Seiten

wtorek, 14 sierpnia 2012

no coz...

az by sie chcialo powiedziec... "a nie mowilam"...


Musze jeszcze raz o tym napisac, bo inaczej pekne... pekne!!!. To nic, ze sie wzera i szkodzi... dla wielu liczy sie chwilowy efekt dzialania...  tak wiem, ze potrafi dzialac. Bo biedna plytka paznokcia musi sie bronic... to twardnieje i szybciej rosnie ale zdaje sie o tym juz pisalam. I nie chodzi mi tu o firme ale o wszystkie produkty tego typu. Czasami warto sie zastanowic czy naprawde warto.

Bo oto pojawiaja sie skutki uboczne. I nie... nie jest to zmasowana fala niecheci, skutki uboczne maja to do siebie, ze pojawiaja sie po jakims czasie a czasami po latach, wtedy jak sie tego najmniej spodziewamy. I tak... ogolnie to srodek, ktory jakies tam wymogi spelnia ale nie oszukujmy sie, firmom nie zalezy na naszym szczesciu, tylko na naszych pieniadzach. I potem to mozna sobie samej pluc w brode... bo widzialy galy co braly.

I gdyby ktos mial jeszcze watpliwosci co do uzywania do paznokci produktow zawierajacych formaldehyd, to zapraszam chocby na te blogi, dobitniej sie chyba nie da tego przedstawic.





i jeszcze


***

Wiec (tak wiem, ze zdania sie od wiec nie zaczyna) ... jak uzywasz cos co piecze, pali, wywoluje bol przy uzywaniu, niszczy wszystko dookola i wywoluje rozne inne reakcje skorne... to warto poszukac informacji  i moze alternatywnych produktow, bo normalne reakcje to to nie sa. I taki produkt w zycie nie ma nic wspolnego z odzywianiem i nikt mi nie przetlumaczy, ze nie ma zadnego wplywu na nasze zdrowie. A przeciez sa tez inne sposoby na ladne paznokcie, nie trzeba smarowac paskudztwem, tylko dlatego "ze dziala".

96 komentarzy:

  1. Z serii "a nie mówiłam" :).
    Firma powinna chyba jakoś zareagowac. Dziewczyny pisały do nich?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. nie wiem... ale prawde mowiac nie wierze zeby firma sie tym przejela :] ... w koncu wiedza, co wypuszczaja na rynek... wszystko jest cacy... opisane, zaznaczone... nigdzie nie jest napisane, ze wszystkim bedzie sluzyc :]

      Usuń
    2. Fuj, a mnie nawet manicurzystki polecały :/

      Usuń
    3. Pisała do nich grzee i pisałam do nich ja i jedyne co się dowiedziałyśmy to, że im przykro ;] napisali jakąś grzecznościową formułkę, zaraz Wam przekopiuję:
      "Zapewniamy, że komponenty naszych kosmetyków zostały przebadane i posiadają certyfikaty które, dopuszczają je do sprzedaży. U niewielkiego procenta konsumentów może zdarzyć się, że podczas stosowania odżywki na paznokciach wystąpi niepożądana reakcja alergiczna na substancję konserwująca: Formaldehyd, która utwardza płytkę, czyli "martwą" część paznokcia. Jeśli struktura paznokcia jest porowata, to substancja może przeniknąć pod płytkę powodując podrażnienie. Jest to sygnał informujący o uczuleniu i nie należy w takim wypadku kontynuować kuracji odżywką. Pomocne w takiej sytuacji jest zastosowanie leku antyalergicznego oraz oliwki do paznokci.
      Nasze odżywki do paznokci są bardzo dobrze odbierane i często kupowane przez klientów, stąd czasem można natknąć się na opinie konsumentki, u której wystąpiła reakcja alergiczna. Warto jednak podkreślić fakt, że zdecydowana większość opinii o tych produktach jest bardzo pozytywna."
      To była odp na wiadomość dziewczyny, która wkleiła kilka linków na ich fb, mi z kolei odpisali:
      "Jest nam bardzo przykro, że produkt, który w większości jest bardzo dobrze odbierany przez klientów wywołał u Ciebie reakcje alergiczną.
      Czas jej wystąpienia jest sprawą indywidualną, nie ma tu reguły. Wracając do badania jakości produktu: każda partia poddawana jest szczegółowym badaniom przed dopuszczeniem do sprzedaży. Produkty, które odbiegają od normy, w ogóle nie trafiają na rynek.
      Na opakowaniu odżywki zawarte jest ostrzeżenie, zgodne z wymogami Ustawy o kosmetykach: "Uwaga : ZAWIERA 2 % FORMALDEHYDU, przed użyciem należy zabezpieczyć skórki oliwką bądź kremem, unikać kontaktu z oczami, środek łatwopalny, nie stosować doustnie, chronić przed dziećmi.""
      Niestety, ale firma się niespecjalnie poczuwa do jakiejś odpowiedzialności, przynajmniej ja to tak odbieram, zasugerowałam że te preparaty powinny mieć wyraźnie oznaczone ile można je maks. i z jaką częstotliwością używać (jak jest w przypadku choćby odżywki Herome), ale napisali mi jedynie to co wyżej wkleiłam, czyli w zasadzie niewiele na temat

