A czy w rzeczywistosci jest tak pieknie to sie okaze. Dosc dlugo chodzilam kolo tych maseczek nie mogac sie zdecydowac. Za sprawa Czarnej Inez i okazji w dougim przygarnelam taki oto zestaw i moglam w koncu przetestowac obie.
Nie ukrywam jest to dosc droga impreza i trzeba uwazac bo maseczki sa w dwoch wielkosciach 30 i 50 ml. Ja za moj zestaw zaplacilam z rabatem okolo 50€.
Moja biala ma 34g a mala 15g ... tak swoja droga mogliby sie zdecydowac czy podaja zawartosc w ml czy gramach, bo wprowadza to niepotrzebne zamieszanie.
***
Postanowilam w jednym poscie opisac obie, zeby nie trzeba bylo pozniej szukac ;)
Na poczatek siegnelam po Super-Mud Clearing Treatment.
Zaawansowany system oczyszczania skóry, który sprawia że cera nabiera świeżego blasku. Opracowany w laboratoriach GLAMGLOW skutecznie walczy z najczęściej rozpowszechnionymi problemami skóry twarzy: z rozszerzonymi porami, przebarwieniami, wypryskami, zaskórnikami, podrażnieniami. Innowacyjna formuła idealnie oczyszcza skórę z nadmiaru tłuszczu, talku i zamieszczeń, a zawarte substancje czynne idealnie ją pielęgnują. Kosmetyk działa złuszczająco, antybakteryjnie, matująco, nie wysuszając przy tym skóry. Dodatkowo stymuluje regeneracje komórek. Nowa technologia uwalniania składników, zgłoszona do patentu TEAOXI z prawdziwymi liśćmi eukaliptusa: skóra staje się promienna.
Rezultaty:
- ACNECIDIC-6: zrównoważone PH,
- kwas glikolowy pomaga zredukować foto-uszkodzenia skóry i poprawia jej teksturę,
- kwas salicylowy: pomaga odblokować i zmniejszyć pory,
- kwas mlekowy: wspomaga pigmentację i nawilżenie, stymuluje i zwiększa produkcję kolagenu,
- kwas migdałowy: redukuj cienkie linie i zmarszczki, opóźnia starzenie, zwiększa elastyczność skóry,
- kwas pirogronowy: pomaga w zabliźnianiu i rozjaśnia skórę,
- kwas azelainowy: pomaga zwalczać bakterie mieszków włosowych oraz wypryski,
- TEAOXI: dostarcza świeży, naturalny eukaliptol, olej linalowy oraz silne flawonoidy,
- aktywowany Y X-węgiel: ekstremalna absorpcja oczyszczająca z sebum, bakterii i toksyn,
- K17 glinka: 17 etapowy proces usuwający sebum, bakterie i toksyny poprzez kapsulację,
- korzeń lukrecji: pomaga redukować i regulować problemy skórne,
- mięta: pomaga kontrolować bakterie i zmniejszać podrażnienia,
- liść eukaliptusa: pomaga zwalczać skutki nadmiaru toksyn w skórze,
- aloes, rumianek, ogórek, nagietek, bluszcz: pomagają koić, łagodzić i goić
Sklad: Water, Kaolin, Magnesium Aluminum Silicate, Sodium Hydroxide,
EucalyptusGlobulus Leaf, Mandelic Acid, Charcoal CI 77266, Parfum
[Limonene, Linalool,Benzyl Benzoate], Glycolic Acid, Azelaic Acid,
Lactic Acid, Pyruvic Acid,Salicylic Acid, Xanthan Gum, Aloe Barbadensis
Leaf Juice, Maltodextrin, IronOxides CI 77491, Mentha Piperita Oil,
Butylene Glycol, Glycyrrhiza Glabra RootExtract, Glycerin, Chamoilla
Recutita Flower Extract, Calendula OfficinalisFlower Extract, Cucumis
Sativus Fruit Extract, Hendera Helix Extract, SymphytumOfficinale Leaf
Extract, Phenoxyethanol, Ethylhexylglycerin, Caprylyl Glycol,Hexylene
Glycol, Methylchloroisothiazolinone, Methylisothiazolinone.
