Kosmetyki Hourglass coraz czesciej pojawiaja sie na blogach i dwa
z trzech produktow, ktore wam dzis pokaze, przyczynily sie do tej
rosnacej popularnosci.
Ja im sie dosc dlugo przygladalam ale oczywiscie dostepnosc fatalna, na terenie Niemiec sprzedaje jedna firma, ktora jak na razie ma wylacznosc i to w sklepach stacjonarnych, ktorych u mnie w regionie w ogole nie ma. Dlatego tego do tej pory nic sie u mnie nie pojawialo. Z tym, ze baza i serum ktore dostalam od Urbi i pokazywalam wam jakis czas temu, jeszcze bardziej rozbudzily we mnie chec posiadania innych produktow. I tak gdzies kiedys trafilam na brytyjski sklep, ktory wysyla do Niemiec. Tam tez zamowilam i paczuszka dotarla do mnie dosc szybko. Postanowilam wszystkie trzy produkty pokazac w jednym poscie zeby tego nie rozciagac w nieskonczonosc.
Oczywiscie skusilam sie na juz kultowe produkty, czyli rozswietlajacy puder i roz.
Zacznijmy od Ambient Lighting Powder. Dla mnie jest to produkt, ktory zblizony jest do meteorow. Czyli jest to typowy puder wykonczeniowy. Dostepny jest w paru odcieniach, ja zdecydowalam na ten praktycznie bez koloru o nazwie Ethereal Light.
Puderniczka jak puderniczka, owszem ladna z lusterkiem... cieszy oko prostota. Zawartosc to 10g wiec calkiem w porzadku. Cena £38.00
Hourglass podkresla, ze ich produkty sa wykonane ze skladnikow o wysokiej jakosci z wykorzystaniem najnowszych technologii. Opis tego pudru jest pelen ochow i achow ale ostatecznie chodzi po prostu o to, ze puder ten rozswietla subtelnie i fotoszopuje. Bardzo dobrze stapia sie ze skora, ktora staje sie swietlista ale nie ma nic wspolnego z latarnia i faktycznie rysy twarzy wydaja sie bardziej miekkie. Ja uwielbiam tego typu rozswietlenie.
Puder w tym odcieniu jest praktycznie bialy, wiec lepiej gdy osoby o ciemniejszej skorze wybiora inny kolor, bo nie wiem czy przypadkiem nie osiagna efekt corki mlynarza, ktory raczej nie jest wskazany. Trudno mi powiedziec jak jest z tym dopasowywaniem, czy faktycznie polaczy sie i dopasuje do ciemniejszych karnacji ale gdyby tak bylo, to pewnie puder ten dostepny bylby w jedynm kolorze.
Kolejnym obiektem westchnien jest Ambient Lighting Blush. Tu tez zdecydowalam sie na jasny odcien i musze przyznac, ze jak piereszy raz go pomacalam, to mialam obawy czy w ogole bedzie sie nadawal a dlaczego tak pomyslalam, to widac na swatchu.
Puderniczka podobna do tej od pudru, takze ma lusterko. Z tym, ze jest mniejsza... rozu mamy 4,2g. Cena to £28.00. Oba produkty nie maja kompletnie zadnego zapachu. Mi to nie przeszkadza, choc nie powiem... zapachy rozy Chanel czy produktow Guerlain uwielbiam ale wiadomo wazniejsze sa efekty jakie daje a nie to jak pachnie.
Ethereal Glow to marmurek zlozony z dwoch jasnych kolorow... takiego troche cukierkowego rozu i tak jasnego odcienia rozu, ze na pierwszy rzut oka wydaje sie byc bialy. Jak to okreslil producent... chlodny roz polaczony z ksiezycowa poswiata. Jest to bardzo lekki roz, ktorym na pewno nie da sie zrobic krzywdy ale trudno mi sobie go wyobrazic na ciemniejszej skorze, no chyba, ze w funkcji rozswietlacza... wtedy na pewno pieknie bedzie sie prezentowal.
