Oba produkty dostalam w postaci zestawu od Urbi. I wielkie dzieki dobra kobieto, bo pewnie sama z siebie w zyciu bym na nie nie wpadla. Testowanie baz w ciemno roznie sie konczy a przy tych cenach to nawet te kuszace opisy producenta nie pomoga.
Moje mini opakowania zawieraja: Veil 10 ml a No.28 5 ml ... ale w sumie oba wystarczaja na porzadne testy i taki mini opakowania mozna tez bez problemu kupic bez inwestowania w pelnowymiarowke.
W sumie dosc dlugo sie do nich zabieralam, wydawalo mi sie baza jak to baza... tylka pewnie nie urwie. Bo u mnie w ogole z bazami to ciezko bywa i taka jedyna ukochana jest Skinflash firmy Dior a z innymi to roznie bywa.
Na pierwszy rzut zabralam sie za Veil, jakos tak wydal mi sie bardziej bezpieczny ;) ... jak dla mnie radzi sobie bardzo dobrze, czyli robi to co oczekujemy i w sumie to co obiecuje producent. Lekka i bezzapachowa formula natychmiast stapia sie ze skora.
Jest to baza mineralna i wodoodporna o SPF 15, ktora neutralizuje skore (cokolwiek to znaczy :P) ... zmniejsza polysk i wygladza. Ma pochlaniac nadmiar sebum i minimalizowac pory oraz przedluzac trwalosc makijazu. Produkt nie zawiera parabenow, siarczanow, ftalanow, syntetycznych barwnikow i zapachow.
Sklad: Cyclopentasiloxane, Isododecane, Polysilicone-11,
Polymethylsilsesquioxane, Hexyl Laurate, Peg-10 Dimethicone,
Polyglyceryl-4 Isosterate, Stearic Acid, Alumina. Titanium Dioxide: (2.45%), Zinc Oxide: (4.20%)
Do drugiego produktu czyli Primer Serum No.28 musialam sie przekonac ale jak juz pare razy uzylam, to szalenczo pokochalam. Mialam obawy czy te olejki w skladzie nie zrobia mi kuku, bo akurat bazy pod makijaz to sie rzadko kiedy kojarza z produktem pelnym roznych olejkow. A jednak radzi sobie tak dobrze jak zadna inny baza do tej pory. Delikatny zapach nie przeszkadza a dzieki zawartym w nim silikonom serum sie swietnie rozprowadza. Nalezy je nalozyc na czysta skore i poczekac dwie miniuty do calkowitego wchloniecia.
Skoncentrowany i intensywnie nawilzajacy przygotowuje skore do makijazu, chroni ja takze przed szkodliwymi czynnikami srodowiska. "28" w nazwie odnosi sie do skladnikow tego serum, mamy tu 14 olejkow eterycznych, 10 olejkow bogatych w lipidy i 4 witaminy (A, B5 , C i E).
Sklad: Cyclopentasiloxane, Dimethicone, Ethylhexyl Cocoate, Dimethiconol,
Phenyl Trimethicone, Ceramide 3, Sphingolipids, Jojoba (Simmondsia
Chinensis) Oil, Rose Hips Seed Oil, Evening Primrose Oil, Sweet Almond
(Prunus Amygdalus Dulcis) Oil, Green Tea (Camellia Sinensis) Oil, Olive
(Olea Europaea) Oil, Hazelnut (Corylus Americana) Oil, Borage (Borago
Officinalis) Seed Oil, Kukui (Aleurites Moluccana) Nut Oil, Cherry
(Prunus Avium) Pit Oil, Tocopherol, Retinyl Palmitate, Tocopheryl
Linoleate, Panthenyl Triacetate, Ascorbyl Palmitate, Ascorbic Acid,
Octyldodecanol, Dioctyl Succinate, Peg-8, Tridecyl Stearate, Neopentyl
Glycol Dicaprylate/Dicaprate, Tridecyl Trimellitate, Lithospermum
Officinale Root Extract, Octyldodecyl Myristate, Citric Acid, Lavender
(Lavandula Angustifolia) Oil, Geranium (Geranium Maculatum) Oil, Rose
Geranium (Pelargonium Roseum) Oil, Vanilla (Vanilla Planifolia) Oil,
Clove (Eugenia Caryophyllus) Oil, Orange (Citrus Aurantium Dulcis) Peel
Oil, Petitgrain (Citrus Reticulata) Oil, Amyris (Amyris Balsamifera)
Oil, Benzoin Siam Absolute, Lemon (Citrus Medica Limonum) Peel Oil,
Eucalyptus Globulus Oil, Rosemary (Rosmarinus Officinalis) Leaf Oil,
Bois De Rose (Aniba Rosaeodora) Oil, Cedar (Thuja Occidentalis) Leaf
Oil, Ylang Ylang (Cananga Odorata) Oil.