Normalnie cud, miod i orzeszki jak sie tak na te obietnice producenta popatrzy. Ile w tym prawdy to sie okaze z czasem, bo na razie nie moge nic powiedziec o dlugotrwalych efektach.
Maseczka konsystencja przypomina dobrze wymieszane bloto, kolorem juz bardziej swiezy beton. Zapach ma dosc mietowy, nazwijmy go swiezym. Nie przeszkadza mi specjalnie, wiec sie nie bede czepiac. Nakladalam palcami na cala twarz. Wg producenta nalezy pozostawic na 5 - 20 minut i pozniej zmyc woda. Zasycha jak typowa glinkowa maseczka. Wiadomo jak zasycha to sciaga, wiec nie ma sie co dziwic. Jak na razie podoba mi sie efekt jaki daje. Oczyszcza, zmniejsza pory i lagodzi... jak dalej tak bedzie, to pewnie zaopatrze sie w duze opakowanie.
Dziubek :P
Druga maseczka ma troche slabsze opinie i to nie tylko dlatego, ze jej dzialanie jest bardziej krotkotrwale, to dosc specyficzny produkt i zdaje sobie sprawe, ze nie kazdemu przypadnie on do gustu. Tym bardziej, ze trzeba go dosc szybko zuzyc, ma tendencje do zasychania w opakowaniu.
Tingling & Exfoliating Mud Mask to nie tylko maska ale tez zdzierak. Ze wzgledu na inny sklad mamy tu zabezpieczenie, ktore daje nam gwarancje, ze maska jest swieza.
Hollywoodzki sekret piękna i młodości
-marka uznana w świecie wielkich produkcji filmowych, pokazów mody,
sesji fotograficznych największych gwiazd. W mgnieniu oka gładka cera o
młodzieńczym balsku - a to wszystko za sprawą 3 ekskluzywnych
składników:
- Teaoxi - innowacyjna formuła o działaniu przeciwstarzeniowym i przeciwzmarszczkowym, pobudzająca syntezę kolagenu,
- francuska glinka o działaniu minimalizującym pory i chroniącym przed zanieczyszczeniami,
- skałą wulkaniczna delikatnie złuszcza naskórek, usuwając obumarłe komórki, wygładza i zmiękcza drobne linie, sprawiając że cera w mgnieniu oka wygląda młodziej. Upiększająca maska nadaje się dla wszystkich typów skóry, dla kobiet i dla mężczyzn, niezależnie od wieku
Jezeli chodzi o konsystencje to ta jest zdecydowanie bardziej rzadka i trzeba ja przed nalozeniem wymieszac, co w sumie nie jest zbyt proste w przypadku takiego mini sloiczka. Zapach ma bardzo przyjemny, kwiatowy. Cos co mi troche utrudnialo nakladanie palcami to dosc duze farfocle, to tez czarne punkty widoczne ponizszym zdjeciu, gdzie mam maseczke na twarzy. Czesc z nich odpadla przy wysychaniu. Bo tak... ta maseczka tez zasycha i moze wywolywac uczucie szczypania, czego na szczescie u mnie nie stwierdzilam. Na poczatku daje bardzo przyjemne uczucie chlodzenia. Bede musiala jeszcze pouzywac ale mam obawy, ze ta maseczka troche mi podraznia twarz. Chyba, ze byl to zbieg okolicznosci ale to na pewno wyjdzie, przy kolejnych uzyciach. Zmywajac nalezy wykonywac kolite ruchy, wtedy tez z maseczki robi sie peeling i tak mysle, ze moze to bylo dla mojej skory zbyt ostre, bo ona nieszczegolnie lubie zdzieraki. Po uzyciu twarz jest gladka i przyjemna w dotyku. Lepiej przyjmuje pielegnacje i baze... ogolnie makijaz potem swietnie na takiej oczyszczonej twarzy wyglada ale czy zawdzieczam to jakims specjalnym skladnikom zawartym w maseczce czy po prostu porzadnemu oczyszczeniu to tak do konca nie wiem ;)
Sklad: Aqua (Water), Montmorillonite (VolcanicMinerals), Kaolin (French Sea
Clay), Magnesium Aluminum Silicate (PurifiedClay), Polyethylene, Pumice
(Micro Volcanic Rock), Camellia Sinensis Leaf(Green Tea Leaf), Camellia
Oleifera Leaf Extract (Green Tea), ChamomillaRecutita Flower Extract
(Chamomile), Calendula Officinalis Flower Extract(Marigold), Cucumis
Sativus Fruit Extract (Cucumber), Hedara Helix Extract(Ivy), Symphytum
Officinale Leaf Extract (Comfrey Herb), Lavandula Hybrida Oil(Lavender),
Glycerin (Vegetable), Parfum, [Benzyl Benzoate, Hexyl
Cinnamal,Limonene, Linalool], Phenoxyethanol, Ethylhexylglycerin,
Caprylyl Glycol,Hexylene Glycol, Methylchloroisothiazolinone,
Methylisothiazolinone.
