Seiten

niedziela, 13 kwietnia 2014

pare nowosci... i glamourowe szalenstwo zakupowe :)

 Dawno nie bylo takiego posta a wiem, ze wiele z was lubi i prawde mowiac sa one w jakis tam sposob przydatne, bo fakt zdaza mi sie cos przegapic i w ogole o tym nie napisac. Bo kupie... potem laduje w szafce, w ktoryms tam momencie po to siegam, uzywam i w ogole nie pojawia sie na blogu.


 Zeszly tydzien byl tygodniem z obnizkami Glamour, czyli cos co bardzo lubie, mniej lubi moj portfel a slubny to juz w ogole cierpi okrutnie ;) ... no coz, w tym miesiacu sie lekko rozbrykalam ale to tez nic nowego. Jakies zboczenie trzeba miec... raz sie zyje.


 Dwufazowki Chanel nie musze chyba przedstawiac. Najlepsza na swiecie i zawsze staram sie ja kupic z jakims rabatem, bo cene ma jaka ma ale nie wyobrazam sobie bez niej demakijazu slepi.


 UV Essentiel SPF 50+ chodzil po mnie od jakiegos czasu. Probek oczywiscie u mnie nie uswiadczysz i przez dlugi czas nie bylam pewna... nie wiem czy widzialyscie kiedys te opakowanie, jest takie malusie. Potem wytlumaczylam sobie, ze jakby nie bylo zawiera 30 ml jak wiekszosc podkladow, wiec nie jest zle. No i przestalam sie czaic, tylko wrzucilam do koszyka i bardzo jestem ciekawa. Chcialam naprawde lekki filtr pod makijaz i ten taki jest a jak sie u mnie sprawdzi to sie okaze.


 Este Lauder Perfectly Clean to taki ni pies ni wydra... czyli produkt, ktorym mozemy myc twarz ale mozna rowniez nakladac jako maseczke. Tego drugiego sposobu nie probowalam, wiec nic na ten temat nie powiem. Uzywam jako normalny zel/krem do mycia i uwielbiam. Wiem, ze tego typu produkty maja swoich przeciwnikow i w sumie nieduzo zwolennikow. Ja jestem zdecydowanie w tej drugiej grupie. Nic mi tak dobrze nie zmywa twarzy jak tego typu produkty. Kiedys mialam cos podobnego z Lancome, dostalam od xbebe, ktorej ten produkt w ogole nie podszedl a ja pokochalam od piereszego uzycia i wycisnelam do ostatniej kropelki. W przypadku EL moje mini opakowanie, ktore uzywalam do tej pory bylo czescia zestawu, kremy mi srednio podeszly... tzn. pod slepia owszem, do twarzy nie. Na koniec siegnelam po Perfectly Clean i jakze wielka byla moja radosc, jak widac zaowocowala pelnowymiarowka.


Niach niach... zeby mojej chanelowej gabrysce nie bylo smutno tak samej (tak jakby byla sama heh... ale nie wnikajmy) ... wzielam jej do towarzystwa 228 Tisse Cambon. Prawde mowiac to chyba bedzie ostatnia z nowych paletek, bo bardzo wnikliwym przeanalizowaniu tego co jeszcze jest dostepne oraz zawartosci mojej szuflady, doszlam do wniosku, ze owszem formula nowa ale kolorystyka stara i cienie sie powtarzaja.


 Nie moglam sobie darowac i w tym roku takze kliknelo mi sie male co nieco od Beka&Bell. Moja bezowa skorke pokazywalam w zeszlym roku a takze pojawiaja sie ostatnio na zdjeciach na insta. Tym razem padlo na model Glory.


 Tak tak... nie moglo tez zabraknac Pandory. Tym razem sa to dwa drobiazgi ale o nich bedzie innym razem.

***

I to byloby na tylke jezeli chodzi o glamourowe szalenstwa. Reszte kosmetykow kupilam w ostatnim czasie i z tego co kojarze, nie pokazywalam jeszcze w ogole na blogu.


 Ostatnio bardzo polubilam produkty do wlosow Alterna. Do mojego szamponu dajacego objetosc dolaczyly Bamboo Style czyli gleboko oczyszczajacy i Bamboo ColorHold+ czyli szampon do wlosow farbowanych. Z serii Caviar SeaSilk Oil Gel czyli tzw. kuracja do stylizacji i Clinical Daily Root & Scalp Stimulator Spray wzmacniajacy skore glowy i wlosy.


 Poniewaz skonczyl mi sie moj olejek do mycia twarzy z Shiseido zdecydowalam sie tym razem na cos aptecznego czyli Lierac. Bardzo jestem ciekawa jak bedzie sobie radzil.


