Jak juz pisalam na insta ten tydzien uplynal pod znakiem Glamour i obnizkowego szalenstwa. Pare rzeczy kupilam onlinie ale wczoraj wybralam sie do Norymbergii. Jak widac pogoda srednio zachecala i przez cale 80 km slubny mamrotal pod nosem i nie mial zbyt szczesliwej miny, mialam nadzieje, ze nie wysadzi mnie gdzies pod drodze i wroci do domu ;)
Na szczescie w miescie nie padalo, co prawda siwe chmury wisialy ale bylo w miare cieplo i szalenstwo zakupowe mozna bylo zaczac. Zalaczylam kota ze shreka, zlapalam slubnego pod pache i ruszylam ;)
Ponizej wszystko to co juz mam w domu... dwie rzeczy z dougiego w drodze, plus pare szmatek z H&M ale tego nie ma co pokazywac :P
Ogolnie sporo poogladalam i musze przyznac, ze przy zawartosci mojego kuferka trudno mi cos znalezc w sklepie co bym jeszcze chciala, stad tez pewnie ostatnio przybylo mi troche roznych pierdolek, bo w koncu kto powiedzial, ze sroka musi sie ograniczac do kosmetykow ;)
Korzystajac z okazji wzielam kolejne opakowanie mojej ukochanej dwufazowki Chanel. Swietnie sprawdzila sie na urlopie, gdzie zdazalo sie, ze dwa razy dziennie zmywalam oko... w tym tusz wodoodporny. Dlatego pozostane przy nim pewnie przez dluzszy czas. Po raz kolejny mamy tez moje ulubione suche szampony Lee Stafford do ciemnych wlosow plus miniaturka. Cos nowego u mnie, bo kosmetyki drogeryjne do twarzy rzadko sie u mnie pojawiaja... to serum L'oreal Skin Perfection. Trafilam na niego przez przypadek i przyciagnelo mnie opakowanie, jakos tak zachecajaco wygladalo. Przetestowalam na rece i co tu duzo mowic zaintrygowalo mnie, teraz jestem w trakcie testowania... wiecej na jego temat wkrotce. Przygarnelam jeszcze jednka kredeczke Clinique, tym razem wzielam sliwke. Oraz pedzelek Zoeva 229 Eye Finish. Ostatnim zakupem a wlasciwie pierwszym jaki zrobilam w glamourowym tygodniu to EdT Dior Addict Eau Fraiche. Od jakiegos czasu dumalam nad czyms swiezym, kiedys mialam Addict2 i bardzo go lubilam, ten zapach jest nastepca... zobaczymy czy tez go tak polubie.
Kolejne zakupy ktore dokonalam w niemieckiem domu towarowym, moga troche zaskoczyc. Brytyjska czekolada, ciasteczka i herbata. Przez chwile przenioslam sie na wyspe i az mnie ogarnela tesknota. Do tego znalazlam, ze dostepne jest brytyjskie wydanie InStyle z dodatkiem za jedyne 10€ ... tym razem dodatek nie byl jakis specjalny, wiec sobie darowalam ale dobrze wiedziec ;)
Nie moglam nie skorzystac... i tak tez wpadlo mi cos z Pandory. Ogolnie foch pod adresem sklepu Pandory online... ich sklepu. W gazcie bylo napisane, ze mozna skorzystac z rabatu 20% a w rzeczywistosci bylo to 10%. Na szczescie produkty Pandory sa tez w innych i tak znalazlam sklep, w ktorym dostalam na moj zakup 20%.
Nowy kondom na telefon... tym razem nie paseczki a krateczka od MK.
Mam slabosc do polaczenia bieli z czernia.
Jesien w pelni... w sumie zima za pasem, kupilam slodkosci z YC. Oba zapachy sa po prostu boskie, nie moglam sie zdecydowac, wiec wzielam oba. Dumama jeszcze nad pomaranczowa swieczka z kolekcji na halloween.
