze sobie radzi.
Merz spezial ma takie tabletki tylko na wlosy... opakowanie jest chyba z zielonym... ale jak dla mnie te standardowe sa o wiele lepsze... tamte nie dawaly mi takiego efektu... a tymi przy okazji wzmacniami paznokcie i skore.

16 komentarzy:

  1. o,łykamy takie same tabletki :)
    Jak dla mnie jedyne, jakie dają widoczne efekty w postaci mocniejszych paznokci i zdrowiej wyglądających włosów. Po kilku próbach zdradzenia ich na rzecz innych, zawsze pokornie wracam do Merz Spezial :)

    OdpowiedzUsuń
  2. to tak jak ja... w miedzyczasie probowlalam rozne inne... ale te sa po prostu najlepsze :))

    OdpowiedzUsuń
  3. dostepne sa w aptekach? mozna wiedziec jaka jest ich cena?:)

    OdpowiedzUsuń
  4. nio ja tez jestem w trakcie lykania,i niebawem skoncze pierwsze opakowanie takze zobaczymy czy beda efekty :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Goldika,
    nie wiem ile one kosztuja w pl ale to mozna latwo sprawdzic w necie... a kupic je mozna na pewno w aptekach... u mnie jeszcze sa w wielu drogeriach i supermarketach :)

    Agawcia,
    ciekawa jestem czy bedziesz zadowolona :)

    OdpowiedzUsuń
  6. Desti co ile robisz przerwy?

    OdpowiedzUsuń
  7. Agawcia,
    ja zjem cale opakowanie to przewaznie zapominam kupic... i tak to sie ciagnie do miesiaca ;))) ... a na powaznie zima robie krotsze przerwy... latem dluzsze...

    OdpowiedzUsuń
  8. A ja pozarlam pol opakowania tego zielonego na wlosy i musze przyznac, ze w niczym zadnej roznicy nie zauwazylam ... Ani we wzroscie, ani w wypadaniu, ani ani ani ... To pomaranczowe pudlo zaczne jak tylko skoncze obecne, moze bedzie tak jak mowisz i stanie sie cud? :D

    OdpowiedzUsuń
  9. no wlasnie to zielone tez mnie zawiodlo... totalne zero efektu... dlatego od zawsze mowilam, ze tylko to pomaranczowe... bo jest o wiele lepsze... i tak mi cos swita, ze Tobie tez mowilam, zeby sie od zielonego z daleka trzymac...

    OdpowiedzUsuń
  10. Widze moje stałe jesienią tabletki i widzę że staż brania mamy podobny :) zawsze jesienią
    wypadają mi włosy i czasami znudzona kupowaniem ciągle tego samego kupowałam inne suplementy ale tak jak przedmówczynie potulnie wracałam do MS !!!!!!! moja kuracja to 3 opakowania jesienią :)

    OdpowiedzUsuń
  11. latem ogolnie nasza dieta jest bogatsza... a jesienia i zima wlosy jakos traca na sile :) ... z tego co slysze to MS ciesza sie najwieksza popularnoscia...

    OdpowiedzUsuń
  12. Ano mowilas, ale ja wierzyc nie chcialam :D

    OdpowiedzUsuń
  13. o! ... pfff... to teraz juz wiesz ;))

    OdpowiedzUsuń
  14. ehh...lykalam od 2 tygodni, i chyba przez MS dostalam jakies uczulenie....tzn nie wiem czy od tego, ale musialam odstawic aby sprawdzic. Skora na calym ciele mnie swedzi.....

    ....no jak witaminy mnie udzulily, to sie wsciekne....

    OdpowiedzUsuń
  15. uuuu... wspolczuje :] mozesz miec na jakis skladnik uczulenie ale pewnie nie bedzie tak latwo dojsc na jaki. Mnie dopadlo wiosenno - pylkowe choc tez nie mam pojecia dokladnie na co a objawia sie to czesciowa utrata glosu :P

    OdpowiedzUsuń
  16. To jednak mam tę samą wersję :) jeszcze zerknę na składy bo ciekawi mnie to :D

    OdpowiedzUsuń