 Kolejny produkt Lierac czyli krem pod oczy Diopticreme. Jest to typowy krem przeciw zmarszczkowy. Uzywam go juz od jakiegos czasu, wiec pewni bede konczyc opakowanie, to wam napisze co o nim mysle.


Ostatnie produkty pochodza z firmy GlySkinCare. Oczywiscie u mnie niedostepnej, wiec musialam je sciagnac z pl ale bardzo bylam ciekawa tego mleczka peelingujacego. W zdobyciu pomogla mi Candykiller za co bardzo dziekuje :*. Ogolnie glownie chodzilo mi wlasnie o mleczko, bo ma dobre opinie i taka forma zdzieraka mnie zainteresowala. Krem byl w zestawie ale prawde mowiac mam troche watpliwosci, bo sklad ma hmmm... mizerny zeby nie powiedziec, ze przerazajacy :P ... ja sie rzadko zaglebiam w sklady (szczegolnie te dlugie) i czasami nie zwracam na nie uwagi jak mi cos dobrze sluzy ale tu rzucilam okiem z ciekawosci (sklad ogolnie krotki) i kopara mi opadla, ewentulanie bede uzywac go na piety ;)

76 komentarzy:

  1. Faktycznie:szaleństwo na maxa!
    Też to lubię :P

    OdpowiedzUsuń
  2. Jaki szał pał!!! Super *.*
    Co do Glyskincare - mam maseczkę nawilżającą (od Candy właśnie) i coś czuję, że będę ją molestować o więcej... te kosmetyki zbierają na necie same pozytywne opinie (a i maseczka jest bomba!) - żal nie próbować :D
    I pokaż koralik, małpo! Sakiewkę znamy :P

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Maseczki nie znam ale krem ma tragiczny sklad :/ ... te kosmetyki sa produkowane u Ciebie, wiec ogolnie powinny byc dostepne. Nawet nie patrzylam na opinie na temat kremu w necie ale na twarz raczej go nie naloze :]

      Pokaze pokaze... wszystko w swoim czasie :P

      Usuń
    2. aha - napisz też co tam jest w tym kremie.
      tyle niewiadomych, you're killing me!!!!


      <3

      Usuń
    3. produkowane u mnie, ale u mnie nie sprzedawane :/ tak jak illamasqua - produkowana w DE, a w handlu nie uświadczysz. Głupie.

      Usuń
    4. Tez fakt... ale nie myslalam, ze u Ciebie tez tak robia :P

      Sklad kremu: Purified Water, Petrolatum, Mineral Oil, Cetearyl Alcohol, Propylene Glycol, Sodium Laureth Sulfate, Methylparaben, Propylparaben, Isopropyl Palmitate, Imidazolidinyl Urea, Phenoxyethanol, Alcohol, Diazolidinyl Urea, Citrus Medica Limonum (Lemon) Fruit Extract

      Pomijajac wode masz na piereszych miejscach parafine i oleje mineralne, kolejny jest emulgator ktory owszem "wygladza" ale zaden to cudowny skladnik, potem masz Propylene Glycol uzyskiwany z olejow mineralnych i sluzy jaki "zmiekczacz" i jest w sumie konserwantem, dalej SLS ktorego obecnosc tutaj nie potrafie sobie wytlumaczyc... chyba, ze do towarzystwa pozostalym koszmarkom, dalej mamy dwa konserwanty i jest nastepny Isopropyl Palmitate daje poslizg i sztuczne nawilzenie, Imidazolidinyl-Urea i Phenoxyethanol to kolejne konserwanty, potem mamy alkohol, Diazolidinyl Urea jeszcze jeden konserwant... i na koncu mamy TADAM... ekstrat z cytryny :]

      I jak zachecona hyhy...

      Usuń
    5. o szajse o.0

      myślałam, że przesadzasz, a tu jednak ani trochę o.0

      Usuń
    6. jep :] ... wiesz, ze ja sie tam specjalnie skladow nie czepiam ale jak mowie, ze lipa... to jest lipa :P

      Usuń
  3. właśnie, właśnie chcę zobaczyć koraliki ;-) plisssss

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. hehe... trzeba budowac napiecie a nie tak wszystko na raz :P

      Usuń
  4. Takie szaleństwo to rozumiem:) jestem bardzo ciekawa tych produktów do włosów z Alterry, już jakiś czas o nich myślę.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. tez jestem ciekawa, szczegolnie tych produktow z serii Caviar, bo ceny maja troche kosmiczne i mam nadzieje, ze sa warte tego co trzeba za nie dac :)

      Usuń
  5. Miałam próbkę Perfectly Clean i uwielbiałam! Bosko zmywał makijaż :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. prawda :)) ja go uwielbiam, naprawde porzadnie mnie oczyszcza... lubie go uzywac zarowno rano jak i wieczorem