Na pewno warto obie wyprobowac jak sie ma taka okazje. Ja jak na razie wole biala ale poniewaz dopiero sie poznajemy, to jeszcze moze sie to zmienic.
Macie jakies doswiadczenia z tymi produktami ??
Mnie powoli zaczyna kusic ta pod oczy :]
nie znałam wcześniej, wyglądają dość ciekawie, jednak nie mam jak ich wypróbować :(
OdpowiedzUsuńCzemu nie masz jak ?? Z drugiej strony warto je wyprobowac ale tez mozna zyc bez nich ;)
UsuńSuper sprawa, sama mam wersję w białym słoiczku. Genialnie oczyszcza i zostawia uczucie świeżości dzięki miętowemu zapachowi :)
OdpowiedzUsuńJak nie lubie miety, to tu mi to nie przeszkadza i jak najbardziej pasuje :))
UsuńNie znam tej firmy, ale w maseczce wyglądasz super, no i skład ma zachęcający. :) Może uda mi się wypróbować. :)
OdpowiedzUsuńPrzy tej cenie to powinna miec porzadny sklad i dzialac ;)
UsuńJuz od jakiegos czasu zastanawiam się nad ta pierwszą Super-Mud Clearing Treatment... moze jak skoncze maske z Innisfree to sie zdecyduje. Ciekawi mnie też ta pod oczy :)
OdpowiedzUsuńTa pod oczy szalenie mnie interesuje :))
UsuńCiekawe produkty, ale ja na razie jestem zadowolona z Warming Mask z TBS
OdpowiedzUsuńSkoro Ci dobrze sluzy :)) ... to najwazniejsze :)
UsuńMnie te maski jakoś nie przekonują, ale nigdy nie byłam maseczkomaniaczką :). Oczyszczenie, zmniejszenie porów i łagodzenie daje chyba większość glinkowych mazideł, więc jak dla mnie szkoda zachodu.
OdpowiedzUsuńW koncu przymusu nie ma :)) ... ja chcialam sprobowac i jestem zadowolona
UsuńJak używam maseczek to często widzę świetne efekty, ale jestem strasznym leniem i wcale nie chce mi się ich używać ;). Ostatnio założyłam sobie specjalny kalendarz by notować co kiedy używałam, bo chcę się trochę poprawić i być bardziej regularna :).
