Seiten

środa, 21 sierpnia 2013

kolejna porcja...

 ... pustych opakowan :)


Jak zawsze podzielilam na kategorie zeby bylo latwiej i przyjemniej. Duzo tego nie ma ale walalo mi sie po szufladzie, wiec stwierdzilam, ze posta mozna machnac :)


Na pierwszy rzut cos z kolorowki.
  •  Lancome Teint Idole Silky Mat czy podklad, ktory bardzo polubilami moze kiedys do niego wroce. Jest to typowy lejacy sie podklad ale nakladalo sie go bardzo wygodnie zarowno palcami jak i pedzlem. Dawal satynowe wykonczenie i calkiem ladnie kryl... do tego jest to jeden z tych podkladow, ktore bosko wygladaja na zdjeciach. 
  • Skin79 Oriental Gold BB Cream Plus to jeden z moich ulubionych bebikow, przewyzsza go tylko moja Missha ale o tym juz wiele razy bylo. Nie zuzylam tego czegos w wieczku ale prawde mowiac nie wiedzialam nawet na co... bo na lico wole co innego a na usta tez nie za bardzo. Za to krem sam w sobie bardzo lubie. Trwaly, kryjacy i dobrze pasujacy do mojej mieszanej skory zasluzyl sobie na wysoka pozycje na mojej liscie. 
  • Helena Rubinstein Mascara tzw. pytonek... bardzo lubie i jak to u mnie przewaznie bywa najlepiej sluzyl mi teraz na koncu jak byl podeschniety. Trwaly, swietnie podkresla i rozdziela rzesy. Jedyny minus to jak to przewaznie bywa... cena. Helenka nie ma litosci ;)
  • YSL Singulier... tusz, ktory bardzo lubie. Zawsze swietnie u mnie wygladal ale musze przyznac, ze znalazlam teraz inne, ktore sprawdzaja sie rownie dobrze albo i lepiej. Pozatym nie podoba mi sie to co YSL odstawilo z pojemnoscia i nie wiem, czy kiedys nie trafi to wszystkie tusze i przy niezmienionej cenie nie spadnie im pojemnosc z 7,5 ma na 5 ml tak jak to sie stalo z Babydoll. Nie lubie takich akcji.
  • Dior Lip Polish ... blyszczyk ktory zapewnie mial jakis numer ale opakowanie juz wyrzucilam i nie wiem. Tak mi cos swita, ze byla to 002. Niewazne... w koncu zuzyte. Kocham te blyszczyki. To juz jest moj drugi zuzyty a z trzeciego zostala mi polowa. Kocham na rowni z feverkami Lancome, ktore chyba juz tez w ogole nie sa produkowane (foch). Bosko wygladaja na ustach... ta tafla ach i och, nie kleja sie i na 100% jak kiedys dorwe to nabede droga kupna.

  •  Bvlgari Mon Jasmin Noir. Woda perfumowana, ktora uwielbiam dozgonnie. Choc moglabym jej zarzucic, ze ma ta sama przyadlosc co Daisy... znika w zastraszajacym tempie. Niemniej zapach kocham i na pewno kiedys do niego wroce.
  •  Tzw. kosmetyk kuchenny ;) ... bo nie wiem ile wysmarowalam na siebie a ile zezarlam. Zakupilam teraz 400 ml i w dalszym ciagu uzywam namietnie. W zyiu nie widzialam czego tak natualnego i wszestronnego. Jakbym miala zabrac jeden kosmetyk pielegnacyjny na bezludna wyspe, to bylyby to wlasnie olej kokosowy. Uzywam do twarzy, wlosow, rzes, ciala. Awww... chyba zaraz machne sobie nalesniki...

A jak juz jestesmy przy pielegnacji twarzy.
  • Missha Super Aqua to taki typowy azjatycki pilindzek [ for D ;) ] a wlasciwie zel peelingujacy, lubilam, nie byl za mocny ale ladnie oczyszczal. Tesknic za nim nie bede bo mam rozne inne.
  • LRP Effaclar micelek... nie wiem ktore to juz opakowanie ale uwielbiam, wiec bedzie sie pojawial
  • LRP Effaclar Duo krem do twarzy podobnie jak micel, jak sie konczy to kupuje kolejny. Dla mnie jest on w sumie delikatny, spokojnie moge go uzywac, krzywdy mi nie robi.
  • Skin79 Oriental Double Perfection Eye Healer jak dla mnie najlepszy krem pod slepia na dzien. Rozjasnia, wygladza, napina i szybko sie wchlania co czyni go idealnym kremem pod makijaz. 
  • plyn dwufazowy do demakijazu Helena Rubinstein. Bardzo lubie i byl to przez dlugi czas moj najlepszy plyn. Jak wiecie zdradzilam z Chanel i tak na razie pozostanie, bo chanelkowy lubie jeszcze bardziej ;)
  •  Penaten Gesicht & Hände najlepsze drogeryjne chusteczki. Tez zreszta ktores kolejne opakowanie. To nie sa takie po calosci czyli do tylka... tosa chusteki do twarzy i rak, bardzo delikatne, swietnie oczyszczaja i moja skora je lubi.