Bonusik ;)
Tym razem z Primer Serum No.28, ktory jest jak dla mnie rewelacyjnym produktem. W sumie lubie oba ale o ile Veil jest typowa baza, tak ten do tego pielegnuje i regeneruje skore. Uzywam zamiast pielegnacji, co zmniejsza tez ilosc warstw, ktore nakladam na twarz. Swietnie wspolpracuje z podkladem Guerlain Parure Extreme. Rewelacyjnie utrzymuje makijaz i sprawia, ze nawet po kilku godzinych ciage wyglada swiezo. Baze i podkad utrwalilam lekko Chanel Cristalline i efekt jest jak dla mnie bajkowy !!! I pomimo ceny ktora powala na ryjek, bede musiala sie zastanawic nad pelnowymiarowymi opakowaniami... moze nie obu na raz ale na ktorys sie na pewno zdecyduje. Pewnie na to serum, bo mam jeszcze inne bazy (typowe bazy) do zuzycia.
ooooo, bardzo w czas ten post, właśnie narzekałam u siebie na swoje bazy. Chyba trzeba się tym będzie przyjrzeć z bliska...
OdpowiedzUsuńWiesz może gdzie można je upolować bez dużych przebitek cenowych? Najchętniej ten mały zestaw?
Ogolnie trudno dorwac Hourglass i nie mam pojecia gdzie po tej stronie kaluzy mozna dostac taki set, jedynie co mi przychodzi do glowy to uk... wiec moze ebay :) na ich stronie ten set kosztuje 25$ Z tym, ze oczywiscie nie wysylaja za ocean... na brytyjskiej stronie zycza sobie 20£ za jedna taka mini butelke, co przy dwoch daje 40£ za co mozna praktycznie juz jedna pelnowymiarowke bazy kupic :]
UsuńU nas na allegro się pojawił ten zestaw ale za 150 zł.... Dwa razy drożej..
Usuńo kurcze O.o
UsuńBaza bardzo mnie zaciekawiła;)
OdpowiedzUsuńOba produkty to bazy :))
UsuńChyba na razie poza moim zasięgiem, bo w ciemno nie kupię przez internet takiego produktu. Mnie się bardziej opis Veil podoba i w tego bym celowała.
OdpowiedzUsuńVeil jest baza a No. 28 jest baza/serum i jest boskie *.*
UsuńPrzymierzam się do zakupu przynajmniej dwóch kosmetyków tej firmy. Twoja prezentacja jeszcze tylko wyostrzyła moją chęć na nie ;))
OdpowiedzUsuńJa sie bardzo dlugo czailam ale po tych dwoch cudenkach, zdecydowalam sie na trzy produkty i juz do mnie leca :)
Usuńciekawe produkty, o których nigdy nie słyszałam
OdpowiedzUsuńHourglass jest przede wszystkim za kaluza znana :) .... u nas jest taka dostepnosc, ze sie zaplakac mozna ;)
Usuńnie słyszałam wcześniej o tych produktach, a bardzo ciekawie wyglądają i zachęcają :)
OdpowiedzUsuńBo u nas Hourglass jest malo znany a szkoda bo maja kosmetyki wysokiej jakosci :) skupiaja sie na podstawowych produktach bez cudow na kiju ale to co robia, to robia dobrze :)
UsuńWyglądasz kwitnąco :) Recenzja bardzo zachęcająca :)
OdpowiedzUsuńDziekuje :* ... na pewno warto sie im przyjrzec ale te ceny O.o
UsuńNie ma za co:) ja ich jeszcze nie próbowałam, ale pudry, róże i podkład hourglass uwielbiam *.*
OdpowiedzUsuńMuak muak :))) puder, roz i kredka do brwi do mnie leca... mowisz, ze podklady tez fajne hmmmm...
UsuńOsobiście nie używam na co dzień bazy, więc wolę coś tańszego, co nawet jak się przeterminuje nie sprawi, że będę miała ochotę płakać ;) Ale na zdjęciu Twoja cera wygląda nieskazitelnie, choć wiesz jak to jest, jeśli 'materiał wyjściowy' jest kiepski to nawet najlepszy i najdroższy produkt nie zrobi z niego aksamitu i diamentów ;)
OdpowiedzUsuńNo coz... to po czesci od nas zalezy jaki mamy material wyjsciowy i zdecydowanie porzadny produkt lepiej sobie poradzi ;)) ... nie napisalam najdrozszy, bo tak tez nie musi byc ale musi pasowac i spelniac swoje zadanie :)
UsuńDzięki za recenzję. Mnie marka Hourglass kusi od bardzo dawna. Wyczytałam już bardzo dużo opinii na temat ich kosmetyków i bazy bardzo mnie zaciekawiły, zwłaszcza Veil,którą MUA firmy poleca dla cer tłustych i problemowych.
