Seiten

sobota, 8 marca 2014

waniliowy budyn Joanny :)


 Dzis bedzie produkt, ktory dla was nie jest zadna nowoscia ale ja prawde mowiac nie mialam pojecia, ze Joanna ma tez masla do ciala. Wpadlam na nie przypadkiem podczas pobytu w Szczecinie. Bo tym razem zapomnialam czegos do smarowania albo podswiadomie pominelam, bo wiedzialam, ze cos i tak na pewno kupie. I tak podczas przelotu przez drogerie moje oko zatrzymalo sie na napisie wanilia. Wiekszosc z was moze pamieta, ze palam dzika i namietna miloscia do olejkow do kapieli tej samej firmy, wiec nawet nie ogladalam co tam jeszcze maja, tylko zlapalam i pogalopowalam do kasy.


 Nie ukrywajmy... kupuje te produkty glownie ze wzgledu na zapach. To jest dozgonna milosc i nic tego nie zmieni. Uwielbiam !!! W opakowaniu mamy 250g i produkt jest calkiem wydajny, jestem dalej w trakcie pierwszego opakowania i doszlam do polowy a siegam po nie praktycznie za kazdym razem.


 Cos czego mi brakuje to sreberko zabezpieczajace. Wtwdy wiem, ze produkt jest swiezy i nikt tam nic nie wsadzal. Taka drobnostka a jednak maselko powinno byc zabezpieczone. 

Wg producenta:  Waniliowe masło do ciała Naturia o aromatycznym zapachu zapewnia doskonałą pielęgnację skóry. Nadaje jej wyjątkową miękkość i elastyczność, pozostawia ją miłą i gładką w dotyku. Specjalnie opracowana receptura zawiera odżywcze masło Shea i łagodzący ekstrakt z wanilii. 

Wspaniałe rezultaty:
- skóra intensywnie wypielęgnowana
- zdecydowanie gładsza i milsza w dotyku
- apetycznie pachnąca.Brawa


Skład: Aqua, Butyrospermum Parkii Butter, Paraffinum Liquidum, Dicaprylyl Ether, Cetearyl Alcohol, Cera Alba, Ceteareth-20, Cyclomethicone, Isopropyl Myristate, Petrolanum, Sodium Polyacrylate, Tocopheryl Acetate, Vanilla Planifolia Extract, Propylene Glycol, Citric Acid, Parfum, Hydroxyisohexyl 3-Cyclohexene Carboxaldehyde, Benzyl Benzoate, Limonene, DMDM Hydantoin, Methylchloroisothiazolinone, Methylisothiazolinone, CI:16255, CI:19140.


 Brawa za to maslo shea i wanilie... ale niestety wysoko mamy parafine, wiec nie bedzie to dobry kosmetyk dla tych co im parafina w kosmetykach z roznych powodow przeszkadza. Wiadomo daje ona zludne uczucie nawilzenia ale i tak lece na zapach, wiec jest mi to w tym przypadku obojetne. Na pewno nie jest do produkt dla sucharkow, raczej dla skor normalnych i bezproblemowych. To nawilzenie, ktore daje jest dosc krotkotrwale. Jezeli chodzi o zapach... to jak pisalam dla mnie bajka i nigdy mi sie nie znudzi ale moze wywolywac rozne uczucia... moze meczyc po dluzszym czasie. To taki bardziej zimowy kosmetyk... calkiem mozliwe, ze latem go odstawie. Ten zapach utrzymuje sie tez dosc dlugo na skorze. Co oczywiscie dla mnie jest plusem, uwielbiam zasypiac pachnac jak waniliowy budyn ;). Konsystencje tez ma budyniowata, maselka ogolnie sa bardziej geste ale to w sumie bez roznicy. Na mnie wchlania sie dobrze i szybko, nie pozostawiajac zadnej zbednej powloki.  

Podsumowujac to jestem jak najbardziej na tak jezeli chodzi o zapach i miekka skore ale jezeli ktos szuka typowo pielegnacjynego i nawilzajacego produktu, to ten niezbyt sie sprawdzi. 


