Seiten

wtorek, 21 sierpnia 2012

kosmetycznie... co i gdzie kupic w Niemczech ;)

 Ten post tworze juz od bardzo dawna i jakos nie do konca mi to wychodzi ale postanowilam sie spiac i w koncu go dokonczyc. Glownie chodzi o mozliwosc kupowania kosmetykow na terenie Niemiec, czyli male vademecum co, gdzie i jak :) ... ogolnie moje informacje znowu beda bardziej dotyczyc Bawarii, bo w tym przypadku tez wystepuja roznice miedzy poczszegolnymi landami i wiem, ze w Berlinie albo Hamburgu bywaja sklepy, ktorych gdzie indziej sie nie znajdzie.


Perfumy... te mozna kupic najlatwiej. Bo oprocz przeroznych perfumierii/drogerii takze prywatnych (w innych landach min. perfumerie Piper) ... i tych najbardziej znanych Douglas, Müller a takze domach towarowch Karstadt, Kaufhof i u mnie Breuninger... najlepiej kupowac perfumy online. Dla osob mieszkajacych w de polecam perfumsclub.de z rewelacyjnymi cenami. Strona te tez ma troche kolorowki wysokopolkowej. Nowosci pojawiaja sie w miare szybko i ogolnie nie ma problemu z dostaniem.


Kolorowka... wybor na terenie Niemiec jest dosc spory ale niestety tez wiele firm jest niedostepnych i trzeba kupowac online na zagraniczych stronach. Ogolnie szafy sa dobrze zapelnione, nie ma straszenia pustymi polkami bez wzgledu czy sa to firmy drogeryjne czy wysoka polka. Z tej drugiej nie wszystkie limitki do mnie docieraja. Przewaznie dotyczy to Lancome, Clarins ale takze swiatecznej Diora, ktorej nigdy nie widzialam. Wszelkie limitowanki pokazuja sie nieregularnie, w kazdym skepie inaczej ale powiedzmy, ze pokazuja sie w miare wczesnie. Daleko za swiatowa premiera ale tez nie na samym koncu. Nie ma takich firm jak Illasasqua, MUFE, NARS, Urban Decay,  Rouge Bunny Rouge, pedzli Sigma, Real Techniques i wiele... wiele innych. Z tym, ze czasami produkty tych firm mozna kupic w prywatnych sklepach, wiem ze w Berlinie dostepnych jest wiele marek, ktorych nie mozna kupic nigdzie indziej. I jeszcze pare slow na temat Kiko... produkty tej firmy mozna znalezc wylacznie w ich sklepach albo na stronie online, ktora wysyla tylko tam gdzie maja sklepy stacjonarne. Produkty MAC mozna kupic w sklepach stacjonarnych albo sklepie online.

W niemieckich sklepach nie robia "probaskow" ... niestety, wiec albo trzeba ryzykowac i robic sobie samej albo ograniczac sie do testow sklepowych. Co do tego co dostajemy przy zakupach, to tez roznie bywa ale przewaznie jest to jakis tam zapaszek. Chyba, ze robimy zakupy z sepem, ktory nam usiluje wcisnac milion niepotrzebych rzeczy ale od takiego mozna dostac probki, jak SIE POPROSI... co w ogole jest jakas paranoja, bo czasami mam wrazenie, ze wszelkie miniaturki i probki to najbardziej strzezony towar w sklepach. Oczywiscie cudownego systemu zwracania kosmetykow jaki jest w stanach u mnie tez nie ma.


Pielegnacja... szerokopojeta bo tu wybor jest ogromy i kazdy zajdzie cos dla siebie. Sklepy The Body Shop, YR i wszelkiego rodzaju drogerie jak DM, Rosssman, Müller (bez czesci perfumeryjnej).

 Najwieksza niemiecka sieciowa perfumeria, ktora trzyma rynek i nie pozwala za bardzo na rozprzestrzenianie sie innych firm. Jak juz nie raz pisalam w Niemczech "kroluja" lokalne firmy dlatego nie ma tutaj ani Sephory ani Marionnaud, co mnie osobiscie lekko irytuje... czasami mam wrazenie, ze konkurencja w postaci jednej z tych sieciowek dobrze by zrobila. Douglas ma wylacznosc na produkty BeYu.



Drogiera/perfumiera tez zreszta sieciowka, w ktorej mamy wszystko chemie, zabawki, slodycze i do tego czesc z perfumami, kolorowka zarowno srednia i wysoka polka. Z tym, ze w malych miasteczkach spotkalam sie z Müllerami, ktore nie mialy wysokiej polki. W Müllerach mozna tez kupic Makeup Factory.

