Dzis bedzie produkt, ktory dla was nie jest zadna nowoscia ale ja prawde mowiac nie mialam pojecia, ze Joanna ma tez masla do ciala. Wpadlam na nie przypadkiem podczas pobytu w Szczecinie. Bo tym razem zapomnialam czegos do smarowania albo podswiadomie pominelam, bo wiedzialam, ze cos i tak na pewno kupie. I tak podczas przelotu przez drogerie moje oko zatrzymalo sie na napisie wanilia. Wiekszosc z was moze pamieta, ze palam dzika i namietna miloscia do olejkow do kapieli tej samej firmy, wiec nawet nie ogladalam co tam jeszcze maja, tylko zlapalam i pogalopowalam do kasy.
Nie ukrywajmy... kupuje te produkty glownie ze wzgledu na zapach. To jest dozgonna milosc i nic tego nie zmieni. Uwielbiam !!! W opakowaniu mamy 250g i produkt jest calkiem wydajny, jestem dalej w trakcie pierwszego opakowania i doszlam do polowy a siegam po nie praktycznie za kazdym razem.
Cos czego mi brakuje to sreberko zabezpieczajace. Wtwdy wiem, ze produkt jest swiezy i nikt tam nic nie wsadzal. Taka drobnostka a jednak maselko powinno byc zabezpieczone.
Wg producenta: Waniliowe masło do ciała Naturia o
aromatycznym zapachu zapewnia doskonałą pielęgnację skóry. Nadaje jej
wyjątkową miękkość i elastyczność, pozostawia ją miłą i gładką w dotyku.
Specjalnie opracowana receptura zawiera odżywcze masło Shea i łagodzący
ekstrakt z wanilii.
Wspaniałe rezultaty:
- skóra intensywnie wypielęgnowana
- zdecydowanie gładsza i milsza w dotyku
- apetycznie pachnąca.Brawa
- skóra intensywnie wypielęgnowana
- zdecydowanie gładsza i milsza w dotyku
- apetycznie pachnąca.Brawa
Skład: Aqua, Butyrospermum Parkii
Butter, Paraffinum Liquidum, Dicaprylyl Ether, Cetearyl Alcohol, Cera
Alba, Ceteareth-20, Cyclomethicone, Isopropyl Myristate, Petrolanum,
Sodium Polyacrylate, Tocopheryl Acetate, Vanilla Planifolia Extract,
Propylene Glycol, Citric Acid, Parfum, Hydroxyisohexyl 3-Cyclohexene
Carboxaldehyde, Benzyl Benzoate, Limonene, DMDM Hydantoin,
Methylchloroisothiazolinone, Methylisothiazolinone, CI:16255, CI:19140.
Brawa za to maslo shea i wanilie... ale niestety wysoko mamy parafine, wiec nie bedzie to dobry kosmetyk dla tych co im parafina w kosmetykach z roznych powodow przeszkadza. Wiadomo daje ona zludne uczucie nawilzenia ale i tak lece na zapach, wiec jest mi to w tym przypadku obojetne. Na pewno nie jest do produkt dla sucharkow, raczej dla skor normalnych i bezproblemowych. To nawilzenie, ktore daje jest dosc krotkotrwale. Jezeli chodzi o zapach... to jak pisalam dla mnie bajka i nigdy mi sie nie znudzi ale moze wywolywac rozne uczucia... moze meczyc po dluzszym czasie. To taki bardziej zimowy kosmetyk... calkiem mozliwe, ze latem go odstawie. Ten zapach utrzymuje sie tez dosc dlugo na skorze. Co oczywiscie dla mnie jest plusem, uwielbiam zasypiac pachnac jak waniliowy budyn ;). Konsystencje tez ma budyniowata, maselka ogolnie sa bardziej geste ale to w sumie bez roznicy. Na mnie wchlania sie dobrze i szybko, nie pozostawiajac zadnej zbednej powloki.
Podsumowujac to jestem jak najbardziej na tak jezeli chodzi o zapach i miekka skore ale jezeli ktos szuka typowo pielegnacjynego i nawilzajacego produktu, to ten niezbyt sie sprawdzi.
mi na szczescie krzywdy nie robi... inaczej bym sie zasmarkala z zalu ;))
OdpowiedzUsuńA Twoj maz jak znosi taki waniliowy budyn na dobranoc?
