Moj urlop bedzie co prawda we wrzesniu ale wtedy to bedzie tez troche za pozno na prezentowanie wakacyjnej kosmetyczki. A wiadomo przed kazdym wyjazdem stoimy przed dylematem co zabrac, zeby miec wszystko co potrzeba a nie targac ze soba kufra z kosmetykami. Im wiecej ich sie ma tym trudniej sie na mimi zestaw zdecydowac. Dlatego dzis bedzie to co ja ze soba zabieram. Mozna nalezaloby ograniczyc, ze bedzie slonecznie, goraco, sucho, slono... bo wiadomo, jakbym sie wybierala na spotkanie z pingwinami, to kosmetyczna wygladalaby inaczej ;)
Na pierwszy rzut kosmetyki kolorowe. Tu naprawde im mniej tym lepiej, bo potem nie ma sie ani czasu ani ochoty robic sie na bostwo w pelnym malunku bojowym ale tez im czlowiek starszy tym chetniej sie podrasowuje. Tym bardziej, ze ja nie jestem zwierze plazowe... smazenie ograniczam do minimum ale na pewno bede sporo w drodze, no i chcialoby sie jakos wygladac.
O obu produktach Shiseido niedawo pisalam, wiec nie ma sie co powtarzac. Zabieram oba bo nie wiem, ktory bedzie mi bardziej pasowal. Bede mogla przeprowadzic testy ekstremalne. Oba podklady sa wodoodporne i zaiweraja filtry.
Wodoodporny tusz do rzes. Ja akurat zdecydowalam sie na Misslyn i jestem z niego bardzo zadowolona. Tani i dobry... idelny na urlop, zeby zaznaczyc, ze posiada sie rzesy. Bo latem nie potrzebuje drama look. Cien w kredce Chanel. Co tu duzo mowic... uwielbiam go, jest genialny i nie mogloby go zabraknac. Na wszelki wypadek korektor. Tu jak widac mam z Collection (byle 2000) lasting perfection nr 3. O tych produktach jeszcze nie pisalam ale moze wkrotce sie cos pojawi. Nastepnie mamy kredki. Obowiazkowo... ten produkt to dla mnie podstawa. Tu akurat Clinique i Catrice. Na wypady sa lepsze jak moje kochane blyszczyki. Nic sie do nich nie klei, swietnie pielegnuja i nadaja ustom ladny kolor.
Ewentualnie do podkreslenia policzkow mini bronzer Hoola. I na slepia jeszcze dwa inne cienie w kremie tym razem Color Tattoo... nie wiem czy wezme oba ale ten jasny roz na 100%.
Jedyna paletka na jakis wyjsciowy (kolacyjny makijaz) ... kokietka Dior. Uniwersalna, niezawodna... wieoczorowy makijaz tez nia machne.
MUFE Auqa Brow... tego produktu nie moze zabraknac. I moj zestaw podroznych pedzelkow MAC. Tu mam w sumie wszystko co potrzebuje i bardzo fajnie sie ten zestaw sprawdza na takie typowe letnie urlopy.
***
I to byloby na tyle jezeli chodzi o kosmetyki kolorowe.
W przypadku pielegnacji tez stawiam na minimalizm i miniaturki.
Od lewej mamy: micelarny zel do mycia buzi Biotherm, micela Effaclar z LRP, krem LRP Hydraphase Intense Legere (na skore spragniona nawilzenia), wode termalna Uriage. Ponizej mimi zestaw Estee Lauder... serum ANR, krem do twarzy Revitalizing Supreme i z tej samej serii kremik pod slepia. Na wszelki wypadek opakowanie chusteczek... tu akurat mam Hipp. I dwa mini produkty do wlosow... moj ukochany suchy szampon Lee Stafford i Alterna Bamboo Kendi Oil Mist, ktory sie swietnie sprawdza w przypadku koncowek.
Cos co jest podstawa i czego nie moze zabraknac to filtry. W tym roku tez stawiam na moje ulubione od dluzszego czasu filtry Vichy. Zarowno ten maly do twarzy, jak i duzy do ciala spisuja sie rewelacyjnie. W tym roku dokupilam jeszcze spray Ladival LSF 30 firmy Stada. Firma ta ma w ofercie przerozne produkty przeciwsloneczne i ogolnie zbieraja one bardzo dobre oceny w testach i bardzo dobre opinie uzytkownikow. Ten spray na filtr 30 i jest glownie przeznaczony dla osob aktywnych (uprawiajacych sport na plazy) oraz dla kudlatych, bo jest to produkt ktory mozna uzywac na owlosione partie ciala i o to wlasnie mi chodzi, bo czesto przysmazam sobie sklapik. Co jest nieprzyjemne i niewskazane. Spray ten nie tlusci, nie klei i jest przezroczysty. Wystarczy spryskac, nie trzeba wsmarowywac. Nie zawiera zadnych konserwantow, perfum, silikonow i olejow mineralnych. I ostatnim produktem jest Ladival Apres Pflege Akut czyli mleczko po opalaniu. Zawiera enzym z algi niebieskiej wspomaga regeneracje zestresowanej i nadwyrezonej skory.
