Ekhmm...
Na wstepie bardzo chcialam podziekowac Agacie, za zaproszenie do rozmowy :*
A was serdecznie zapraszam na jej bloga, nie tylko z powodu wywiadu, ktory mozecie przeczytac tutaj. To jest po prostu bardzo mily kat w internecie, gdzie warto pozostac na dluzej :)
lecę :D
OdpowiedzUsuńNo to idę. :*
OdpowiedzUsuńŚwietne odpowiedzi i mam nadzieję, że mimo wszystko nie porzucisz tego wirtualnego kąta. Jesteś jedną z niewielu osób, która potrafi i chce dzielić się swoją pasją, bez komercji i z wyrażaniem swojego "ja". Ja to cenię, bardzo! :)
OdpowiedzUsuń:*
UsuńKiedys na pewno przejde na emeryture ;)) ale na razie ciagle mi to sprawia frajde, wiec bede radosne posty w rownie radosnej sroczej polszczyznie ;)))
Jesteś niemożliwa :))) "sroczej polszczyźnie" :D
UsuńWiesz, nigdy nie byłam purystką językową a im dłużej jestem poza PL to tym bardziej wiem, jak brak kontaktu z językiem ojczystym ma wpływ nie tylko na słowo pisane, ale i formułowanie i budowanie zdań.
Liczę, że ten rodzaj emerytury pojawi się dużo później niż wcześniej ;)) choć odnoszę wrażenie, że mamy podobne podejście do tego tematu i nie tylko.
Życzę Ci nieustającej radości :*
Tak... cos takiego potrafia zrozumiec glownie osoby, ktore tez mieszkaja poza granicami kraju... ze w sumie nie ma znaczenia co to za jezyk, jak sie nie uzywa to sie zapomina... ten ojczysty tak samo jak kazdy inny :]
UsuńFajny wywiad. Fajna z Ciebie babka/furia :-) Czytam "Cię" już bardzo długo i mam nadzieję,że bardzo dużo jeszcze przede mną do poczytania :-)
OdpowiedzUsuńjak na razie nie mam zamiaru sie stad ruszac ;))
UsuńChwała Ci za to :-)
UsuńTak sentymentalnie się zrobiło jak przeczytałam ten wywiad. Czytam Twojego bloga od jesieni 2011: zaczynam dzień od Twojego bloga, dzięki Tobie poznałam tajemnicze słowa jak bebiki:) Nie udzielam się często w komentarzach ale jestem codziennie po kilka razy u Ciebie. Podglądam też na Insta:) Pozdrawiam!
OdpowiedzUsuńMonika
zapraszam jak najczesciej ;) :D
UsuńPrzeczytałam wywiad, jesteś absolutnie niesamowita, ale akurat to wiedziałam od bardzo dawna. Twój blog jest jednym z najczęściej odwiedzanych przeze mnie, z pięknymi zdjęciami i pozytywną energią płynącą z treści. Uwielbiam za wszystko i liczę, że będziesz z nami jak najdłużej :*
OdpowiedzUsuńdziekuje :* ... jak sie czyta takie komentarze... to az sie chce pisac :D
UsuńWywiad przeczytany :-) Sledze Twojego bloga calkiem od niedawna, bo wczesniej, przyznaje szczerze, polskojezyczne blogi mnie nie interesowaly. Wiem, ze moge polegac na Twojej opinii, bo jak cos masz, to kupujesz to za swoje i wtedy podejscie jest zupelnie inne, powiedzialabym bardziej szczere. Mimo, ze nie lubie kotow, ani innych kudlaczy (alergia i staly zakaz glaskania zrobily swoje...) to kiedy widze te Twoje dwa miski to az mi sie chce smiac :-D :-D
OdpowiedzUsuńJa tez czasami mam watpliwosci w przypadku postow z produktami ze "wspolprac", gdzies tam to siedzi w podswiadomosci ale najbardziej mnie irytuje powtarzalnosc, ze wszedzie spotykam to samo i to jest nie tylko zmora polskich blogow ale tak samo niemieckich...
UsuńKochana, nawet mnie nie strasz swoją "blogową emeryturą"! Jesteś kapitalna!!!
OdpowiedzUsuńnie nie... na emeryture to jeszcze za wczesnie ;))
Usuń:*
Chętnie poznam Cię "bliżej" :)
OdpowiedzUsuńBardzo przyjemny wywiad Kochana Sroczko! Twoje opinie nie raz pomogły mi w podjęciu decyzji o zakupie jakiegoś kosmetyku. Lubię Cię za szczerość jaką dzielisz się ze swoimi czytelnikami. Pozdrawiam gorąco! Życzę dalszych sukcesów! :))
OdpowiedzUsuńCiesze sie, ze moge w jakis tam sposob pomoc :)) choc wiadomo, ze kupowanie kosmetykow z polecenia, to loteria ;)
UsuńLecę czytać. :) Czytanie wywiadów z Marti i Urbi sprawiło mi taką radochę, że równie chętnie poczytam o Tobie. :)
OdpowiedzUsuńta seria jest swietna :))
UsuńZadzieram kiece i lece czytac.
OdpowiedzUsuńjuż wczoraj czytałam :) uwielbiam Cię !
OdpowiedzUsuń:*
Usuńgenialne. widzę charakterki mamy podobne ;) pozdrowienia i wszystkiego najlepszego w Dniu Kobiet :)
OdpowiedzUsuńno tak... w sumie wiekszosc kobiet jest skomplikowana ;))
Usuń37 lat? Wygladasz maksymalnie na 25 :). Pozdrowienia!
OdpowiedzUsuńdziekuje bardzo... :))
UsuńJak przeczytałam ostatnie pytanie i odpowiedź, tak sobie pomyślałam... to na bank musi być skorpion. I co? Miałam rację :)
OdpowiedzUsuńno tak... chyba nie ma bardziej skomplikowanego znaku ;))
Usuń