Pasujace... no zastrzelcie mnie nie mam w tej chwili pojecia jak to sie nazywa... w kazdym badz razie wiadomo o co chodzi. Znalazlam w Depot, bo tam tez juz wszystko przygotowane na zimowy sezon i bardzo mi sie spodobaly, jak wsadze tea light to bedzie fajny sniezkowy cien rzucalo.
***
Ogolnie duzo tego nie ma ale w koncu nie choci o ilosc ;). Ogladalam nowy podklad Givenchy ale jakos mnie nie przekonal. Tak samo kolekcja RiRi dla MAC. Na zdjciach wygladala o wiele bardziej interesujaco. Ucieszylam sie, bo w koncu mam stoisko Armaniego i moglam odstawic radosne macanko, ktore zaowocowalo zakupem w dougim... trzeba bylo wykorzystac rabat ;)
Tym optymistycznym akcentem zakonczylam tygodniowia orgie zakupowa.
Całe mnóstwo fajowych rzeczy :)
OdpowiedzUsuńKredeczkę z Clinique oglądnęłabym w akcji :)
kredeczka bedzie... ogolnie to juz mam takie zagleglosci z roznymi mazidlami do oczu, ze potrzebuje na to urlop ;) ... dobrze, ze mam na poczatku listopada dwa tygodnie ;D
UsuńTe świeczniki to cudne kupiłaś. Pasowałaby mi do mieszkania.
OdpowiedzUsuńczyli to tez jest swiecznik... ha! czasami sama sobie komplikuje zycie, bo mi sie wydawalo, ze to ma jakas specjalna nazwe :P
Usuńa byly takie male i wieksze na zwykle swieczki :))
:) to chyba osłonki na świeczkę
OdpowiedzUsuńjuż sobie wyobraziłam moje dziecko, jak wpycha w te otworki koci ogon
Usuńw te otworki to mozna rozne ciekawe rzeczy wpychac ;D
Usuńmoje dziecko ma nieograniczoną fantazję:)
Usuńz jednej storny to bardzo pozytywne ;))
UsuńŚwietne zakupy, opłacało się przebijać przez ulewę:)
OdpowiedzUsuńo tak ;) ... mi tam deszcze nie straszny... pracowac tez musze jak leje a tu jakby padalo, to moglam sie w sklepach chowac ;D
UsuńLampiony czaderskie :)
OdpowiedzUsuńNowe zapachy Luby przemycil w walizce, ale javsie jrszvze dyniami i jablkami jaram :D
lampion tez obstawialam ale nie bylam pewna... czasami lepiej nie myslec za duzo ;)
Usuńluby przemytnik hehe... ja chyba klikne ta pomaranczowa, bo ta czarna to mnie powalila i jakbym miala krypte to bym kupila ale nie mam, wiec podziekowalam ;D
No co Ty, czarna jest zajebista :D moja siostra mowi o niej 'smrod brud i ubostwo' ale dla mnie to najpiekniejsza brudna, waniliowa paczula pod sloncem <3 zamierzam kupic swieczke, duza :D
UsuńPomaranczowa candy corn tez fajna, jutro zapodam sobie wosk, hehe :)
tylko sie nie zaciagaj ;)) ... czarna do krypty... Twoja siostra dobrze mowi :D
UsuńJedna tarte juz stopilam, bylo mrrrrocznie. Dodam, ze upaly wtedy panowaly - boskie polaczenie :D
Usuńhehehe... nawet sobie nie probuje wyobrazic takiej swieczki latem... faza murowana O.o
Usuńto co wpadło z pandory jest świetne, proste i konkretne, bardzo mi się podoba
OdpowiedzUsuńprawda :)) wyjatkowo im sie udala... choc ja w pierwszym momnecie nie bylam pewna czy bede lubila taka sztywna na nadgarstku ale juz wiem, ze ja uwielbiam :))
UsuńNajbardziej w tym momencie mam chęć na te Twoje słodycze, narobiłaś mi ochoty :P
OdpowiedzUsuńhehe... ide po ciasteczko ;D
UsuńPrzeszukałam wszystkie szafki i niestety znalazłam tylko miód ...:P
UsuńNormalnie mam gorsze napady niż w ciąży hehhehe
miod tez moze byc... jakby nie bylo cukier ;))
UsuńNa głodzie człowiek wszystko zeżre :P hehhe
Usuńdokladnie ;D
UsuńCiekawa jestem serum loreal. I zapaszku Diora. Zakupy ach zakupy.. dopiero co robilam i juz chce kolejnych..