Ladival Apres Pflege Akut Beruhigungsfluid: Aqua, Panthenol, Glycerine, Phenoxyethanol, Plankton Extrakt and
Lecithin, Tocopherol, Acrylates/C10-30 Alkyl Acrylate Crosspolymer
Sodium, Disodium EDTA.
***
I to na tyle. Pomiajam oczywiscie odstawowe rzeczy jak dezodorant, zel pod prysznic czy szampon/odzywke. Bo to jest akurat mniej istotne i zapakuje, to co tam akurat uzywam.
podziwiam, ja nie umiałabym tak rozsądnie i rzeczowo ro kwestii wakacyjnej kosmetyczki podejść...nie żebym miała dużo kosmetyków, ale ZAWSZE targam wszystko, bo ZAWSZE myślę, że na pewno wszystko mi się przyda:P
OdpowiedzUsuńja sie pakuje gora godzine... calosc nie zeby tylko kosmetyki :D ... pakuje siebie i meza... i w ciuchach mam podobny minimalizm jak w kosmetykach :D
UsuńPakowanie wakacyjnej kosmetyczki,to kiedys bylo dla mnie wyzwanie.Zawsze balam sie,ze mi czegos zabraknie,teraz z roku na rok idzie mi lepiej i nie biore tony nie potrzebnych kosmetykow.Twoja wydaje mi sie "w sam raz".Same najpotrzebniejsze rzeczy,a i tego sloneczka i goraca,bede troche zazdroscic ;P
OdpowiedzUsuńja nigdy nie mialam problemu z pakowaniem... raz w zyciu czegos zapomnialam i skonczylo sie na tym, ze latalismy po szwajcarskim miasteczku w srodku nocy, szukajac otwartej stacji benzynowej z zamiarem kupienia szczoteczek do zebow ;D
UsuńBardzo przemyślana kompozycja. Ja również na wakacje zabrałam kompakt Shiseido i byłam z niego zadowolona. Zaciekawił mnie ten tusz Misslyn.
OdpowiedzUsuńpisalam juz o tym tuszu... o ile dobrze pamietam w lipcu :)
UsuńWow, calkiem spora ta twoja wakacyjna kosmetyczka :)
OdpowiedzUsuńJa towniez juz kilka tygodni przed wyjazdem zaczynam planowac, co ze soba zabiore ;) Bo to zawsze bardzo trudny wybor ;)
u mnie to zajelo chwile, na potrzeby bloga ale tak samo szybko pakuje sie przed wyjazdem :)
Usuń"Uwielbiam"takie wakacyjne pakowanie;-)napakuje wszystkiego a potem połowy nie używam i nie noszę,ale zawsze wszystko może się przydać;-)
OdpowiedzUsuńdlatego ja ograniczam do minimum :) ... tak samo ciuchy, robie sobie komplet, gdzie wszystko pasuje kolorystycznie... tak zebym mogla mieszac a nie musiala brac wielu rzeczy :)
Usuńsporo kolorówki :)
OdpowiedzUsuńTo zalezy co dla kogo jest sporo... dla mnie to podstawowe minimum :)
Usuńdobry filtr to podstawa :)
OdpowiedzUsuńo tak :)
UsuńWidzę nową paletkę Diora:) I jak sie sprawuje?
OdpowiedzUsuńPędzle z tego zestawu MAC uwielbiam ♥
Fajny zestawik ja jestem ciekawa jakbys jechala na spotkanie z pingwinami jakby wygladał bagaż hehe, bo ja to chyba całą chałupe bym zabrała haha:)
To jest stara paletka... kokietka jest juz wiekowa ;)))
UsuńDo pingwinow wziela bym natluszczajace produkty i porzadny filtr ;P ... ugsowate butki i ciepla czape :D
ta kosmetyczka ted baker sni mi sie po nocach.... ehhh :) a zestaw rozsadny i mysle ze dobrze dobrany :)
OdpowiedzUsuńuwielbiam ja... mam jeszcze mala do torebki i swietnie sie spisuje :)
UsuńZestaw poszerzony plazowicza,ale całkiem fajny:)
OdpowiedzUsuńzestaw urlopowy przeznaczony na cieple kraje ;)
UsuńFajnie, minimalistycznie :-) Ja też zawsze na wyjazdu staram się zabierać wszelkie próbeczki i miniaturki kosmetyków :-)
OdpowiedzUsuńto bardzo praktyczne, przynajmniej moge wywalic i nie targac z powrotem czesciowo pustych opakowan ;)
UsuńNiezła jesteś. Wyjeżdżam za 1,5 tygodnia ale jutro jeszcze w Douglas będę się rozglądać za must have do mojej kosmetyczki.
