Jakos miesiac temu pokazywalam wam wypiekany cien Accessorize, swatche mozna ogladnac tutaj. Ostatnio postanowilam go przetestowac.
![](//3.bp.blogspot.com/-kJyw3pJwwuo/TiapDdE1maI/AAAAAAAAG0s/9j3QTRAlcGk/s320/IMG_8968.jpg)
I musze wam powiedziec, ze to byl chyba jeden z trudniejszych cieni jakie do tej pory mi sie trafily. O ile w opakowaniu i na swatchach wyglada naprawde slicznie, to nalozenie go na oko wcale nie bylo takie proste.
Na sucho naklada sie je ciezko, szczegolnie rozcieranie to zadna przyjemnosc. A roztarte traca na kolorze, wiec postanowilam poprawic je na mokro. Tak nakladalo sie je lepiej ale w momencie gdy chcialam w jendym miejscu poprawic to zamiast nakladac cien to to co bylo na oku czepialo sie pedzla i pozostawialo "dziure" na powiece. Lekko mnie to zdenerwowalo ;). Cienie nakladane na mokro daja takie fajny lekko metaliczny polysk, ktory tu pojawial mi sie miejscami... dajac wrazenie, ze cien jest nalozony nierowno.
![](//1.bp.blogspot.com/-PzALYAXnkLM/TiapDHlsKfI/AAAAAAAAG0k/y1M8dsPieZM/s320/IMG_8972.jpg)
![](http://3.bp.blogspot.com/-kJyw3pJwwuo/TiapDdE1maI/AAAAAAAAG0s/9j3QTRAlcGk/s320/IMG_8968.jpg)
I musze wam powiedziec, ze to byl chyba jeden z trudniejszych cieni jakie do tej pory mi sie trafily. O ile w opakowaniu i na swatchach wyglada naprawde slicznie, to nalozenie go na oko wcale nie bylo takie proste.
Na sucho naklada sie je ciezko, szczegolnie rozcieranie to zadna przyjemnosc. A roztarte traca na kolorze, wiec postanowilam poprawic je na mokro. Tak nakladalo sie je lepiej ale w momencie gdy chcialam w jendym miejscu poprawic to zamiast nakladac cien to to co bylo na oku czepialo sie pedzla i pozostawialo "dziure" na powiece. Lekko mnie to zdenerwowalo ;). Cienie nakladane na mokro daja takie fajny lekko metaliczny polysk, ktory tu pojawial mi sie miejscami... dajac wrazenie, ze cien jest nalozony nierowno.
![](http://1.bp.blogspot.com/-PzALYAXnkLM/TiapDHlsKfI/AAAAAAAAG0k/y1M8dsPieZM/s320/IMG_8972.jpg)
![](http://4.bp.blogspot.com/-SGaD2OekbWY/TiapCkzxtWI/AAAAAAAAG0U/qQ4vMS409y0/s320/IMG_8982.jpg)
Efekt koncowy co prawda mi sie podobal ale mogly by miec tez lepsza trwalosc, bo mimo bazy i tego ze byly nalozone na mokro to nie przezyly za dlugo. Tym bardziej, ze nadaja sie raczej na mocniejszy wieczorowy makijaz, ktory z zalozenia powinien troche przetrwac.
Podsumowujac... przestalam zalowac, ze nie sa te cienie u mnie dostepne. Bo o ile w opakowaniu prezentuja sie swietnie, to nakladanie ich jest mniej przyjemne i czasochlonne.
daje ladny efekt :)
OdpowiedzUsuńKOSMETASIA,
OdpowiedzUsuńpo dluzszej walce tak... ale wolalabym zeby byl przyjemniejszy w obsludze :)
Jeśli cień jest trudny w obsłudze to nawet z najpiękniejszym kolorem świata ląduje u mnie w przegródce z kosmetykami nieużywanymi. Mnie osobiście strasznie frustruje kiedy makijaż nie idzie po mojej myśli, więc wolę trzymać szkodników na ogległość :P
OdpowiedzUsuńSprawdzanka,
OdpowiedzUsuńdokladnie :)) mnie tez irytuje jak w polowie makijazu nagle cos sie zaczyna psuc :] ... i pzewaznie potem wiecej po dany produkt nie siegne...
nie chciałoby mi się tak męczyc
OdpowiedzUsuńale oczko cudowne :):):) zreszta jak zawsze... Mausik z checia zobaczyłabym Cie cos w kolorze Cranberry MACa w smokey ojjj tak :P
OdpowiedzUsuńpiękny wypocony efekt jest na Twoich oczach, moje umiejętności nie poradziłyby sobie z tym cudeńkiem :)
OdpowiedzUsuńSroczko!Oj i tak jest poprostu super !satarannie i pieknie jak zawsze .
OdpowiedzUsuńMasz dobry warsztat i Twoje cieniowanie zawsze jest idealne .
Efekt końcowy śliczny Ci wyszedł:)
OdpowiedzUsuńwow!Super
OdpowiedzUsuńWpadnij do mnie http://moda-dla-ciebie.blogspot.com
Zapraszam
efekt końcowy super, tylko szkoda, że uzyskanie go takie żmudne :)
OdpowiedzUsuńWygląda świetnie =] Szkoda, że jest taki masakryczny. Ja mam to z cieniami z paletki NYC, co chce nałożyć nową warstwę poprzednia mi się ściera, może to przez ich bardziej gumowy niż gąbkowy aplikator =[
OdpowiedzUsuńNominowałam Cię w konkursie One Lovely Blog Award! Więcej informacji i zasady u mnie na blogu :)
OdpowiedzUsuńsliczny makijaz :)
OdpowiedzUsuńhttp://bajeczneopowisci.blogspot.com/
efekt śliczny, a żeby się tak bawić, to ja muszę mieć i czas i natchnienie, a z tym pierwszym to niestety najczęściej krucho, więc nie dziwię się, że Cię to zirytowało...
OdpowiedzUsuńBardzo fajny efekt, no ale słaba trwałość i trudność aplikacji to nie jest to co tygryski lubią najbardziej ;)
OdpowiedzUsuńA mi się tak średnio widzi ten cień na powiece, taki trochę efekt "brudnych oczu" no ale może mi się wydaje :-P
OdpowiedzUsuńEfekt końcowy śliczny i bardzo pasują do Ciebie te kolory :)
OdpowiedzUsuńNa Krawędzi,
OdpowiedzUsuńjak juz zaczelam to dokonczylam ale to zdecydowanie zaden cien na szybki makijaz :]
Swirrusku,
:* ... poszukam czy mam cos podobnego do Cranberry MACa :)
Biemi,
dziekuje :) kazdy moze taki makijaz wyczarowac :)
Mami,Kobiecewariacje,Dorothy,Pannajoanna,Ewela,
:*
Natasza,
czasami trafiaja sie takie cienie, co za nic nie chca wspolpracowac :]
Smoky evening eyes,
dokladnie... ten cien wymaga czasu i cierpliwosci :)
Greatdee,
dokladnie... tego tygryski zdecydowanie nie lubia :)
Mama Stelli i Livii,
bo to jest taki brudny fiolet :)
Motylek023,
dziekuje :) ja bardzo lubie takie kolory...
No i z tego co widzę to z wzajemnością - takie kolory również lubią Ciebie :)
OdpowiedzUsuń