Chyba najbardziej znana drogeria, ktorej produkty sa goraco porzadane. Glownie wlasnie wlasne marki, ktore sa swietnej jakosci i przy tym tanie. Jest to oczywiscie Balea i naturalna pielegnacja Alverde oraz kolorowka p2 i Alverde. Przy czym kolorowka p2 jest dostepna tylko na terenie Niemiec. DM w innych krajach maja inne firmy. Ja tez najczesciej kupuje w DM, glownie ze wzgledu na wybor ale tez po prostu podoba mi sie w ich sklepach, mpge tam dostac wszystko co potrzebuje. 

Znany wam bardziej jak mi, poniewaz u mnie w poblizu nie ma za wielu Rossmann'ow ani ja tez jakos specjalnie za tym sklepem nie przepadam, wiec po prostu omijam. W ogole te drogerie pojawily sie w okolicy jakis dwa lata temu, wczesniej nie bylo ich w ogole.

***

A teraz pare przydatnych linkow dla osob mieszkajacych w Niemczech i lubiacych produkty, ktore sa niedostepne stacjonarnie, czyli gdzie mozna kupic... 


 ASOS (Illamasqua, Jemma Kidd, Nails Inc,  Bourjois, Paul & Joe, Stila, Too Faced)
Zuenta (Rouge Bunny Rouge, BECCA, Edward Bess, Hourglass, Clarisonic)
Beautybay (Urban Decay, DuWop, Nubar, Too Faced, Stila, RMK)

azjatyckie kosmetyki (Skin79, Missha, Lioele itp.)

Takze brytyjski House of Fraser wysyla do Niemiec.




60 komentarzy:

  1. Co prawda do DE się nie wybieram, większość rzeczy mam na miejscu w UK (no nie licząc tej cholernej HR :)) ale przyznaję - post pomocny! Muszę się kiedyś ogarnąć i stworzyć coś takiego o rynku w Anglii.

    Btw- co za paranoja marketingowa- co to znaczy, że próbek nie ma, że trzeba o nie na klęczkach błagać? Cholera, nie lubię kupować niczego w ciemno :[
    Swoją drogą - w UK też jako tako sieciówki nie dają gratisów (jak Sephora czy Douglas) do zakupów, chyba że jest jakaś akcja promocyjna.. brakuje mi tego :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. tworz :) zebym wiedziala gdzie mam sie wybrac na zakupy :D


      ps. w koncu za 150 razem udalo mi sie dokonac zakupow i tusz helenki w drodze :D ... wiec pewnie w przyszlym tygodniu go opisze, bo w tym pewnie nie zdaze :P

      Usuń
    2. W UK zapraszam do mnie - atrakcyjne ceny na wysoko-półkowe kosmetyki :-))) Aaa i już kiedyś miałam Ci napisać, że masz świetny gust kosmetyczny! Tzn podobny do mnie :D A jak zobaczyłam Freak Illamasqua to już w ogóle oczka mi się zaświeciły :-)

      Usuń
  2. W tym roku wybieram się na studia do Berlina, więc Twój post bardzo mi się przydał, stworzony jakby z myślą o mnie! ;D

    OdpowiedzUsuń
  3. Mi się właśnie marzy drogeria DM w Polsce- już nawet niekoniecznie z kolorówką, ale żeby chociaż pielęgnację Balea & Alverde mieli ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. prawde mowiac nie wiem dlaczego nie ma :) ... tym bardziej, ze tyle roznych niemieckich sklepow jest juz od dawna dostepnych

      Usuń
    2. Ja też marzę o tym, co Kasia :). Ale może kiedyś się doczekamy, byłaby to na pewno konkurencja dla Rossmanna.

      Sroczko, zaskoczyłaś mnie, ze Rossmann jest w Twojej okolicy mniej popularny niż w mojej mieścinie (jest gigantyczny), myślałam, ze macie te drogerie na każdym rogu ;)). A tu takie zaskoczenie!