      Usuń
    4. Hmm a Twoim zdaniem co powinna zrobić firma? ;>

      Usuń
    5. Jakoś nigdy nie miałam zaufania do Eveline ale w sumie Nail Tek - wielka marka i to samo działanie :(

      Usuń
    6. Prawdę mówiąc jestem w ogóle zdziwiona, że odpisali. Nie będę się upierać przy wadliwej partii, choć parę rzeczy na to wskazuje, a wiadomo, że nawet jakby coś było na rzeczy to pewnie nikt by się do tego głośno nie przyznał. Nie trzymałam od nich odpowiedzi na moje pytanie dot. odżywki Diamentowej (pytałam o stężenie) i jestem trochę zawiedziona bo ciekawi mnie czy to dokładnie ta sama odzywka czy to stężenie jest różne. Moim zdaniem powinni wprowadzić przynajmniej jakieś ostrzeżenie na opakowaniu odnośnie częstotliwości i czasu używania, nie wiem...

      Usuń
    7. Wg regulacji prawnych formaldehyd w produktach do paznokci może mieć stężenie do 5%. Skład nie jest informacją tajną. Znajduje się na kartoniku (czy jest tam informacja dot.stosowania itp.tego nie wiem, nie używam takich produktów), więc firma jest czysta. Tak naprawdę każdy kosmetyk i każdy składnik może nam zaszkodzić/wywołać reakcję alergiczną, ale to będzie tylko nasza wina. Zawsze jak mantrę powtarzam, aby czytać składy :) Nie jestem w tym specjalistką, ale znajomośc podstaw wystarczy, aby nie napytać sobie biedy. Moim zdaniem firma zachowała się w porządku. Co ma jeszcze zrobić? Leżeć krzyżem w kościele? Klęczeć na grochu? Wypłacić odszkodowania? ;D

      Usuń
    8. A czy ja gdzieś napisałam, że żądam przeprosin na piśmie?:P Może trochę niedokładnie sformułowałam wcześniej swoją myśl, wiem, że wszystko jest na czysto, bo jest skład itd. niemniej jednak ta substancja jest szkodliwa i są firmy, które na odżywkach ją zawierających zaznaczają, że może być ten specyfik stosowany np. raz na pół roku. Ale mniejsza już o to, można by tak jeszcze debatować, ale tym, którym paznokcie zaczęły odpadać i tak już niewiele pomoże :P

      Usuń
    9. Beauty_Station - No właśnie może powinni odszkodowania wypłacac. W "normalnych" krajach tak jest :)

      Usuń
    10. mnie w sumie ta odpowiedz nie zdziwila, czegos takiego sie spodziewalam... tak jak pisze Beauty_Station wszystko jest podane i zgodne z przepisami, co nie zmienia faktu, ze osoba, ktora chce cos takiego uzywac powinna sie doinformowac widzac cos takiego jak formaldehyd w skladzie... mnie prawde mowiac to od razu przyhamowalo, bo zdziwil mnie fakt takiego skladnika w odzywce, dlatego sobie poczytalam i oczy zrobily mi sie jeszcze wieksze, potem sie popytalam (zawsze sie gdzies jakiegos chemika dorwie) ... i podziekowalam za tego typu preparaty :]

      Usuń
    11. Wystarczy sprawdzić skład utwardzaczy do paznokci. W większości jest formaldehyd. Cena nie ma znaczenia czy 10 czy 80zł. Tak właśnie działają utwardzacze :/ błędnie nazywane odżywkami.

      Usuń
    12. Panno Joanno: nic takiego nie napisałaś i nawet Cię o to nie posądzam, ale zainteresowało mnie czego w takim razie oczekujecie od firmy, która bądź co bądź zachowała się ok. O jakimkolwiek kosmetyku byśmy nie dyskutowały zawsze znajdzie się odsetek osób, którym wyrządził krzywdę/uczulił/wysypał, więc nie ma sensu się aferować ;) Krzykla: w tym konkretnym przypadku na pewno odszkodowań by nie wypłacali :) Nawet w bardziej "normalnym" kraju :) Sroczko: dlatego ja od takich preparatów trzymam się z dala :) Jak może odzywiać paznokcie coś co jest nafaszerowane chemią? I tak jak pisze Dominika niestety większość tego typu preparatów zamiera formaldehyd. Ten składnik w odżywkach Eveline to żadna nowość. Ja stosuję tylko pielęgnację naturalną i mogę ją polecić w 100%. Na pewno będziecie zadowolone :)

      Usuń
    13. Beauty, sęk w tym, że jeśli dany produkt zawiera środki o udowodnionym, szkodliwym działaniu, to producent powinien tę informację zawrzeć na opakowaniu. Na każdej paczce papierosów znajdziesz sugestywną informację, jak bardzo palenie szkodzi zdrowiu. Na butelce alkoholu podobnie. Tymczasem na opakowaniach kosmetyków zazwyczaj przeczytać można wyłącznie o ich zbawiennym działaniu co, w zestawieniu ze składem, często stanowi jawne nadużycie w kwestii należytego informowania konsumenta. Każdy z nas jest dorosły i samodzielnie decyduje o tym, co w siebie wlewa/wciera czy wsmarowuje. Ważne jednak, by nawet najbardziej niedoświadczona osoba czytając informację o produkcie mogła nabrać przekonania, że zastosowane składniki mogą powodować poważne skutki uboczne. Tylko tyle i aż tyle.