I w tym momencie troche zwatpilam, bo jak widac na zdjeciu widac tylko rozswietlenie ale to czego oczekujemy po rozu, trudno bylo tu znalezc. O dziwo na twarzy kolor jest widoczny i prezentuje sie naprawde swiezo i naturalnie. Do tego jest trwaly, utrzymuje sie wiele godzin na policzkach.
Skusilam sie takze na kredke do brwi Arch Brow Sculpting Pencil... a wlasciwie polaczenie kredki i wosku. Ostatnio mam faze na rozne produkty do brwi i wiadomo im bardziej trwale i proste w obsludze, tym lepiej.
Dostepne sa trzy odcienie, ja zdecydowalam sie na Soft Brunette. Zawartosc to 0,4g. Jest to wysuwana kredka o powiedzialabym trojkatnym ksztalcie.
Z drugiej strony mamy szczoteczke do rozczesania brwi po umalowaniu. Jak juz pisalam kredka zawiera wosk, ktory rownoczesnie fixuje wloski, zeby nie sterczaly w roznych kierunkach. W piereszym momencie kredka wydaje sie twarda ale pod wplywem ciepla skory bardzo ladnie mozna nia podkreslic brwi. I choc kolor na zdjeciu wydaje sie dosc jasny, to jest dla mnie idealny i na brwiach wyglada ciemniej ale podobny efekt mam w przypadku kredki z Artdeco, ktora tak samo na swatchach wyglada jasniej. Z trwalosci jestem zadowolona, brwi caly dzien wygladaja tak jak powinny... kolor nie sciera sie ani nie blaknie. Cena to £26.00
Bonusik ;) ... czyli kredka na brwiach, roz na policzkach i puder po calosci :)
Jak na razie jestem bardzo zadowolona ze wszystkich trzech produktow. Puder nalozony na Diorskin Nude BB Cream swietnie sie trzyma, utrwala i wykancza makijaz twarzy nadajac jej swietlostosci. Drobinki pudru odbijaja swiatlo, przez co swietnie prezentuje sie na zdjeciach :) ... roz tak samo jest widoczny i daje bardzo naturalny rumieniec. Brwi pod kontrola i w odpowiednim kolorze. Jak na razie wyglada na to, ze bardzo sie z ta firma lubie.
Fajnie rozświetlają te produkty
OdpowiedzUsuńo tak :)) dlatego tak mi sie spodobaly
UsuńTo samo miałam napisać.
UsuńA poza tym fajny masz "opis siebie" na blogu. :-)
To jest ich najwieksza zaleta... a ja kocham tego typu rozswietlacze :)
Usuńczemu mi to robisz? :(
OdpowiedzUsuńteż kcę *.*
bo ja sadystka jestem ;))
UsuńPudry i róże sobie odpuściłam, ale kredka do brwi za mną chodzi. Mam nadzieję, że będę z niej zadowolona bo chcę do szybkiego użycia. Tak na rano :)
OdpowiedzUsuńKredke tez uzywam codziennie, bo bardzo mi sie spodobala. W porownaniu do tej z Artdeco, ktora do tej pory uzywalam, ta wydaje sie byc na poczatku bardzo twarda ale mimo wszystko jest bardzo wygodna w uzyciu i bardzo trwala, trzyma sie na brwiach przez caly dzien :)
UsuńMmm śliczności Marzenko ^____^
OdpowiedzUsuńprawda :))
UsuńTak mi się ciągle włącza na te produkty chciejstwo, a potem niechciejstwo, znowu chciejstwo i niechciejstwo:) Będę musiała chyba kupić chociaż ten puder rozświetlający, mam ten z Narsa (a raczej dwa, bo prasowany i sypany) i je wielbię:)
OdpowiedzUsuńTez tak mialam i blokowal mnie troche fakt, ze nie mialam dostepu do tych produktow :) ... ale teraz mam, nawet jezeli wiaze sie to ze sciaganiem z uk. Na inne produkty nie mam parcia ale ten puder chodzil po mnie juz od dosc dawna. Kiedys pewnie kupie jeszcze duze opakowanie serum No.28 ale zanim jest kupie, to musze zuzyc roznego rodzaju bazy, ktore mam w szufladach ;)
UsuńKredka do brwi wygląda zachęcająco :) Poszukuję aktualnie dobrego kosmetyku do stylizacji, a z racji, że jestem brunetką ta wydaje się być idealna ;)
OdpowiedzUsuńKredka jest bardzo fajna i jestem bardzo zadowolona z zakupu :))
UsuńJa się zasadzam na Diffused Light. Ciągle się biję z myślami czy kupić...