UsuńCzyli wielkiego wow nie było? Myślałam, że zwalą z nóg i wszystkie dopiszemy je do list (np. na Dzień Kobiet) ;)
OdpowiedzUsuńDziubek jest fantastyczny! :D
Ja nie oczekiwalam zadnego wow ani zwalenia z nog... ale mam nadzieje, ze bedzie mi sluzyla i spelniala swoje zadanie :D
Usuńnigdy nie robilam dziubka, trzeba bylo zaszalec ;))
uwielbiam maseczki ! serio :)))
OdpowiedzUsuńze 3 razy w tyg nakladam .Te tez bym chetnie naciapala, ale cos mowi , ze ta cena kosmiczna to zwykle zerowanie na naszej proznosci ;)
pewno jak nic mozna ja zmieszac na jakis mazidlach.pl ;)
Watpie czy dokladnie taka ;)) one sa calkiem w porzadku i mam nadzieje, bedziemy sie bardzo lubic :D
UsuńMialam czarna i uwazam ja za rewelacyjna, nawet swojego narzeczonego a teraz juz meza wysmarowalam przed slubem, jego twarz miala piekny blask i zdrowy wyglad. Jesli biala jest lepsza to biore w ciemno.
OdpowiedzUsuńBiala trzeba pouzywac dluzej ale mi sie podoba i bede chetnie po nia siegac :)
UsuńUżywałam tej pierwszej maski, moim zdaniem jest dobra, ale nie zachwycająca - chyba za dużo się spodziewałam po opisie producenta.
OdpowiedzUsuńDlatego staram sie niczego nie oczekiwac, bo te opisy to obiecuja gruszki na wierzbie ;)) ... I potem jestem przewaznie mile zaskoczona ale jak cos mi nie podejdzie, to nie ma zbyt duzego rozczarowania ;))
UsuńMialam duza probke, jest to rzeczywiscie jedna z lepiej dzialajacych maseczek oczyszczajacych na rynku (tak ja opisalam u siebie, i zdania nie zmienilam). Jednak jej cena jest dla mnie za wysoka, szczegolnie, ze ten sam efekt uzyskuje innymi metodami. No, i w miedzyczasie zainwestowalam we fraxel, wiec i tak bym jej nie uzywala :)
OdpowiedzUsuńTez jestem zdania, ze jest dobra ale mozna zyc bez niej i spokojnie podobne efekty mozna uzyskac innymi maseczkami :)
UsuńTe maski sa warte grzechu, powaga:) Zwlaszcza pierwsza, mam tez probke drugiej i w koncu musze porownac osobiscie:) I ten zapach, cudownyy
OdpowiedzUsuńMietowy zapach to nie moja bajka ale w tym przypadku mi nie przeszkadza :)
Usuńto ja tam czuje biala herbate haha
UsuńSzkoda, że cena jest zaporowa :/
OdpowiedzUsuńPozostaje polowac na promocjach :))
Usuńdziubek uroczy :-D prosimy więcej dziubków :-D
OdpowiedzUsuńHehe... ale tylko w maseczkach ;))
UsuńUrbi też się tymi maskami zachwycała :-) Ja pod wpływem blogowego kuszenia zaopatrzyłam się w próbki czarnej GG i przyznam szczerzę,że jest to mercedes wśród masek. Teraz rozumiem wszystkie zachwyty. I potwierdzam,że makijaż trzyma się na twarzy o wiele lepiej po zastosowaniu tej maski :-)
OdpowiedzUsuńPrawda :)) trzyma sie swietnie :)
UsuńKurcze ,najlepsza baza pod makijaż nie daje takiego efektu. To muszę jeszcze tą jasną przetestować, skoro zawiera jeszcze więcej dobroczynnych składników.........tylko ta cena :-(
UsuńTeż wolę białą wersję :) Swój zestaw kupiłam w grudniu w szalonej promocji chyba za niewiele ponad połowę aktualnej ceny, o której piszesz. Niestety dla mnie one za szybko się skończyły i teraz bazuję jedynie na próbkach. Zawsze do zakupów biorę próbkę tej białej :D
OdpowiedzUsuńTe czarne malenstwo pewnie szybko sie skonczy... ale biala sobie pouzywam i potem pewnie kupie duze opakowanie :)