      Usuń
  6. Odpowiedzi
    1. jak szalec to po calosci ;) ... bo to w sumie nie sa cale zakupy z tego miesiaca ale reszta to nie kosmetyki ;)

      Usuń
  7. Miałam ten krem lieraca pod oczy, świetne nawilżał i ogólnie byłam zadowolona z niego

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jest ok :) ale to chyba nie jest do konca to czego ja szukam :)

      Usuń
  8. Cudowne zakupy! Czasem trzeba sobie sprawić przyjemność ;-))
    Jestem ogromnie ciekawa tego filtra z Chanel.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Tez jestem ciekawa :)) mam nadzieje, ze bedzie sobie dobrze radzil :D

      Usuń
  9. Mam Tisse Cambon i mam tez UV Essentiel. Oba bardzo lubie, ale...wole cienie w kremie. hyhyhy, takze paletka znow stoi i sie kurzy. A co do blokerow, to mam ich wiele, takze uzywam zalezy jak mi sie widzi :) (ale to nie bo nie lubie byc opalona, ale mam wrazliwa skore na poparzenia :/)
    Pandorke pokaz!! Ja nie lubie za bardzo koralikow, ale lubie podgladac, jakie inni maja :P

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Haha,mam to samo zdanie nt.koralików:) sorki,Maus,za wtręt.

      Usuń
    2. Irena,
      ja tez mam rozne filtry, takie sprawdzone ktore lubie ale chcialam cos lekkiego pod makijaz i ten mi sie wydal najbardziej odpowiedni :)

      Lesne Runo,
      luzik ;))

      Usuń
  10. Ooo a jednak filtr z Chanel sie do Ciebie przykleil ;-), ciekawa jestem opinii, kolo szamponow tez kiedys sie krecilam, zwlaszcza tego do farbowanych :-)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Bo ja mieczak jestem ;)) ... i ciekawosc zwyciezyla :P ... jak sie nie sprawdzi, to zezre ze zlosci ;)

      Ten nadajacy objetosc bardzo lubie, wiec mam nadzieje, ze z tymi tez tak bedzie :)

      Usuń
  11. Poszalałaś :D Staniki fruwają razem z majtkami haha :D Czekam na recki i chcę zobaczyć cienie Chanel na oczkach ^___^

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jak bede miala wolne, to sie za nie zabiore :D

      Usuń
  12. Ale udane łowy :) Czekam na zdjęcia Pandory ;)

    OdpowiedzUsuń
  13. O GlySkinCare słyszałam wiele dobrego. Mam nadzieję, że produkty tej firmy zdadzą u Ciebie egzamin:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Krem raczej nie... sklad ma fatalny... podalam w komentarzu do Urbi ale mleczka jestem bardzo ciekawa :)

      Usuń
  14. dużo rzeczy, ale same cudowności :) jestem ciekawa tych koralików ;)

    OdpowiedzUsuń
  15. Ale szaleństwo... Ja czekam niecierpliwie na oko z Tisse Cambon :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. na pewno sie pojawi... jak dojdzie nowy aparat, bo moj wyzional ducha ;))

      Usuń
  16. Jestem bardzo ciekawa zawartosci sakiewki:)Moze mi sie oczka zaswiecaa

    OdpowiedzUsuń
  17. Miłe szaleństwo. :) Krem pod oczy Lieraca miałam, olejek do demakijażu też mam i jestem zadowolona. :)

    OdpowiedzUsuń
  18. I ja czuję się zaciekawiona tym mleczkiem GlySkinCare :D

    OdpowiedzUsuń
  19. Piękne zakupy. Tyle fajnych rzeczy do testowania :-)

    OdpowiedzUsuń
  20. Świetne zakupy poczyniłaś. Olejek Lieraca też sobie teraz zamówiłam z polskiej apteki. Z Alterny znam tylko Bamboo. A twoje nowe składowe Pandorkowe niezwykle mnie ciekawią.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. na pewno sie pojawia ale pandorce to musze zrobic porzadne zdjecia, wiec czekam na aparat, bo kotletem to sie nie da :]

      Usuń
  21. Ciekawa jestem tego olejku z Lierac. Mam na niego ochotę, ale póki co nie znalazłam porządnej recenzji :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja slyszalam dobre opinie ale jak mi bedzie sluzyl to sie okaze :)

      Usuń
  22. Udane zakupy. Ja przygarnęłabym cienie chanel;-)

    OdpowiedzUsuń
  23. Alternę uwielbiam i mimo, że nigdy nie przykładałam specjalnej wagi do pielęgnacji włosów widzę różnicę.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Tez mam takie wrazenie, choc trudno mi bylo uwierzyc, ze to Alterna :)