Reszta kadlubka
  • zel po prysznic Kneipp. O ile bardzo lubie ta firme i ma na prawde fajne produkty, to ten zel zalicza sie do bubelkow. Ani to fajnie nie pachnie ani sie nie pieni i do tego malo wydajny. O dziwo inne z tej serii np. z maracuja, z nim jest dokladnie odwrotnie, tamten uwielbiam... o tym lepiej zapomniec.
  • Joanna Naturia olejek pod prysznic. Ja nie wiem czemu to sie nazywa olejek. Pewnie przez to, ze jest dwufazowy. Konsystencja glupawa i mycie najlepiej wychodzi przy pomocy gabki ale lece na ten zapach jak mucha na lep. Za kazdym razem sie slinie i jestem mu w stanie wszystko wybaczyc... po prostu uwielbiam. Jedyne co regularnie sciagam z pl.
  • Ziaja kozie mleko basam do ciala. Hmmm... o ile w przypadku kremu do rak ten zapach mi dzialal na nerwy, tak to mleczko pachnace dokladnie tak samo bardzo lubie i przyjemnie sie je uzywalo.
  • Garnier mineralny dezodorant spray... moj ulubiony. Porzucilam dla niego dezodoranty z Vichy, ktore bardzo lubilam. Ten daje mi to samo a jest o wiele tanszy.
  • Scholl krem do stop. Tez kolejne opakowanie. Jak dla mnie najlepszy krem. Szybko sie wchlania, nie pozostawia filmu i swietnie nawilza. Wiecej nie potrzebuje.
  • Balea mini kremik do rak. Taki torebkowy, przyjemny ale nic specjalnego.

Kudelki
  • Phytocidre ocet do wlosow. Produkt fajny, robi to co tego typu octy maja robic ale jakos specjalnie mnie nie porwal. Czy kupie ponownie to nie wiem... moze.
  • i poraz setny Liese spray ulatwiajacy rozczesywanie i Lee Stafford suchy szampon dla ciemnowlosych. To u mnie produkty, ktore tak jak LRP beda sie pojawiac dosc czesto. Kocham i namietnie uzywam, jak dla mnie najlepsze ale o tym juz wiele razy pisalam

 ***

To byloby na tyle.

Do nastepnego denka :)


76 komentarzy:

  1. Uwielbiam Polishy do ust Diora:)

    OdpowiedzUsuń
  2. no , nie jest tego znów tak malutko :D

    OdpowiedzUsuń
  3. Lancome Teint Idole Silky Mat po prostu nie cierpie! U mnie sie nie sprawdza w ogóle.
    Moja Helenka jest ze mną od stycznia i ciągle jest jej pełno i mokro ;) One się chyba nigdy nie kończą ;) Nie zasychają w glusty jak te z YSL tylko się kończą. Bvlgari mmmm cuuudo!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja jednego nie rozumiem... nigdy ale to nigdy nie mialam problemow z tuszem YSL :) oprocz tego, ze nie wszystkie dobrzecwygladaja u mnie na oku, to pozatym wszystkie zawsze byly swietnej jakosci,zaden nie klumpil i nie wysychal... jak juz uzywalam to do konca i do samego konca byly super a do tego wlasnie przy koncu swietnie sie spisywaly :)

      Usuń
    2. Kurdę czyli tylko u mnie po bardzo krótkim czasie staje się gęsty i glutowaty?? Buuuuuuu!!!!