OdpowiedzUsuńja co prawda mieszaniec i to taki troche podsuszony przez Skinoren ale moge sobie wyobrazic, ze tluste cery beda zadowolone, bo on swietnie sobie radzi a jest przy tym bardzo lekki, wiec nie obciaza dodatkowo co inne bazy potrafia robic :)
UsuńJa ostatnio stwierdziłam,że trzeba by sobie coś odmienić i chciałam zdradzić baze Maca z Laurą Mercier.......niestety ale ta marka ogromnie mnie rozczarowała zarówno bazą jak i podkładami.
Usuńja mam pare produktow Laury ale jeszcze w sumie sie za nie nie zabralam O.o
UsuńBonus wygląda rewelacyjnie! Cera jest tak gładka i rozświetlona, pięknie to wygląda. Patrzę się z zachwytem :)))
OdpowiedzUsuńmnie to serum tez zachwycilo... i z kazdym uzyciem coraz bardziej :))
UsuńTeż sie zastanawiam o co chodzi z tą neutralizacją skóry:) Cokolwiek to znaczy, na Twojej buzi wygląda fenomenalnie:) Ciekawa jestem jak Ci się będzie dalej sprawdzało, subskrypcja będzie przyjemnością, miło się Ciebie czyta:)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam!
tak juz myslalam, ze moze chodzi o to, wygladza i wyrownuje kolor :))
UsuńKusisz, kusisz :) Ja rzadko używam baz, ale ten numerek 28 mnie zachwycił :)
OdpowiedzUsuńa tym bardziej, ze to dwa w jednym... serum i baza ;))
UsuńNo właśnie to mi się w nim spodobało, lubię z rana produkty 2 w 1 kiedy (jak zawsze) się spieszę :D
Usuńja lubie, bo na takich lepiej sie makijaz trzyma ;)
UsuńOd dawna mam ochotę na tę markę:)
OdpowiedzUsuńtez mialam i dlugo sie czailam :P
Usuńja obecnie jako produktu bazowego używam Dreamskin Dior i jestem zadowolona, mam jedną bazę Gerlę i też chętnie po nią sięgam:) te wyglądają fajnie, jakbym miała okazję i dostęp chętnie bym wypróbowała :)
OdpowiedzUsuńjak dla mnie to serum No.28 jest rewelacyjne :))
UsuńJa baz nie lubie w ogole, ale przyjrze sie bacznie Hourglass bo korci mnie do innych produktow:) A Irenka podsycila moja ciekawosc hihi
OdpowiedzUsuńmoje trzy malenstwa przyszly i juz sie nie moge doczekac kiedy sie za nie zabiore :D
UsuńMarzenko, ja nie na temat, mialabys jutro czas na kawe :) ?
OdpowiedzUsuńjasne :)
UsuńOjej super,gdzie bedzie dla ciebie najlepiej sie spotkac,masz ochote na wycieczke do amberga?
OdpowiedzUsuńOdezwe sie wieczorem, bo teraz jestem w pracy :) ale mysle, ze najlepiej bedzie w Ambergu :)
UsuńOk :-)
OdpowiedzUsuńmail poszedl :))
UsuńTa marka mnie chyba wyjątkowo nie kusi :) Choć jak widze w nazwie słowo 'serum', to jakby zaczyna :P
OdpowiedzUsuńMarti to serum jest naprawde swietne :) ... u Ciebie powinna byc ta firma, w uk w kazdym razie jest dostepna :)
UsuńNo właśnie nie kojarzę. Może w Dublinie tak, ale u mnie, na zachodzie, chyba nie :I
UsuńHmmmm... czasami nie rozumiem polityki roznych firm i tego cyrku z dostepnoscia ehhhh...
UsuńWyglądasz bosko :)
OdpowiedzUsuńChciałam zapytać, czy nada cień w kremie Diora Songe jest twoim ulubieńcem? Jest warty zakupu? Ładnie wygląda na powiece, tak delikatnie? Zastanawiam się nad jego zakupem.. :)
dziekuje :) ... odpowiedzi na pozostale pytania juz masz ;))
Usuń