      Usuń
  24. Aj aja ! cuda i dziwy !! :D Dobrze ,ze na insta dawkujesz , bo widząc naraz można na zawał trzepnąć ;)

    OdpowiedzUsuń
  25. Świetne zakupy. Bardzo ciekawa jestem kosmetyków Alterny. Kilka razy kręciłam się koło nich w Douglasie, ale w końcu nic nie kupiłam. Będę wypatrywała recenzji na ich temat :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Na pewno beda sie pojawiac w postach :) ja je bardzo lubie

      Usuń
  26. Zakupy super. Miałam ten olejek z Lierac. Byłam z niego zadowolona:)

    OdpowiedzUsuń
  27. Pokarz szybciutko te cudeńka z Pandory :) Już się nie mogę doczekać :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Tak szybko nie pokaze, bo chwilowo nie mam jak robic zdjec ;)

      Usuń
  28. Jestem bardzo ciekawa bizuterii, ekstra zakupy

    OdpowiedzUsuń
  29. sporo nowości. Aż miło patrzeć na takie udane zakupy :)

    OdpowiedzUsuń
  30. Widzę, że jednak żel-olejek z Alterny Cię skusił:) cieszę się i mam nadzieję, że u Ciebie sprawdzi się tak dobrze jak u mnie;)
    Pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Na razie za bardzo nie moge go oswoic ale zobaczymy... mam nadzieje, ze sie polubimy :)

      Usuń
  31. Lierac najbardziej mnie ciekawi:))))

    P.S Powiedz mi moja droga, tak na marginesie, czy B12 w zastrzykach musi koniecznie robić lekarz, czy można samemu?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Hmmm... ogolnie B12 wstrzykuje sie i.im. ... i to powiniem lekarz, lub pielegniarka ale taka co ma wprawe w robieniu zastrzykow :P ... bo samemu nie da sie intramuskulär wstrzyknac :]
      sa tez preparaty, ktore mozna s.c. wstrzykiwac ale to musi byc na preparacie wyraznie zaznaczone, ze nadaja sie do wtrzykiwania subkutan i wtedy mozna samemu na tej samej zasadzie co Clexane/Heparyne ... aczkolwiek wstrzykiwanie wiekszych ilosci s.c. czesto boli i jak sie to robi nieumiejetnie to ma sie potem sliczny fioletowy brzuch pelen siniakow :P

      Usuń
  32. Waśnie zerknełam na opakowanie i pisze...
    Zur intramuskulären, intravenösen und subkutanen Anwendung.

    Moj D..musi brac co 2 miesiąc, a ze mu się nie chce chodzić do lekarza to mnie męczy.
    I tak się właśnie zastanawiam, czy to może być w tym przypadku skuteczne.
    A wiem, że ty specem jesteś dlatego się pytam:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Czyli mozna :) musialby sobie kupic strzykawki i igly do s.c. ... i najlepiej jakby ktos kto sie zna pokazal mu jak ma wstrzykiwac i gdzie ale podejrzewam, ze jak bedzie pieklo, to mu sie odechce ;)) ... Jakby sie jednak zdecydowal i mial siniaki to w nie nie robic zatrzykow i kupic Heparinsalbe to wtedy przyspieszy znikanie siniakow :]

      Usuń
    2. W takim razie spokojniejsza jestem, dziekuję Ci bardzo!!!!! Przy okazji coś nowego się nauczyłam:)
      Wszystko mamy. Masz rację bo mówi, że bardzo piecze ale nie ma wyjścia musi brac:)
      Dziękuję Ci jeszcze raz !

      Usuń
    3. A brać musi i to juz do końca zycia, bo jest po Magenbypass.
      I niestety, ale niedobory trzeba uzupełniać zastrzykami, ponieważ z pożywieniem się nie wchłonie.

      Usuń
    4. Jak zrobi porzadna faldke i bedzie bardzo powoli wstrzykiwal, to nie bedzie pieklo ;)

      Usuń
    5. Przy następnym razie, będę już wiedziała, dzieki!!!!!

      Usuń
  33. Ten komentarz został usunięty przez autora.

    OdpowiedzUsuń
  34. Same cuda Pani tu u Ciebie :) Dwufazę Chanel jak wiesz ubóstwiam! Zawsze kupuję zapasik na lotnisku, kilka eurasków taniej, a ile radości :D
    Czekam na wrażenia z Chanelowego filtra :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. tez jestem ciekawa... na razie go jeszcze nie uzywalam, bo pogode mam dupiata, wiec nie potrzebowalam ;))

      Usuń
    2. Musisz do mnie przyjechać. Na moje plaże jak znalazł :D

      Usuń