      Usuń
    3. W sumie nie... dosc czesto spotykalam sie z opinia, ze gestnieja i wysychaja na wior... cos czego nigdy nie stwierdzilam, dlatego chyba pozostanie dla mnie zagadka :P

      Usuń
  4. Błyszczyki Dior uwielbiam :) już kilka zdenkowanych:D, ale zawsze jakiś mam w torebce:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. ja uzywam na zmiane z feverkami ale ogolnie bardzo lubie diorkowe zarowno te lip polish jak i zwykle :)

      Usuń
  5. Kozie mleko z Ziaji jest świetne! Moja mama używa go już od jakiegoś czasu i też jest zadowolona. Polecam i pozdrawiam. :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. tez bardzo lubilam... swietnie sobie radzilo i przyjemnie sie je uzywalo :)

      Usuń
  6. Mam tak samo z Effaclar Duo. Jak tylko skończę jedną tubkę od razu siegam po druga :) Zaintrygowałaś mnie kremem pod oczy :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. ja juz zuzylam pare opakowan tego kremu i bede ciagle do niego wracac, bo jak dla mnie jest rewelacyjny :)

      Usuń
  7. Olej kokosowy jest bardzo wychwalany na wielu blogach, muszę mu się przyjrzeć ;)

    OdpowiedzUsuń
  8. A u Seoczki jak zwykle same perelki ;)

    OdpowiedzUsuń
  9. Piękne podsumowanie. To teraz musisz szybciutko uzupełnić zapasy :-)
    A możesz zrobić uaktualnienie azjatyckiej pielęgnacji???? Miałaś już możliwość używać krem z ElishaCoy?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. ooo... zapasow to ja mam sporo :P
      mam slimaczy od Elishy ale poniewaz mnie ogolnie slimaki nie lubia to obawam sie sprobowac... ale ogolnie juz sie pare razy nad jej pielegnacja zastanawialam... choc obecnie uzywam bardzo niewiele azjatyckich produktow, jakos tak wyszlo ;)

      Usuń
    2. O szkoda. Byłam bardzo ciekawa, bo podczytuję Twoje typy odnośnie pielęgnacji. Mam ochotę zacząć przygodę z azjatyckimi smakołykami tylko jeszcze nie wiem od czego :-)

      Usuń
    3. W zakladce "azjatyckie kosmetyki" jest sporo roznych azjatyckich produktow :)

      Usuń
    4. Znam, znam.....przerobiłam już tą zakładkę 2 razy....w całości :-)

      Usuń
  10. z tym tuszem to niezle jaja, tez to zauwwazylam, 5 ml to w sumie bardzo malo jest jednak.

    OdpowiedzUsuń
  11. Nie miałam żadnego z tych produktów ale kilka wpadło mi w oko :)

    OdpowiedzUsuń
  12. Sporo tego.

    A mi ten BBik Skin79 powodował dziwne wysypy i ten kolor sino-różowy, kompletna porażka.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. wiadomo, ze nie wszystkim bedzie sluzyl... mnie ogolnie produkty Skin79 bardzo dobrze sluza :D

      Usuń
  13. jakie ogromne denko ! u mnie ostatnio kiepsko idzie :(
    zapraszam też do mnie na rozdanie :)

    OdpowiedzUsuń
  14. Kusi mnie effaclar micel :) prawdopodobnie zakupie,jak skoncze Lierac;)

    OdpowiedzUsuń
  15. Sporo tego:) ale mi też się już powoli wysypuje. Fajnie, że sporo kosmetyków jest przez Ciebie już sprawdzonych i lubianych, bo po takie sięga się z chęcią;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. ostatnio przestalam troche kroliczyc i jak juz cos znajde co mi naprawde sluzy, to uzywam przez dluzszy czas :))

      Usuń
  16. sroczi, jak nakladasz kokos na rzesy?
    super denko.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Rozpuszczam troche w palcach i nakladam tak jakbym malowala rzesy a potem wklepuje na lini rzes ale wiadomo od gory przy zamknietym oku :)

      Usuń
  17. Czy w kategorii lejace, satynowe, matowe, kryjace Lancome jest wg Ciebie najlepszy? Czy polecalabya inny? Blyszczyk Diora rowniez wychwalam a tusz YSL zamierzam kupic jutro na lotnisku :-)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. W sumie tak... jedyne co moglabym zarzucic to kiepski wybor odcieni ale mi ogolnie swietnie podklady tej firmy sluza :))

      Usuń
  18. Odpowiedzi
    1. U mnie to normalne, ja sobie cenie ich pielegnacje :)

      Usuń
  19. Tę serię antyperspirantów z Garniera bardzo lubię, ale kusi mnie zdradzenie ich z kulką Vichy :)

