Seiten

czwartek, 25 kwietnia 2013

niekosmetycznie... korzystajac z pieknej pogody :)


W koncu nie po to kupilam rower zeby stal i sie kurzyl... korzystam z pieknej wiosennej pogody i jak tylko moge to codziennie ucienam sobie przejazdzke. Nie sa to moze zawrotne ilosci przejechanych kilometrow ale od czegos trzeba zaczac, pozatym to ma byc przyjemnosc a nie obowiazek :)

Znalazlam sobie i sciagnelam na telefon app'sa, ktory przy pomocy GPS zapisuje trase ktora przejechalam a do tego predkosc, kilomerty i czas. Choc wiadomo przy przerwach na zdjecia, to czas sie wydluza ale to akurat drobnostka. Dzis zrobiam pierwszy test i jestem zadowolona, funkcjonuje tak jak sobie to wymyslilam.


 Wiekszosc trasy to byla porzadna sciezka rowerowa, bo jak juz pisalam, przebiega taka przez moja wies... i wcale nie jest ona taka pusta jakby sie wydawalo. Pedalowanie to jeden z ulubionych sposob spedzania wolnego czasu w Niemczech i takie trasy rowerowe ciesza sie duzym zainteresowaniem.


Czesciowo jechalam tez po drodze hmmm... powiedzmy dla traktorow i te nie sa asfaltowe, komfort jazdy wtedy troche spada ale ogolnie sa w dosc dobrym stanie i porzadnie ubite, wiec mozna z nich korzystac ale za to mozna spotkac mieszkancow lak i lasow, na przyklad takich jak na ponizszym zdjeciu. O ile komus nie ucieknie z terarium, to te weze, ktore tu zyja nie sa jadowite... choc dziabnac tez potrafia, co pewnie nie nalezy do przyjemnosci. Dlatego lepiej omijac :P


Na koniec posiedzialam jeszcze nad rzeka, lapiac promienie sloneczne... co tylko przypomnialo mi, ze bede musiala sie smarowac porzadnym filtrem przed moimi wycieczkami, bo slonko juz niezle przysmaza. Rower sprawuje sie swietnie, jest po prostu idealny i na szczescie udalo sie slubnemu zlozyc go porzadnie... nic nie odpadlo ;)


Jutro kolejna tura :) ... moze tym razem w przeciwnym kierunku. O ile pogoda sie nie zepsuje a jesli tak sie stanie, to zawsze moge sie wybrac na basen. Mozna powiedziec, ze juz na 100% wybudzilam sie z zimowego letargu. I nawet jak jestem przeokrutnym leniwcem, to jak cos sprawia frajde... to potrafie sie spiac jak agrafka. Potem to juz leci samo... z gorki, najtrudniej to ruszyc w koncu te cztery litery. To jest co prawda dlugi... 7 dniowy tydzien pracy, ktory sie jeszcze nie skonczyl... 3 dni przede mna ale przy takiej pogodzie to naprawde szkoda siedziec w domu.

:)
 

62 komentarze:

  1. Ale piękne okolice! Fajnie, że tak sobie jeździsz :) Na pewno bardzo zdrowo :)
    Ja osobiście nienawidzę rowerów - od dziecka nie znosiłam i mi zostało ;) Trochę żałuję czasami ale pewnych rzeczy się nie przeskoczy, pozostają mi własne nogi :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. ja z kolei nienawidze biegac :D zawsze podziwiam ludzi majaych zamilowanie i zaparcie do tego rodzaju "sportu"... bieganie to dla mnie bylo i bedzie najwieksza katorga ;D

      Usuń
    2. Dla mnie tez....za zadne skarby swiata nikt mnie do tego nie namowi,piekne widoki ale ten wezyk odstrasza z lekka ;) ja bym uciekala gdzie pieprz rosnie ;P

      Usuń
    3. A kto mówi o bieganiu :D Ja to raczej preferuję spacerki :D

      Usuń
    4. Ja też nie lubię biegać, za bardzo trzaska mi w kolanach. :-) Rower lubię bardzo, też zaczynam rowerowe przejażdżki.

      Usuń
    5. Marianna Greenleaf,
      hehe... no tez fakt ;))) ale spacerki to troche malo...

      Usuń
  2. No nie - po tych fotach to zazdroszczę Ci tej ścieżki rowerowej jak cholera;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. sciezki mam swietne, tego nie da sie ukryc :D :D

      Usuń
  3. Coraz bardziej stwierdzam,że czas zakupić rower,bo poprzedni wywiozlam;-)muszę się rozejrzec za jakimś fajnym:-)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. polecam :)) ja dlosc dlugo zwlekalam... i musze stwierdzic, ze zdecydowanie za dlugo :)

      Usuń
  4. Widoki nieziemskie, a rower masz rozbrajający! :D

    OdpowiedzUsuń
  5. Dostałabym zawału, jak bym zobaczyła węża!!!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. ja sie tak zdziwilam, bo prawie go przejechalam... ze nie zdazylam dostac zawalu ;))

      Usuń
  6. też ściągnęłam sobie apke, która liczy km, kroki, czas, pokazuje mi trase na mapie, dobra jest ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. ja w pracy jestem ciagle na nogach, to by sie nastukalo ;))

      Usuń
  7. piekna wycieczka !
    Rowerek prezentuje sie cudnie !

    A węże ..fuuuuuu ..bojam się :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. On sie tez boja... a pozatym to nie boa constrictor, ja bylam wieksza ;)))

      Usuń
    2. ale to jest ten strach poprąbany czyt "fobia" brrrrr....mnie na mysl juz skora cierpnie :)
      Raz mi , nie wąż, a zwykly zaskroniec spod bujaczka na placu zabaw hycnął prosto pod nogi ...mało sie nie zsiśkalam po nogach ,a zasuwalam ....az sie kurzylo!!!