OdpowiedzUsuńserum testuje od wczoraj i na razie moge powiedziec, ze krzywdy mi nie zrobilo a to juz jest plus ;)
UsuńMam nadzieję, że niebawem zobaczymy śliwkę w akcji:)
OdpowiedzUsuńNie przepadam za słodyczami, ale te ciasteczka wyglądają bardzo apetycznie;)
ciastczka sa pyszne :))) zaluje, ze wzielam tylko jedna paczke :P
Usuńsliweczka bedzie :)
Super zakupki:) YC sie czaje, kondomik z MK mam taki czerwoniuchny sa boskie:)
OdpowiedzUsuńTo serum Loreal nie ma dla mnie najfajniejszego składu: jak sprawdzałam, ale cała linia wygląda bardzo efektownie :/
Pandorka hmmm
ta czekoladę Oreo uwielbiam, nagminnie ja niestety kupuje hihi:P
UsuńWiadomo, ze sklad tego serum nie porywa i w sumie sie nie spodziewalam nie wiadomo czego ;) ... ale ja z silikonami sie lubie a jak bedzie sobie radzic to sie okaze :D
Usuńu mnie oreo jest tylko w milka... ale ta wyglada o wiele ciekawiej :D
ta jest pyszna:) Mnie aż za bardzo wciągła hehe. Loreal czasem cos fajnego wypuści ale ono nic ze składników ciekawych wlasnie nie ma, ale ja np jestem w szoku jaki fajny jest korektor z Nude Magique ten z kuleczką:) No nic mu zarzucic nie mogę:)
Usuńmnie za bardzo nie moze wcianac, tzn. moze ale co z tego jak nie jest ogolnie dostepna hehe...
Usuńdoczekalam sie tego typu posta :D
OdpowiedzUsuńdzieki
ja tez troche poszalalam w kilku sklepach, choc wiele tego tez nie ma...ale zawsze pare € mozna bylo uschczknac :)
specjalnie pozbieralam pare rzeczy ;) ... w szufladzie mam pare innych, ktorych jeszcze nie pokazalam ale jak kupuje pojedynczo, to potem zapominam, ze mam pokazac :P
UsuńJa też ostatnio kupowałam TO COŚ u siebie w kwiaciarni i Pani szła w zaparte że to "latarenki" :D w każdym razie ja mam wersję z serduszkami :) pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńhehe... lampiony, latarenki, swieczniki... wychodzi na to, ze mozna wg uznania wybierac nazwe ;D
Usuńtakich zakupów to można pozazdrościć :)
OdpowiedzUsuńno tak troszke ;))
UsuńKoniecznie muszę bliżej przyjrzeć się kolekcji na hallowen z YC.
OdpowiedzUsuńja nie wytrzymalam i zamowilam candy corn online :P
UsuńA pedzleek Zoevy kupowalas online czy stacjonarnie?
OdpowiedzUsuńonline :) chociaz u mnie Zoeva jest teraz w dougim ale prawde mowiac nie spojrzalam czy sa dostepne stacjonarnie...
Usuńja wlasnie dzis online zoeve zamowilam, w sumie na ostatni dzwonek ale caly czas zastanawialam sie co potrzebuje, aby nie brac wszystkiego :)
Usuńw sumie skorzystalam tylko z KIKO, Zoeva, TBS....ciuchowych zadnych nie potrzebowalam, bo mam w sumie wszystko ;)
co mnie w zoeva wkurzylo, to to ze podniesli znowu ceny...przy wprowadzeniu nowosci pedzel, ktory zamowilam byl o 1,30€ tanszy....pfffff..
