Seiten

czwartek, 11 kwietnia 2013

Missha Signature Technical-Up Mascara... pierwsze wrazenia

Jak wiadomo moim ulubionym kremem BB jest Missha Signature i jak jakis czas temu znalazlam na ebayu inne produkty z tej serii, to bardzo mnie zaciekawily. Zdecydowalam sie na tusz. Ogolnie dostepne sa dwa rozne i baza. Ja wzielam Curl Up Lash.


W opakowaniu mamy 10g tuszu i jak widac jest ono podobne do bebikowego, co nie da sie ukryc cieszy srocze oko. Nie sa to tanie tusze, bo kosztuja kolo 15,00 - 18,00 € ale oprocz "spektakularnych" efektow tusze te dodatkowo pielegnuja rzesy.


Tak prezentuje sie szczoteczka i mozemy na niej zauwazyc cos na co nie bylam przygotowana. Czyli w sumie typowe dla tuszy wydluzajacych wloski, ktore mnie raczej nie ucieszyly... ogolnie nie przepadam za tego typu tuszami. Szczoteczka sama w sobie jest z wlosia  ale przycieta w taki sposob, ze mozna nia (wg producenta) uzyskac dwa efekty.

Jak widac jej wlosie jest nierowne. Malujac rzesy ta przednia krotka czescia (B) uzyskamy objetosc, ta tylnia dluzsza (A) mozemy uzyskac wydluzenie rzes. Podobno ma byc to mozliwe, ze uzyskujemy oba efekty w jednym malowaniu. 


Moje wrazenia: hmmm... ogolnie jak popatrze w necie, to ta maskara nie ma zbyt dobrych opinii. I z jednej strony potrafie zrozumiec. Tusz nalezy do tych rzadszych, przez co mam juz na wstepie utrudnienie, bo moje rzesy sie z takimi nie lubia i tu firma nie ma znaczenia. Wiekszosc rzadkich tuszy wyglada u mnie tragicznie. Moze nie byloby zle gdyby nie fakt, ze otwor w opakowaniu jest za duzy, przez co dodatkowo mamy za duzo tuszu na raz na szczoteczce, co dodatkowo utrudnia dobre operowanie i nakladanie. I to bez roznicy czy uzywamy krotka czy dluga czesc szczotki. Zeby uzyskac podwiniecie to trzeba uzyc zalotki, wiec nie wiem po co reklamowac tusz jako podkrecajacy, sam z siebie robi to tak srednio, choc ja akurat na ponizszych zdjeciach zalotki nie uzywalam. Ale nie jest to podkrecenie jakiego oczekuje po tuszu tego typu. Z objetoscia jest tak sobie, choc prawde mowiac nie probowalam z tym krotkim wlosiem, obawialam sie, ze przy tej konsystencji tuszu to zrobie sobie tylko kuku. Dobrze radzi sobie z wydluzeniem i jest to calkiem ladne wydluzenie... na pewno o wiele lepsze jak to co pozostawil mi na rzesach testowany jakis czas temu wydluzajacy tusz helenki.  


Efekt ogolnie jest calkiem ok ale to nie jest tak do konca to co ja lubie. Trwalosc jest w porzadku, trzyma mi sie na oku tak samo jak helenki. Wiadomo to nie jest recenzja... bo na ta to trzeba poczekac az tusz zuzyje. Teraz musi polezakowac i dojrzec a wtedy sie okaze co z tego bedzie. Zaden swiezo otwarty tusz mi nie sluzy, wiec nie mam sie tez co nastawiac negatywnie. Aczkolwiek nie powiedzialabym, ze tusz jest warty tej ceny... chyba, ze potrafi nadrobic wlasciwosciami pielegnacyjnymi ale to ogolnie dosc trudno stwierdzic :P


 Ingredients : Hydra, Trehalose, Ceramide, Hyaluronic acid, Panthenol, Inca omega oil, Pitot Collagen, Silk Protein, Black food extract

63 komentarze:

  1. O dziwnie krótki skład jak na Azjatkę :)
    Rzęsy wyglądają ładnie. Poza tym ja tez nie lubię się z rzadkimi tuszami.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. calkiem mozliwe, ze to wybiorczy sklad ;) niestety opakowanie wyrzucilam jakis czas temu i nie moge sprawdzic a na wszystkich stronach tylko to znajduje :]

      Usuń
    2. Możliwe, że taki jest :)

      Usuń
    3. oni i tak zachwalaja, ze te ich tusze maja dobre sklady :P

      Usuń
  2. Przepiekne opakowanie:) A Twoje rzesy sa dlugasne juz!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. tusz je tez wydluzyl ;) ale wygladaja juz calkiem przyjemnie :D

      Usuń
  3. dla mnie to jeden z lepszych tuszy .... tylko trzeba troche z nim poczekac az dojrzeje ... swietnie wydluza i pogrubia moje rzesy...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. dlatego tez postanowilam poczekac :)) ale ja tych kudelkow nie lubie, choc w tym jeszcze da sie przezyc :P

      Usuń
  4. opakowanie cudne, ale mimo to nie skusze się nie niego skoro nie ma efektu 'wow' ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. logiczne, ze nie ma... to jest swiezy tusz i chyba naprawde nikt aktualnie nie oczekuje natychmiastowego szalu... u mnie wszystkie tusze dojrzewaja, co tez nie oznacza, ze wszystkie mi swietnie sluza... dlatego dam mu czas i potem sie okaze... jak juz napisalam, to nie jest recenzja :]

      Usuń
  5. Opakowanie jest po prostu przepiękne a ja bardzo lubię tusze z takimi szczoteczkami.

    Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. ja w sumie tez lubie ale rzakie tusze za to nie za bardzo ;))

      Usuń
  6. jedno jest pewne - wygląd zewnętrzny tego tuszu jest cudowny <3

    OdpowiedzUsuń
  7. ja uwielbiam rzadkie, mokre tusze <3
    a opakowanie- magia!

    OdpowiedzUsuń
  8. Bardzo mi sie podobaja ich opakowania.

    OdpowiedzUsuń
  9. Co do tuszy to ja już się przekonałam ,że każdy nowy tusz należy otworzyć kilka razy, zostawić na jakiś tydzień i wtedy wszystko działa beż zarzutu :-)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. U mnie wszystkie tusze musza dojrzec :)

      Usuń
    2. A nie masz problemów z demakijażem? Na blogu Azjatyckiego Cukru czytałam ostatnio o azjatyckich maskarach i problemach jakie sprawiają użytkowniczkom.

      Usuń

  10. Ja nie lubię tuszy z tymi "włoskami" strasznie mnie podrazniają i mam uczucie jakby wbijaly mi się w gałkę.

    OdpowiedzUsuń
  11. Opakowania serii Signature - same ochy i achy. :)
    Wiesz co, dzięki Tobie zwróciłam uwagę na szczoteczkę Misshy 4D, którą aktualnie używam i ona też normalna nie jest...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. o tak... na moje nieszczescie, bo ja lece na opakowania ;))

      faktycznie :) 4D milo wspominam :)

      Usuń
  12. opakowanie zachęca, ale raczej mnie nie skusił.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. cene ma taka niekoniecznie... tym bardziej zeby ryzykowac i kupowac w ciemno...

      Usuń
  13. ładnie wygląda na Twoich rzęsiorach :) a będzie na pewno jeszcze lepiej, jak tusz trochę pooddycha i podeschnie :)

    OdpowiedzUsuń
  14. Skład jest powalający. A tusz ładnie się prezentuje!

    OdpowiedzUsuń
  15. Odpowiedzi
    1. jak skoncze to na pewno napisze wiecej na jego temat :)

      Usuń
  16. Efekt na rzęsach bardzo mi się podoba :)

    OdpowiedzUsuń
  17. Podoba mi się opakowanie i efekt na Twoich rzęsach :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. dziekuje :) troche musze powalczyc ale ogolnie mnie zciekawil :)

      Usuń
  18. Opakowanie bardzo mi się podoba ;) A jak rzęsy wyhodowałaś to i tusz się zacnie prezentuje.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. jak rzesy porzande, to i tusz dobrze wyglada ;)

      Usuń
  19. Opakowania Misshy Signature są bajeczne, dla nich mogłabym kupić ich produkty:):D a tusz według mnie pięknie podkreślił Ci rzęsy, ja podobnie tak jak Ty nie lubię rzadkich tuszy...nie umiem takimi umalować rzęs :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. tez nie umiem O.o ... ale poczekam az zgestnieje :D

      Usuń
  20. Piękne opakowana jest ta maskara dla mnie mogła by leżeć i tylko z gracją prezentować się na salonach :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. pojopic sie na nie mozna ale ja bym tez chetnie pouzywala ;)))

      Usuń
  21. podoba mi się i efekt na rzęsach i opakowanie :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. zeby jeszcze troche zgestnial, to moze tez sie z nim bardziej polubie ;)

      Usuń
  22. Natomiast ja się najlepiej dogaduję z rzadkimi tuszami. Jak zobaczyłam opakowanie to było takie :O ! Bardzo ładne!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. cieszy oko to fakt... na pewno by Ci sie konsystencja tuszu spodobala :)

      Usuń
  23. fajnie wydłuża :) a jakie boskie opakowanie!! to czekaj, aż dojrzeje, ciekawi mnie co będzie potem :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. no wlasnie poczekam, bo mimo wszystko nie jest zle ale koniecznie musi zgestniec :)

      Usuń
  24. Opakowanie jest w nim najfajniejsze :D

    OdpowiedzUsuń
  25. o hmmm ciekawie wygląda, i to opakowanie :)

    OdpowiedzUsuń
  26. Fajnie wygląda, przyciaga wzrok, ja rzadkie tusze nawet lubię bo sa takie mokre i lsniące:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. nie nie potrafie pomalowac oka mokrym tuszem, robie sobie tylko kuku O.o

      Usuń
  27. Te opakowania (tuszu i bb kremu który kiedyś pokazywałaś) są po prostu przepiękne. Ja jednak wolę gęste tusze, bo inaczej wszystko mi się odbija na górnej powiece.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. ja tez zdecydowanie wole bardziej sucze tusze, takimi nie za bardzo potrafie pomalowac rzes i przewaznie mam na oku katastrofe ;)

      Usuń
  28. Opakowanie faktycznie sliczne, ale efekt chyba tez by mnie nie zadowolil, bo ja lubie mocno pogrubione rzesy. Buziaki.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. no tak... ja wole takie podkreslone ale wygladajace mimo wszystko w miare naturalnie :))

      Usuń