OdpowiedzUsuńJa poleglam... i kupilam ;)
UsuńFajne te kosmetyki. Kredka mnie zaciekawiła, bo szukam czegoś dobrego do brwi.
OdpowiedzUsuńMi ona bardzo podeszla, na poczatku mialam obawy czy nie bedzie za twarda ale jednak nie jest i szybko opanowalam obsluge ;))
UsuńAle on pięknie wygląda na zdjęciu buzi... tzn. one - róż i puder *.* Cudo! sama mam ten puder w odcieniu bodajże Ambient light (nie pamiętam, taki "żółtawy") i najpierw leżakował w szufladzie przez pół roku bo był tak ładny, że się go bałam dotknąć, a teraz - odkąd się przełamałam - uwielbiam go!!!
OdpowiedzUsuńJa pamietam, ze po Twoim poscie nabralam na niego ochoty :))
UsuńCoraz częściej produkty Hourglass widuję na blogach i żałuję, że nie ma do nich dostępu stacjonarnie, bo na odległość to ciężko się zdecydować, co właściwie bym chciała.
OdpowiedzUsuńja tez sie zdecydowalam na odleglosc :P ... raz kozie smierc ;))
UsuńUuuuu zazdroszczę i to bardzo. Mówisz, że puder jest prawie jak meteorki???? Ciekawa jestem bo ostatnio miałam robiony makijaż z marki Guerlain i jestem zauroczona dymi diabelskimi :-) kuleczkami.
OdpowiedzUsuńA jak byś porównała odcień kredki do farbki MUFE?
MUFE daje troche inny efekt... bardziej wyrazisty i narysowany. Kredka swietnie podkresla brwi ale wyglada bardziej naturalnie. Do ktorego koloru bym mogla poruwnac to nie wiem, bo nie ogladalam wszystkich ale wydaje mi sie, ze moze do 25 :)
UsuńTen puder tez daje efekt optycznego wygladzenia i tego specyficznego rozswietlenia.
No widzisz d****jestem, bo nie dopisałam,żeby porównała do kolorów ,które posiadasz. Sorry :-)
UsuńA możesz jeszcze podać nazwę tego sklepu z UK?
Omg... Oczywiscie mialo byc *porownac O.o ... teraz dopiero zobaczylam :P
UsuńA sklep... prosze bardzo -> http://m.uk.spacenk.com
Dzięki :-)
UsuńPatrząc na Twoje zdjęcie dochodzę do jednego wniosku - chcę wszystko! :D O pudrze naczytałam się tyle zachwytów, że nie trudno się domyśleć, iż chciejstwo włącza się szybciej niż rozsądek; osobiście wprost uwielbiam takie róże - jasne, chłodne, a kolor kredki idealny.
OdpowiedzUsuńNajlepiej zaczac od pudru... i kredki :) ... a potem przygarnac roz hehe...
UsuńPuder uwodzi mnie już od jakiegoś czasu ;) Ale na razie zaopatrzyłam się w dwie wersje meteorytów oraz lucent powder EDM, a że mieszańcem jestem, to na razie mi wystarczy, bo nie często sięgam po rozświetlajace kosmetyki.
UsuńPodoba mi się efekt naturalnego rumieńca na policzkach:) Przyznaję, że zaciekawiła mnie kredka.
