Poniewaz w jednym z uzywanych podkladow dobiam dna, to z czelusci szuflady wygrzrbalam nastepce, ktory tam od jakiegos czasu czekal na swoja kolej. Burberry Sheer Luminous Foundation czyli jak widac kolejny rozswietlajacy. Burberowe podklady maja rozne opinie, ogolnie zachwyty trzymaja sie w granicach ;) ... ciekawa bylam jak bedzie u mnie, teraz juz wiem.
Opakowanie klasyczne, proste. Zawiera 30 ml podkladu. Pompka jest zawsze mile widziana.
Ja zdecydowalam sie na odcien No.06 ... kolorow do wyboru jest sporo (klik), dla kazdej karnacji. Ja na szczescie znajduje sie przewaznie gdzies po srodku wiec nie mam problemow z dobraniem koloru.
Jest to sredni bez, ktory wydaje sie byc dosc neutralny jednak z bliska widac, ze lekko idzie w roz. Czyli cos co mi jak najbardziej pasuje, choc na pewno lepiej w zimowe miesiace. Rozswietlenie jest subtelne, na ponizszym zdjeciu mam juz podklad na buzi, bardzo lubie ten efekt swiezosci. Zdecydowanie odejmuje to lat ;).
Tak sie prezentuje potraktowany prasowanymi motylami... odrobina bonzera hoola, burberkowy tusz na rzesach i kredka Clinique na ustach dopelniaja calosci. Tak moge wyjsc do ludzi ;)
Wracajac do podkladu. Hmmm... jest ok. Z tym, ze nie za bardzo jestem zadowolona z faktu, ze to tylko okey. Przy tej cenie powinien byc jakis wow efekt. Tak jak nalozylam ostatnio podklad G, spojrzalam w lustro i bardzo mi sie podobalo to co widzialam. Tu stwierdzilam tylko... jest dobrze. Podklad jest gesty, przez co nie naklada sie go latwo. Do tego jest dosc tresciwy i zdecydowanie lepiej do nakladania nadaja sie palce jak pedzel. Jajem nie probowalam ale bede musiala sprawdzic przy okazji. Krycie ma srednie. Czyli musze siegnac po korektor, bo moje przebarwienia przebijaja... ewentualnie co tez dziala wklepac w tych miejscach odrobine wiecej podkladu. Tak tez zrobilam tym razem. I wtedy, no tak... wyglada ok. Na rynku mamy duzo podkladow tego typu, wiec na trzeba na nie wydawac ca. 40€ ... ja bede go sobie uzywac na takie "luzne" dni ale wiecej sie na podklad tej firmy nie skusze. Podklad mi nie sciemnial na buzi, dobrze wspolpracuje z innymi produktami i trzyma sie na buzi, nic mi sie nie scieralo... wiec moge powiedziec, ze trwalosc ma w porzadku.
Szkoda, bo wydawałoby się, że cena idzie w parze z efektem "wow" a tu wtopa :)
OdpowiedzUsuńnie ma takiej reguly... tym bardziej, to ze mi nie podchodzi tak do konca, to nie znaczy, ze innym nie podejdzie :)
UsuńSzkoda, że jest tylko ok. Po Burberry spodziewałam się samych cudów :)
OdpowiedzUsuńja na szczescie sie nie spodziewalam... ale mialam nadzieje, ze sie bardziej z nim polubie :)
UsuńTo rzeczywiście niefajnie jeśli za taką cenę jest tylko ok
OdpowiedzUsuńno wlasnie ...
UsuńOgólnie efekt wygląda fajnie, ale faktycznie, jeśli tylko ok, to byłabym wręcz mocno rozczarowana, zważając na cenę.
OdpowiedzUsuńChoć mi osobiście wykończenie na zdjęciu się podoba, ale ja mogę sie jedynie po minerałach porozglądać, bo tylko takiej kolorówki używam do twarzy ;)
ja bardzi lubie takie wykonczenie ale cos mi w samym podkladzie nie do konca pasuje :]
Usuńbuteleczka zachwycająca! ale, jakkolwiek głupio to zabrzmi, dobrze że jest średniakiem :P bo miałam ochotę wypróbować, ale teraz już nie chcę :D ha
OdpowiedzUsuńhehe... a moze Tobie by lepiej pasowal... Ty jestes sucharek :))
UsuńPiękna flaszeczka, ach!
OdpowiedzUsuńDobrze że jest choć ok, choć za tą cenę mógłby być lepszy. :)
OdpowiedzUsuńmam róz do policzków z tej firmy. Jest boski! pachnie fiołkami!
