Seiten

czwartek, 14 lipca 2011

cienie Catrice z LE "Out of space"

Od razu na wstepie zarzuce was zdjeciami ;) ... a przy okazji wiekie buziaki :* ... za cierpliwosc i wszystkie slowa otuchy, w tym trudnym beznetowym czasie, ktory na szczescie mam juz za soba ;D

Wlasciwie to wlasnie ten post mial sie ukazac w dzien gdy padl mi lapek. I tak ze sporym opoznieniem chcialam wam pokazac moje zakupy z Cartice LE "Out of space". Kupilam wszystkie cienie i eyelinery. I prawde mowiac spodziewalam sie, ze ta kolekcja bedzie troche lepsza. Ale zeby nie uprzedzac...



Cienie w typowym dla firmy prostym opakowaniu. Mi one odpowiadaja, przynajmniej od razu widac jaki cien jest w srodku a przy tym sa na tyle porzadne, ze sie nie niszcza i dobrze chronia cien. Zawartosc to 1 g produktu.



Cos co mam im glownie do zarzucenia to to, ze sie szalenie sypia i jak dla mnie jest troche za mala roznica kolorystyczna miedzy odcieniami.

  • C02 Back to Pandora



Mocny niebieski, jeden z moich faworytow.

  • C05 Venus vs. Mars



Wlasnie w tym kolorze, jest za malo zlotego i pozniej uzyskujemy szarosc z paroma zlotymi drobinkami :/

  • C04 Saturn - Day Nightfever



Ten cien rowniez mi przypadl do gustu. Ogolnie te jednokolorowe wydaja mi sie byc lepsze.

  • C03 Next Stop: Neptune!



Tu to samo co w przypadku cienia C05, owszem srebrne linie daja troche rozjasnienia ale przez to cien trafi na intensywnosci i jest taki nijaki

  • C01 Supernova Skywalker


Najlepszy z tych dwukolorowych, mozna fajnie laczyc z pozostalymi w celu rozjasnienia.

Tak sie prezentuja na rece w swietle dzienym, jak widac roznica miedzy trzema z lewej dosc trudna do uchwycenia.



C04, C05, C03, C02, C01

Podsumowujac: za ta cene jak dla mnie nie jest zle ale oczekiwalam intensywnych kolorow i to sypanie hmmm... na razie nie wiem jak beda sie zachowywac na oku i jak jest z trwaloscia ale o tym na pewno napisze jak pokaze zdjecia makijazu, wykonanego tymi cienami.

Jak na razie porazka sa dla mnie linery, ktore mnie bardzo zawiodly ale o tym nastepnym razem :)

25 komentarzy:

  1. ten pierwszy-niebieski jest cudowny <33

    OdpowiedzUsuń
  2. a mi się nie podobają :P

    OdpowiedzUsuń
  3. Saturday-Night,
    ten pierwszy tez mi sie najbardziej podoba :)

    Maggie,
    :)

    Jamapi,
    to zalezy kto jakie kolory lubi :) choc musze przyznac, ze szalu to niestety nie ma ;)

    OdpowiedzUsuń
  4. Venus vs. mars, neptun i supernova skywalker cuda =] Choć faktycznie na swatchu pierwsze 3 wyglądają tak samo =]

    OdpowiedzUsuń
  5. Mnie ujął Venus vs. Mars - przepięknie wygląda, jak zastygnięta lawa :D

    OdpowiedzUsuń
  6. C04 Saturn - Day Nightfever wygląda bardzo ładnie ;)

    OdpowiedzUsuń
  7. Widzę C02 Back to Pandora, klęcze na kolanach i modlę się o życie!!
    Matko jakie cudo! Czemu na moich oczach musi wyglądać źle? :(

    OdpowiedzUsuń
  8. Dzięki za recenzję, wyleczyłam się z tych cieni, nie znoszę osypywania.

    OdpowiedzUsuń
  9. Skonfundowana Panna,
    z niebieskosciami tak jest, ze nie wszystkim pasuja... u mnie na szczescie wygladaja dobrze, bo kocham takie kolory :)

    Atqa,
    poczekaj jak bede malowac oko, wtedy powiem czy sypanie jest az tak tragiczne ale przy testach jednak troche sypaly :]

    OdpowiedzUsuń
  10. a ja nigdzie nie moglam znalesc ten LE .....a chcialam linery i lakiery do paznokci.....

    mowisz, ze nie mam czego (linery) zalowac??? :)

    dzis udalo mi sie dorwac z LE marynarskiej essence, ten puder....uff...to byla jedyna rzecz, ktora chcialam i mam.

    OdpowiedzUsuń
  11. Neomedia,
    no widzisz a u mnie tej LE z Essence nigdzie nie ma ehhh...

    a linery sa dziwne :/ ...

    OdpowiedzUsuń
  12. kolory moje, choc faktycznie mało się od siebie różnią

    OdpowiedzUsuń
  13. Fajnie, że wróciłaś :) Mimo, że dwukolorowe cienie nie dają powalających efektów, to ja bym je chciała mieć dla samego posiadania - bo fajnie wyglądają :D

    OdpowiedzUsuń
  14. No to ja czekam na opinie odnośnie linerów bo ja nie czekam jak głupia :/

    OdpowiedzUsuń
  15. widac inspiracje nowa kolekcja MAC :P jakos do mnie nie przemawiaja :) widzialas juz nowe MSF z MAC ? sa piekne, moze sie skusisz bo szukam polskiej recenzji a tu nic :)

    OdpowiedzUsuń
  16. Pandora bomba aj chociaż se powzdycham do niego :)

    OdpowiedzUsuń
  17. Jak ja kocham połyskliwe niebieskie cienie są takie śliczniutkie :P Szare też mi się podobają ale osobiście nie używam :D

    OdpowiedzUsuń
  18. Opos,
    dobrze rozumiem, ta chec posiadania jest czasami ogromna ;D

    Agnieszko,
    postaram sie wstawic w weekend :)

    Monika,
    no wlasnie tak przegladalam w necie ale na nic sie nie skusilam :)

    Kobiecewariacje,
    :))

    Urbi,
    bedziesz mruczec jak dostaniesz paczuszke :D

    Yui,
    :) ja kocham zarowno niebieskosci jak i szarosci :D

    OdpowiedzUsuń
  19. No i się na nie napaliłam... szukam i szukam i nie widzę... Gdzie je można dopaść?

    OdpowiedzUsuń
  20. Maus, a ja z miłości do Star Treka skusiłam się na lakier o bardzo filmowej i wymownej nazwie "Beam me,Scotty" i zostałam mile zaskoczona - lakier schnie do matu, co daje niesamowity efekt na paznokciach. I takim oto sposobem jest mi bardzo kosmicznie :)

    OdpowiedzUsuń
  21. Natasza,
    to musialabys popatrzec na wizazu na watku Catrice, tam dziewczyny pisaly, ze jest dostepna :)

    maroccanmint,
    Catrice na fajne lakiery :)

    OdpowiedzUsuń