OdpowiedzUsuńto bylo tak spontanicznie na bloga ;) ale ogolnie jestem szybka jezeli chodzi o pakowanie :D
Usuńfiltry z Vichy muszą być! u mnie tak samo to coś nieodłącznego :)
OdpowiedzUsuń:)) sa swietne...
UsuńBrawo za zdrowy rozsądek .
OdpowiedzUsuńCo rok biorę mniej i mniej ,ale co z tego ,kiedy mój dziec bierze więcej i więcej .Wychodzi na to samo :P
hehe... no tak ;)
UsuńNo proszę, kosmetyczka już spakowana, bardzo fajne produkty, i z pewnością okażą się niezawodne w czasie podróży i odpoczynku. O tuszu Misslyn nie słyszałam, ale kusząca to propozycja ;)
OdpowiedzUsuńpokazywalam go jakis czas temu... bardzo fajny i niedrogi :)
UsuńJak to wszystko ładnie wygląda!
OdpowiedzUsuńPomyślałaś o wszystkim i to jest super. :-)
Sama też stawiam na miniaturki w czasie wyjazdów, nawet w tym celu trzymam próbki i miniaturki tego, co posiadam w pełnym wymiarze i nie opieram się, gdy je dostaję przy zakupach.
to takie standardowe rzeczy, po ktore sie zawsze siega :)
Usuńpodziwiam Cię, że wzięłaś wszystko co potrzebne a i tak nie jest tego dużo!:)
OdpowiedzUsuńi o to chodzi ;)
UsuńZazdroszczę tego minimalistycznego podejścia. Ja nawet na weekend taszczę prawie wszystko co mam;)
OdpowiedzUsuńto pewnie pakowanie dla Ciebie to zadna przyjemnosc ;))
UsuńPoskładane z głową i pomyślunkiem :) Bardzo udany zestaw!
OdpowiedzUsuńdziekuje :D
Usuńświetne kosmetyki ;)
OdpowiedzUsuńtez tak mysle ;)
UsuńJeśli chodzi o kolorówkę to zabieram niewiele. Gorzej z pielęgnacją, bo jestem za leniwa na przelewanie do małych butelek. Więc biorę np 2 masła na tydzień bo lubię mieć różne zapachy.
OdpowiedzUsuńZa to np jadąc gdzieś dalej biorę tylko zestaw do twarzy i kolorówkę, bo wolę coś nowego wypróbować na miejscu.
przelewac tez by mi sie nie chcialo ale ogolnie i tak ograniczam do minimum, szczegolnie te "podstawowe" kosmetyki :)
Usuńzakochałam się w kosmetyczce, chociaż widać ją tylko "kawałkiem".
OdpowiedzUsuńogólnie cóż można powiedzieć, wszystko przemyślane, ma swoje miejsce i z głową :) też staram się raczej zabrać to czego potrzebuję, a nie taszczyć całą toaletkę, bo to się z celem mija, ale wiadomo jak kto lubi :)
pozdrawiam i miłego dnia :)
tez ja uwielbiam, kiedys je preznetowalam w calosci :)
UsuńJa jade za 2 tygodnie na tydzien pod namioty wiec raczej za duzo kosmetykow nie wezme, choc wiem ze bedzie ciezko zredukowac ilosc:D
OdpowiedzUsuńTez uwielbiam kredki do ust i kupilam cien z maybelline i super jest na szybki makijaz.
no tak... pod namiot to wzielabym jeszcze mniej :)
UsuńBalsam z filtrem Capital Soleil i cienie Color Tatoo również i mi będą towarzyszyć w trakcie wyjazdu :) Nad tym co więcej wziąć z kolorówki wciąż się zastanawiam ;)
OdpowiedzUsuńja kolorowke staralam sie ograniczyc do minimum a do tego chcialam wodoodporne produkty, zeby mi to co sobie zrobie nie splywalo w trakcie dnia ;)
UsuńCiekawa ta Twoja kosmetyczka i widzę wiele cudowności,które również uwielbiam.
OdpowiedzUsuńTo sa w sumie takie perelki ;)
UsuńFajna, kosmetyczka, a wakacje gdzie?
OdpowiedzUsuńNa Teneryfie :)
UsuńAle masz mało zużyta Kokietkę. Oszczędzasz? Ja też ;).
OdpowiedzUsuńNie tyle, ze oszczedzam ale uzywam caly posiadany kram... wiec tak szybko nie schodza mi cienie ;)
Usuńto ja pojadę z Wami i będę za Tobą nosić walizeczkę z tymi wszystkimi cudakami :D hyhy
OdpowiedzUsuńTe wszystkie cudaki beda lezec w hotelowym pokoju i nie trzeba tego nosic ;))
Usuńto ja je będę tam porządkować, układać i wycierać z kurzu.. o! :D
Usuń