    OdpowiedzUsuń
  20. całkiem sporo tych pustych opakowań :D

    OdpowiedzUsuń
  21. Używasz kremu duo także w lato ? :)

    http://fresz0.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Tak... ja jestem gruboskorne stworzenie :) ale uzywam go tylko na noc

      Usuń
  22. wlasnie zaczelam stosowac Effaclar duo i jestem pod ogromnym wrazeniem!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja bardzo lubie duo... i zaluje, ze K mi robi krzywde :]

      Usuń
  23. Sporo: Uwielbiam Jasmin noir eau fraiche ech:) Do kilku tez wzdycham, ale ja to chyba mało zuzywam:)

    OdpowiedzUsuń
  24. Dzięki Twoim postom zaopatrzyłam się w ten olej kokosowy w opcji 400 ml i UWIELBIAM to mało napisane nawet tłustym drukiem, pomaga na wszystko - nawet na dziwne krostki, które co wakacje zaczynały gościnne występu na moim dekolcie, olej kokosowy je zgładził i nawet zapobiega nawrotom.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Prawda :)) po prostu go uwielbiam :P

      Usuń
    2. w kategorii kosmetyków, które nabyłam czytając Twojego bloga w kategorii najlepsze z najlepszych olejowi kokosowemu może dorównać tylko pasta Crest 3D, bo także bez niej nie wyobrażam już sobie życia

      Usuń
    3. Hehe... chyba zrobie kiedys post z moimi KWC ;))

      Usuń
  25. Właśnie siedzę z kokosem na włosach i przez Ciebie naszło mnie na naleśniki ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. hehe... nalesniki na kokosie to po prostu bajka :))

      Usuń
    2. Są super, ale o 22 to lekka przesada ;)

      Usuń
    3. No tak :P ... tzn. zjesc bym zjadla ale smazyc by mi sie nie chcialo ;))

      Usuń
  26. Mam słabość do jaśminu, dlatego chętnie zapoznam się z Bvlgari Mon Jasmin Noir, a nuż przypadnie mi do gustu. Jeśli tak się stanie, to będę miała trudny orzech do zgryzienia, ponieważ kusi mnie kilka kompozycji, w tym jedna od Valentino, Lancome i DKNY. Srebrny pazur od Naomi Campbell mogę sobie odpuścić, ale w przypadku pozostałych nie jestem w stanie wskazać faworyta.

    OdpowiedzUsuń
  27. Hmmm, nie znam tego olejku Joanny, ale chętnie to zmienię ;) Fajne denko, kilka okazów wpadło i w moje oko, a kokosowy olej uwielbiam, też uważam go za kosmetyk/produkt wszechstronny, i do jedzenia i do miziania, cudny - na bezludną wyspę w sam raz ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. joanna ma olejek ale tez zel pod prysznic z pompka i rownie cudnie pachnacy krem do rak :)) ... ale olej kokosowy wygrywa :D

      Usuń
  28. Duże tego zużyłaś! I super, że coś z kolorówki:)
    Narobiłaś mi strasznego smaka na naleśniki!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. skoro uzywam kolorowke, to sie zuzywa ale musze przyznac, ze strasznie powoli hehe...

      Usuń
  29. Wow, spore denko :) Sama chciałabym tyle zużyć, mi kończenie kosmetyków nie wychodzi tak dobrze.

    OdpowiedzUsuń
  30. Ciekawią mnie Lee Stafford, widziałam je wielokrotnie, ale nie miałam jeszcze okazji używać

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. ja mam jeszcze maske, ktora tez bardzo lubie ale suche szampony lubie najbardziej :)

      Usuń
  31. Helenkowego Pytonka uwielbiam, choć dawno w sumie nie uzywałam, więc muszę zweryfikować swoją miłość do niego :) dwufazę też zdradziłam z Chanelkiem i chyba przy nim zostanę, bo nie dość że lepszy, to duuużo łatwiej dla mnie dostępny.. bo Helenki u mnie brak :/

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. ja tez zostane przy chanelkowej dwufazowce bo lubie ja odrobine bardziej jak helenke :D

      Usuń
    2. no ja też lubię bardziej, bo jest zwyczajnie lepsza :D mam 2 butle w zapasie i muszę kupić kolejne jak będzie okazja :D

      Usuń
  32. Ja bardzo lubie kozie mleko z ziajki niestety tu, gdzie mieszkam nie moge tego dostac. Jedynie jak do Polski jade. Jestem ciekawa Heleny R, zwlaszcza tuszy.. no ale znow tutaj poki co niedostepny.

    OdpowiedzUsuń