Przez ostatnie dwa miesiace nie bylo ulubiencow ale w lutym znalazlo sie pare produktow, ktore wyjatkowo mi sie spodobaly i dlatego postanowilam wam pokazac :)
- Zoeva Blush w kolorze Gentle Touch, moj chwilowo absolutny ulubieniec. Odkad go pierwszy raz uzylam to ciagle po niego siegam. Cudny kolor... jak dla mnie idealny i jestem coraz bardziej ciekawa jak wypadaja pozostale odcienie.
- Diorshow Fusion Mono Matte... ogolnie wszystkie z wiosennej kolekcji ale oczywiscie moim wybrancem jest nie takie znowu matowy Nocturne ale za to jak najbardziej wyjatkowy.
- Na poczatku nie bylam pewna czy sie polubimy, pewnie dlatego, ze nie bylo to dokladnie to co chcialam ale po tym jak oswoilam, to praktycznie sie nie rozstajemy. Benefit gimmeBrow i kredka do brwi Artdeco nr 4 to teraz moj podstawowy zestaw do podkreslania brwi.
- Hourglass Veil Mineral Primer to baza pod makijaz... o tym produkcie dopiero wam napisze, jakby nie bylo swietnie sie u mnie sprawdza i bardzo lubie.
- YSL Baby Doll Mascara dojrzala i sprawuje sie swietnie. Tak samo jak starszy brat Singulier rewelacyjnie wyglada na rzesach. I nawet polubilam sie z ta gumowa i miekka szczoteczka. Jedyne co w dalszym ciagu mnie irytuje to ta nieszczesna zmniejszona pojemnosc, bo nie wiem czy ponownie zaplace za 5 ml cene jaka mialy 7,5 ml tusze :]
- IsaDora Twist Up Gloss Stick to moj absolutny faworyt. Odkryty dzieki Marti i namietnie uzywany a po komentarzach widze, ze wam tez sie bardzo podoba. Ostatnio pojawia sie prawie w kazdym makijazu i zdjeciach na insta.
***
I to byloby na tyle.
:)
Ale te diorki piękne :)
OdpowiedzUsuńkredka do ust hicior :) lubię takie produkty :)
OdpowiedzUsuńo tak... uwielbiam :))
UsuńRoz Zoeva faktycznie cudny ;) Ciagle zastanawiam się nad gimmeBrow, ale sama nie wiem...
OdpowiedzUsuńja w pierwszym momencie myslalam, ze nic z tego nie bedzie ale potem poprobowalam i teraz wiem, ze gimmeBrow zostanie ze mna na dluzej :)
UsuńDobrze, że ten "nie całkiem mat" od Dior wyszedł na plus :) i widzę, że tusz do brwi przebił farbkę :)
OdpowiedzUsuńDługo oglądałam róże Zoeva, ale chyba zostanę tylko przy ich pędzlach ;)
na razie przebil :) ... z kredka z Artdeco jest rewelacja :D
UsuńJeszcze nie mam żadnej tego typu kredki do ust, Clinique bardzo mnie zniechęciły o śmierdzącym Revlonie nie wspomnę. Ale ta mnie kusi i to bardzo :D
OdpowiedzUsuńRevlon to tez dla mnie jest koszmar ;) ... clinique lubie ale najbardziej podeszly mi te z IsaDora i Catrice :)
UsuńDumam cały czas nad tą maskarą Baby Doll i wnerwia mnie ta zmniejszona pojemność wrrr:/ Singuliera uwielbiam i ciekawa jestem jakby ta się u mnie sprawowała hmmm...
OdpowiedzUsuńta daje bardziej delikatny efekt ale lepiej wydluza i rozdziela :)
UsuńTakich ulubieńców i ja lubię. :)
OdpowiedzUsuńMuszę sie przyjrzeć tej kredce isadory:)
OdpowiedzUsuńTa kredka Isadory jest dla Ciebie stworzona po prostu. Wspaniali ulubieńcy!
OdpowiedzUsuńpatrzylam na inne kolory ale ten mi najbardziej pasuje :)
UsuńRoz faktcyznie przepiekny!! Diorka tez juz testuje, a zaciekawila mnie jeszcze Isa Dora. uwielbam takie sztyfty do ust, na typowe szminki mam za suche usta.
