Dzis bedzie o kolejnym peelingu do ciala... jak widac zreszta na zdjeciach. Dla wiekszosci z was dostepny, dla mnie niestety nie i oczywiscie musze go sciagac albo z Polski albo ze stanow.Bo dlaczego mialoby byc latwo ;)
Polecila mi go Agata z BeautyIcon a poniewaz zainsteresowalo mnie polaczenie czarnej porzeczki i wanili, to nie moglam sobie odmowic :)
Opakowanie plastikowe, praktyczne bo nie ma obywy, ze nam sie wyslizgnie z reki i zmiazdzy stope a przy tym peknie i bedziemy stac wsrod szklanych kawalkow... ale dosc tych czarnych scenariuszy, tu mamy plastik i pasuje :). Zawartosc to 368g wiec calkiem spore. To co mi sie podoba, to sloiczek zabezpieczony folia, co w tym przypadku jest bardziej jak konieczne, gdyz peeling jest czesciowo dosc plynny.
Bath&BodyWorks Sensual - Black Currant Vanilla Sugar Scrub nalezy do serii Aromatherapy... i owszem zapach po pierwsze jest niesamowity, nieziemski i wyjatkowy a po drugie pachnie mi od paru dni w calym mieszkaniu i pewnie dopoki go nie skoncze to bedzie mi pachnialo. Z tym, ze nie mam nic przeciwko bo zapach mi sie wyjatkowo podoba. Nie potrafie tego zapachu opisac... jest slodki ale z taka mocniejsza zmyslowa nuta, troche w nim wanilii troche migdala i porzeczki.
Jak juz wyzej napisalam peeling jest czesciowo plynny... caly ten cukier plywa sobie w roznych olejkach i przed uzyciem trzeba go sobie wymieszac. Zawiera olejek z porzeczki, slonecznika, krokosza barwierskiego, slodkiego migdala i jojoby a takze wyciag z wanili. Zdziera calkiem porzadnie a przy tym pozostawia na skorze te wszystkie olejki, sprawiajac, ze staje sie ona miekka i bardzo przyjemna w dotyku. Stan ten utrzymuje sie u mnie dlugo, co mnie tez bardzo pozytywnie zaskoczylo. Jak widac olejki dzialaja calkiem dobrze... choc pewnie zawiedzione moga byc osoby, ktore nie toleruja parafiny, bo jest ona obecna w skladzie. Mnie na szczescie ona ani grzeje ani ziebi... peeling jest fantastyczny i bardzo chetnie po niego siegam.
nie dla mnie, nie przepadam za płynnymi peelingami, a do tego cukrowymi, choć zapachu jestem ciekawa :)
OdpowiedzUsuńJa tez nie lubie takich plynnych,bo zuzywam je w ekspresowym tempie;)
UsuńLubie takie zbite i na szczescie te z parafina mi nie przeszkadzaja.
Swoja droga dziwna pojemnosc tego peelingu ;)
Neomedia,
Usuńa co w tym dziwnego ?? To amerykanski produkt a oni inaczej oznaczaja i potem jak sie przeliczy na uzywane u nas gramy albo mililitry to tak to wyglada :P
Aleksandra Anna,
W sumie plynny to on nie jest ;) ... jak wygrzebie z opakowania to mam mocno mokry cukier ale na pwno nie plynny :))
A już sądziłam, że żaden ich kosmetyk mnie nie zainteresuje :)
OdpowiedzUsuńSkutecznie zachęciłaś mnie do zakupu.
o ten zdecydowanie jest warty uwagi :))
UsuńTo samo pisałam już u Marti :-) Jak ja się cieszę ,że mam utrudniony dostęp do BBW :-P
OdpowiedzUsuńJa tez mam utrudniony... a wlasciwie brak dostepu hehe... a jak widac, jak sie cos chce, to nie ma zadnych problemow ;D
Usuńpołączenie porzeczki i wanilii, a przy tym zapach, który utrzymuje się długo zdecydowanie zachęca do wypróbowania
OdpowiedzUsuńzupełnie nie wiem jak produkty BBW "wyglądają cenowo"...
ja prawde mowiac tez nie wiem O.o ... placilam za cale zamowienie z roznych firm, nie zwracalam uwagi na szczegoly ;)))
UsuńO matko, pewnie ten zapach zwaliłby mnie na kolana :D
OdpowiedzUsuńPS: Kupiłam dziś Diorka cielaczka :) Jutro testy, ciekawe czy się sprawdzi :) Oby!!!
calkiem mozliwe, bo zapach jest powalajacy :))
UsuńLubię wanilię ale w kosmetykach ostatnio nie mam szczęścia - wszystko co ostatnio kupowalam bylo duszące i mdłe :( A przecież wanilię można naprawdę dobrze zrobić.