UsuńTrochę droga zabawka, ale przyznam, że chętnie bym spróbowała ;)
OdpowiedzUsuńDlatego warto zaczac od mini opakowania :))
UsuńChcialabym wyprobowac obie, juz mnie Czarna Ines kusila, ale jeszcze sie opieram:-)
OdpowiedzUsuńNie ma co sie opierac ;)) w koncu i tak sie ulegnie :D
Usuńmam na nie niezmienną ochotę od długiego już czasu i tylko zapasy zalegające w szufladach i cena powstrzymują mnie przed zakupem :) pewnie jednak wcześniej czy później się na którąś skuszę! no bo muszę zobaczyć co to za cuda :D
OdpowiedzUsuńTo zuzywaj szybciutko to co Ci tam zalega :)) Ty lubisz zdzieraki :D
Usuńno lubię zdzieraki, ale najbardziej uwielbiam to co widocznie działa na moją skórę :)
Usuńczyli jak coś na pierwszy ogień brać tę szarą? :)
znaczy czarna :D ... czarna zdziera i daje natychmiastowy efekt... biala to maseczka, ktora trzeba troche pouzywac :)
Usuńno, ale Ty bardziej lubisz tę szarą / białą :P to ja bardziej myślisz polubię czarną? :)
UsuńNajlepiej kup sobie taki zestaw i przetestuj obie :))))
Usuńahahaha wiedziałam, że tak będzie :P
UsuńJa uwielbiam wszystkie 3 , ale to wiesz :D, mam już prawie przygotowany post zbiorczy o nich więc niedługo będę się zachwycać raz jeszcze :) zużyłam już kilka opakowań i nadal chętnie po nie sięgam, czarną bardzo lubię przed ważnym wyjściem:) biała świetnie oczyszcza a ta pod oka to magia:)
OdpowiedzUsuńKusicielko niedobra ;))) ... ja na razie nie wiem, ktora bardziej lubie ale ogolnie ciesze sie, ze je kupilam :)
UsuńJa się u Ines napatrzyłam na efekty pod okiem i chcę!
UsuńDokladnie :)))
UsuńJa sobie właśnie zamówiłam malutką czarną i czekam, aż przyleci do mnie ze Stanów. Ciekawa jestem strasznie. Tyle się o niej naczytałam i nasłuchałam, że głowa mała. Przede mną tylko testowanie... ;)
OdpowiedzUsuńW takim razie milego testowania jak doleci :)) ciekawa jestem Twoich wrazen :)
UsuńNajlepsze jest to, że za mały słoiczek zapłaciłam tylko 19$ :)
UsuńMala czarna u mnie tez kosztuje okolo 20€ :)
UsuńNie miałam, ale czytałam, że są dobre. Ta pod oczy by mi się też przydała. Cena trochę przesadna.
OdpowiedzUsuńCeny maja mordercze :]
UsuńBardzo ciekawie wyglądają ale muszę przyznać ze trochę drogie jak na mój gust...
OdpowiedzUsuńto fakt... tanie nie sa...
UsuńKuszą bardzo te maseczki. Na razie jednak wstrzymam się z zakupem, poczekam na Twoją pełniejszą recenzję :)
OdpowiedzUsuńJak zuzyje obie to na pewno napisze jak sobie radzily :)
Usuńbardzo ciekawe produkty :)
OdpowiedzUsuńprawda :)) i oby byly skuteczne
UsuńNie znam tych maseczek i pewnie niestety nie poznam.
OdpowiedzUsuńAle masz piękny kolor oczu, mega Ci ta pierwsza maska go podkreśliła! (tak na marginesie ;P)
Znaczy sie powinnam ja czesciej nosic ;))
UsuńMam ten sam zestaw, co Ty i chyba też bardziej podoba mi się działanie białej maski. Cena trochę kosmiczajna, no ale czego się nie robi, żeby być piękną? :)
OdpowiedzUsuńNo wlasnie ja tez bardziej sklaniam sie w kierunku bialej :))
UsuńNie słyszałam o tych produktach i chyba raczej ich nie wypróbuje. Cena mnie troszkę odstrasza :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
jest taki wybor, ze kazda z nas znajdzie cos dla siebie :)) bez roznicy czy te czy inne
Usuń