      Usuń
    14. Beauty_Station ja wzmacniam moje paznokcie glownie od srodka (np. MerzSpezial) i porzadny krem do rak i paznokci :) ... i tez nie mam problemu a mam wyjatkowo twarde paznokcie... owszem raz na jakis czas maja slabsze momenty i jest to glownie skutkiem ubocznym oslabienia organizmu :)

      Usuń
    15. Zapomniałabym - moim zdaniem problem leży w przyzwoitości producenta a nie zakresie i treści unormowań prawnych. Skoro formaldehyd został dopuszczony jako składnik produktów kosmetycznych, niewiele można zdziałać w kwestii dochodzenia swoich roszczeń, nawet gdyby kosmetyk działał jawnie niekorzystnie. Nie zaszkodziłaby za to przejrzysta informacja na temat tego, że mamy do czynienia z preparatem o silnym działaniu i, celem minimalizacji potencjalnych szkód i maksymalizacji zamierzonych przez producenta efektów, korzystnie byłoby go stosować w takim to a takim przedziale czasu.

      Usuń
    16. a za to producent zapewnia, ze produkt "skutecznie regeneruje i odbudowuje strukturę płytki" ... zart jakis... kiepski do tego :P

      Usuń
    17. Za obietnice nikt firmy nie rozlicza. Niezadowolony konsument musiałby wykazać brak działania lub, co gorsza, niekorzystne skutki stosowania produktu, co w branży kosmetycznej jest procesem żmudnym, długim, drogim i, w efekcie, skazanym na porażkę :>

      Usuń
    18. Niecierpku, niestety wiele kosmetyków zawiera składniki do których mogłybyśmy się teraz przyczepiać, licytować w jakim stopniu jest szkodliwy i poddawać w wątpliwość etykietki produktów. Niestety koncerny kosmetyczne nastawione są na zysk i w nosie mają nasze zdrowie. Cóż, może to brutalne co napiszę, ale nasze ciało, nasze zdrowie. Jeśli my o siebie nie zadbamy i nie zainteresujemy się co w siebie wcieramy nikt tego nie zrobi za nas. Nota bene nie przesadzałabym w drugą stronę. Bardziej niż niektóre składniki kosmetyków szkodzą nam spaliny, które co dzień wdychamy, używki i nafaszerowane chemią jedzenie. I powiem więcej, gwarantuję Wam, że prędzej zachorujemy na nowotwór przez w.w. rzeczy niż przez kosmetyki. Nie ma co popadać w paranoję. Skoro są osoby, którym odżywka Eveline służy to niech ją sobie używają.

      Sroczko: również stawiam na suplementy oraz dobrą dietę (choc z tym ostatnim różnie to bywa ;)))). Skórki i paznokcie odżywiam olejkiem rycynowym bądź oliwką, ewentualne przebarwienia ścieram za pomocą soku z cytryny, nawilżam kremami i to właściwie wszystko :)

      Usuń
  2. tak, to prawda. wiekszość myśli, ze jak boli to dziala. a tu doopa blada.
    też używałam odzywki eveline, pazurki bolały przy przciskaniu, odstawiłam, bo poza tym żadnego działanie nie było i się cieszę, bo spustoszenie by mi przyniosła.

    OdpowiedzUsuń
  3. Jestem za tym żeby dbać o paznokcie naturalnymi sposobami. Robię tak od dawna i moje paznokcie w ogóle się nie łamią, nie rozdwajają, szybko rosną. Polecam choćby wcieranie olejku rycynowego (działa świetnie także na skórki).

    OdpowiedzUsuń
  4. O mamo,dobrze,że nawet nie przyszedł mi do głowy pomysł,żeby takową odzywkę zakupić:-(

    OdpowiedzUsuń
  5. Mnie kusiła tylko po efektach dopóki nie poznałam składu, od razu chęć posiadania przeszła.

    OdpowiedzUsuń
  6. No to nieźle się narobiło... Szok!

    OdpowiedzUsuń
  7. Ja użyłam jej kilka razy, ale po tym co przeczytałam u dziewczyn odstawiłam i wróciłam do SOS, też od Eveline. Nie znam się na składach, ale w tej na pewno formaldehydu nie ma. Pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
  8. Ja dołączam do poszkodowanych. Na szczęscie odstawiłam odżywkę w miarę wcześnie. Niemniej muszę teraz ogarnąć porządnie paznokcie. Szkoda, że na temat tej substancji zaczęto dopiero niedawno mówić :(

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. O właśnie - zapomniałam dodać, że paznokcie mi się rozwaliły po diamentowej odżywce. Po SOS tego nie miałam. Ona ma inny skład? Wiesz coś na ten temat?