OdpowiedzUsuńA co do peelingu - te kryształki nie rozpuszczają się za szybko pod wpływem ciepła?
Pozdrawiam! :*
O tak... ciezko jest trafic na fajna i naturalna wanilie :] wiekszosc to slodka i chemiczna wanilia, czyli taka ktorej nie znosze :/
UsuńNo wlasnie nie... mozna porzadnie zdzierac skore ;))
musze go kiedyś zniuchać, ale ja kurczę tłuścioszków nie lubię... takich wiesz, w stylu P&R...
OdpowiedzUsuńO nie nie nie... z ta tragedia z P&R nie ma nic wspolnego :] ... ten jest boski :))
UsuńWcześniej nie kusiły mnie produkty Bath&BodyWorks, ale po Twojej recenzji mam ochotę na ten peeling :)
OdpowiedzUsuńOgolnie to mnie srednio kusza... ten peeling kupilam z polecenia i nie zaluje :))
UsuńTakie zapachy wzmagają działanie moich ślinianek :P A wygląda to to tak,że mam ochotę to zjeść :D
OdpowiedzUsuńdla mnie on nie zalicza sie do tych zapachow, ktore wywoluja slinotok ale i tak jest absolutnie boski :D
UsuńSzkoda, ze nie mam do nich dostepu, moze kiedys wejda do UK
OdpowiedzUsuńAz dziwne, ze jeszcze ich nie ma w uk :) ... ale u mnie tez nie ma :P
UsuńZapaszek w moim typie, ale jak ma parafinę. Kurcze ostatnio krem do dzioba kupiłam a tam ta nieszczęsna parafina. Z pośpiechu nie sprawdziłam składu :(
OdpowiedzUsuńZ twarza to roznie bywa i lepiej uwazac ale w przypadku kosmetykow do ciala tez Ci robi kuku ??
UsuńO matko, cóż to musi być za zapach :) Czuję go, czuję ;)
OdpowiedzUsuńmi sie niesamowicie podoba :)
Usuńjak tylko dotrę do stolicy nabędę ! u mnie żadna ilość peelingów się nie zmarnuje :) uzależnienie wysokiego stopnia :)
OdpowiedzUsuńo tak :)) ja podejrzewam, ze bede musiala sciagnac z pl jak mi sie skonczy :)
UsuńCiągle zapominam o peelingu...
OdpowiedzUsuńo tym trudno zapomniec, bo pachnie nim cala lazienka ;))
UsuńZapach mnie intryguje, ta porzeczka... :)
OdpowiedzUsuńzapach jest niesamowity :))
UsuńJa uwielbiam z tych peelingów wersję z Eukaliptusem <3 bajka <3 a parafina, parafiną, ale jako scrub jest na prawdę niezły ;)
OdpowiedzUsuńja nie cierpie eukaliptusa, wiec chyba bym sie z nim nie polubila ;))
UsuńMuszę kiedyś sięgnąć po tę serię B&BW! Obecnie zachwycam się peelingiem Collistara. Polecam Ci mocno, też powinien przypaść Ci do gustu :)
OdpowiedzUsuńCollistar to te co maja tyle cytrusow w sobie... nie dziekuje... nie cierpie cytrusow w kosmetykach :D
UsuńTrochę mnie skusiłaś, ale tym razem się nie dam :D Przez ciebie moja pielęgnacja rozszerzyła się już o kilka azjatyckich kosmetyków.
OdpowiedzUsuńhehe... dobry peeling nikomu nie zaszkodzil ;))
UsuńNo proszę, muszę się przyjrzeć ale nie wiem czy przy mojej suchej skórze byłby wskazany :/
OdpowiedzUsuńA, nic to, chociaż powącham sobie ;)
tego to nie wiem... czy ta parafina w nim az taka francowata... mi w kazdym badz razie swietnie sluzy i skore mam po nim dlugo w swietnym stanie :D
UsuńPorzeczka z wanilią mmm zjadłabym takie ciastko ;)
OdpowiedzUsuńja tez :))
Usuń