OdpowiedzUsuńroze tez kiedys bede musiala wyprobowac :)
Usuńmiałam na niego przez chwilę ochotę, ale trudno było mi dobrac kolor online. Zdecydowałam sie na kanebo i nie żałuję :)
OdpowiedzUsuńz tego co opisujesz faktycznie można coś lepszego znaleźć, chociaż na Twojej buzi wygląda na prawdę ładnie :) wyglądasz świeżo :)
OdpowiedzUsuńto ja juz wole armanka albo Guerlain... przenajmniej wiem, ze mi sluza :P
UsuńLadnie wyglada na buzi....rzeczywiscie swiezo. ale cena powala jesli jest tylko ok
OdpowiedzUsuńŚlicznie wyglądasz!
OdpowiedzUsuńJednym słowem drogi bubel :-(
OdpowiedzUsuńPodkład może nie zachwyca, ale u Ciebie na twarzy wygląda cudownie.
OdpowiedzUsuńTy i tak co nie nałożysz ,zawsze wyglądasz na 10 lat młodszą niż jesteś o !
OdpowiedzUsuńMamiszon... to tylko zludzenie optyczne :*
Usuńna zdjęciach wygląda całkiem nieźle, opakowanie robi wrażenie.
OdpowiedzUsuńale fakt, za tą cenę powinno się już od produktu czegoś wymagać, dobrze, że chociaż jest trwały i nie zmienia koloru. :)
zawsze jak oglądam Twoje zdjęcia, cicho szepcze pod nosem : " ale Ona ma oczyska "
piękną masz tą tęczówkę :)
czyli taki podklad o ktorym mowic sie nie bedzie bo ani on swietny ani beznadziejny:P
OdpowiedzUsuńDokladnie :))
UsuńUff mój portfel odetchnął z uglą :D
OdpowiedzUsuńspodziewałabym się po nim więcej :)
OdpowiedzUsuńjak na taką cenę to faktycznie "ok" to trochę za mało :)
OdpowiedzUsuńopakowanie wpadło mi w oko
no wlasnie mi tez... i wlasnie szkoda, ze zawartosc tylko ok :]
UsuńPrzy podkładach wysokopółkowych rzeczywiście porządany jest efekt wow, a ten wg. mnie nie odbiega za bardzo od efektu rodem z drogerii i nie mam na myśli tu niczego negatywnego... :)
OdpowiedzUsuńja dobrze rozumiem o co Ci chodzi :)) ... on ogolnie dobrze wyglada ale to nie jest to co ja oczekuje...
UsuńMimo wszystko twoja buzia wygląda świeżo i ładnie :)
OdpowiedzUsuńbo on mimo wszystko jest rozswietlajacy, wiec to akurat po czesci spelnia a reszty dopelniaja meteorki :)
UsuńTeż bym się spodziewała czegoś więcej, ale wygląda ładnie no i opakowanie cudo:)
OdpowiedzUsuńon ma w sobie cos co mi nie do konca pasuje...
UsuńWygląda rewelacyjnie w tym opakowaniu, pod tym względem marce nie ma co zarzucić, bardzo lubię takie formy, więc poczułabym się skuszona, szkoda że nie daje Wow, również przy stosowaniu, opakowanie to nie wszystko.
OdpowiedzUsuńPięknie wyglądasz w takim delikatnym makijażu, oczy są Twoją cudowną " ozdobą " ;)
u mnie nie daje ale to nie znaczy, ze u kogos nie da :) ... wiadomo jak to jest ;) i tu akurat firma nie ma znaczenia.
UsuńDziekuje :* ... tak tez sie najczesciej maluje... minimalistycznie ;)
Podkładów jest wiele, ale niestety większość z nich (albo ja mam pecha) ma raczej zółte tony. Są też z różowymi, ale znowu chamskimi jakby były przeznaczone na konkurs piękności loch.
OdpowiedzUsuńA jeśli chodzi o przebarwienia to polecam to- http://wizaz.pl/kosmetyki/produkt.php?produkt=57806
Też oczywiście stwierdziłam- e, pic na wodę. Ale jednak pomaga.
ja mam to szczescie, ze pasuja mi zarowno zolcie jak i roze... choc tez oczywiscie musze uwazac czy wybieram te wlasciwe :) w zolciach czuje sie dobrze latem, w rozu zima :)
UsuńUwielbiam estetykę Burberry. :)
OdpowiedzUsuńja tez... ogolnie we wszystkim :) zarowno w modzie, akcesoriach jak i w kosmetykach :) ... choc wiadomo, ze nie wszystko musi mi pasowac ale popatrzec na nie milo ;D
Usuń