      Usuń
    2. U Panny Joanny są porównane składy, okazuje się, że są identyczne...

      Usuń
    3. Diamentowa i 8w1 mają identyczne składy, SOS - jeśli się nie mylę, nie ma formaldehydu

      Usuń
    4. SOS ma skłąd, który wklejam:

      Skład: Ethyl Acetate, Butyl Acetate, Isopropyl Alcohol, Phthalic Anhydride/ Timellitic, Anhydride/ Glycols Copolymer, Cellulose Isobutyrate, Nirtocellulose, Aqua Tributyl Citrate, Surose Benzoate, Acrylates Copolymer, Camphor, Stearalkonium Hectorite, Adipic Acid/ Fumaric Acid/ Phthalic Acid/ Tricyclodecane Dimethanol Copolymer, Alcohol Denat, N-Butyl Alcohol, Tocopheryl Acetate, Hydrolized Collage, Citric Acid, Calcium Pantothenate, Phosphoric Acid, CI 17200.

      Usuń
  9. u mnie się podobnie zaczynało.... lakier odchodził z tej odżywki płatami, paznokcie się rozdwajały, miałam takie białe plamki, które oznaczają brak witamin, ale używałam- w końcu po kilku tygodniach kiedy moje pomalowane paznokcie już po 1 dniu wyglądały strasznie wyrzuciłam ją do kosza. Przestawiłam się na NailTeka, ale pytanie czy on czasem też nie zawiera szkodliwych substancji? Bo w sumie działanie ma podobne.....

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. No właśnie, z tym, że stosuje go już od ponad pół roku i póki co odpukać w niemalowane, nic się złego nie dzieje. Paznokcie nie szczypią, nie bolą po jego nałożeniu... Hmmmm

      Usuń
    2. moze tu tez mam wplyw "jakosc" formaldehydu albo polaczenie z innymi skladnikami... funkcjonowanie maja na pewno takie samo ale wiadomo skladnik skladnikowi nie rowny...

      Usuń
    3. Istnieje wersja Nailteka bez formaldehydu - linia nazywa się Citra.

      Usuń
    4. Ja też uważam, że czystośc składników ma znaczenie. Duże, sprawdzone firmy mają po prostu pieniądze na badania, lepsze skłądniki bo moim zdaniem nie mogą sobie pozwolic na takie wpadki. Jednym słowem składnik składnikowi nierówny. Makron Lubella to nie to co Barilla niestety :)

      Usuń
    5. odzywka z peggy sage tez ma formaldehyd , a mam klientki co stosuja ja od dobrych 2 lat bo tak sie przyzwyczaily do mocnych paznokci ( wiadomo ze z przerwami aby paznokiec odpoczal) i nic sie nie dzieje. wydaje mi sie ze to kwestia wlasnie czystosci produktow i jakosci , ale tez caly sklad jest wazny zeby do siebie pasowallo wszystkoo elegancko. Dodatkowo zawsze jest tak ze jednemu podpasuje a u drugiego moze wywolac niepozadane reakcje. nie ma kosmetyku ktory pomoze kazdemu na wszystko ;)

      Usuń
    6. to pewnie tak jak silikony i oleje mineralne... sa takie i inne, wszystko zalezy od tego na ile firmie zalezy na porzadnych skladnikach...

      Usuń
  10. Racja, tu nie chodzi o tę konkretna firmę. Praktycznie każdy utwardzacz do paznokci zawiera formaldehyd i najlepsze jest to, że kosztują te "odzywki" naprawdę dużo. Wczoraj Pani w Douglasie polecała mi gorąco Micro Cell, który kosztuje prawie 80zł i pierwsze co rzuca się w oczy na opakowaniu to info, że zawiera 2% formaldehydu :/
    Ja niestety kupiłam wczoraj utwardzacz do paznokci z formaldehydem, świadomie. Dopiero później doczytałam, że ta firma posiada też utwardzacz bez formaldehydu :/ za późno jednak. Mam zamiar stosować go max 2-3 tygodnie, a później kupię ten bez f.

    OdpowiedzUsuń
  11. Mi też odzywka eveline zrobila cos takiego na paznokciach: http://2.bp.blogspot.com/-sTDWQ18TtE8/T1J4LsfC-WI/AAAAAAAACFg/F7_JpVoV9R8/s1600/DSC08395+kopia.jpg ;/

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Zdaje sie, ze nawet pisalam do firmy, ale odp nie uzyskalam.

      Usuń
    2. wow... faktycznie przyjemnie to nie wyglada :/

      Usuń
  12. Mi te odżywki służą, ale wolę juz nie ryzykować.

    OdpowiedzUsuń
  13. Ba! Wreszcie reakcja jest w sieci, wiadomo, to "coś" to zło, a nie lek na całe zło...