70 komentarzy:

  1. mi na szczescie krzywdy nie robi... inaczej bym sie zasmarkala z zalu ;))

    OdpowiedzUsuń
  2. A Twoj maz jak znosi taki waniliowy budyn na dobranoc?

    Moj nie toleruje,od razu robi sie glodny ;D
    Ja musze takie slodkie zapachy stosowac na dzien...a na noc raczej delikatniejsze

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nie narzeka, wiec pewnie mu nie przeszkadza ;) ... na dzien nie moge takiego stosowac, bo nie moze mi sie gryzc z perfumami :)

      Usuń
  3. Ma ciekawą konsystencję z tego co widzę, ale nie przepadam za wanilią niestety :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Miałam kiedyś bodajże truskawkowe masło z tej serii. Zapach obłędny, ale wg. mnie nie ma sensu stosować kosmetyków z parafiną, bo nic oprócz np. zapachu nie dają :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. moze i nie daja ale dla tego zapachu i tak je kupie ponownie :D

      Usuń
  5. nie wiem co innym przeszkadza w parafinie,mi na szczęście nie szkodzi :) miałam z tej serii masełko ale kawowe-polecam również jeśli lubisz zapach deseru kawowego :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. kawowego chyba wtedy nie bylo albo mi nie wpadlo w oko ale ogolnie ich olejek do kapieli kawowy uwielbiam rownie mocno jak waniliowy ;))

      Usuń
    2. Digg u Ciebie dusi wyjatkowo... u mnie nie ma zadnej reakcji :]

      Usuń
    3. U mnie jest tak samo z parafina. Ostatnio byla taka nagonka na tych co narzekaja na zapychanie....Sprobowalam jeszcze raz parafiny i co? i pluje sobie w brode. Tak samo dziala na mnie cukier w peelingach.

      Usuń
  6. Odpowiedzi
    1. Co Ci tak wesolo... He ?? :)))

      Usuń
    2. Ćpun waniliowy nasz :D

      Usuń
    3. Ale wybredny... bo nie na kazda wanilie lece :P

      Usuń
    4. A, to ja Ci muszę wysłać nową wanilię od Lirene ( żel ). Wanilia z nutą cynamonu . Mnie skusiła . Ciekawe, czy Ciebie też .

      Usuń
    5. hmmmm... brzmi to calkiem ciekawie :)

      Usuń
  7. Boże drogi , a ja jakoś nie widz e takich cudów w moich sklepach.Może dla tego ,że mam akcję wykańczania zapasów :-) Kocham wanilię!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. bo ja jak dorwe sklep w pl, to ide jak lowca ;)) musze kazda polke zaliczyc, zeby czegos nie przegapic... bo nastepna okazja moze byc za rok hehe...

      Usuń
  8. Nie miałam żadnego z masełek Joanny, ale wanilii w kosmetykach nie lubię.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. ja lubie ale ogolnie ciezko trafic taka co ladnie pachnie :)

      Usuń
  9. Wanilia jak najbardziej na tak! Opakonwanie kojarzy mi się z serkiem Danone :))

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. hehe... bardziej apetycznie to juz nie moze byc ;))

      Usuń
  10. Zapach kusi, ale sam kosmetyk już tak nie bardzo.

    OdpowiedzUsuń
  11. Masełko shea i wanilia to moje ulubione połączenia :) uwielbiam je :) ale z racji obecności parafiny niestety nie sprawdziłby się u mnie :( a szkoda :(

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. mi ona krzywdy nie robi, wiec nawet nie spojrzalam przy zakupie ale teraz jak mialam pisac post to rzucilam okiem i pomyslalam, ze dla wielu osob na pewno przez ten skladnik odpadnie, szczegolnie tak wysoko na liscie :]

      Usuń
  12. po tytule myślałam, ze bedzie chodzic o budyn do jedzenia i dlatego weszłam w ten post hahah :P

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. hehe... swoja droga dobry waniliowy budyn tez bym zjadla ;)

      Usuń
  13. Polecam wersję kawową, pachnie jeszcze lepiej :).