OdpowiedzUsuńte kredki sa swietne... daja fajny efekt a wlosy sie do ust nie kleja ;)
Usuńprzyjemniasta ta gromadka :) kurka walczę ze sobą, aby nie przygarnąć tych Diorkowych cieni, no bo po co mi kolejne? :P ale jeszcze jeden czy dwa posty z ich udziałem i ulegnę :P
OdpowiedzUsuńja nie wiem jak mozesz sie tak opierac... boskie cienie i juz dawno powinnas je miec :P
UsuńMuszę w końcu sprawdzić IsaDora Twist Up Gloss Stick, szczególnie że ostatnio poszukuję delikatniejszych kolorów na usta ;)
OdpowiedzUsuńsprawdz :)
UsuńCiekawe pozycje. Sama z przyjemnością bym kilka przetestowała. I ten róż Zoeva ♥
OdpowiedzUsuńten roz uwielbiam :))
UsuńMam już sporo kredek do ust, obecnie uwielbiam te od Catrice ale skoro polecasz Isadora to muszę je również przetestować.
OdpowiedzUsuńsprobuj... jest naprawde dobra :) ... i ten kolor jest boski
UsuńNie używam różu, ale ten mnie zachwycił swoim kolorem ;)
OdpowiedzUsuńRóż ma cudny kolor! Bardzo takie lubię. W ogóle jakaś różowa się ostatnio zrobiłam ;)
OdpowiedzUsuńhehe... ja akurat w przypadku rozy i blyszczykow lubie roz :)
UsuńRóż mnie zauroczył! :)
OdpowiedzUsuńZ niecierpliwością będę oczekiwać na więcej informacji o bazie z Hourglass:) Pozdrawiam!
OdpowiedzUsuńbedzie bedzie :))
UsuńRóż ma przepiękny kolor, a i cienie Diora chętnie bym Ci podkradła :)
OdpowiedzUsuńcienie sa swietne :) ale moich nie oddam :P
UsuńZ niecierpliwością wręcz czekam na recenzję bazy Hourglass. Bardzo mnie ta marka ostatnio zainteresowała.
OdpowiedzUsuńMnie tez... ale ceny mnie lekko przystopowaly ;)
UsuńPrzeglądałam twoje posty i natrafiłam na informację, że.. masz 37 lat i dosłownie myślałam, że padnę :O. Wyglądasz na jakieś 10 lat mniej. Zdradziłabyś, dzięki czemu udało ci się osiągnąć tak piękną cerę, w tak świetnej kondycji?
OdpowiedzUsuńpisalam juz o tym pare razy :) ... to sa w sumie efekty jakie mam dzieki temu, ze zaczelam dbac o skore w wieku 15 lat :) ... nie pale, alkohol w sumie tez omijam, staram sie spac odpowiednia ilosc godzin... choc musze przyznac, ze nie zawsze tak bylo :P ale po 25 roku zaczelam intensywniej dbac albo raczej dzialac zapobiegawczo :)
UsuńPiękne są cienie z Diora, tym czarnym kusisz po raz kolejny :D A na recenzję bazy czekam z niecierpliwością :)
OdpowiedzUsuńGdzie można dostać produkty hourglass? Mają piękne róże do policzków ale w Sephorze u mnie nie ma...
OdpowiedzUsuńonline :) ... ja dostalam od Urbi ale glownie trzeba sciagac z uk albo stanow...
UsuńTen tusz przywodzi mi na myśl ostatniego MACa - podobna szczoteczka i też musiał dojrzeć aby pokazać na co go stać. Róż ma cudowny kolor! :)
OdpowiedzUsuńu mnie w sumie wszystkie tusze musza dojrzec :D ... nawet te suche z natury hehe...
UsuńUwielbiam primer z Hourglass :) uzywam go na zmiane z Smashbox oil free primer by troche zaoszczedzic. Roz i szminka z Isadory kusza..
OdpowiedzUsuńCoraz czesciej slysze, ze te z Smashbox sa bardzo dobre... bede musiala kiedys im sie blizej przyjrzec :)
UsuńDior to jest to. Muszę się opanować żeby znowu czegoś nie kupić ;)
OdpowiedzUsuńmnie tez ich szafa zawsze przyciaga jak magnes :))
UsuńBylam zobaczyc ostatnio te kremiki z Diora z Sephorze i jak je pomacalam to byłam mile zaskoczona ich piankowa konsystencja,normalnie bajka!!!Nie maja nic wspólnego z Paint Potem,niebo a ziemia,zresztą sama zobaczysz jak otworzysz w końcu swoje :P
OdpowiedzUsuńA teraz włączyło mi się jeszcze większe chciejstwo na Diorki ;]
ja uwielbiam te cienie, choc obawiam sie, ze moga szybciej wysychac przez ta konsystencje... dlatego namietnie uzywam ;))
Usuńja lubie oba produkty i mimo posiadania MUFE to ostatnio czesciej siegam po benefita :)
OdpowiedzUsuń