    OdpowiedzUsuń
  14. Hmmm niedobrze, ale przynajmniej moja niesystematyczność się na coś zdała w końcu, użyłam jej może ze 3 razy.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ha, ja tak samo. Jak była na nie jakoś jednego dnia promocja w Rossmannie, rzucili się jak szczerbaty na suchary i nie zdążyłam kupić. Pomyślałam sobie, że ona musi być jakaś super ekstra mega zajebista więc kupiłam później w normalnej cenie. Dobrze mi tak, durnej babie, może wywalone pieniądze nauczą mnie nie kupować bezmyślnie wszystkiego, co polecają na blogaskach :P

      Usuń
    2. hehehe ja właśnie w ostatniej promocji ją zgarnęłam:D

      Usuń
    3. czyli czasami niesystematycznosc sie oplaca ;)

      Usuń
    4. no dokładnie na coś się przydała w końcu:D

      Usuń
  15. Niestety muszę napisać to samo co u Panny Joanny - niektórych nawet i to nie odstraszy, dopóki na własnych palcach tego nie zobaczą. A taki efekt może pojawić się przecież po dłuższym czasie użytkowania.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. U Ciebie to samo???Napiszesz coś więcej?

      Usuń
    2. Nie u mnie nie było takiej tragedii, kiedyś ją miałam, użyłam kilka razy i po zobaczeniu tego formaldehydu wywaliłam. Z tego co pamiętam to paznokcie mnie bolały pod naciskiem ale nie skojarzyłam że to od tej odżywki, bo wtedy jeszcze nie wiedziałam jakie skutki może dawać

      Usuń
    3. No właśnie najgorsze efekty są po dłuższym stosowaniu ...

      Usuń
  16. ja już to dziadostwo dawno wywaliłam do kosza...

    OdpowiedzUsuń
  17. oj widzialam jzu wysyp tych negatywnych recenzji....

    uhh i pomyslec ze nail tek ma w sobie to samo! stosuje go od roku co 4-6 dni i na szczescie nie zauwazylam zadnych skutkow ubocznych. mam nadzieje ze zadne sie nie pojawia ale bede teraz strasznie wyczulona.

    OdpowiedzUsuń
  18. dziś przejrzałam swoje odżywki i wywaliłam dwie zawierające formaldehyd: Rimmel nail rescue i Sally Hansen nail growth. nie wiem tylko, co zrobić z nail tekiem. rozsądek mówi, żeby podzielił los kolegów, ale ten duet przedłuża mi trwałość mani, a ja mam z tym ogromne problemy. i tak sobie myślę, że zostawię i będę używać "od święta".

    OdpowiedzUsuń
  19. A wydawało się, że to taka dobra odżywka...coż więcej jej nie kupię.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. wszystkim sie wydaje dobra, bo dziala... ale na jakiej zasadzie powstaje to "dzialanie" to juz nikt nie pomysli :] ... botoks tez dziala ale jakby nie bylo jest trucizna parazliujaca nerwy :P

      Usuń
    2. Masz rację...w przyszłości muszę zwracać większą uwagę na składy kosmetykow:)

      Usuń
  20. stosowałam tę odżywkę razem z siostrą i nic się nam nie stało w paznokcie więc nie wiem...a bynajmniej nie dostałam jej w ramach współpracy, co by można mi zarzucić, że moja opinia jest jakaś 'kupiona'. Najlepsze jest to,że moja siostra na niej 'wyhodowała' bardzo długie i twarde paznokcie (zresztą pokazywałam jej paznokcie na blogu przy okazji prezentacji lakierów) i u mnie podobnie (tyle,ż eja muszę skracać pazury ze względu na charakter pracy). Mam też neil teka II i tego nie za bardzo lubię, śmierdzi strasznie.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Monica juz pare razy pisalam, w tym poscie zreszta tez, ze owszem da sie na niej wyhodowac paznokcie i tego nikt nie neguje... rzeczy w tym, na jakiej zasadzie to dziala :] ... i czego mozna sie dorobic uzywajac tego typu produkty :)

      Usuń
    2. tylko,że ja zużyłam całe opakowanie..i nic podobnego mi się nie przydarzyło....za to przy neil teku właśnie zauważyłam rozdwajanie się dwóch paznokci

      Usuń
    3. bo i nie musialo sie cos stac... w koncu tego typu produkty to nic nowego i nie u kazdego musza sie pojawiac skutki uboczne...

      Usuń
  21. Ja mam nadzieję, że ta odżywka mi nie zaszkodzi, gdyż ponieważ kładę jedną warstwę pod mani, który trzymam tydzień. I nie wiem, co gorsze - kłaść codziennie nową i za którymś razem zmyć wszystkie... Czy tak jak ja - jedna na sto lat...

    OdpowiedzUsuń
  22. Ja miałam kiedys odzywke, która piekła mnie po paznokciach tak, że pod lodowatą wode wkładałam. Ale nie wiedziałam co to, wiec korzystałam. Popiekło kilka dni i przestało, odżywke skończyłam i nic mi nie było. Po kilku miesiącach kupiłam Eveline 8w1, W7 złotą i Nail Tka FII i korzystam z nich na zmiane. W7 nie ma formaldehydu, wiec korzystam z niej najczesciej, natomiast NT i E8w1 nakładam na zmiane raz w tygodniu/raz na 2 tygodnie. Robie tak od niecałego roku i nic mi sie nie dzieje złego.