      Usuń
    3. u mnie DM zdecydowanie wygrywa :D

      Usuń
  4. z tymi próbkami to faktycznie jest paranoja, u mnie w mieście nie ma Douglasa czy Sephory więc korzystam z okazji będąc w Katowicach i Rybniku, zawsze trafiały mi się przemiłe sprzedawczynie od których bez problemu dostawalam próbki tego co akurat mnie interesowało. Jednak ostatnim razem miałam naprawdę nieprzyjemną sytuacje w Sephora, babka sie wydarła na mnie jakbym conajmniej chciała jej wziąść pelnowimiarowe opakowanie podkladu ( chodziło konkretnie o Chanel perfection Lumiere)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. z tego co wiem to i tak w pl jest latwiej, bo nawet jak nie maja probek to odleja do pojemniczka, u mnie czegos takiego w ogole nie ma :/

      Usuń
  5. Zdaje mi się, że Muller to jest na lotnisku w Berlinie Schoenefeld, bo często tam kupuję jak tam :P
    Ja to może za 2/3 tygodnie jadę do Berlina na jeden dzień i jestem ciekawa ile jest tam drogerii DM, bo próbowałam sprawdzić na ich stronie, ale niestety, nic nie zrozumiałam.. :/

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. tu masz z adresami :) -> http://www.kaufda.de/Filialen/Berlin/dm-drogerie-maerkte/v-r104

      Usuń
    2. Oooo, dzięki przeogromne! :*

      Usuń
  6. uwielbiam oliwke HiPP;d
    pozdrawiam,zapraszam!;0

    OdpowiedzUsuń
  7. Ten komentarz został usunięty przez autora.

    OdpowiedzUsuń
  8. Chciałabym żeby w Polsce można było kupować Maca online. Do MUFE akurat mamy dostęp okrojony w Sephorze, a profesjonaliści bezpośrednio z MUFE na Mokotowskiej:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. moze wkrotce bedzie, bo strone juz maja, tylko jeszcze bez sklepu ale u mnie tez byly a moze dalej sa cyrki ze sklepem, bo nie wszyscy moga placic na rachunek i od niektorych (w zaleznosci gdzie sie mieszka) zadaja zaplaty karta kredytowa :]

      Usuń
  9. kolorówkę alverde widziałam tydzień temu w dm na Węgrzech :)

    OdpowiedzUsuń
  10. Dane mi było przeleciec jak burza przez nimiecki Rossmann w Alhbeck przy okazji kanikuły w Międzyzdrojach i udało mi sie zapać ... tadam ! Dwa żele do prania , Lenor, dwie paczki bio płatków , kilka bio soków i smary do opalania ... tymi wielkimi Persilami obładowałam ślubngo i tyle było mojego ,a miałam ochotę tam pogmerać w półkach z godzine ,ale to było niewykonalne z sępem za plecami w postaci mojego chłopa :/

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. kiedys znalazlam takie linki... z polskimi sklepami online, ktore maja w ofercie niemieckie produkty :)

      -> www.niemieckachemia.pl/ (ci maja tez produkty Balea)
      -> www.chemianiemiecka.com.pl/
      -> www.silkyway.com.pl/chemia-niemiec-oryginalna-c-43.html
      -> http://berlinne.pl/

      Usuń
  11. Tak do tematu to czy warto bywać w Marionnaud? Bo ogólnie chyba mam ją w mieście :D ale nie wiem czy warto do niej pojechać... Blogerki pomóżcie! :P

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. ja nie wiem co to za pytanie ;) ... jak mozna sie zastanawiac czy odwiedzic hehe... to jeszcze nikomu nie zaszkodzilo ;)

      Usuń
    2. Haha no w sumie nie, tylko chciałam się dowiedzieć od osób, które bywały nie raz czym Marionnaud się charakteryzuje :D Np. czy mają super promocje, czy wszystko jest łatwo dostępne itd. :)

      Usuń
  12. U mnie w mieście jest z 5 Rossmannów w okolicy 15 km... No proszę a w rodzimym kraju tak mało. Do Niemiec chyba nawet nie mam daleko najbliżej do Gorelitz/Zgorzelec, ale i tak nigdy nie byłam.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. o nie wiem... moze na polnocy jest wiecej albo w duzych miastach... u mnie bylo sporo Schlecker'ow i Ihr Platz ale odkad Schlecker poszedl z torbami, to sie troche pusto zrobilo ;D

      Usuń
  13. Byłam raz w DM-ie i NIC tam nie widziałam, NIC .___.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. ja na poczatku tez nic nie widzialam... zanim sie z nimi polubilam to mi to kilka lat zajelo ;D

      Usuń
  14. a tak... rival de loop to wlasna produkcja rossmannowska :)

    OdpowiedzUsuń
  15. Dlaczego firmy tak strasznie boją się dawać próbki, przecież konsument powinien móc mieć okazję do przetestowania produktu (tym bardziej wysokopółkowego) przed zakupem? Przecież zadaniem próbek jest zachęcanie do zakupu.