OdpowiedzUsuńMi tez sie podoba, choc pewnie dla wielu osob bedzie za delikatny :) ... o dziwo aparat jak przewaznie zjada kolory, tak tu wyciagnal je, ze sa lepiej widoczne :)
UsuńKredka jest swietna :)
Puder jest piękny, juz od dawna mam na jakis ochote. Musiałabym jednak zmacac przed zakupem :)
OdpowiedzUsuńJa nie mialam szans pomacac, wiec musialam kupic w ciemno :)
UsuńJestem pod wrażeniem efektu różu na policzkach, po pierwszych zdjęciach nie spodziewałabym się, że będzie tak ładnie widoczny :) Podoba mi się kształt kredki. Nigdy się z takim nie spotkałam, a wydaje się sensowny :)
OdpowiedzUsuńTez sie zdziwilam... dzis go nalozylam i mam wrazenie, ze wygladal delikatniej. Ja nie wiem czy on tez jakos specjalnie odbija swiatlo (producent cos takiego pisze ale wiadomo jak to jest z tym co podaja) ale mam wrazenie, ze na zdjeciach jest bardziej widoczny. Z tym, ze na zywo dalej mam taki bardzo delikatny rozswietlony rumieniec :]
UsuńKredka jest swietna a ten ksztalt ulatwia troche porzadne narysowanie brwi, rzadziej mi sie wyjezdza poza linie jak przy malowaniu normalna kredka :)
oj oj oj. Kusicielka jedna. Nie dośc, że kotami mnie non stop kusi to jeszcze teraz rzeczami, co to niedostępne są w PLu. Dziwota z tym różem :) rzeczywiście go na polikach widać ładnie a na swatchu jest białawy ;) ładne wszystko :)
OdpowiedzUsuńp.s. rozumiem fazę na brwi. przechodze podobną.
Oj tam... u mnie tez nie sa dostepne, co wcale nie przeszkadza w nabyciu droga kupna :P
UsuńBardzo intrygujaca jest ta kredka do brwi!
OdpowiedzUsuńI swietnie sobie radzi :)
UsuńŁadnie się to wszystko prezentuje :)
OdpowiedzUsuńI bardzo przyjemnie uzywa :)
UsuńPuder wzbudzil moja ciekawosc...opakowania tez maja fajne :)
OdpowiedzUsuńPuder jest ciekawy i ja po prostu tego typu produkty bardzo lubie, dlatego jestem bardzo zadowolona :)
UsuńNie sądziłam, że ten róż da widoczny kolor na policzkach. Czary mary :)
OdpowiedzUsuńTez nie sadzilam... wrecz niesamowicie sie zdziwilam, bo na rece to malo co widac... ot rozowa poswiate... dzis tez go uzylam i mam wrazenie, ze jakos delikatniej wypadl... ale jakby nie bylo ciagle go widac hehe... w kazdym badz razie, kolor zdecydowanie dla bladych twarzy, jak zlapie troche slonca to pewnie bede go jako rozswietlacza uzywac :]
UsuńCiekawe te produkty :)
OdpowiedzUsuńizey-izabella.blogspot.com
o tak :)
UsuńAch, wszędzie ich pełno teraz :) Ale widocznie warte są, skoro tak są recenzowane te produkty :) Różyk wygląda ślicznie :) Sroczko, masz coś na powiekach? :)
OdpowiedzUsuńA nie... na slepiach nic nie mialam :))
UsuńJa pewnie bym wczesniej cos kupila ale nie mialam jak a ze stanow nie chcialam sciagac... ceny za wysylki i clo czasami mnie zniechecaja ;))
Czy ja jestem jedyną osobą w blogsferze, których te produkty nie kręcą? :) Chyba jestem chora, ale nie widzę w nich nic nadzywczajnego. Ładne, a i owszem, ale żeby piszczeć i kwiczeć z radości i zachwytu, to chyba nie :P No chyba, że musiałabym zmacać by przekonać się o ich wyjątkowości, ale nie kusi mnie by je macać. Wolę Tomcia :D hyhyhy