    OdpowiedzUsuń
  23. Uważam, że do wszystkiego trzeba podchodzić z głową i zdrowym rozsądkiem. Nie ma sensu rozpalanie stosu....

    Sama sięgnęłam świadomie odżywkę Eveline (diamentowa) efekty były do...niczego wróciłam do NT, którego używam od paru lat i jest wszystko OK. Nie będę demonizować składnika, który jest dopuszczony w odpowiednim stężeniu bo można dopatrywać się zła w każdym kosmetyku, który ma to czy tamto.
    Warto wspomnieć, że onycholiza ma wiele przyczyn, jeżeli akurat nią się okaże.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. mam podobne podejście....

      Usuń
    2. Hexx nikt nie rozpala stosu :] ... ale tez wiele osob, uzywa ta "odzywke" zupelnie nieswiadomie, wierzac w jej cudowne dzialanie i nie majac pojecia czemu to wlasciwie zawdzieczaja...

      wszystko co jemy i uzywamy w jakis sposob "odklada" sie w naszym organizmie (wzera jak pisze sam producent o swoim produkcie) i ten skladnik w dopuszczalnym stezeniu uzywany przez lata taka samo moze sie kiedys odplacic... nie mam zamiaru Cie przekonywac, kazdy robi co chce... dobija mnie tylko nazywanie tego produktu odzywka, co ewidentnie wprowadza w blad... i daje wrazenie, ze to cos dobrego... cos co sluzy naszym paznokciom a tak nie jest...

      Usuń
    3. Nie bronię odżywki ale mam wrażenie, że NAGLE formaldehyd jest na czarnej liście a WARTO zwrócić, że nie tylko z niego składa się dany preparat....

      Nie chodzi o przekonywanie kogokolwiek bo, każdy kto myśli/czyta ze zrozumienie i filtruje wyciągnie wnioski.
      A przy takim składaniu faktów wyjdzie, że...samo życie jest szkodliwe.

      Nie śledzę postów wymienionych dziewczyn przez Ciebie, widziałam tylko post Panny Joanny i chciałabym wiedzieć, czy któraś wybrała się do specjalisty, zrobiła badania itd?
      Skąd moje sceptyczne podejście? dlatego, że sieć jak papier- wszystko przyjmie a ja chciałabym poczytać, co na ten temat powie specjalista.

      I nie traktuj tego personalnie, po prostu piszę o swoich spostrzeżeniach bo mp. co innego napisać o sobie, o czymś co było/jest przeprowadzane pod kontrolą specjalisty a inaczej to wygląda jak niektóre bzdurne polecenia np. u Brunetki jak walka z niedoskonałościami itd. które bazują na eksperymentach rodem z Wizażu jakie były nagminne swojego czasu.

      Usuń
    4. Ale wlasnie moze ten sklad do spolki z formaldehyd nie za bardzo tu funkcjonuje... i prawde mowiac z tych wszystkich skladnikow, ktore nie sa za bardzo wskazane ten dla mnie jest faktycznie jednym z gorszych... bo mozna go sobie spokojnie darowac i ja go w tej formie ominelam... aczkolwiek jak komus sluzy i chce uzywac to przeciez nie zabraniam i nie pisze, ze wyrzucac... kazdy sobie moze podjac decyzje bedac swiadomym jakie skutki uboczne moga ale nie musza wystapic... wiesz, ze ja nie jestem osoba, ktora pietnuje jakies "skladniki" tylko dlatego, ze sa be... nie podoba mi sie tylko fakt w jaki sposob jest ten produkt przedstawiony przez producenta... bo niech to sobie bedzie wzmacniacz i utwardzac z 2% formaldehydem... ale litosci nie odzywka wzmacniajaca i odbudowujaca paznokcie :P

      Panna Joanna pisala, ze ma termin u lekarza...

      nie traktuje personalnie :) ... aczkolwiek nie wiem o co chodzi z walka z niedoskonalosciami u Brunetki, wiec sie nie troche gubie ;D

      a zycie... owszem jest szkodliwe, jakby nie bylo konczy sie zejsciem ;)

      Usuń
    5. Wiem, że masz zdrowe podejście w wielu sprawach i chwała Ci za to! Poważnie :*

      Uważam, że gdyby Panna Joanna napisała post PO wizycie u specjalisty to miałoby więcej poparcia, bo jak na razie to widzę posta, który ogólnie mało wnosi od strony merytorycznej. Zasygnalizowała problem ale CO DALEJ?

      Może źle zastosowałam porównanie ;) ale widzę, że cała masa ludzi coś tam przeczyta i nie do końca po czym nagle wprowadza zmiany/czystki itd.

      Ciekawa jestem dalszego rozwoju.