Usuńchyba dlatego wzielam malo ;)
ja kupowalam Zoeve przez dougi :) ... a cen i tak nie pamietam, wiec pewnie bym nawet nie zauwazyla roznicy :)
Usuńno wlasnie tez myslalam aby przez douglasa zamawiac, ale tego pedzla niestety nie maja.....i dougi mial tylko 10% a zoeva 20% :D
Usuńwidze, ze ktos tez po nocach siedzi przez kompem :)
Usuńkiedys trzeba bylo nadrobic zaleglosci ;)
UsuńWlasnie jestem ciekawa czy stacjonarnie tez sa :) Choc w moim miescie Douglas jest tak biedny ze tam w ogole malo co znajde :( Ale wybiore do jakiegos wiekszego miasta i poszukam :D
UsuńTonia tak mi sie wydaje, ze jak juz to w duzych miastach beda :)) czesto tak jest, ze wiele rzeczy mam tylko w Nürnberg albo München :)
UsuńWidać że zakupy są bardzo udane! Świetny kondom na komórkę, przydałby mi się taki!
OdpowiedzUsuńkondomik mi sie bardzo spodobal... nie moglam sobie odpuscic, aktualnie mam w paseczki z Moschino ale na urlopie mi sie troche poobijal na rogach :]
UsuńJa już od jakiegoś czasu rozglądam się za takimi kondomami, ale żaden jeszcze nie spodobał mi się tak, jak ten :-)
UsuńMusialabys sprawdzic czy Görtz wysyla do Austrii :))
UsuńZazdroszczę Ci tego stanu satysfakcji kolorówkowej, tego że już mało co Cię kusi. Armani ostatnio bardzo przykuwa moje oczy, zwłaszcza podkłady i szminki... Obecnie zachorowałam na wszystko co NARSowe i bardzo się dziwie że na moim ulubionym Sroczym blogu NARS jeszcze się nie pojawił :)
OdpowiedzUsuńpewnie z tego powodu, ze do NARS nie mam za bardzo dostepu... tzn. online ale ponieeaz nigdy nic nie macalam, to tak srednio mam ochote w ciemno zamawiac... jedynie co mam to baze pod cienie, ktora bardzo lubie :D ale o niej jeszcze nie pisalam, bo chcialam pouzywac :)
Usuńtak w sumie to jeszcze wiele rzeczy moglabym kupic dla samego posiadania ale na razie musze pozuzywac to co mam, bo w koncu utone w nowych produktach, ktorych nie mam kiedy sprobowac ;D
ładnie, ładnie :) ja jadę na miasto w poniedziałek, zobaczymy co wpadnie w moje łapska :)
OdpowiedzUsuńdwufazę Chanelową, jak wiesz, kocham i mam na szczęście jedną butlę w zapasie.. ale pod koniec listopada lecę do PL z Dublina, a tam jest stoisko Chanel, więc na pewno zrobię kolejny zapas.. bym mogła spać spokojnie :P bangielka Pandorowego uwielbiam, więc Ty też powinnaś być zadowolona :) Majkelek śliczny! poka koniecznie na telefonie :) Christmas Cookie miałam i mnie okropnie dusił.. miałam dużą świecę i oddałam mamie :D a te Marshmallowy muszę obwąchać :D
a te dwa pasujące, to nie wiaderka? :D
jasne Martus... wiaderka z dziurka :D
Usuńczekam na rezultaty Twojej wyprawy :)) ... co do YC to dlatego wole te male albo podgrzewacze... zapale w jednym pokoju, tam gdzie akurat nie siedze a to co sie rozprzestrzenia po reszcze mieszkania pachnie juz delikatniej :))
no na wiaderka mi to wygląda.. ale się nie znam :P hihi
Usuńno ja najczęściej kupuję woski, podgrzewaczy nigdy nie miałam.. ale te świece kupiłam w jakiejś magicznej promo, jak niuchnęłam słoik było ok, ale w domu po zapaleniu prawie mnie udusiło :P
Ja też wolę woski - nie dość, że można wypróbować pierdyliard zapachów za małe pieniądze to jeszcze można mieszać i kombinować i tworzyć swoje mieszanki.