OdpowiedzUsuńNo widzisz a mnie Tomcio nie kreci... nic mi nie pika, w ogole nie wiem o co cho hehe... i za to kwiczenie zaraz dostaniesz w nos o! :* ... akurat klepsydrowa kredka i puder... no i serum 28 sa naprawde warte uwagi ale prawde mowiac wizualnie to wygladaja calkiem zwyczajnie... ja sie nawet troche zdziwilam ale porzadnie wykonane, wiec sie nie czepiam :)
Usuńale to tak jak ze szpetna paletka z wiosennej LE Diora... wszyscy sie zachwycali a nikt tego paskudztwa z wlasnej i nieprzymuszonej woli za ta cene nie kupi :D
No i o to chyba chodzi. Nudno by było jakby teraz wszyscy się nagle rzucili na Tomcia albo Hourglassa :) Ja kwiczę na widok Tomcia, Ty pokwikujesz na Hourglass :D hihi Równowaga w przyrodzie musi być! :) Mi pozostaje tylko się cieszyć, że jednak firma mniej do zakupu i więcej będzie na Tomcia :D ha
UsuńA o której paletce mówisz? Pastelowej czy kokardkowej? Dla mnie obie były fajnie, a to czy ktoś kupi czy nie, to chyba kwestia gustu po prostu :)
O kokardzie... dla mnie one sa po prostu beznadziejne... tak samo ta jak i te co sie w ostatnich latach w wiosennych LE pojawialy :) ... jak kocham cienie Diora, tak te ehhh...
UsuńA moze ten roz sie aktywuje pod wplywem temperatury?:) Fjnei wyglada musze zawitac do Space nk obmacac , moze dojade haha
OdpowiedzUsuńCalkiem mozliwe, ze cos w tym jest :)) oni w opisie maja, ze jakas nowa technologia czasteczek, co to odbija swiatlo i robi inne cuda ;))
UsuńOpakowania piękne. Wiele słyszałam o tych produktach. Nie mam pojęcia tylko gdzie mogłabym je dorwać :) Puder wykończeniowy zdaje się mieć mega mocna pigmentację. Używam Nars Refleciting Setting Powder i w opakowaniu rwónież wygląda na biały, ale po maźnieciu paluchem tej bieli w ogóle nie widać. Co do róży to marzy mi się jakiś taki bardziej brzoskwiniowy :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam cieplutko!
Pewnie jak wiekszosc z nas... online ;)) w sklepach dostepna jest ta firma w usa i uk :))
UsuńTen puder jest bardzo pudrowy hehe... jak to zabrzmialo :P ... drobno zmielony i ma swietna pigmentacje :) ... a roz idacy w brzoskwinke tez maja :))
Bardzo podoba mi się efekt. Delikatny i naturalny. Może kiedyś gdzieś dorwę tę markę.
OdpowiedzUsuńW uk jest doestepna :)
UsuńJa mam róż w swoim wirtualnym koszyku i dumam czy brać hourglass czy róż od TF ;-)
OdpowiedzUsuńJezeli chcesz taki bardziej roz, to albo inny kolor albo bierz Toma :)) ... bo ten jest szalenie delikatny :)
Usuńzacofana jestem :D pierwsze słyszę :P
OdpowiedzUsuńBo one w sumie trudno dostepne i przez to dosc malo znane :))
UsuńPuder mi sie podoba, dasz pomacac?:-D
OdpowiedzUsuńhehe... jasne :))
UsuńPuder wzbudził moje chciejstwo :D i jak na BB Diorkowym pięknie wygląda :)
OdpowiedzUsuńpuder jest cudny... jak tak dalej pojdzie, to bedzie big love :D
UsuńRoz dla mnie za jasny ale ten puder wyglada bardzo ibteresujaco
OdpowiedzUsuńroze maja tez w innych odcieniach :))
UsuńChoruję na tą markę już od dłuższego czasu, ale w PL nie ma i nie ma :( Strasznie podobają mi się ich róże, choć Twój Ethereal Glow faktycznie chyba u mnie byłby bardziej rozświetlaczem :)
OdpowiedzUsuńu mnie tez nie ma :) ... ja kupowalam na brytyjskiej stronie :)
Usuń