      Usuń
  8. Piekna okolica, muszę swojego rumaka wyciągnąć:)

    OdpowiedzUsuń
  9. Ja niestety rower mam, ale z komunii - czytaj, jak byłam "ciut" niższa :/
    Lepsze stado węży od jednego wielkiego włochatego pająka, a fuj!

    OdpowiedzUsuń
  10. Ale masz piękny rowerek :) Dasz się przejechać :)

    OdpowiedzUsuń
  11. jejku, żebym ja miała takie podejście.. a ja leń śmierdzący i dupska ruszyć się nie chce :/ ehhh może też muszę sobie kupic taki bajerancki rower? :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. tak tak... dlatego tez taki kupilam :D bo len to i ja jestem :D

      Usuń
    2. no właśnie wiem i sama Ci się dziwię i nie poznaję :P wszystko wina rowera :D ha!

      Usuń
  12. ahhh Sroczko, pogoda piękna jak u mnie :D
    przepiękny rower, cisteczko takie :]
    pozdrawiam :]

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. rower taki zeby motywowal ;)) sama przyjemnosc na nim jezdzic :D

      Usuń
  13. ..Marze o tym, zeby zamieszkac w Niemczech.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. ten kraj jak kazdy inny ma swoje plusy i minusy, choc na pewno zyje sie tu normalniej :)

      Usuń
  14. świetny rower :) też bym z chęciom pojeździła :)

    OdpowiedzUsuń
  15. a wyciagasz slubnego na te wycieczki, czy tak sama jezdzisz?

    u mnie to zawsze oboje jezdzimy, moj slubny uwielbia jazde rowerem a ja czesto musze go gonic:) wtedy niezle spalam ....

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. ja maz jest w pracy to jezdze sama... innego wyjscia nie mam :)

      Usuń
  16. okolica piękna, zielono i słonecznie :) a rowerek widzę, że masz cudny ♥

    OdpowiedzUsuń
  17. Zazdroszczę pięknych widoków ;) A na widok węża chyba bym spękała i zwiewała jak szalona na rowerku xD

    OdpowiedzUsuń
  18. Zdecydowanie musisz miec koszyk na rowerze bo bez niego nie ma on tyle uroku. Jest piekny ale to jeszcze nie to. Jak juz bedziesz go miala to takiego zwierza jak pokazala, bedziesz mogla sobie do niego wlozyc i zabrac na przejazdzke. No popatrz tylko na niego... Czyz on nie jest slodki!?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. bedzie koszyk... bedzie :D do takich rowerow pasuja idealnie :D

      Usuń
  19. Szalejesz kochana, szalejesz:)wiatr we włosach, wody szum:P

    OdpowiedzUsuń
  20. Ale przepiękne widoki!!!! <3 Mieszkasz w bajkowym miejscu!

    OdpowiedzUsuń
  21. Ale pięknie!
    Mieszkach w cudnym miejscu.

    OdpowiedzUsuń
  22. ja chyba umarłabym ze strachu przy takim spotkaniu z wężem :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. to byl w sumie malutki waz... nawet raz nie syknal na mnie, tylko obserwowal tymi paciorkami ;)

      Usuń
  23. rower - piękny :) mega kobiecy :D

    OdpowiedzUsuń
  24. Pięknie tam u Ciebie :)
    Ja swój rower też już wyciągnęłam, więc będę korzystać z pięknej pogody maksymalnie :)

    OdpowiedzUsuń
  25. Niesamowite widoki-zazdroszczę :)

    OdpowiedzUsuń
  26. Chcialabym mieszkac na twojej wsi :) Zreszta nie nawidze Londynu i napewno wyprowadze sie gdziec indziej.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. ja w sumie jestem dziecko miasta ale teraz za nic nie zamienilabym mojej wsi na miasto, to mam spokoj... zielen i faktycznie mozna odpoczac :)

      Usuń
  27. Twój rower jest piękny! Marzy mi się taki na przyszły rok bo w tym nie pojeżdżę. Może uda mi się odłożyć parę groszy :) Widoki wspaniałe:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. ten na szczescie nie byl drogi i ciesze sie, ze w koncu kupilam rower, bo w sumie co lato nad tym myslalam i na tym tylko sie konczylo...

      Usuń
  28. Na takim pięknym rowerze każdy byłby zmotywowany do jazdy :) W ten weekend nie wiem czy uda mi się wybrać na wycieczkę rowerową, ale w majówkę będę musiała nadrobić :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. dlatego tez taki rower wybralam... zeby motywowal ;)

      Usuń
  29. Piękne widoki, oprócz tego węża. Hm ja do najbliżej ścieżki rowerowej mam uwaga... 15 km. Także muszę użerać się z kierowcami na drogach.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. hehe... to spory kawalek drogi i troche za daleko zeby specjalnie po to tam jechac :]

      Usuń
  30. Kocham przyrodę, cudowne zdjęcia:))

    OdpowiedzUsuń
  31. śliczne zdjęcia :)

    oxox, Wandzik
    Zapraszam do komentowania ! :*
    wandzik-waandzik.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  32. ale tam pięknie! takie dni to ja uwielbiam!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. ja tez :) ale moglaby taka pogoda zostac dluzej a nie ciagle sie zmienia...

      Usuń
  33. z aplikacji do sportu to polecam endomondo :)

    OdpowiedzUsuń
  34. Wymarzone miejsce na wycieczki rowerowe!

    OdpowiedzUsuń