OdpowiedzUsuńMoj nie toleruje,od razu robi sie glodny ;D
Ja musze takie slodkie zapachy stosowac na dzien...a na noc raczej delikatniejsze
Nie narzeka, wiec pewnie mu nie przeszkadza ;) ... na dzien nie moge takiego stosowac, bo nie moze mi sie gryzc z perfumami :)
UsuńMa ciekawą konsystencję z tego co widzę, ale nie przepadam za wanilią niestety :)
OdpowiedzUsuńmaja tez maselka w innych zapachach :)
UsuńMiałam kiedyś bodajże truskawkowe masło z tej serii. Zapach obłędny, ale wg. mnie nie ma sensu stosować kosmetyków z parafiną, bo nic oprócz np. zapachu nie dają :)
OdpowiedzUsuńmoze i nie daja ale dla tego zapachu i tak je kupie ponownie :D
Usuńnie wiem co innym przeszkadza w parafinie,mi na szczęście nie szkodzi :) miałam z tej serii masełko ale kawowe-polecam również jeśli lubisz zapach deseru kawowego :)
OdpowiedzUsuńkawowego chyba wtedy nie bylo albo mi nie wpadlo w oko ale ogolnie ich olejek do kapieli kawowy uwielbiam rownie mocno jak waniliowy ;))
UsuńDigg u Ciebie dusi wyjatkowo... u mnie nie ma zadnej reakcji :]
UsuńU mnie jest tak samo z parafina. Ostatnio byla taka nagonka na tych co narzekaja na zapychanie....Sprobowalam jeszcze raz parafiny i co? i pluje sobie w brode. Tak samo dziala na mnie cukier w peelingach.
UsuńMnie ich wanilia nie kreci;)
OdpowiedzUsuńtak tez bywa ;))
Usuńhehehe ...
OdpowiedzUsuńCo Ci tak wesolo... He ?? :)))
UsuńĆpun waniliowy nasz :D
UsuńAle wybredny... bo nie na kazda wanilie lece :P
UsuńA, to ja Ci muszę wysłać nową wanilię od Lirene ( żel ). Wanilia z nutą cynamonu . Mnie skusiła . Ciekawe, czy Ciebie też .
Usuńhmmmm... brzmi to calkiem ciekawie :)
UsuńBoże drogi , a ja jakoś nie widz e takich cudów w moich sklepach.Może dla tego ,że mam akcję wykańczania zapasów :-) Kocham wanilię!
OdpowiedzUsuńbo ja jak dorwe sklep w pl, to ide jak lowca ;)) musze kazda polke zaliczyc, zeby czegos nie przegapic... bo nastepna okazja moze byc za rok hehe...
UsuńAno niestety :-)
UsuńNie miałam żadnego z masełek Joanny, ale wanilii w kosmetykach nie lubię.
OdpowiedzUsuńja lubie ale ogolnie ciezko trafic taka co ladnie pachnie :)
UsuńWanilia jak najbardziej na tak! Opakonwanie kojarzy mi się z serkiem Danone :))
OdpowiedzUsuńhehe... bardziej apetycznie to juz nie moze byc ;))
UsuńZapach kusi, ale sam kosmetyk już tak nie bardzo.
OdpowiedzUsuńnie mozna miec wszystkiego ;))
UsuńMasełko shea i wanilia to moje ulubione połączenia :) uwielbiam je :) ale z racji obecności parafiny niestety nie sprawdziłby się u mnie :( a szkoda :(
OdpowiedzUsuńmi ona krzywdy nie robi, wiec nawet nie spojrzalam przy zakupie ale teraz jak mialam pisac post to rzucilam okiem i pomyslalam, ze dla wielu osob na pewno przez ten skladnik odpadnie, szczegolnie tak wysoko na liscie :]
Usuńpo tytule myślałam, ze bedzie chodzic o budyn do jedzenia i dlatego weszłam w ten post hahah :P
OdpowiedzUsuńhehe... swoja droga dobry waniliowy budyn tez bym zjadla ;)
UsuńPolecam wersję kawową, pachnie jeszcze lepiej :).