      Usuń
    6. Byłam u lekarza, właśnie wróciłam. Lekarka potwierdziła moje przypuszczenia, kazała odżywkę odstawić i unikać kontaktu z innymi preparatami do paznokci, które zawierają formaldehyd. Póki co mam odkażać paznokcie, pilnować ich ogólnej higieny, za miesiąc mam wizytę kontrolną i wtedy ewentualnie będą czynione dalsze działania, np. jeśli się okaże, że w międzyczasie wdała się jakaś grzybica czy inne świństwo.
      Rozmawiałam też dzisiaj z grzee, u której to samo stało sie po krótszym stosowaniu odżywki (kilka dni) a efekty są dużo bardziej opłakane niż u mnie i ona dostała podobne polecenia, z tym, że od farmaceutki bo do lekarza się nie dostała. A czerwone plamy, które u niej dodatkowo występują pod paznokciami, farmaceutka określiła jako ostre poparzenie skóry pod paznokciami. To tak nawiasem mówiąc.
      Wczoraj, owszem - pisałam posta u siebie na gorąco, ale wyraźne napisałam, że wybieram się do lekarza i wtedy będę miała pewność co do swoich przypuszczeń. Nie twierdzę, że u mnie np. nie mogło wystąpić to po długotrwałym stosowaniu odżywki, bo mogło to istotnie mieć wpływ, ale np. u grzee reakcja była sporo szybsza. Zanim napisałam posta zapoznałam się z opiniami kilku osób, którym przytrafiło się to samo, więc uznałam, że byłby to zbyt duży zbieg okoliczności, że jakaś tam grupa osób stosujących akurat te konkretne odżywki ma ten sam/podobny problem. Absolutnie nie chciałam wywołać takiej paniki, jaka zapanowała po tym moim wczorajszym poście, po prostu chciałam ostrzec, że takie rzeczy mogą się przytrafić ze względu na stosowanie tego preparatu, nie spodziewałam się, że nagle kilkadziesiąt osób napisze, że wyrzuciło swoje odżywki do kosza, nie taka była moja intencja. Wiadomo, że to co mi szkodzi, niekoniecznie musi zaszkodzić innym.
      Podejrzewałam też (jak równiez kilka innych osób), że może to być kwestia jakiejś wadliwej partii, zwłaszcza, że te posty o problemach pojawiły się w podobnym czasie, ale Eveline zapewniło, że każdą partię sprawdzają. Nie mam niestety pomysłu na to czemu przytrafiło się to akurat nam i akurat w takim a nie innym czasie.

      Usuń
    7. ło matko, ale mi elaborat wyszedł...;P sorki, rozpisałam się bo chciałam jakoś na szybko przekazać nowe informacje

      Usuń
    8. mi eveline jak już mowilam krzywdy nie zrobiła, ale juz nie wrócę do niej....bo nie chcę zeby mi krzywdę zrobiła....możliwe,że jednym robi krzywde bo np wystepuje jakas reakcja alergiczna..a u drugich nie..natomiast reakcje alergiczne mają to do siebie,że dzisiaj ich nie ma a jutro moga być. Więc na pewno już nie zakupię tej 'odżywki"

      Usuń
    9. Popieram zdanie Hexx. Internet jak papier- przyjmie wszystko. Uważam, że nie ma sensu bić piany póki tak naprawdę nie wiemy co było tego przyczyną i wyrokujemy o produkcie i firmie nie mając merytorycznej wiedzy w tym zakresie. Mi to wygląda na reakcję alergiczną na któryś ze składników. Zdarza się nawet w przypadku kosmetyków o "zdrowym" składzie.

      Usuń
    10. Beauty_Station to nie wyglada na zadna reakcje alergiczna :] ... i PannaJoanna jak napisala byla u lekarza i ma potwierdzenie, ze to faktycznie to co podejrzewala... a u innych dziewczyn widac reakcje na mimo wszystko agresywny prepatat...

      ja nie wyrokuje, chcialam tylko pokazac, ze "to cudo" ma tez druga strone... tak zeby mozna bylo bardziej swiadomie podjac decyzje czy chce sie ja uzywac...

      Usuń
    11. Prawda jest taka, że wielu producentów dodaje syf do swoich preparatów. Formaldehyd, DMDM Hydantoina w szamponach, maskach, farbach do włosów, czy PPD to tylko wierzchołek góry lodowej. Czy to reakcja alergiczna czy nie nie mi to wyrokować, bo nikt nie robił dziewczynom testów alergicznych. Chociaż mi to wygląda na zwykłe uszkodzenie macierzy paznokcia oraz tkanek sąsiadującym formaldehydem. U jednych podrażnienie się pojawi, u innych - bardziej odpornych - nie. Rodzi się tylko pytanie - po co długotrwale używać takich preparatów? Bo szczerze - jeśli po miesiącu nie widać poprawy, to maszeruje się do lekarza by poszukać przyczyn łamliwości pazurków (niedobory witamin, minerałów, anemia itd?), analizuje swoje poczynania (a może szkodzą mi lakiery do paznokci, mycie naczyń, pranie ręczne bez rękawic)... No i jeszcze jedno? Przecież uszkodzenie paznokcia nie pojawiło się z dnia na dzień? Jeśli paznokieć boli, to po co dalej go katować "odżywką"?