    Super przewodnik! Ja właśnie jestem w trakcie opisywania moich zakupów z DMu. Zakochałam się w tej drogerii :)

    OdpowiedzUsuń
  16. Jak swojego czasu jeździłam do Niemiec,to przy zakupach kosmetyków dostawałam próbasa perfumki,to był rejon Osnabrück,więc potwierdzam,że zawsze wsadzają do torebeczki perfumki,nigdy nie dostałam nic innego:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. probki perfum dalej sie dostaje ale oni w sumi maja czasami cale szuflady innych probek, ktore nigdy swiatla dziennego nie zobacza :]

      Usuń
    2. :)to dziwne:)

      Usuń
  17. Ze Szczecina mam do Berlina rzut beretem a zakupy tam bardzo lubię,jak pisałaś,raj zakupowy:-)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. o tak... z tego co widzialam tam sie namnozylo sklepow i centrow handlowych... obled :D

      Usuń
    2. Obłęd pełną gębą i pełnymi torbami :-)

      Usuń
  18. U mnie w Douglasie jest MAC. Ja kupuję w DM, bo jest tam od razu pyszne jedzonko z Allnatury :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. u mnie... tzn. w Nürnberg jedno stoisko jest w Müller a drugie w Breuninger :) ... a w ktorym Douglasie ?? W tym nowym na starym miescie, czy w jakims innym ??

      Usuń
    2. aaaa... czyli zupelnie gdzie indziej ;D

      Usuń
  19. No jeśli nie ma "takich firm jak Illasasqua, MUFE, NARS, Urban Decay, Rouge Bunny Rouge, pedzli Sigma, Real Techniques i wiele... wiele innych" to ja bym się wyprowadziła ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. oj tam... zawsze mozna online kupic :P ... pozatym tak patrzac, to zawsze znajdzie sie kraj, gdzie czegos nie ma... to chyba tak specjalnie ;D

      Usuń
  20. z próbkami do zakupów u mnie niestety podobnie :/ tak narzekam na polskie drogerie, a tutaj jest z tym jeszcze gorzej.. jedynie do MACa można iść bez obaw i spytać i nigdy mi jeszcze nie odmówiono.. jak poprosiłam o próbkę podkładu na stoisku Laura Mercier, to Pani poprosiła o moje dane i numer telefonu :D paranoja!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. hehe... dobrze, ze odciskow palcow nie chciala ;)

      Usuń
    2. hehe no pojechała:)A mowią,że w PL źle:P

      Usuń
  21. Szkoda, ze u nas nie są dostępne...
    Uwielbiam oglądać Twoje zdjęcia, zawsze tyle cudowności prezentujesz - Wow, ach, chce!
    Istne inspiracje :*

    OdpowiedzUsuń
  22. fajny post, co prawda nie wybieram sie do Niemiec jak na razie, ale dobrze wiedziec;D

    OdpowiedzUsuń
  23. myśląc o zakupowych szaleństwach u zachodnich sasiadów, myślę o DM!!!! na na na lubię :]

    OdpowiedzUsuń
  24. hm, nie wiem czy dobrze zrozumiałam, ale robiąc zakupy w Czeskim DMie znalazłam kolorówkę alverdę ;) było wszystko co napisałaś prócz p2 :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. bo p2 nie ma... jest tylko w de :) ... juz poprawilam na wszelki wypadek, zeby nie bylo z ta Alverde zamieszania hehe...

      Usuń
  25. Bardzo przydatny post dla mnie, ponieważ od niedawna zamieszkałam na Bawarii:) W DM juz zdążyłam się zakochać :) Ale jeszcze nie kupiłam nic z P2- polecasz coś?? A i zauwazyłam bardzo dużą róznicę w cenie kolorówki ArtDeco między drogerią Muller a polskimi douglas/sephora oczywiście na plus dla Muller, z czego baaardzo ie cieszę :D Rossmana jeszcze nie odwiedziłam-chyba mi sie znudził :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Tonia ja glownie kupuje jak sa limitowanki, wiec w sumie nie mam ulubiencow jezeli chodzi o staly asortyment p2 :) ale za to bardzo lubie ich produkty do pielegnacji paznokci, pare razy juz je pokazywalam :D

      Usuń
  26. buszując po allegro mam wrażenie, że tych próbek tak w sklepach strzegą żeby potem na nich zarobić, np 2ml próbka Coco Chanel potrafi kosztować 10zł, a przecież powinnam dostać to za darmo w sklepie...

    OdpowiedzUsuń
  27. oo ale jaja z probkami, myslalam ze tak to tylko u nas :)

    niesamowicie zazdroszcze DM, jezeli wejdzie kiedys do Polski to bedzie chyba jakis ogromny cud... owszem, jest Rossmann. ale tak jak piszesz to nie to samo i mysle ze DM zrobilo by ogromna kariere, szczegolnie za sprawa blogerek ;-)

    OdpowiedzUsuń