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. jakos przegapilam, bo jakby bylo to bym wziela... olejek kawowy do kapieli tez bardzo lubie :))

      Usuń
  14. Maslo mnie nie przekonuje, bo lubie cos bardziej nawilzajacego, ale olejki do kapieli z tej serii uwielbiam i to nie tylko wanilie ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. ja jak sie musze ponawilzac to tez siegam po porzadne produkty albo olej kokosowy ale tak na szybko to uwielbiam to maselko :)) teraz siedze i pachne :D

      Usuń
    2. Na moje ciało olej kokosowy za bardzo nie działa :( za to używam go do OCM, bo uwielbiam zapach przy myciu ;)

      Usuń
    3. bo to roznie bywa... ja na szczescie kocham z wzajemnoscia :D

      Usuń
  15. Umm, wanilia, aż ślinka cieknie :D

    OdpowiedzUsuń
  16. Odpowiednio dobrany zapach potrafi zaczarować. Szkoda tylko że skład nie czaruje w równym stopniu ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jakby mialo lepszy sklad, to bylby naprawde ideal ;)

      Usuń
  17. Odpowiedzi
    1. Ja mam slinotok za kazdym razem jak otworze opakowanie ;))

      Usuń
  18. nigdy nie miałam, ale zostałam skutecznie przekonana i jestem bardzo ciekawa zapachu :)

    OdpowiedzUsuń
  19. bardzo lubię wanilię,zatem z chęcią sobie kupie ten produkt:)

    OdpowiedzUsuń
  20. Ooo ja tez nie wiedzialam,ze oni robia maselka do ciala ;)

    OdpowiedzUsuń
  21. Zapach faktycznie musi być obłędny ! Chyba się za nim rozejrzę :)

    OdpowiedzUsuń
  22. Inny zapach bym wybrała bo za wanilią właśnie nie przepadam...

    OdpowiedzUsuń
  23. Uwielbiam to masełko za zapach, a i z działania też jestem zadowolona :)

    OdpowiedzUsuń
  24. nie jestem antyparafinowcem, lata mi co tam się w środku znajduje, o ile produkt działa i dobrze mojej skórze robi :) zapach w kwestii mazideł do ciała, to dla mnie sprawa chyba pierwszorzędna :)

    nikt tam nic nie wsadzal... ahahah a co można wsadzać poza palcem? :P hłehłehłe

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. a kto tam wie co ludzie wciskaja w maselko ;))

      dla mnie tez przede wszystkim musi dzialac i jak dziala to wszystko jest ok :D

      Usuń
    2. bo wyobraźnia mnie ponosi :P hyhy

      Usuń
    3. ej no, nie mów, że Ci się nic nie skojarzyło :P

      Usuń
  25. Nie znam tego masełka i raczej ono nie dla mnie bo nie lubię zapachu wanilii ;)

    OdpowiedzUsuń
  26. Bardzo lubię to masło ze względu na zapach. Niestety, gdy moja skóra przeżywa gorszy okres, muszę sięgać po coś "mocniejszego":)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. tez tak czasami mam... wtedy siegam po cos mocniejszego :) ale ogolnie to chwilowo to maslo mi wystarcza :D

      Usuń
  27. obawiam się, że od tego zapachu mogłabym dostać ślinotoku:)

    OdpowiedzUsuń
  28. Miałam to masełko - zapach miało nieziemski! :)

    OdpowiedzUsuń
  29. Uwielbiam to masełko! Nie rozumiem tej nagonki na parafinę, mi tam ona nie szkodzi :-) Ale człowiek przez to wszystko już przez sam fakt jej istnienia boi się kupić kolejne opakowanie, normalnie jakby tam jakieś prątki trądu były :-)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Niektorym osobom parafina faktycznie robi krzywde, wiec wtedy lepiej unikac :)

      Usuń
  30. Gdybym wiedziala, ze bedziesz w Szczecinie... :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. bylam tylko dwa dni i prawde mowiac caly czas mialam dokladnie zaplanowany... ale moze jeszcze w tym roku przyjade i wtedy na pare dni dluzej :)

      Usuń