      Usuń
  24. Ja jak uzywalam odzywek do paznokci to zawsze byly z formaldehydem, nail teka, mavala i jeszcze jakies inne cudo... Zawsze ponad miesiac i zawsze pomagaly, zadnych plam czy pieczenia nie mialam... Jedynie Nail Tek mial slabe dzialanie, ale poza tym nic. Wiec moze to zalezy od paznokci albo firmy? Nie mam pojecia, moze to sklad tej konkretnej odzywki, cos tam jest co podbija dzialanie formaldehydu? Skoro dziewczyny mowia tylko o tej jednej, a wychwalaja pod niebiosa Nail teka?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. tez tak juz myslalam, ze moze to miec jakis zwiazek z samym skladnikiem uzywanym przez dana firme...

      Usuń
  25. Pierwszy raz o tym słyszę. Sama używam tej odżywki (kończę pierwsze opakowanie), u siebie nie zauważyłam żadnych niepożądanych efektów, ale na wszelki wypadek przestanę jej używać...

    OdpowiedzUsuń
  26. Skoro wiadomo, że formaldehyd źle działa na paznokcie, to skąd w ogóle wątpliwości?! Skutki uboczne odżywki Eveline 8w1 zobaczymy dopiero za parę tygodni, bo wiadomo, że paznokcie rosną powoli i problemy macierzy objawiają się na płytce dopiero po dłuższym czasie, a nie tak jak w przypadku cery- że np. krem nas zapycha i od razu to widać.

    OdpowiedzUsuń
  27. Maus, a czego uzwasz jako podklad pod lakier? pytam z ciekawosci poniewaz nie chce wiecej stosowac eveline ani innych utwardzaczy,

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. ostatnio najczesciej essiaki "all in one base" i "grow stronger" :) ... czasami Kiko Smooth Base 105...

      Usuń
  28. Oj głupia ja... :/ Naprawdę dziewczyny przestrzegam i 100% przyłączą się do mnie wyżej wypisane poszkodowane. Nie warto wierzcie! Miałam zdrowe paznokcie tylko były cienkie i giętkie a teraz to masakra :/ Lepiej po tipsach wyglądały niż teraz. Skutków ubocznych nie widać od razu, osłabiona płytka musi zrosnąć prawie cała... Używałam ok. 3 lata temu Nail Teku i też miałam podobne przejścia ale zdecydowanie mniej, teraz tylko potwierdziły się moje doświadczenia.

    Nie powielajcie moich błędów, proszę...

    OdpowiedzUsuń
  29. Bardzo potrzbny byl ten post! Zielonego pojecia nie mialam o tym wszystkim. Z racji tego, ze odzywka byla dla mnie niedostepna stala sie jednym z obiektow mojego pozadania. Natomiast po przeczytaniu tego posta wymazalam sobie ja z pamieci. Od dzis zaczynam kuracje olejkiem herbacianym i dalej polykam suplementy!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. tak tez pomyslalam, bo nie chodzi o to, zeby tego typu produkty spalic na stosie ;D ... ale o to, zeby pokazac tez druga strone tych cudnych "odzywek" ... a to co kto zrobi z ta wiedza, to juz osobista sprawa, w koncu kazda z nas ma rozum i wie co dla niej jest dobre :)

      Usuń
  30. Ja używałam Herome i z jednej strony paznokcie mi się utwardziły, a z drugiej wiedziałam, że ma formaldehyd i używałam jej oszczędnie ( choć pazurki bolały ). Potem poczytałam troszkę w sieci i 2 flaszki wylądowały w koszu. OPd jakiegoś czasu używam regenerum i odżywki, którą sama zrobiłam z półproduktów. Teraz tylko pozostało mi przejrzeć, które podkłady i utwardzacze posiadają formaldehyd i posłać do kosza.

    OdpowiedzUsuń
  31. Odpowiedzi
    1. to Ci moga powiedziec osoby, ktore tych produktow uzywaly :)

      Usuń
    2. Po prostu paznokcie bolą i pieką. I jest to taki ból, że praktycznie uderzanie opuszkami w klawiaturę jest nie do zniesienia...

      Usuń
  32. Na mnie odżywka Eveline działa rewelacyjnie. Ale na Pannę Joannę też tak działała - do czasu... Ona zużyła 5 butelek, ja jestem w trakcie drugiej i odstawiam to cholerstwo, bo kto wie czy za chwilę nie stanie się to samo... Moim paznokciom przyda się detoks od Eveline...

    OdpowiedzUsuń
  33. Oj ja swoją też odstawiam, choć byłam zadowolona z efektów. Dzięki za ostrzeżenie.

    OdpowiedzUsuń
  34. Widziałam u Grzee efekt tej odżywki i się przeraziłam, a natchniona Twoją notką stwierdziłam, że sprawdzę czy moja ukochana jedyna w swoim rodzaju odżywka z Micro Cell 2000 ma tą substancję i ma. Ale nic się z moimi paznokaciami nie dzieje (rok używania) a za to są mocne i piękne (miałam cienkie jak papier paznokcie). Może kwestia jakości tej substancji?

    OdpowiedzUsuń