OdpowiedzUsuńjakos przegapilam, bo jakby bylo to bym wziela... olejek kawowy do kapieli tez bardzo lubie :))
UsuńMaslo mnie nie przekonuje, bo lubie cos bardziej nawilzajacego, ale olejki do kapieli z tej serii uwielbiam i to nie tylko wanilie ;)
OdpowiedzUsuńja jak sie musze ponawilzac to tez siegam po porzadne produkty albo olej kokosowy ale tak na szybko to uwielbiam to maselko :)) teraz siedze i pachne :D
UsuńNa moje ciało olej kokosowy za bardzo nie działa :( za to używam go do OCM, bo uwielbiam zapach przy myciu ;)
Usuńbo to roznie bywa... ja na szczescie kocham z wzajemnoscia :D
UsuńUmm, wanilia, aż ślinka cieknie :D
OdpowiedzUsuńAz by sie chcialo zjesc ;)
UsuńOdpowiednio dobrany zapach potrafi zaczarować. Szkoda tylko że skład nie czaruje w równym stopniu ;)
OdpowiedzUsuńJakby mialo lepszy sklad, to bylby naprawde ideal ;)
Usuńnarobiłaś mi smaka ;)
OdpowiedzUsuńJa mam slinotok za kazdym razem jak otworze opakowanie ;))
Usuńnigdy nie miałam, ale zostałam skutecznie przekonana i jestem bardzo ciekawa zapachu :)
OdpowiedzUsuńbardzo lubię wanilię,zatem z chęcią sobie kupie ten produkt:)
OdpowiedzUsuńOoo ja tez nie wiedzialam,ze oni robia maselka do ciala ;)
OdpowiedzUsuńja tez nie mialam pojecia... :P
UsuńZapach faktycznie musi być obłędny ! Chyba się za nim rozejrzę :)
OdpowiedzUsuńInny zapach bym wybrała bo za wanilią właśnie nie przepadam...
OdpowiedzUsuńinne zapachy tez sa dostepne :)
UsuńUwielbiam to masełko za zapach, a i z działania też jestem zadowolona :)
OdpowiedzUsuńnie jestem antyparafinowcem, lata mi co tam się w środku znajduje, o ile produkt działa i dobrze mojej skórze robi :) zapach w kwestii mazideł do ciała, to dla mnie sprawa chyba pierwszorzędna :)
OdpowiedzUsuńnikt tam nic nie wsadzal... ahahah a co można wsadzać poza palcem? :P hłehłehłe
a kto tam wie co ludzie wciskaja w maselko ;))
Usuńdla mnie tez przede wszystkim musi dzialac i jak dziala to wszystko jest ok :D
bo wyobraźnia mnie ponosi :P hyhy
Usuńhehe... szalona :P
Usuńej no, nie mów, że Ci się nic nie skojarzyło :P
Usuńnöööö... :P
UsuńNie znam tego masełka i raczej ono nie dla mnie bo nie lubię zapachu wanilii ;)
OdpowiedzUsuńinne zapachy tez maja :)
UsuńBardzo lubię to masło ze względu na zapach. Niestety, gdy moja skóra przeżywa gorszy okres, muszę sięgać po coś "mocniejszego":)
OdpowiedzUsuńtez tak czasami mam... wtedy siegam po cos mocniejszego :) ale ogolnie to chwilowo to maslo mi wystarcza :D
Usuńobawiam się, że od tego zapachu mogłabym dostać ślinotoku:)
OdpowiedzUsuńja dostaje ;)
UsuńMiałam to masełko - zapach miało nieziemski! :)
OdpowiedzUsuńprawda :)) mozna by bylo zjesc ;)
UsuńUwielbiam to masełko! Nie rozumiem tej nagonki na parafinę, mi tam ona nie szkodzi :-) Ale człowiek przez to wszystko już przez sam fakt jej istnienia boi się kupić kolejne opakowanie, normalnie jakby tam jakieś prątki trądu były :-)
OdpowiedzUsuńNiektorym osobom parafina faktycznie robi krzywde, wiec wtedy lepiej unikac :)
UsuńGdybym wiedziala, ze bedziesz w Szczecinie... :)
OdpowiedzUsuńbylam tylko dwa dni i prawde mowiac caly czas mialam dokladnie zaplanowany... ale moze jeszcze w tym roku przyjade i wtedy na pare dni dluzej :)
Usuń