UsuńA świece kupuję jak mnie coś zachwyci (cozy sweater <333).
No a ja wlasnie nie woskowa :D
UsuńA szkoda :D Kominki są takie ładne - pięknie by się u Ciebie w domu prezentowały :D No i to szaleństwo z zapachami... :D
Usuńdokładnie z takiego samego powodu jakoś bardziej po drodze mi z woskami :)
Usuńświece mam obecnie aż 3, i to o zapachach, które znałam z wosków i lubiłam / lubię :)
Zamowilam sobie tarte YC Mery Marshmallow jestem ciekawa zapachu ;)
OdpowiedzUsuńJak pieczone marshmallow ;)) slodki i apetyczny ;D
UsuńIdę wydać pieniądze, no idę...l.
OdpowiedzUsuńJak wrocisz, to poka lupy ;))
Usuńja poproszę tutorial na "kota ze Shreka" :-D
OdpowiedzUsuńNie da sie... to wrodzone i wycwiczone ;)))
UsuńFajne zakupy...takie jesienne :-)
OdpowiedzUsuńDopasowalam sie ;))
UsuńPo pierwsze , to masz świętego małża( nie, nie świetnego, świętego ) mój by mnie na 100% wysadził , albo co bardziej możliwe nie towarzyszyłby mi tak dzielnie i cierpliwie ! :D
OdpowiedzUsuńJa mam niedaleczko stacjonarnie YC ( swoją drogą , coś się zmieniła chyb nazwa nie ? ) i zawsze to samo ... czyli braki ,braki ;) Generalnie mam dużo świeczników na tea lightsy , więc skupiam się na nich i co rusz, to czegoś ni ma ;)
Wystawka Halloween jest boska !
Łupy zacne ! oprawka na I-p zachwyca !
Bardziej rogaty ;)) ... ale chyba mnie ciagle kocha ;)))
UsuńJa najblizej stacjonarnie to mam w Norymberdze :/ wiec i tak przewaznie kupuje online :]
No wlasnie mnie tez zachwycilo :D
etui na telefon bomba!
OdpowiedzUsuńMmm uwielbiam czekoladę Cadbury:)
OdpowiedzUsuńCudowności u Ciebie:) ciekawa jestem jak CI się będzie nosić ta nowa Pandorka, kręcę się koło niej:). mam miniaturkę tego Diorkowego zapachu ale jeszcze nie napsiukałam na siebie i nie wiem jak pachnie:/ pianeczki YC już zamówione:)
OdpowiedzUsuńpandora <3
OdpowiedzUsuńŚwietne zakupy! Łupy spożywcze rodem z UK niczego sobie, też lubię tą herbatkę :)
OdpowiedzUsuńsame cudowności;) ta pandorka wyjątkowo mi się podoba
OdpowiedzUsuńOoo skusiłabym się na tą herbatkę Twinings...To w Karstadt? Mają tam całkiem ciekawe rzeczy ze świata w części spożywczej, ale u mnie z herbatami niestety cienko, są prawie te same co np. w DM czy pierwszym lepszym markecie -_-
OdpowiedzUsuńCudowna bransoletka :) do tego YC :) i wspaniała herbatka Twinings i nie trzeba nic więcej :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam, Magda :)
http://moj-swiat-moje-kosmetyki.blogspot.com/
Bransoletka z Pandory jest piękna! Bardzo subtelna.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam,
Lazurowooka
To na świeczki zwykle nazywa się latarenki chyba, ale nieważna nazwa, ważne że są ładne. I, że jest co do nich włożyć przez świeczkowe małe zakupy. Sama mam chrapkę na zimowe nowości i niedługo na pewno coś u mnie wyląduje.
OdpowiedzUsuńLubi herbaty twinings, szkoda że jest ich nieduży wybór w Polsce i są tylko w niewielu sklepach. Nawet rumianek mają dobry, zachęcający smakowo do picia.
te kubełki latarenki boskie!
OdpowiedzUsuń